Przyznam się szczerze, że w taki upał to bardziej od piwa wolę lemoniadę własnego wyrobu. Jak ja się cieszę, że żyję w Polsce i takie upały są raczej rzadkie...
No i dobrze, że lemoniada,jakbym w taki upał wypiła szklaneczkę piwa to musielibyście słuchać mojego śpiewu. Hi Hi a tej przyjemności to nikomu nie życzę.
Nie wiem jak u Was, ale u mnie właśnie burza z piorunami się uzewnętrzniła. Żadna z prognoz pogody, które przejrzałam, jej nie przewidziała. Przyjemna ochłoda
U nas w pracy na podwórku ( komin między kamienicami) ponoć było 43 stopnie.
Zadziwiające jest to,że w porach gdzie apelowano,żeby starsi nie wychodzili na upały, tych właśnie było najwięcej.I nikt z nich nie miał butelki wody ze sobą.
słyszeliście że dziś ojciec zostawił trzylatkę w aucie w Rybniku na 8 godzin, bo zapomniał że ma ją w aucie - niestety dzieciątko nie przeżyło - jak jesteście na parkingach czy idziecie ulicami to rozglądajcie się czasem po samochodach, czy jakiś debil nie zostawił dziecka albo zwierzaka, można wtedy bez żadnych konsekwencji wybijać szybę ... brak mi słów [*]
nie no proszę Cię, to kto mu dał dziecko pod opiekę, ja go nie oceniam, nie wiem czy jest dla niego kara, co miał zawieźć dziecko do przedszkola i zapomniał, to na jakiej podstawie ktoś mu wydał zdolność do pracy, jak miał zaniki ... może już linię obrony się dla gościa zaczyna szykować ... 8 godzin w 70 st. to dziecko miało poparzenia, bo się ugotowało pomału ...
Nie oceniam jak nie znam faktów, łatwo jest wydawać sądy,są różne choroby. Dla mnie bardziej tragiczniejsze jest to, że nikt z przechodniów przez 8h nie zareagował
Nie oceniam jak nie znam faktów, łatwo jest wydawać sądy,są różne choroby. Dla mnie bardziej tragiczniejsze jest to, że nikt z przechodniów przez 8h nie zareagował
Zamieszczam go tu, bo pokazuje, że nasza reakcja może uratować życie. A jej brak... No właśnie brak reakcji przechodniów kończy się tak, jak w Rybniku.
Raczej już nic zrobić nie można. Nagłaśniajmy zgadzam się, ale nie obrzucajmy człowieka kamieniami bo nikt o zrowych zmysłach nie zostawiłby na 8h dziecka w samochodzie.
Nie oceniajmy? Dziecko (mam 3 latkę obecnie na stanie, toż to już całkiem świadome, inteligentne i zdające sobie sprawę z sytuacji stworzenie) umierało w nagrzanym samochodzie!!! Bylo zamknięte w klatce i czuło, że nic mu nie pomoże! Jest to niepojęte okrucieństwo, jeden z najgorszych sposobów umierania. Masz dziecko-jesteś za nie odpowiedzialny. Zawsze dziwiły mnie akcje typu "nie zostawiaj dziecka w aucie", przecież to tak oczywiste! Ba! Nawet idiota dupy nie wsadza od razu do samochodu, gdy zostawi go na parkingu, bo za gorąco... Ale oczywiście, jak zawsze głupota ludzka nie zna granic. Kochany tatuś zostawił córeczkę i zapomniał, ta walczyła o życie jak umiała, umarła w bólu i bezsilności swojego małego ciałka, zawiedzona przez tego, kto był dla niej tak ważny... Nie, nie oceniajmy.
Bahati prasa podała, że facet ma problemy z zanikiem pamięci. Staram się nie oceniać nikogo jak jeszcze przyczyna nie została podana do publicznej wiadomości. Wyobrażam sobie też co musi przeżywać jest pod opieką psychiatryczną. Każdemu może się coś przydarzyć, to okrutne... wiem... ale ludzie teraz żyją w ciągłym stresie w pogoni za kromką chleba. Nie wiem co się mogło stać, nie znam przyczyny. Dlatego wstrzymuję się od osądów.
