Gwoli ścisłości - plagiat nie jest tylko skopiowaniem całego tekstu lub zdjęcia, makusiu, ale też jego fragmentu (niektóre programy kwalifikują jako plagiat użycie 7 słów pod rząd w niezmienionej formie). Ja wśród przepisów izy jeden taki wskazałam w dyskusjach. Bardzo trudno nie odnieść wrażenia, że jest on przepisany (żeby nie nadużywać słowa "kopiować"). Szkoda, że marinik podał źródło przytoczonego przez siebie przepisu, a izaa już tego nie uczyniła.
Żeby była jasność - nie chodzi o to, by komuś "dokopać", ale o najzwyklejszą w świecie uczciwość. Bo to przecież żaden wstyd posiłkować się innymi przepisami - po to się tu nimi dzielimy - wstydem zaś jest podpisywać się pod tymi zapożyczonymi własnym nickiem. Tak myślę, i myślałam też, że takie obyczaje panują na WZ.
Mam niejasne wrażenie, że ostatnio czyjś przepis/przepisy zostały usunięte i to z niemałym hukiem mimo, że nie były "skopiowane". To jak to w końcu jest?
Nie popieram kopiowania, ale mam pytanie, czy jeżeli ktoś wstawia przepis o którym jest przekonany, że to jego stara, np. domowa receptura, a potem okazuje się, że taki sam przepis istnieje już tylko pod inną nazwą, albo składniki są tylko odrobinę zmienione? Czy to plagiat?Przecież chodzi o ten sam przepis, ale z drugiej strony, skąd ten ktoś mógł o tym wiedzieć?
Nie popieram kopiowania, ale mam pytanie, czy jeżeli ktoś wstawia przepis o którym jest przekonany, że to jego stara, np. domowa receptura, a potem okazuje się, że taki sam przepis istnieje już tylko pod inną nazwą, albo składniki są tylko odrobinę zmienione? Czy to plagiat?Przecież chodzi o ten sam przepis, ale z drugiej strony, skąd ten ktoś mógł o tym wiedzieć?
Plagiat to skopiowany opis wykonania, nie receptura, no chyba że ktoś ma patent na daną potrawę .
Mauksiu nie do końca masz rację. Jeśli ktoś stworzył recepturę jakiegoś przepisu, a ktoś inny udostępnił ją opisując innymi słowami to też jest plagiat. Poczytaj sobie dokładnie co to znaczy plagiat. Znaczenie pomogłoby gdyby można było podać źródło. Pamiętam jak zrobiłam przepis zmodyfikowany przeze mnie i podałam źródło , usuneliście mi te przepisy. Takim zachowaniem zmuszacie innych użytkowników do popełniania przestępstwa.
Mauksiu nie do końca masz rację. Jeśli ktoś stworzył recepturę jakiegoś przepisu, a ktoś inny udostępnił ją opisując innymi słowami to też jest plagiat. Poczytaj sobie dokładnie co to znaczy plagiat. Znaczenie pomogłoby gdyby można było podać źródło. Pamiętam jak zrobiłam przepis zmodyfikowany przeze mnie i podałam źródło , usuneliście mi te przepisy. Takim zachowaniem zmuszacie innych użytkowników do popełniania przestępstwa.
Agusiu, co Ty wypisujesz> kto zmusza do przestępstwa Kto zabrania podania źródła?? Źródło można podać, ale nie ma takiego wymogu.
Jeśli ktoś stworzył recepturę i ma na nią patent to tak.
Makusiu może teraz jest inaczej. Kilka lat temu nie pamiętam dokładnie ile może 2 może 3. Dodałam przepisy. Napisałam, że zainspirowałam się przepisami z gazety. Podałam tytuł, miesiąc wydania i rok. Przepisy moje zostały ściągnięte ze strony. Pytałam o wyjaśnienie nie pamiętam czy Ty czy ktoś inny mi odpowiedział. Napisano mi, że nie wolno dodawać przepisów zrobionych z innych gazet.
Agusiu, ja też nie pamiętam. Przepisy mogły być usunięte, jeżeli były spisane słowo w słowo z gazety. Ponieważ podanie źródła nie uprawnia do kopiowania tekstu. Trzeba by mieć na to zgodę autora.
No niestety na WZ jest jeden przepis podany jako swój.Jest mi o tyle przykro,że przepis był ode mnie z moimi przeróbkami (prywatnie dany i wyłącznie na użytek domowy z obiecanym nie publikowaniem) bowiem była to moja interpretacja innego przepisu z prawami autorskimi.I dla mnie nie jest wazne,że innymi slowami zapisany. Źródło inspiracji należy podać, w tym przypadku autora książki, nie mnie oczywiście.
Właśnie to był plagiat. Co z tego ?? Chyba nic bo dziś ciasto jest znów w najnowszych przepisach. Wniosek - bim bam. Wystarczy odczekać parę dni zmienić kilka słów i gotowe. I co sprawy nie ma i nie było???
Aż się zeźliłam ;/ Przepis usunięty, dziękuję za czujność crisen.
To zabawne, bo nie pretenduję do wzoru dla kopiowania bynajmniej, ale nawet mnie skopiowano))) I nie miałabym nic przeciwko temu, ale ktoś na tzw "bezczela", metodą kopiuj- wklej podał moich komentarzy i dygresji, że byłam u takiej pani na Kaszubach na kwaterze i ona mnie nauczyła))) No co za prostak!!!Chociaż komentarz by skasował, ale nawet na tyle- barana- nie było stać! ŻENADA! Eeee, a niech mu będzie.Zastanawia mnie tylko jedno-co komu po zrzynaniu?Splendor?
Przepisy publikuje się po to, żeby inni z nich korzystali, żeby je zmieniali, szukali nowych rozwiązań, przypraw,żeby te przepisy żyły i" szły "w ludzi". To nie o to chodzi, żeby strzec ich jak skarbu własnego. Jednak wypada zawsze podać źródło.
