Może Wy wpadniecie na pomysł, bo ja już nie wiem... co dać na śniadanie dziecku, które nie jada: kanapek, wędliny, białego i żółtego sera, parówek, dżemu,miodu,żadnych warzyw oprócz tych "zupowych" i soków warzywnych wyciskanych przeze mnie, żadnych jajek w postaci na miękko, twardo czy jajecznicy i omletu, zup mlecznych typu kasza manna na mleku itp. Jogurty i serki dopuszczalne,aczkolwiek niechętnie. Mam już dość z tymi śniadaniami, na okrągło tylko płatki sklepowe niezdrowe bardzo. Pomocy!
A dlaczego aż tylu produktów nie lubi?? Jak nie jada zestawów typowo śniadaniowych to serwuj dziecku obiadowo-kolacyjne czyli na ciepło bo coś musi jeść .Różnego rodzaju produkty mączne począwszy od zapiekanek,pizzy,placków,racuchów,kluseczek wszelkiego rodzaju na słodko i na ostro również z ziemniaków można przygotować wiele potraw,wszelkiego rodzaju pasty rybne inne pasty nawet z przemyceniem serów różnego rodzaju,budynie,naleśniki,krokieciki jak lubi z różnymi farszami,pierożki różnego kalibru,kasze,ryz pod każdą,,postacią,wszelkie pasty,pasztety....
Może Wy wpadniecie na pomysł, bo ja już nie wiem... co dać na śniadanie dziecku, które nie jada: kanapek, wędliny, białego i żółtego sera, parówek, dżemu,miodu,żadnych warzyw oprócz tych "zupowych" i soków warzywnych wyciskanych przeze mnie, żadnych jajek w postaci na miękko, twardo czy jajecznicy i omletu, zup mlecznych typu kasza manna na mleku itp. Jogurty i serki dopuszczalne,aczkolwiek niechętnie. Mam już dość z tymi śniadaniami, na okrągło tylko płatki sklepowe niezdrowe bardzo. Pomocy!
Kilka wątków juz w tym temacie przerobiłas:) ale do sedna....zrobić podstawowe badania bo moze anemia jest przyczyną słabego apetytu, jeśli wyniki ok to wrzuć na luz...widocznie taki urok dziecka:) a może zjada wiecej niż Ci sie wydaje? zrób esperyment-przez kilka kolejnych dni zapisuj dokładnie wszystko co dziecko zjadło, może okaże się,że wcale nie jest tego tak mało...tu guma, tam kilka paluszków, łyk słodkiego napoju i trochę sie tego zbierze...nie zmuszaj, raczej zachęcaj, nie biegaj za nim z talerzem, pozwól przygotować coś do jedzenia samemu -nawet jeśli to będą parówki z dżemem:)
Kilka wątków juz w tym temacie przerobiłas:) ale do sedna....zrobić podstawowe badania bo moze anemia jest przyczyną słabego apetytu, jeśli wyniki ok to wrzuć na luz...widocznie taki urok dziecka:) a może zjada wiecej niż Ci sie wydaje? zrób esperyment-przez kilka kolejnych dni zapisuj dokładnie wszystko co dziecko zjadło, może okaże się,że wcale nie jest tego tak mało...tu guma, tam kilka paluszków, łyk słodkiego napoju i trochę sie tego zbierze...nie zmuszaj, raczej zachęcaj, nie biegaj za nim z talerzem, pozwól przygotować coś do jedzenia samemu -nawet jeśli to będą parówki z dżemem:)
HARDKOR :)
Przypomniałaś mi, że kiedyś znajoma ptysia przegryzała śledziem. Poważnie :)
To wcale nie zboczenie...często w swojej "karierze" robiłem sos oparty na bazie musztardy i dżemu lub nawet konfitur. Świetnie komponuje się z pasztetami i mięsami na zimno.
Ale super te Angry Birds! Wypróbuję na pewno, dzięki! Synek jest moim pierwszym i jedynym dzieckiem (kilkakrotnie roniłam) więc doświadczeń brak. Kiedyś jadł więcej, od dwóch lat coś mu się porobiło. Był na badaniach, konsultowałam się z dietetykiem - jest zdrowy. W naszym domu nie pije się słodkich napojów, nie je chipsów ani tego typu przekąsek, słodycze kupne raczej rzadko, piekę raz, dwa razy w tygodniu ciasto lub ciasteczka. I tyle. Widocznie ten typ tak ma - ale czasem ciężko...
