W gazetach,internecie,telewizji,radio,wszędzie o odchudzaniu,a ja chcę przytyć tak jeszcze z 4 kg ,aby dobić do 60,jesli chce sie schudnac trzeba jesc o połowę mniej,a co zrobic jesli chce sie przytyć ,jem i jem ,rano,w poludnie,wieczorem i w nocy i waga jak zaczarowana stoi w miejscu...:(
Proszę o pomysły i jadłospis tygodniowy;)
Opisze choc jeden moj dzien ....
śnadanie : 4 kanapki z wedlina salata ,rzodkiewka i szczypiorkiem
II sniadanie: bulka slodka,jogurt
obiad: zupa,zapiekanka makaronowa z kurczakiem i brokulem
Agacia,na przykładzie tego dnia moim zdaniem Twoje pożywienie jest zdrowe i urozmaicone.Jesz sporo.Tyle,że może to są potrawy niezbyt kaloryczne,bo witaminowo chyba wystarczające.Jednak jedzenie większej ilości posiłków wbrew pozorom sprzyja odchudzaniu.Przy mniejszej częstotliwości organizm spowalnia przemianę materii,zaczyna robić zapasy,niejako z obawy przed brakiem pożywienia.To oczywiście nie jest moja teoria,ale wielokrotnie o tym czytałam.Następna,ważna sprawa,to Twój tryb życia,usposobienie (nerwowym trudniej przytyć),gospodarka hormonalna.Tak wiec mogłabyś sprawdzić swoje hormony.Jeśli takie domowe porady nie wystarczą,idż do dietetyka.W końcu po coś te szkoły kończyli.
Zanim otworzyłam wątek już po tytule poznałam ,że to Twoją bolączka .
Chcesz przytyć ... menu, które podałaś jest.. bardzo skromne a gdzie golonka , piffko , czekolada , ciasta ze śmietaną czy dobrym kremem, bułeczki domowe, rogaliki , pizza z bekonem ??
Poza tym ... za dużo spalasz się w perfekcyjnym sprzątaniu i zarządzaniu domem ..( zerknij na Perfekcyjną tylko wielkie oczy zostały ) . Hamak miedzy drzewami z koktajlem owocowo-śmietankowym lub jakiś % .
Ostatnio Twoje spalanie tłuszczyku poszło na .. problem zdrowotny męża...a więc codziennie ciasto domowe a nie jakiś tam rachityczny banan .. .
Ja zaraz odpalam piekarnik na muffinki czekoladowo- bananowe . Ostatni pasek browni czeka na popołudniową kawę .. Miałam też ten problem ale nie ze sobą tylko ... chudzielca męża.. '' Podrasowałam'' go domowymi ciastami i... waga przyzwoita. Nadmieniam kontroluje poziom cukru , cholesterol , ciśnienie jest książkowe.
A jakby co to dla Ciebie ok 3- 5 kg czystego tłuszczyku mogę odessać , najwyżej nowe szmatki zakupię lub stare zwężę .
megus uwielbiam ciasta piec ale dla rodzinki,ja za slodkim nie przepadam,tak mi sie porobilo od ostatniej ciąży,ale co prawda to prawda jestem dosc nerwowa i zabiegana,......tylko czym ukoić te nerwy?.... zauwazylam,ze ostatnio coraz czesciej wpadam w szal,byle co wyprowadza mnie z rownowagi....chyba czas do apteki wyruszyc....dalej tak byc nie moze....
Kochana idź w kierunku badania ..TSH i TRH . Ja już czuję po Tobie ogromną nerwowość , wszystko chciałabyś ogarnąć , zapiąć na ostatni guziczek ..a tymczasem ''' czas na uczy pogody '' . Na apteczne specyfiki na '' spokojność '' szkoda kasy, najpierw badania jak już Bahati sugerowała .. ))
Mam przyjaciela, też problem z niedowagą, chłop prawie 190cm wzrostu i waga ok 60kg, w porywach do 65. Jest pod kontrolą lekarska juz od dobrych kilku lat,a waga w miejscu stoi. Ale zjada dziennie tyle, ile ja przez tydzień. Tu są dobre rady: http://portal.abczdrowie.pl/dieta-na-niedowage. Ja się nie poświęcę, tłuszczu nie odessam, bo mi już tylko 48kg ciała zostało... ale ja z niskopiennych. :)
Hej! Miałam podobnie. Do tego miałam wrażenie, że jak czegoś nie zjem co 1,5-2 godziny, to umrę z głodu. W pracy (sami mężczyźni...) śmiali się ze mnie, że jem "tyle co facet" na obiad (w kantynie 2-daniowy obiad nie był dla mnie zbyt obfity). Do tego nadpobudliwość i nerwowość, które naiwnie tłumaczyłam sobie jako wrodzoną energiczność i zaangażowanie w to, co robię... W końcu badania hormonalne wykazały, że mam hiper nadczynność tarczycy (TSH na poziomie 0,01). Sugeruję badania w tym kierunku.