Tak na przysłowiowy "zdrowy rozum" to każdego z przepisów można się doczepić, ze jest plagiatem, Bo w jakiejś gazecie czy na blogu był podobny przepis. Dlatego zwykle jak mam ochotę dodać jakiś przepis z 5 razy sprawdzam , czy przypadkiem ktoś nie zamieścił podobnego ,,, i na wszelki wypadek rezygnuję, bo nie chciałabym by ktoś mi zarzucił plagiat czy też oszustwo.
Nie wiem czy jest jakiś sposób .Teraz mam to gdzieś :) Na chomiku jest mój przepis zerżnięty metodą kopiuj /wklej ;P Też jestem użytkowniczką tego serwisu i jakaś Ewcia12 jest kretem ,kopiującym nasze przepisy :)
Nie wiem jak temu zapobiec ,nie znam się ale świta mi coś takiego : Każdy kto wstawia jakiś autorski przepis powinien wstawić zdjęcie +przepis , powinno być to zintegrowane z przepisem aby się nie dało skopiować samego tekstu bez zdjęcia .Niech mądre główki pomyślą nad tym .Może zle to wytłumaczyłam ale są strony ,z których nie da się tak łatwo nic skopiować ,albo przepisy wstawiać jako obrazki z kalkomanią WŻ :P
No a co z moim pytaniem? Czy jest jakiś przycisk, gdzie możemy zgłaszać takie sprawy? Ja wiem, że nie jest słowo w słowo kopia, ale przecież od razu widać, że "autorka" ma gdzieś podanie źródła...
No a co z moim pytaniem? Czy jest jakiś przycisk, gdzie możemy zgłaszać takie sprawy? Ja wiem, że nie jest słowo w słowo kopia, ale przecież od razu widać, że "autorka" ma gdzieś podanie źródła...
Można podać tutaj, można wysłać wiadomość prywatną lub maila do mnie lub do adminów czyli Wkn i Pampasa.
Makusiu, to JEST plagiat. Cytat z takiej np. Wikipedii: Plagiat (łac. plagium – kradzież) – skopiowanie cudzej pracy/pomysłu (lub jej części) i przedstawienie pod własnym nazwiskiem.(...)
Przepis Dorotus i dla porówniania przepis, którego się czepiam (ten zapisany kursywą)
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta (ja to robię na bardzo wolnych obrotach miksera).
Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier, dalej ubijając. Dodajemy po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki należy wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta ja to robię łyżką.
Tortownicę o średnicy 22 - 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia (ja piekłam w 20 cm, biszkopt urósł do wysokości formy). Boków formy niczym nie smarować, papierem wykładamy tylko dno. Wyłożyć ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Tortownicę o średnicy 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boków formy niczym nie smarujemy, papierem wykładamy tylko dno. Wykładamy ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuścić je (w formie) na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Przekroić na 3 - 4 blaty.
Uwaga: boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony.
Gorące ciasto wyjmujemy z piekarnika, i z wysokości około 60 cm upuszczamy je (w formie) na podłogę. Odstawiamy do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Boki biszkoptu oddzielamy nożem od formy kiedy ciasto będzie całkowicie wystudzone ...
Jedyna różnica jest taka, że Dorotus używa bezokolicznika, a ów bezokolicznik izaa_a zamienia na pierwszą osobę liczby mnogiej (choć to jej się kilka razy popierniczyło i chyba zapomniała zmienić). Przecież kopiuj - wklej bije poza tym po oczach - te same zdania, w tej samej kolejności.
Co moim zdaniem powinnaś zrobić? Wpłynąć na izaa_a, żeby albo podała źródło kopiowania, albo usunęła przepis. Przecież to jest najzwyczajniej nieuczciwe! To nie jest "inspiracja".
A ja powiem, że mnie też taki proceder wku****. Czemu łajza jedna z drugą nie potrafi napisać, skąd wzięła przepis? Dla mnie też jest to forma kradzieży i powinno się za to tłuc po łapach a nie głaskać po łbie. Troszkę więcej uczciwości a świat byłby ciut lepszy. Nie wiem, czy byś chciał, żebym nagle skopiowała twoje wszystkie przepisy i wstawiła jako swoje (no, w sumie pewnie byś chciał ;)).
no w sumie to pewnie bym się na chwilę wkurzył, jak już będę miał z 3 gwiazdki Michelin'a to co wytoczę proces, ale mnie szybko przechodzi, nie ma co się - moim zdaniem - o takie rzeczy przepychać, śmieszy mnie to dlatego, że jak czyta to osoba postronna to przybiera to postać dyskusji moich synów 5 i 7 lat; to tylko internet, takie rzeczy będą się zdarzać bo wszystko niektórzy ludzie zrobią żeby zaistnieć ...
........ takie rzeczy będą się zdarzać bo wszystko niektórzy ludzie zrobią żeby zaistnieć ...
Pewnie, że będą się zdarzać, ale przymykanie oka i nie wypowiadanie się krytycznie na takie zachowanie spowoduje, że owe osoby mnożyć się będą jak wszy ,,we włoskiej zagrodzie" na głowie...... Ja czytając choćby ten wątek i wcześniej poczytując opinię o tej osobie, chyba w luźnych rozmówkach, wiem że nie skorzystam z przepisów izaa_a!!! I kilka takich jak ja i sens wstawiania kolejnych skopiowanych będzie żaden.
A ja powiem, że mnie też taki proceder wku****. Czemu łajza jedna z drugą nie potrafi napisać, skąd wzięła przepis? Dla mnie też jest to forma kradzieży i powinno się za to tłuc po łapach a nie głaskać po łbie. Troszkę więcej uczciwości a świat byłby ciut lepszy.......
Też mam takie zdanie. Powinna podać źródło, ale i sama zredagować, po wykonaniu przepisu!!!
Napisać samodzielnie- jasne! Kopiowanie słowo w słowo nie jest ok. Z drugiej strony... cholera, jakie źródło? Takie ciasta pieką ludzie od wieeeelu lat, choć podobno nie ma żadnego naukowego potwierdzenia słuszności rzucania ciastem po upieczeniu, to tak btw. :) Trudno napisać "inaczej" przepis na biszkopt, trzeba ubić, dodać, ubić, ubić, wmieszać, upiec, wystudzić, przekroić. No i żeby nie wiem co, inaczej się nie da.
