Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Wy też potraficie...

  • Autor: argennia Data: 2014-05-10 16:31:17

    ...spartolić w kuchni wszystko w te trudne dni

  • Autor: majolika Data: 2014-05-10 16:53:30

    Hahahaha. Mnie sie jakos nie zdarza, ale ja dziwak. Wiem jednak, że np do przetworów nie wolno wtedy się dotykac.Inna flora bakteryjna jest i nie trzymaja się potem przetwory=psują się.

  • Autor: majolika Data: 2014-05-10 16:56:04

    Ja zawsze partolę wszystko po dyżurze nocnym. Niewyspana, tłuke gary, zamiast w drzwi wchodzę obok. Staram się wtedy unikać robienia czegokolwiek poważniejszego.

  • Autor: renataz36 Data: 2014-05-10 20:28:13

    Oj potrafimy... a powiem że smaki mam wtedy na różne różności, które nie zawsze wychodzą hm, ja wiem że NIE WOLNO robić przetworów ani piec ciasta.... gwarantowana klapa.

    A tymi małymi partoleniami wcale się nie przejmujmy... a co tam

  • Autor: argennia Data: 2014-05-10 20:30:47

    Ja właśnie spartoliłam dzisiaj 3 ciasta na jutrzejszą 40-stkę męża i... jutro z rana jadę do cukierni :/

  • Autor: Laugasel1 Data: 2014-05-11 07:07:55

    Bo zbyt się starałaś. To tak jak z upięciem koka , jeśli nam bardzo zależy by był idealny, na pewno nam się nie uda. A może jeszcze pokombinuj z tym co Ci wyszło?

  • Autor: żenka Data: 2014-05-11 08:13:32

    Hmm nie wolno robić przetworów ? ja robię nie nic się złego nie dzieje. Nie rozumiem skąd ten przesąd? Ale ja generalnie w żadne przesądy nie wieżę, i przez to jest mi lepiej

  • Autor: Herbaciana Data: 2014-05-11 11:48:25

    To tak jak ja, a o tym,że coś "wtedy" nie wychodzi pierwsze słyszę. Mojej mamie nigdy nie wychodzi biszkopt, żeby nie wiem jak się starała zawsze zakalec. Czy to też coś znaczy, a raczej ma jakieś "drugie dno"?

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-05-11 17:03:26

    Robiłam ogórki kiszone i przecier pomidorowy też   uważałam, że to przesąd. Ogórki i przecier zepsuły się, śmierdziały jak diabli. Pomyślałam sobie eee pewnie były jakieś nawożone ( choć kupione ze znanego źródła). Próbę ponowiłam jeszcze ze dwa razy, skończyło się  tym samym. Nie myślę żeby to był przypadek. Popytałam kobiet w swojej rodzinie czy im się takie coś zdarzyło. Powiedziały mi, że miały to samo. Jeśli chodzi o ciasta jak pisała. Zawsze wszytko jest ok.

  • Autor: megi65 Data: 2014-05-10 22:23:44

    Szczerze ... nie przypominam sobie . Na mnie duży wpływ mają kwadry księżyca...ale to nie ma nic wspólnego z lunatyzmem czy '' wampirzeniem '' Albo mam przypływ energii i pomysłów albo totalny odpływ jak w zatoce Talbota .

  • Autor: Laugasel1 Data: 2014-05-11 07:09:19

    Kiedy zapomnę o tym ,że mam coś zepsuć akurat w te dni , wychodzi mi wszystko (nie na medal , ale znośnie).

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-05-11 08:02:33

    Ja sobie nie przypominam, są dni kiedy mi wszytko z rąk leci, ale to nie z tego powodu. Jak dziewczyny wspomniały nie robię przetworów w tym czasie bo psują się. Jeśli chodzi o ciasta to pierwszy raz słyszę wielokrotnie piekłam i wszytko było ok.

  • Autor: dorcia700 Data: 2014-05-11 08:50:28

    22 lata pracowałam w cukierni i zawsze wszystko wychodziło nawet w te dni

  • Autor: jantarka Data: 2014-05-11 10:00:01

    Właśnie chciałam powiedzieć jak sobie radzą cukiernie,piekarnie,firmy produkujące przetwory.  

  • Autor: marzena89gb Data: 2014-05-11 10:14:32

    W przesądy nie wierzę, ale może coś w tym jest . W te dni nie piekę ciast drożdżowych , nie wychodzą . Poza tym wszystko ok.

  • Autor: jannaj Data: 2014-05-11 15:42:58

    Ciesz się, że masz usprawiedliwienie.

    Ja potrafię spartolić ciasto w każdej możliwej chwili. A już napewno jeśli coś w nim trzeba ucierać.

    Jakbym pokazała moją dzisiejszą babkę tulipan to dopiero można by się przestraszyć. Można go śmiało nazwać "tulipan z zakalcem błotny".

  • Autor: renia294 Data: 2014-05-11 17:59:43

    W te trudne dni? ja np dzisiaj z rana rozbiłam (sama nie wiem jak) drzwi od kabiny prysznicowej, potem przy gotowaniu skróciłam palec wskazujący aż strach pomyśleć co jeszcze zrobię przecież dzień się jeszcze nie skończył. Dodam ze o trudne dni dopiero za jakiś czas.

  • Autor: małpiatka Data: 2014-05-11 18:47:01

    Tak czytam i czytam o przeróżnych porażkach kuchennych w "tych" dniach i chyba powinnam się cieszyć, że w takim razie ominą mnie szerokim łukiem co najmniej jeszcze przez pół roku..;) Może wreszcie wszystko mi się będzie w kuchni udawało..;)

    A tak poważnie - gdzieś mi się to obiło o uszy, ale ani ja ani żadna z kobiet w mojej rodzinie nie przywiązywała do tego wagi - trza było piec to się piekło..:)

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2014-05-12 06:11:01

    Ja zawsze potrafię!

  • Autor: Bahati Data: 2014-05-12 08:59:30

    Zawsze potrafię popsuć, niezależnie od dnia :)
    ... ale wróć...
    przecież ja nigdy nic nie psuję, zawsze wszystko idealnie mi wychodzi. :P 

    Poważnie: zazwyczaj w tym czasie jestem tak warcząca i wredna, że nie jestem w stanie się skoncentrować na dłużej niż 5 minut, ale jest to czas wystarczający, by warknąc na dowolnie wybranego członka rodziny, żeby nie stał jak słup soli i zrobił coś... ZA MNIE. :) 

Przejdź do pełnej wersji serwisu