Przyczyna śmierci dziecka została podana. gość ma problemy z pamięcią? To po cholerę brał to dziecko ze sobą? Ja od wczoraj dręczę mocniejszym przytulaniem moją trzylatkę, tak bardzo mi szkoda tamtego dziecka.
Wiesz... każdego psychola, debila, mordercę, pedofila... można wytłumaczyć. Zaniki pamięci, trudne dzieciństwo, choroba... itp. Ja ich nie chcę tłumaczyć, ty chcesz. Taka różnica!
dziecko zmarło w strasznych męczarniach ... z przeświadczeniem, że najważniejsze z osób w Jej świecie zawiodły ... co tu jeszcze można tłumaczyć, jedynie może przez to "świat" się dowie że tak się dzieje z dziećmi i zwierzętami ... bo przecież dzień później znowu jakiś debil zostawił 3 i 4 latka "na chwilę" i poszedł na zakupy na 45 min. "dobrze" że chociaż było to na podziemnym parkingu ...
Dziecko zmarło w męczarniach, a gdzie byli przechodnie? Widziałyście wczoraj na tvn24 jak dzienikarze zrobili prowokacje. Małe niemowlę płaczące w samochodzie, ludzie się oglądają, ale nikt nie reaguje. Dopiero dwóch młodych chłopaków zwróciło uwagę na ten fakt. Mam nadzieje, że ludzie którzy przeszli obok będą do końca życia widzieć tą dziewczynkę.
już Ci tłumaczę specyfikę reakcji przechodniów, facet pracował w elektrowni Rybnik, ja mam podobną elektrownię koło siebie, to są tereny przemysłowe i parkingi dla pracowników, tak samochody podjeżdżają o 7 czy 8 rana ludzie wysiadają idą do pracy i koniec, przychodzą po 8 godzinach, to nie jest centrum handlowe lub środek miasta ... nikogo tam nie ma przez 8 godzin, nikt nikogo nie usłyszy ...
a skąd Ty wiesz gdzie on pracował prasa tego nie podała.
To ja Ci teraz wytłumaczę specyfikę przechodniów z dzisiejszego dnia.
Stałam dziś na przystanku w centrum swojego miasta i czekałam na autobus. Miałam 20 min do przyjazdu autobusu więc sobie chodziłam. Zaraz za przystankiem jest taki jakby na górce skwerek zieleni. Parę drzewek. Idę patrzę na trawie leży facet na wznak. Rozglądam się wkoło, ludzie idą i nikt nie zwraca na niego uwagi. Facet leżał raptem 4 m od przystanku. Obok faceta 3 metry stało dwóch młodych ludzi chyba Licealiści palili fajiki zero reakcji. Podeszłam do niego, czysto ubrany nie wyglądał na alkoholika, oddech miał spokojny. Nie ruszałam go zadzwoniłam na Straż Miejską i podeszłam na przystanek. Oparłam się o wiatę i obserwowałam reakcję ludzi. Oglądali się, zatrzymywali, nikt do niego nie podszedł. Szli dalej. Tacy są ludzie niestety. :( Kiedy nadjechała Straż musiałam wsiąść do autobusu. Nie wiem co mu się stało może wypił za dużo, może był na coś chory. Przez 10 minut nikt nie podszedł do faceta, ani nie wyciągnął tel. żeby zadzwonić do odpowiednich Służb. Przykre, ale prawdziwe. Obserwuję często takie sytuacje. Kiedy dzieją się takie sytuacje np. jak śmierć tej dziewczynki to ludzie najchętniej ukamieniowaliby jego opiekunów i racja jeśli ktoś zdrowy na umyśle robi takie rzeczy to może należy się. Choć tak do końca nie jestem do tego przekonana z wielu powodów np. są osoby z niskim wykształceniem, które nie mają świadomości tego, że pozostawionemu na upale w samochodzie dziecku grozi śmierć. Czy możemy ich za to winić? Ale powrócę do ludzi, a więc Ci sami którzy obrzuciliby innych kamieniami, których oburza wiele spraw z życia innych podanych do publicznej wiadomości. czują się idealni na tle takich wydarzeń. Kiedy widzą na trawniku leżącego faceta, siedzące w samochodzie w upale dziecko, kiedy widzą dziecko z pijaną matką nie reagują, a więc tak łatwo rzucić kamienie.