Dżanina- nie sądzisz,że określenie ,,łajza''to przeginka..........
Iwcia-może ty nie,ale sądzę ,że przepisy izy na tym wiele nie stracą;a wiele osób na pewno korzystać będzie.
Ja tam mam wiele z nich w ulubionych i będę korzystać z prostego powodu-nie znam izy i niewiele interesuje mnie skąd jest i kim jest-ale ma jasno opisane receptury i piękne zdjęcia -a człowiek ,,je oczami''-i to dużo daje,działa na wyobraźnię. Zrobione przez nią zdjęcia świadczą ,że zanim wstawiła przepis-to go wypróbowała-dla mnie plagiat jest wtedy gdy ktoś wstawia cudzy przepis z cudzym zdjęciem-nie zadając sobie trudu sprawdzenia go nawet. A jeśli ktoś wypróbował,smakowało mu i chce się tym smakiem podzielić z innymi-to źle? ile smaku straciłby świat kulinarny, gdyby każdy zazdrośnie trzymał dla siebie każdy zdobyty przepis...
Przepis rzeczywiście przeredagowano w sposób mocno sugerujący, że został zaczerpnięty z innego źródła i zapożyczony w lekko zmienionej formie.
Niestety zgodnie z przepisami prawa autorskiego, nie mamy prawa osądzać z niezbitą pewnością, że jest to plagiat. Makusia zareagowała dokładnie tak jak powinna, a raczej w zakresie posiadanych praw.
Do osoby wstawiającej materiał wysłaliśmy dzisiaj wiadomość z prośbą o wstawienie linka do źródła. Poczekajmy, czy link do materiału źródłowego pojawi się.
Bardzo prosimy o więcej rozwagi podczas formułowania sądów, ponieważ nie zawsze, mimo szczerych chęci, jesteśmy w stanie zareagować zgodnie z Waszymi oczekiwaniami. Rozumiem, że takie niejednoznaczne i niezręczne sytuacje zdarzają się, ale nie ma powodu do przerzucania złości na moderatorów, którzy w niektórych przypadkach zadziałać nie mogą, właśnie dlatego, że... znają przepisy. A przepisy dotyczące prawa autorskiego są jednocześnie restrykcyjne i pozwalające na baaardzo dużo w zakresie zapożyczeń :(
Myślę, że cały wątek jest "odpowiedzią-porażką" na Twoje pytanie, nad czym szczerze ubolewam. Proponuję korzystać z przepisów "przytoczonych" przez izę, dokumentować własnymi zdjęciami i w nieco zmienionej formie zamieszczać jako swoje. Myślę, że nie będzie miała nic przeciwko skoro sama stosuje tę metodę. A zupełnie poważnie, kompletnie nie rozumiem braku reakcji ze strony administratorów na ten proceder. Bo z całym szacunkiem i sympatią do Ciebie, makusiu, Twoje stanowisko jest co najmniej niezrozumiałe.
Przecież mimo delikatnych popraw, wycięcia wstępu, to jest to dokładnie to ten sam przepis.Wszystkie porady, uwagi.
Makusia jest jednym z moderatorów, prawda? Jeśli moderator ma głęboko w poważaniu takie naruszenie praw autorskich, to jak to świadczy o tej stronie, o WŻ? Takie przyzwolenie moderatora? Mimo, że makusia odezwała się nie raz w wątku, przepis nadal wisi. Osobiście - jestem oburzona taką postawą.
no właśnie -kobieta jest chyba bardzo szczęśliwą osobą bo większych problemów nie ma w życiu...ślęczenie przed monitorem i węszenie sensacji widocznie uszczęśliwia! a swoją drogą świetnie dobrany nick do osobowości-,,powsinoga''-od dziś będzie mi się kojarzyć jednoznacznie z łażeniem po necie w poszukiwaniu plagiatów...
uwaga-mój wpis tez jest plagiatem-już kiedyś wyraziłam podobną opinię;)
Na uspokojenie emocji polecam: Właśnie Leci Kabarecik - Wszystko już było (Olgi Lipińskiej) na youtube.com. Nic dodać, nic ująć: tak to wszystko krąży...
Chyba sobie łyknę przy tym "łykendzie", bo bez czegoś mocniejszego, nie da się rozwikłać internetowego węzła gordyjskiego - kto, komu i co podprowadził. A teraz spadam do kuchni smażyć rybę. Pozdrawiam.
W życiu nie przyznam się jak i co smażę . Chyba, że chodziłoby o kalendarz WŻ , wtedy "wyśpiewam" wszystko, z pikantnymi szczegółami włącznie (mam na myśli głównie przyprawy).
PS. Ale tempo ... odpowiedź po 10-ciu dniach. Przebiłam szachistów i ślimaki też. Wszystko przez koci-kwik (kotka Dalka w depresji), po prostu nie mam już sił na śledzenie wątków (śledzę tylko koty, wkrótce chyba sama "dostanę kota").
wiesz -ocena co jest chamstwem zależy od punktu leżenia-
dla innych twoja zawiść -bo walczysz jakby izaa była twoim osobistym wrogiem(może czymś Ci się naraziła) -jest zwyczajnie niepojęta!
Makusia ci odpowiedziała-nie możesz jednak odpuścić-jakąś osobistą krucjatę prowadzisz?Obserwuję ten upór już dawno i uwierz -szczerze Ci zazdroszczę,że masz tylko takie ,,zagwozdki''w życiu.
Właściciele i moderatorzy ustalają tu zasady i jak wiele tu osób tak powinny to pojąć-zawsze można założyć swoją prywatną stronkę-np. bloga i tam ustalać swoje jedynie wg.siebie pojmowane sprawiedliwe reguły.
wiesz że wiele osób boi się zamieszczać tu przepisy,albo istniejące już wycofuje przez takie nagonki...