Od 32 lat bezskutecznie usiłuję przytyć i to sporo więcej niż Ty. Choruje nawet na niedoczynność tarczycy po której powinnam tyć i nic:) Nie polecam obżarstwa bo dzięki niemu poszło mi tylko w brzuch ( czasem wydaje mi się że wyglądam jak te biedne dzieciątka z Etiopii z wydętymi z głodu brzuszkami ). W czasach nastoletnich moja niedowaga była moja życiowym koszmarem. Teraz mając swoje lata pogodziłam się z tym że jestem chuda, że nigdy nie będę większa, zaakceptowałam siebie i wiesz co? - nawet z tymi chudymi nóżkami czuję się atrakcyjna... Nie brzmi to może jak pocieszenie ale wiem po sobie że my chudzielce mamy gorzej ze zmianą ciała... Jeśli jesteś mocno zdesperowana zapisz się na siłownię i kup kubek koksu - mój kolega jeszcze pół roku temu wyglądał jak szkieletor, teraz zamienia się w bezkarkowca...
W gazetach,internecie,telewizji,radio,wszędzie o odchudzaniu,a ja chcę przytyć tak jeszcze z 4 kg ,aby dobić do 60,jesli chce sie schudnac trzeba jesc o połowę mniej,a co zrobic jesli chce sie przytyć ,jem i jem ,rano,w poludnie,wieczorem i w nocy i waga jak zaczarowana stoi w miejscu...:(
Proszę o pomysły i jadłospis tygodniowy;)
Opisze choc jeden moj dzien ....
śnadanie : 4 kanapki z wedlina salata ,rzodkiewka i szczypiorkiem
II sniadanie: bulka slodka,jogurt
obiad: zupa,zapiekanka makaronowa z kurczakiem i brokulem
podwieczorek: banan,
kolacja: 4 tosty z szynka serem,pomidorem,herbata
Chyba mało
Znajoma z mieszkania piła mleko ciepłe z mlekiem w proszku :D tuz przed snem :p jaka ona szcześliwa była
jak spodnie stały się opiete... Do pierwszej grypy jelitowej... 3mam mocno kciuki za powodzenie :) ja znowu
odwrotnie ...ehhh
Agacia,na przykładzie tego dnia moim zdaniem Twoje pożywienie jest zdrowe i urozmaicone.Jesz sporo.Tyle,że może to są potrawy niezbyt kaloryczne,bo witaminowo chyba wystarczające.Jednak jedzenie większej ilości posiłków wbrew pozorom sprzyja odchudzaniu.Przy mniejszej częstotliwości organizm spowalnia przemianę materii,zaczyna robić zapasy,niejako z obawy przed brakiem pożywienia.To oczywiście nie jest moja teoria,ale wielokrotnie o tym czytałam.Następna,ważna sprawa,to Twój tryb życia,usposobienie (nerwowym trudniej przytyć),gospodarka hormonalna.Tak wiec mogłabyś sprawdzić swoje hormony.Jeśli takie domowe porady nie wystarczą,idż do dietetyka.W końcu po coś te szkoły kończyli.
Niesprawiedliwe :(( nawet połowy tego nie jem i nie mogę stracić tych kilku zbędnych centymetrów.
To tak jak ja :)
aguś przecież Ty i ja to jedność...hehehe
Agacio ...
Zanim otworzyłam wątek już po tytule poznałam ,że to Twoją bolączka .
Chcesz przytyć ... menu, które podałaś jest.. bardzo skromne a gdzie golonka , piffko , czekolada , ciasta ze śmietaną czy dobrym kremem, bułeczki domowe, rogaliki , pizza z bekonem ??
Poza tym ... za dużo spalasz się w perfekcyjnym sprzątaniu i zarządzaniu domem ..( zerknij na Perfekcyjną tylko wielkie oczy zostały ) . Hamak miedzy drzewami z koktajlem owocowo-śmietankowym lub jakiś % .
Ostatnio Twoje spalanie tłuszczyku poszło na .. problem zdrowotny męża...a więc codziennie ciasto domowe a nie jakiś tam rachityczny banan .. .