A może poszperaj w księgarni i na dzień dziecka zafunduj mu jakąś książkę kucharską dla dzieci z przepisami i zaczynając od wolnych od szkoły/przedszkola poranków zróbcie coś razem na śniadanie z tej książki. Jeśli dasz młodemu/ej się wykazać i trochę pobałaganić może spróbuje swojego dzieła?
A na sklepowe płatki jest jeden sposób... nie kupować i wyrzucić te które już w domu są. Przez 2-3 dni będzie dramat ale potem jakoś pójdzie.
Może Wy wpadniecie na pomysł, bo ja już nie wiem... co dać na śniadanie dziecku, które nie jada: kanapek, wędliny, białego i żółtego sera, parówek, dżemu,miodu,żadnych warzyw oprócz tych "zupowych" i soków warzywnych wyciskanych przeze mnie, żadnych jajek w postaci na miękko, twardo czy jajecznicy i omletu, zup mlecznych typu kasza manna na mleku itp. Jogurty i serki dopuszczalne,aczkolwiek niechętnie. Mam już dość z tymi śniadaniami, na okrągło tylko płatki sklepowe niezdrowe bardzo. Pomocy!
A dlaczego aż tylu produktów nie lubi?? Jak nie jada zestawów typowo śniadaniowych to serwuj dziecku obiadowo-kolacyjne czyli na ciepło bo coś musi jeść .Różnego rodzaju produkty mączne począwszy od zapiekanek,pizzy,placków,racuchów,kluseczek wszelkiego rodzaju na słodko i na ostro również z ziemniaków można przygotować wiele potraw,wszelkiego rodzaju pasty rybne inne pasty nawet z przemyceniem serów różnego rodzaju,budynie,naleśniki,krokieciki jak lubi z różnymi farszami,pierożki różnego kalibru,kasze,ryz pod każdą,,postacią,wszelkie pasty,pasztety....
Może Wy wpadniecie na pomysł, bo ja już nie wiem... co dać na śniadanie
dziecku, które nie jada: kanapek, wędliny, białego i żółtego
sera, parówek, dżemu,miodu,żadnych warzyw oprócz tych
"zupowych" i soków warzywnych wyciskanych przeze mnie, żadnych jajek w
postaci na miękko, twardo czy jajecznicy i omletu, zup mlecznych typu kasza
manna na mleku itp. Jogurty i serki dopuszczalne,aczkolwiek niechętnie.
Mam już dość z tymi śniadaniami, na okrągło tylko płatki sklepowe
niezdrowe bardzo. Pomocy!
Myślę, że bardzo pomogą ci wątki:
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=523732&post=523732
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=597648&post=597648
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=608328&post=608328
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=609638&post=609638
Kilka wątków juz w tym temacie przerobiłas:) ale do sedna....zrobić podstawowe badania bo moze anemia jest przyczyną słabego apetytu, jeśli wyniki ok to wrzuć na luz...widocznie taki urok dziecka:) a może zjada wiecej niż Ci sie wydaje? zrób esperyment-przez kilka kolejnych dni zapisuj dokładnie wszystko co dziecko zjadło, może okaże się,że wcale nie jest tego tak mało...tu guma, tam kilka paluszków, łyk słodkiego napoju i trochę sie tego zbierze...nie zmuszaj, raczej zachęcaj, nie biegaj za nim z talerzem, pozwól przygotować coś do jedzenia samemu -nawet jeśli to będą parówki z dżemem:)
Kilka wątków juz w tym temacie przerobiłas:) ale do sedna....zrobić
podstawowe badania bo moze anemia jest przyczyną słabego apetytu, jeśli
wyniki ok to wrzuć na luz...widocznie taki urok dziecka:) a może zjada
wiecej niż Ci sie wydaje? zrób esperyment-przez kilka kolejnych dni
zapisuj dokładnie wszystko co dziecko zjadło, może okaże się,że wcale
nie jest tego tak mało...tu guma, tam kilka paluszków, łyk słodkiego
napoju i trochę sie tego zbierze...nie zmuszaj, raczej zachęcaj, nie biegaj
za nim z talerzem, pozwól przygotować coś do jedzenia samemu -nawet
jeśli to będą parówki z dżemem:)
HARDKOR :)
Przypomniałaś mi, że kiedyś znajoma ptysia przegryzała śledziem. Poważnie :)
To pewnie ty sam, a mówisz, że znajoma.