Dziewczynki, spokojnie. Przed nami weekend. Cieszcie się. Szkoda życia. A tak w ogóle to to wszystko wina Bahati. Leni się, a z pazerności popijaw już nie urządza i nie ma jak rozładować emocji. A wiadomo, że jak za dużo się uzbiera, to musi "wykipieć", więc zamiast się obrażać proponuję szklaneczkę młodego winka z... może truskawek? Wszak sezon otwarty. Bahati, przywołuję Cię, nie ważne do czego.
dziewczęta, spokojnie, dzis świętuję z chłopem, nie ma mnie od za godzine do ... odwołania. jest duuużo wina, ostre... jedzenie, duże łóżko, bo przy stole jeść w rocznicę to trochę lipa, nie? :D Ale jutro pijemy, bo widzę, że moja pazerność juz Wam zaczyna bokiem wychodzić. :D
Pomimo wszystko Twoja odpowiedź jest żenująca i bardzo złośliwa... Mogłaś sobie darować tą opinię odnośnie nicka...zupełny brak kultury...żałosne. Spójrz na siebie,a potem krytykuj...
faktycznie złośliwa i celowa-bo taki był mój zamiar...nie pierwszy raz węszenie plagiatów wywołuje zamęt na tej stronie i przelewa się bokami wszystkim! twój zarzut o braku kultury,chociaż mnie nie znasz jest za to na poziomie-iście niedostępnym dla przeciętnego, normalnego człowieka...ps. na siebie już spojrzałam i jestem zadowolona ,więc już mogę krytykować....
Nie wykłócajcie się dziewczyny, nieraz powie się o dwa słowa za dużo, i nie dość ze sprawimy drugiej osobie przykrość to jeszcze tego później żałujemy.
Dlaczego wszyscy piszecie per "dziewczyny" - ja tam do chamstwa nic nie mam - ono było, jest i będzie. To osobista sprawa każdego, gdzie i w jaki sposób rozładowuje frustracje, nie dam się zaprosić do pyskówki i obrażania siebie nawzajem. Liczyłam na jakąś rzeczową dyskusję i poczekam na takową. Może ktoś napisze coś na temat, bez osobistych wycieczek, nawiązań do "picia na forum" itp. Ja nikogo nie obrażam i nie mam takiego zamiaru. Zadałam pytanie oczekując rzeczowej odpowiedzi i działania WŻ.
przepraszam że się wtrącam tu chodzi o plagiat przepisu na jakiś biszkopt czy na nowej generacji lek na raka który uratuje miliony ludzi ... no weźcie przestańcie się doktoryzować nad takimi pierdołami
Tak sobie czytam i zastanawiam,czy się odzywać.Skoro już się zastanowiłam ,to wyrażę moje zdanie.Plagiat,obojętnie jakiej wagi,jest plagiatem.Nie musi mieć wpływu na losy świata,jest jednak zawsze zlekceważeniem praw autorskich i brakiem szacunku wobec autora.No i pewną formą kradzieży.To tak ogólnie,a w szczególe też uważam,że w tym przypadku przepis jest plagiatem.Tak jak według przysłowia"Od rzemyczka do koniczka".Chodzi o jakieś zasady.
Makusia zamknij już ten wątek, niczego nowego się już nie dowiemy, a niektórzy co są tu dzień z nocą i mają tyyyyyyyle swoich przepisów zaczynają niezdrowo cwaniakować, bo anonimowo w sieci można sobie podnieść własne ego i upuścić życiowym frustracjom ...
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
A dokładnie chodzi mi o ten przepis: http://wielkiezarcie.com/recipe110024.html.
Plagiat? Proszę link do źródła :)
Już widzę. Ten przepis nie jest plagiatem, plagiat to skopiowany tekst lub zdjęcie. Tekst ( kopiuj-wklej) słowo w słowo, ten jest przeredagowany.
To jest plagiat tego przepisu http://alebabka.blogspot.com/2011_09_01_archive.html
A nie powinno się podać źródła?
A nie powinno się podać źródła?
Wypadało by, w tym przypadku tych "źródeł" jest cała masa .Po namyśle - bez komentarza.
Gwoli ścisłości - plagiat nie jest tylko skopiowaniem całego tekstu lub zdjęcia, makusiu, ale też jego fragmentu (niektóre programy kwalifikują jako plagiat użycie 7 słów pod rząd w niezmienionej formie). Ja wśród przepisów izy jeden taki wskazałam w dyskusjach. Bardzo trudno nie odnieść wrażenia, że jest on przepisany (żeby nie nadużywać słowa "kopiować"). Szkoda, że marinik podał źródło przytoczonego przez siebie przepisu, a izaa już tego nie uczyniła.
Żeby była jasność - nie chodzi o to, by komuś "dokopać", ale o najzwyklejszą w świecie uczciwość. Bo to przecież żaden wstyd posiłkować się innymi przepisami - po to się tu nimi dzielimy - wstydem zaś jest podpisywać się pod tymi zapożyczonymi własnym nickiem. Tak myślę, i myślałam też, że takie obyczaje panują na WZ.
Mam niejasne wrażenie, że ostatnio czyjś przepis/przepisy zostały usunięte i to z niemałym hukiem mimo, że nie były "skopiowane". To jak to w końcu jest?
Nie popieram kopiowania, ale mam pytanie, czy jeżeli ktoś wstawia przepis o którym jest przekonany, że to jego stara, np. domowa receptura, a potem okazuje się, że taki sam przepis istnieje już tylko pod inną nazwą, albo składniki są tylko odrobinę zmienione? Czy to plagiat?Przecież chodzi o ten sam przepis, ale z drugiej strony, skąd ten ktoś mógł o tym wiedzieć?
Nie popieram kopiowania, ale mam pytanie, czy jeżeli ktoś wstawia przepis o
Plagiat to skopiowany opis wykonania, nie receptura, no chyba że ktoś ma patent na daną potrawę .którym jest przekonany, że to jego stara, np. domowa receptura, a
potem okazuje się, że taki sam przepis istnieje już tylko pod inną nazwą,
albo składniki są tylko odrobinę zmienione? Czy to plagiat?Przecież
chodzi o ten sam przepis, ale z drugiej strony, skąd ten ktoś mógł o
tym wiedzieć?