Ja zaraz odpalam piekarnik na muffinki czekoladowo- bananowe . Ostatni pasek browni czeka na popołudniową kawę .. Miałam też ten problem ale nie ze sobą tylko ... chudzielca męża.. '' Podrasowałam'' go domowymi ciastami i... waga przyzwoita. Nadmieniam kontroluje poziom cukru , cholesterol , ciśnienie jest książkowe.
A jakby co to dla Ciebie ok 3- 5 kg czystego tłuszczyku mogę odessać , najwyżej nowe szmatki zakupię lub stare zwężę .
megus uwielbiam ciasta piec ale dla rodzinki,ja za slodkim nie przepadam,tak mi sie porobilo od ostatniej ciąży,ale co prawda to prawda jestem dosc nerwowa i zabiegana,......tylko czym ukoić te nerwy?.... zauwazylam,ze ostatnio coraz czesciej wpadam w szal,byle co wyprowadza mnie z rownowagi....chyba czas do apteki wyruszyc....dalej tak byc nie moze....
Kochana idź w kierunku badania ..TSH i TRH . Ja już czuję po Tobie ogromną nerwowość , wszystko chciałabyś ogarnąć , zapiąć na ostatni guziczek ..a tymczasem ''' czas na uczy pogody '' . Na apteczne specyfiki na '' spokojność '' szkoda kasy, najpierw badania jak już Bahati sugerowała .. ))
Też pomyślałam tak jak Ty czy koleżanka nie ma problemu z tarczycą czasami.
Zawsze warto sprawdzić hormony tarczycy, ale w razie W, to tak jak megi "poświęcę się" i się dla Ciebie "odessam" :)
Mam przyjaciela, też problem z niedowagą, chłop prawie 190cm wzrostu i waga ok 60kg, w porywach do 65. Jest pod kontrolą lekarska juz od dobrych kilku lat,a waga w miejscu stoi. Ale zjada dziennie tyle, ile ja przez tydzień. Tu są dobre rady: http://portal.abczdrowie.pl/dieta-na-niedowage. Ja się nie poświęcę, tłuszczu nie odessam, bo mi już tylko 48kg ciała zostało... ale ja z niskopiennych. :)
Hej! Miałam podobnie. Do tego miałam wrażenie, że jak czegoś nie zjem co 1,5-2 godziny, to umrę z głodu. W pracy (sami mężczyźni...) śmiali się ze mnie, że jem "tyle co facet" na obiad (w kantynie 2-daniowy obiad nie był dla mnie zbyt obfity). Do tego nadpobudliwość i nerwowość, które naiwnie tłumaczyłam sobie jako wrodzoną energiczność i zaangażowanie w to, co robię... W końcu badania hormonalne wykazały, że mam hiper nadczynność tarczycy (TSH na poziomie 0,01). Sugeruję badania w tym kierunku.
Od 32 lat bezskutecznie usiłuję przytyć i to sporo więcej niż Ty. Choruje nawet na niedoczynność tarczycy po której powinnam tyć i nic:) Nie polecam obżarstwa bo dzięki niemu poszło mi tylko w brzuch ( czasem wydaje mi się że wyglądam jak te biedne dzieciątka z Etiopii z wydętymi z głodu brzuszkami ). W czasach nastoletnich moja niedowaga była moja życiowym koszmarem. Teraz mając swoje lata pogodziłam się z tym że jestem chuda, że nigdy nie będę większa, zaakceptowałam siebie i wiesz co? - nawet z tymi chudymi nóżkami czuję się atrakcyjna... Nie brzmi to może jak pocieszenie ale wiem po sobie że my chudzielce mamy gorzej ze zmianą ciała... Jeśli jesteś mocno zdesperowana zapisz się na siłownię i kup kubek koksu - mój kolega jeszcze pół roku temu wyglądał jak szkieletor, teraz zamienia się w bezkarkowca...
Tarczyca to jedno, cukrzyca to drugie.
Nie wiem jak się nazywa fachowo - ale to cukrzyca w drugą stronę. Im więcej się dostarcza, tym organizm szybciej sobie radzi z "utylizacją".
Zbadaj sobie cukier. i poziom insuliny. Oba w stanie spoczynku (na czczo) oraz po obciążeniu glukozą.
Wcale nie tak mało, powinnaś utrzymywać swoją aktualną wagę przy tej diecie. Ale rzeczywiście przy niej nie będziesz gruba :) Dodaj coś jeszcze.
Wiosna gdy wszystkie kolezanki w pracy sie odchudzały a ja zajadałam smakołykami wcale mi nie bylo przykro ze jestem chuda :)))