Ja z wydziwasów to tylko smażony chleb w jajku posmarowany nutellą :) Pyyycha!
Ja za nutellą to tak sobie przepadam, ale chleb obsmażany w jajku posmarowany dżemorem, mmmm
Na temat mam płaczących nad dziećmi niejadkami nie wypowiadam się, bo myśli moje na ten temat mocno nieuczesane :P
Ooo! Z dżemem też super, a z powidłami śliwkowymi jeszcze bardziej super :)
Miałam napisać "zboczeńcy" ale jadam dżem z musztardą, więc się zamknę.
Dżem i musztarda brzmi ciekawie, muszę kiedyś spróbować zboczeńcu :)
To wcale nie zboczenie...często w swojej "karierze" robiłem sos oparty na bazie musztardy i dżemu lub nawet konfitur. Świetnie komponuje się z pasztetami i mięsami na zimno.
Racja. Musztardę z miodem już nie raz łączyłem, muszę spróbować z dżemem.
Moj maz jadal musztarde z dzemem z czarnej porzeczki.
I już wiem, co na kolację :)
Ciesz sie, że nie doświadczasz PMS...wtedy kanapki z paprykarzem popija sie kakao:P i żeby nie było-nie rzyga się po tym jak kot;)
a jak co się rzyga??? :D
Spróbuj:) pomaga....i wcale się nie rzyga:)
Kalorie!!! Na chłopa powrzeszczę - przyjemne z pożytecznym! :D
Biedny on będzie za 10 lat, oj, biedny. Cztery PMS-y w domu. Powiesi się, chłopina. :(
Już od kilku lat mówi, że będzie kampować w lesie :)
Bigos ze słodkim plackiem drożdżowym popity mlekiem...to nie ja to mój mąż..
Po przeczytaniu uważam ,że powinno uratować Cię po prostu , i zwyczajnie to :
https://www.google.pl/search?q=%C5%9Bniadanie+dla+niejadka&num=100&client=firefox-a&hs=48J&rls=org.mozilla:pl:official&channel=sb&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=E9iFU9SABsm57AbnvoCIBA&ved=0CCwQsAQ&biw=1680&bih=876
Jeszcze mam oczopląs po przejrzeniu ,może z 1/10 ... Składniki proste .Podobno je się oczami i podobno przykład dają rodzice .........
Czy to jest pierwsze Twoje dziecko ? Bo ja mam troje i już to przerabiałam trzy razy .Jeśli dziecko jest zdrowe to no cóż ...
Ale super te Angry Birds! Wypróbuję na pewno, dzięki! Synek jest moim pierwszym i jedynym dzieckiem (kilkakrotnie roniłam) więc doświadczeń brak. Kiedyś jadł więcej, od dwóch lat coś mu się porobiło. Był na badaniach, konsultowałam się z dietetykiem - jest zdrowy. W naszym domu nie pije się słodkich napojów, nie je chipsów ani tego typu przekąsek, słodycze kupne raczej rzadko, piekę raz, dwa razy w tygodniu ciasto lub ciasteczka. I tyle. Widocznie ten typ tak ma - ale czasem ciężko...
A może poszperaj w księgarni i na dzień dziecka zafunduj mu jakąś książkę kucharską dla dzieci z przepisami i zaczynając od wolnych od szkoły/przedszkola poranków zróbcie coś razem na śniadanie z tej książki. Jeśli dasz młodemu/ej się wykazać i trochę pobałaganić może spróbuje swojego dzieła?
A na sklepowe płatki jest jeden sposób... nie kupować i wyrzucić te które już w domu są. Przez 2-3 dni będzie dramat ale potem jakoś pójdzie.