Zatem, wg tego co napisałaś, przytoczony powyżej przeze mnie przykład umieszczonego przez izę przepisu jest plagiatem, makusiu.. I co?
Nie jest plagiatem, może Iza wzorowała się na nim, nie podała źródła więc można się tylko domyślać.
Mauksiu nie do końca masz rację. Jeśli ktoś stworzył recepturę jakiegoś przepisu, a ktoś inny udostępnił ją opisując innymi słowami to też jest plagiat. Poczytaj sobie dokładnie co to znaczy plagiat. Znaczenie pomogłoby gdyby można było podać źródło. Pamiętam jak zrobiłam przepis zmodyfikowany przeze mnie i podałam źródło , usuneliście mi te przepisy. Takim zachowaniem zmuszacie innych użytkowników do popełniania przestępstwa.
Mauksiu nie do końca masz rację. Jeśli ktoś stworzył recepturę jakiegoś
przepisu, a ktoś inny udostępnił ją opisując innymi słowami to też jest
plagiat. Poczytaj sobie dokładnie co to znaczy plagiat. Znaczenie pomogłoby
gdyby można było podać źródło. Pamiętam jak zrobiłam przepis
zmodyfikowany przeze mnie i podałam źródło , usuneliście mi te
przepisy. Takim zachowaniem zmuszacie innych użytkowników do
popełniania przestępstwa.
Agusiu, co Ty wypisujesz> kto zmusza do przestępstwa
Kto zabrania podania źródła?? Źródło można podać, ale nie ma takiego wymogu.
Jeśli ktoś stworzył recepturę i ma na nią patent to tak.
Makusiu może teraz jest inaczej. Kilka lat temu nie pamiętam dokładnie ile może 2 może 3. Dodałam przepisy. Napisałam, że zainspirowałam się przepisami z gazety. Podałam tytuł, miesiąc wydania i rok. Przepisy moje zostały ściągnięte ze strony. Pytałam o wyjaśnienie nie pamiętam czy Ty czy ktoś inny mi odpowiedział. Napisano mi, że nie wolno dodawać przepisów zrobionych z innych gazet.
Agusiu, ja też nie pamiętam. Przepisy mogły być usunięte, jeżeli były spisane słowo w słowo z gazety. Ponieważ podanie źródła nie uprawnia do kopiowania tekstu. Trzeba by mieć na to zgodę autora.
makusiu było minęło :)
No niestety na WZ jest jeden przepis podany jako swój.Jest mi o tyle przykro,że przepis był ode mnie z moimi przeróbkami (prywatnie dany i wyłącznie na użytek domowy z obiecanym nie publikowaniem) bowiem była to moja interpretacja innego przepisu z prawami autorskimi.I dla mnie nie jest wazne,że innymi slowami zapisany. Źródło inspiracji należy podać, w tym przypadku autora książki, nie mnie oczywiście.
http://wielkiezarcie.com/recipe108320.html z dn 11.03.2014
http://wielkiezarcie.com/recipe108366.html z dn 13.03.2014
a jak to nazwać??? Niestety coś mi się poprzestawiało i nie mogę aktywować. Przepraszam.
Bez komentarza.
Tragedia !
Przepis zniknął w piorunującym tempie.
Przepis zniknął w piorunującym tempie.
Dlatego że był plagiatem, oj dziewczynyWłaśnie to był plagiat.
Właśnie to był plagiat.
Co z tego ?? Chyba nic bo dziś ciasto jest znów w najnowszych przepisach. Wniosek - bim bam.
Wystarczy odczekać parę dni zmienić kilka słów i gotowe. I co sprawy nie ma i nie było???
Właśnie to był plagiat. Co z tego ?? Chyba nic bo dziś ciasto jest
Aż się zeźliłam ;/ Przepis usunięty, dziękuję za czujność crisen.znów w najnowszych przepisach. Wniosek - bim bam. Wystarczy
odczekać parę dni zmienić kilka słów i gotowe. I co sprawy nie ma i
nie było???
To zabawne, bo nie pretenduję do wzoru dla kopiowania bynajmniej, ale nawet mnie skopiowano))) I nie miałabym nic przeciwko temu, ale ktoś na tzw "bezczela", metodą kopiuj- wklej podał moich komentarzy i dygresji, że byłam u takiej pani na Kaszubach na kwaterze i ona mnie nauczyła))) No co za prostak!!!Chociaż komentarz by skasował, ale nawet na tyle- barana- nie było stać! ŻENADA! Eeee, a niech mu będzie.Zastanawia mnie tylko jedno-co komu po zrzynaniu?Splendor?
PS.sorry- błąd gramatyczny się wkradł- moje komentarze(biernik, nie narzędnik)
Przepisy publikuje się po to, żeby inni z nich korzystali, żeby je zmieniali, szukali nowych rozwiązań, przypraw,żeby te przepisy żyły i" szły "w ludzi". To nie o to chodzi, żeby strzec ich jak skarbu własnego. Jednak wypada zawsze podać źródło.
Tak na przysłowiowy "zdrowy rozum" to każdego z przepisów można się doczepić, ze jest plagiatem, Bo w jakiejś gazecie czy na blogu był podobny przepis. Dlatego zwykle jak mam ochotę dodać jakiś przepis z 5 razy sprawdzam , czy przypadkiem ktoś nie zamieścił podobnego ,,, i na wszelki wypadek rezygnuję, bo nie chciałabym by ktoś mi zarzucił plagiat czy też oszustwo.
A ja z tego samego powodu nie wstawiam na WŻ 37-ego przepisu na zupę pomidorową. Bo i po co? Wolę wstawić na zupę z rabarbaru, której nikt nie zna.
Ja znam ale nie lubię !!!
Kłamiesz!
Bahusowi to się chyba daty pomyliły, ciągle Mu się wydaje, że dziś 1 KWIECIEŃ.
Nie wiem czy jest jakiś sposób .Teraz mam to gdzieś :) Na chomiku jest mój przepis zerżnięty metodą kopiuj /wklej ;P Też jestem użytkowniczką tego serwisu i jakaś Ewcia12 jest kretem ,kopiującym nasze przepisy :)
Nie wiem jak temu zapobiec ,nie znam się ale świta mi coś takiego : Każdy kto wstawia jakiś autorski przepis powinien wstawić zdjęcie +przepis , powinno być to zintegrowane z przepisem aby się nie dało skopiować samego tekstu bez zdjęcia .Niech mądre główki pomyślą nad tym .Może zle to wytłumaczyłam ale są strony ,z których nie da się tak łatwo nic skopiować ,albo przepisy wstawiać jako obrazki z kalkomanią WŻ :P
No a co z moim pytaniem? Czy jest jakiś przycisk, gdzie możemy zgłaszać takie sprawy? Ja wiem, że nie jest słowo w słowo kopia, ale przecież od razu widać, że "autorka" ma gdzieś podanie źródła...
No a co z moim pytaniem? Czy jest jakiś przycisk, gdzie możemy
Można podać tutaj, można wysłać wiadomość prywatną lub maila do mnie lub do adminów czyli Wkn i Pampasa.zgłaszać takie sprawy? Ja wiem, że nie jest słowo w słowo kopia, ale
przecież od razu widać, że "autorka" ma gdzieś podanie źródła...
Wysłałam zgłoszenie do Wkn, chyba nie ma sensu wchodzić z Tobą, makusiu, w polemikę. Ewidentnie nie masz ochoty zająć się tą sprawą.
Wysłałam zgłoszenie do Wkn, chyba nie ma sensu wchodzić z Tobą, makusiu,
w polemikę. Ewidentnie nie masz ochoty zająć się tą sprawą.
A co Twoim zdaniem powinnam zrobić? To nie jest plagiat, powtarzam po raz nie wiem który.
Ale dobrze zrobiłaś pisząc do Wkn :)
Makusiu, to JEST plagiat. Cytat z takiej np. Wikipedii: Plagiat (łac. plagium – kradzież) – skopiowanie cudzej pracy/pomysłu (lub jej części) i przedstawienie pod własnym nazwiskiem.(...)
Przepis Dorotus i dla porówniania przepis, którego się czepiam (ten zapisany kursywą)
5 jajek
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta (ja to robię na bardzo wolnych obrotach miksera).
Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier, dalej ubijając. Dodajemy po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki należy wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta ja to robię łyżką.
Tortownicę o średnicy 22 - 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia (ja piekłam w 20 cm, biszkopt urósł do wysokości formy). Boków formy niczym nie smarować, papierem wykładamy tylko dno. Wyłożyć ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Tortownicę o średnicy 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boków formy niczym nie smarujemy, papierem wykładamy tylko dno. Wykładamy ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuścić je (w formie) na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Przekroić na 3 - 4 blaty.
Uwaga: boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony.
Gorące ciasto wyjmujemy z piekarnika, i z wysokości około 60 cm upuszczamy je (w formie) na podłogę. Odstawiamy do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Boki biszkoptu oddzielamy nożem od formy kiedy ciasto będzie całkowicie wystudzone ...
Jedyna różnica jest taka, że Dorotus używa bezokolicznika, a ów bezokolicznik izaa_a zamienia na pierwszą osobę liczby mnogiej (choć to jej się kilka razy popierniczyło i chyba zapomniała zmienić). Przecież kopiuj - wklej bije poza tym po oczach - te same zdania, w tej samej kolejności.
Co moim zdaniem powinnaś zrobić? Wpłynąć na izaa_a, żeby albo podała źródło kopiowania, albo usunęła przepis. Przecież to jest najzwyczajniej nieuczciwe! To nie jest "inspiracja".
ja bym zgłosił kradzież na policję
A ja powiem, że mnie też taki proceder wku****. Czemu łajza jedna z drugą nie potrafi napisać, skąd wzięła przepis? Dla mnie też jest to forma kradzieży i powinno się za to tłuc po łapach a nie głaskać po łbie. Troszkę więcej uczciwości a świat byłby ciut lepszy. Nie wiem, czy byś chciał, żebym nagle skopiowała twoje wszystkie przepisy i wstawiła jako swoje (no, w sumie pewnie byś chciał ;)).
no w sumie to pewnie bym się na chwilę wkurzył, jak już będę miał z 3 gwiazdki Michelin'a to co wytoczę proces, ale mnie szybko przechodzi, nie ma co się - moim zdaniem - o takie rzeczy przepychać, śmieszy mnie to dlatego, że jak czyta to osoba postronna to przybiera to postać dyskusji moich synów 5 i 7 lat; to tylko internet, takie rzeczy będą się zdarzać bo wszystko niektórzy ludzie zrobią żeby zaistnieć ...
........ takie rzeczy będą się zdarzać
Pewnie, że będą się zdarzać, ale przymykanie oka i nie wypowiadanie się krytycznie na takie zachowanie spowoduje, że owe osoby mnożyć się będą jak wszy ,,we włoskiej zagrodzie" na głowie......bo wszystko niektórzy ludzie zrobią żeby zaistnieć ...
A ja powiem, że mnie też taki proceder wku****. Czemu łajza jedna z drugą nie potrafi napisać, skąd wzięła przepis? Dla mnie też jest to forma kradzieży i powinno się za to tłuc po łapach a nie głaskać po łbie. Troszkę więcej uczciwości a świat byłby ciut lepszy.......
Też mam takie zdanie. Powinna podać źródło, ale i sama zredagować, po wykonaniu przepisu!!!
Napisać samodzielnie- jasne! Kopiowanie słowo w słowo nie jest ok. Z drugiej strony... cholera, jakie źródło? Takie ciasta pieką ludzie od wieeeelu lat, choć podobno nie ma żadnego naukowego potwierdzenia słuszności rzucania ciastem po upieczeniu, to tak btw. :) Trudno napisać "inaczej" przepis na biszkopt, trzeba ubić, dodać, ubić, ubić, wmieszać, upiec, wystudzić, przekroić. No i żeby nie wiem co, inaczej się nie da.
Widzisz, a ja jeszcze przepisu na biszkopt w tak elegancki sposób przedstawionego nie widziałam. I można? Można!
Dżanina- nie sądzisz,że określenie ,,łajza''to przeginka..........
Iwcia-może ty nie,ale sądzę ,że przepisy izy na tym wiele nie stracą;a wiele osób na pewno korzystać będzie.
Ja tam mam wiele z nich w ulubionych i będę korzystać z prostego powodu-nie znam izy i niewiele interesuje mnie skąd jest i kim jest-ale ma jasno opisane receptury i piękne zdjęcia -a człowiek ,,je oczami''-i to dużo daje,działa na wyobraźnię. Zrobione przez nią zdjęcia świadczą ,że zanim wstawiła przepis-to go wypróbowała-dla mnie plagiat jest wtedy gdy ktoś wstawia cudzy przepis z cudzym zdjęciem-nie zadając sobie trudu sprawdzenia go nawet. A jeśli ktoś wypróbował,smakowało mu i chce się tym smakiem podzielić z innymi-to źle? ile smaku straciłby świat kulinarny, gdyby każdy zazdrośnie trzymał dla siebie każdy zdobyty przepis...
33 - nie, nie sądzę.
Przepis rzeczywiście przeredagowano w sposób mocno sugerujący, że został zaczerpnięty z innego źródła i zapożyczony w lekko zmienionej formie.
Niestety zgodnie z przepisami prawa autorskiego, nie mamy prawa osądzać z niezbitą pewnością, że jest to plagiat. Makusia zareagowała dokładnie tak jak powinna, a raczej w zakresie posiadanych praw.
Do osoby wstawiającej materiał wysłaliśmy dzisiaj wiadomość z prośbą o wstawienie linka do źródła. Poczekajmy, czy link do materiału źródłowego pojawi się.
Bardzo prosimy o więcej rozwagi podczas formułowania sądów, ponieważ nie zawsze, mimo szczerych chęci, jesteśmy w stanie zareagować zgodnie z Waszymi oczekiwaniami. Rozumiem, że takie niejednoznaczne i niezręczne sytuacje zdarzają się, ale nie ma powodu do przerzucania złości na moderatorów, którzy w niektórych przypadkach zadziałać nie mogą, właśnie dlatego, że... znają przepisy. A przepisy dotyczące prawa autorskiego są jednocześnie restrykcyjne i pozwalające na baaardzo dużo w zakresie zapożyczeń :(
Myślę, że cały wątek jest "odpowiedzią-porażką" na Twoje pytanie, nad czym szczerze ubolewam. Proponuję korzystać z przepisów "przytoczonych" przez izę, dokumentować własnymi zdjęciami i w nieco zmienionej formie zamieszczać jako swoje. Myślę, że nie będzie miała nic przeciwko skoro sama stosuje tę metodę. A zupełnie poważnie, kompletnie nie rozumiem braku reakcji ze strony administratorów na ten proceder. Bo z całym szacunkiem i sympatią do Ciebie, makusiu, Twoje stanowisko jest co najmniej niezrozumiałe.
Prze klejone odpowiedzi ze zdublowanego wątku :
Autor: powsinoga
Temat: Plagiat, po raz kolejny ten sam wątek
Data: 2014-06-05 21:38:57
Poprzednio Makusia mnie zbyła twierdząc, że nie mam racji. Dziś miałam trochę więcej czasu i przeanalizowałam oba przepisy niemal literka po literce:
http://wielkiezarcie.com/recipe110024.html
i
http://www.mojewypieki.com/przepis/biszkopt-przepis-ii
Przecież mimo delikatnych popraw, wycięcia wstępu, to jest to dokładnie to ten sam przepis.Wszystkie porady, uwagi.
Makusia jest jednym z moderatorów, prawda? Jeśli moderator ma głęboko w poważaniu takie naruszenie praw autorskich, to jak to świadczy o tej stronie, o WŻ? Takie przyzwolenie moderatora? Mimo, że makusia odezwała się nie raz w wątku, przepis nadal wisi. Osobiście - jestem oburzona taką postawą.
jako odpowiedź do 1
Temat: Plagiat, po raz kolejny ten sam wątek
Data: 2014-06-05 21:59:58
Oj przestań, przepis i plagiat, kiedy krąży ich /identycznych/ pełno wszędzie...
chyba siostra A. też podpatrzyła ... u mnie... bo mam wiele "jej" przepisów w swoich już pożółkłych zeszytach...
Moim zdaniem można skopiować np. zdjęcie, ale przepis???
Ciesz się, że ktoś dzieli się przepisem wypróbowanym i daj się cieszyć innym. Spokojnych snów.
jako odpowiedź do 2
Temat: Plagiat, po raz kolejny ten sam wątek
Data: 2014-06-05 22:29:13
jako odpowiedź do 2
Temat: Plagiat, po raz kolejny ten sam wątek
Data: 2014-06-05 22:31:38
jako odpowiedź do 1
Temat: Plagiat, po raz kolejny ten sam wątek
Data: 2014-06-05 22:32:12
no właśnie -kobieta jest chyba bardzo szczęśliwą osobą bo większych problemów nie ma w życiu...ślęczenie przed monitorem i węszenie sensacji widocznie uszczęśliwia! a swoją drogą świetnie dobrany nick do osobowości-,,powsinoga''-od dziś będzie mi się kojarzyć jednoznacznie z łażeniem po necie w poszukiwaniu plagiatów...
uwaga-mój wpis tez jest plagiatem-już kiedyś wyraziłam podobną opinię;)
Wiesz, gdybyś nie próbowała mnie obrazić, odpowiedziałam na Twojego posta. A tak - przemilczę Twoje chamstwo.
Na uspokojenie emocji polecam: Właśnie Leci Kabarecik - Wszystko już było (Olgi Lipińskiej) na youtube.com. Nic dodać, nic ująć:
tak to wszystko krąży...
Chyba sobie łyknę przy tym "łykendzie", bo bez czegoś mocniejszego, nie da się rozwikłać internetowego węzła gordyjskiego - kto, komu i co podprowadził. A teraz spadam do kuchni smażyć rybę. Pozdrawiam.
Tylko pamiętaj smażyć na zimnym tłuszczu bo Ci potem ktoś jeszcze zarzuci, że w innym przepisie było: "smażyć na rozgrzanym tłuszczu"
Tylko pamiętaj smażyć na zimnym tłuszczu
Dzięki za przypomnienie
.
W życiu nie przyznam się jak i co smażę
. Chyba, że chodziłoby o kalendarz WŻ , wtedy "wyśpiewam" wszystko, z pikantnymi szczegółami włącznie (mam na myśli głównie przyprawy).
PS. Ale tempo ... odpowiedź po 10-ciu dniach. Przebiłam szachistów i ślimaki też. Wszystko przez koci-kwik (kotka Dalka w depresji), po prostu nie mam już sił na śledzenie wątków (śledzę tylko koty, wkrótce chyba sama "dostanę kota").
wiesz -ocena co jest chamstwem zależy od punktu leżenia-
dla innych twoja zawiść -bo walczysz jakby izaa była twoim osobistym wrogiem(może czymś Ci się naraziła) -jest zwyczajnie niepojęta!
Makusia ci odpowiedziała-nie możesz jednak odpuścić-jakąś osobistą krucjatę prowadzisz?Obserwuję ten upór już dawno i uwierz -szczerze Ci zazdroszczę,że masz tylko takie ,,zagwozdki''w życiu.
Właściciele i moderatorzy ustalają tu zasady i jak wiele tu osób tak powinny to pojąć-zawsze można założyć swoją prywatną stronkę-np. bloga i tam ustalać swoje jedynie wg.siebie pojmowane sprawiedliwe reguły.
wiesz że wiele osób boi się zamieszczać tu przepisy,albo istniejące już wycofuje przez takie nagonki...
Pomimo wszystko Twoja odpowiedź jest żenująca i bardzo złośliwa...
Mogłaś sobie darować tą opinię odnośnie nicka...zupełny brak kultury...żałosne.
Spójrz na siebie,a potem krytykuj...
Dziewczynki, spokojnie. Przed nami weekend. Cieszcie się. Szkoda życia. A tak w ogóle to to wszystko wina Bahati. Leni się, a z pazerności popijaw już nie urządza i nie ma jak rozładować emocji. A wiadomo, że jak za dużo się uzbiera, to musi "wykipieć", więc zamiast się obrażać proponuję szklaneczkę młodego winka z... może truskawek? Wszak sezon otwarty. Bahati, przywołuję Cię, nie ważne do czego.
dziewczęta, spokojnie, dzis świętuję z chłopem, nie ma mnie od za godzine do ... odwołania. jest duuużo wina, ostre... jedzenie, duże łóżko, bo przy stole jeść w rocznicę to trochę lipa, nie? :D Ale jutro pijemy, bo widzę, że moja pazerność juz Wam zaczyna bokiem wychodzić. :D
Pomimo wszystko Twoja odpowiedź jest żenująca i bardzo
faktycznie złośliwa i celowa-bo taki był mój zamiar...nie pierwszy raz węszenie plagiatów wywołuje zamęt na tej stronie i przelewa się bokami wszystkim! twój zarzut o braku kultury,chociaż mnie nie znasz jest za to na poziomie-iście niedostępnym dla przeciętnego, normalnego człowieka...ps. na siebie już spojrzałam i jestem zadowolona ,więc już mogę krytykować....złośliwa... Mogłaś sobie darować tą opinię odnośnie
nicka...zupełny brak kultury...żałosne. Spójrz na siebie,a potem
krytykuj...
Nie wykłócajcie się dziewczyny, nieraz powie się o dwa słowa za dużo, i nie dość ze sprawimy drugiej osobie przykrość to jeszcze tego później żałujemy.
Dlaczego wszyscy piszecie per "dziewczyny" - ja tam do chamstwa nic nie mam - ono było, jest i będzie. To osobista sprawa każdego, gdzie i w jaki sposób rozładowuje frustracje, nie dam się zaprosić do pyskówki i obrażania siebie nawzajem. Liczyłam na jakąś rzeczową dyskusję i poczekam na takową. Może ktoś napisze coś na temat, bez osobistych wycieczek, nawiązań do "picia na forum" itp. Ja nikogo nie obrażam i nie mam takiego zamiaru. Zadałam pytanie oczekując rzeczowej odpowiedzi i działania WŻ.
przepraszam że się wtrącam
tu chodzi o plagiat przepisu na jakiś biszkopt czy na nowej generacji lek na raka który uratuje miliony ludzi ... no weźcie przestańcie się doktoryzować nad takimi pierdołami
Zgadzam się w całej rozciągłości.
Tak sobie czytam i zastanawiam,czy się odzywać.Skoro już się zastanowiłam
,to wyrażę moje zdanie.Plagiat,obojętnie jakiej wagi,jest plagiatem.Nie musi mieć wpływu na losy świata,jest jednak zawsze zlekceważeniem praw autorskich i brakiem szacunku wobec autora.No i pewną formą kradzieży.To tak ogólnie,a w szczególe też uważam,że w tym przypadku przepis jest plagiatem.Tak jak według przysłowia"Od rzemyczka do koniczka".Chodzi o jakieś zasady.
Makusia zamknij już ten wątek, niczego nowego się już nie dowiemy, a niektórzy co są tu dzień z nocą i mają tyyyyyyyle swoich przepisów zaczynają niezdrowo cwaniakować, bo anonimowo w sieci można sobie podnieść własne ego i upuścić życiowym frustracjom ...
Masz rację pwyso, rozmowa odbiega od tematu, więc wątek zamykam.
Ewentualne plagiaty, proszę zgłaszać do adminów lub do mnie.