Widziałaś tą prowokację TVN 24 o które pisałam?. Biały dzień centrum miasta, w samochodzie niemowlę zanoszące się płaczem, specjalnie aby było słychać donośniej płacz dziecka uchylono w samochodzie okno. Zero reakcji tacy są ludzie.
tu Ci przyznam rację w 100% znieczulicę mamy w tym kraju ogromną pod każdym względem, ja się parę razy sam o tym przekonałem reanimując człowieka, jak leżał na chodniku czy gdzie indziej to każdy się prawie potyka ale nawet nie zerknie na niego bo pijak albo narkoman, ale jeżeli tylko ktoś podejmie jakieś działanie - reanimacja albo coś w tym stylu, to nagle ludzie się zlatują nawet z okolicznych bloków, stoją i dogadują, znawcy p.... ale to bierze się braku edukacji od małych dzieci (jakoś religii i przysposobienia do życia w rodzinie można), w których powinno się wyrobić nawyki i pewien automatyzm, który powinien zadziałać w takich przypadkach, takich przypadków mamy w tym kraju bardzo wiele, ludzie po prostu nie chcą reagować, nie wiem dlaczego i zawsze się nad tym zastanawiam ... tak samo jest ze znęcaniem się nad zwierzętami ..., rodziną, dziećmi, dopiero jak ktoś umrze to na dwa, trzy dni robi się aferę w mediach żeby było o czym pisać ...
Ja też się na tym zastanawiam. Nie wiem czy to wina braku edukacji w tej dziedzinie. Popatrz, kiedyś w szkołach nie uczono takich rzeczy. Nie było przedmiotów w szkole typu religia, przysposobienie do życia w rodzinie, a ludzie reagowali.
Widzisz wy osądzacie, najchętniej już byście faceta ukamienowały. Ja staram sie tego nie robić jak nie znam faktów.Nawet w tej chwlili przypisujesz mnie, że staram się tłumaczyć faceta. Nie robię tego przyjęłam do wiadomości to co podano i czekam na dalsze informacje.
tak, wydaje mi się, że perspektywa "ukamienowania" bardzo by w wielu wypadkach wzmocniła pamięć i odpowiedzialność wielu pseudo rodziców ... to nie jest przypadek, że ktoś zapomniał zamknąć okno, wyłączyć gaz czy żelazko i stało się nieszczęście, dziecko uległo wypadkowi - ale na "miłość boską" facet wsadza dziecko do samochodu, jedzie z nim, ma go zawieść do przedszkola, i nagle zapomina ... wysiada, zamyka auto i idzie do pracy ??? co nie widzi że dziecko jest w samochodzie ??? powiedz mi na jakie dalsze informacje czekasz ???, że co - facet się czegoś nawciągał czy że zrobił to umyślnie ... ma chorobę dwubiegunową i słyszał głosy ???
Widzisz nikt normalny nie zostawił by dziecka w samochodzie na 8h. Ludzie robią tak nieodpowiedzialnie idąc np. do sklepu, ale nie do pracy na cały dzień. Podano, że facet ma zaniki pamięci, może nie wziął leków, może był zestresowany. Nie tłumaczę go w żadem sposób to nieodpowiedzialne itd.macie rację, ale ja tutaj widzę ludzi którzy
Ja w ubiegłym roku wzywałam policję, w aucie gdy parkowałam koło niego siedziało w fotelliku takie może roczne dziecko, gdy wracałam po 20 minutach dalej siedziało i jadło bułkę, policja przyjechała po 15 minutach, dalej dziecko było samo, nie wiem jak się to skończyło, bo musiałam się spieszyć.
Takiemu to dobrze;) U nas wczoraj i dziś pogrzmiało 5 minut, deszcz jeszcze w powietrzu zdążył wyparować i dalej jest gorąco. Zostawiam dla ochłody zimnego Radlerka i lody cytrynowe z bazylią
A u mnie rano było 30 stopni, a po południu chwilę popadało i leciutko pogrzmiało, i temperatura spadła do 20 stopni, więc jest już chłodniutko ale piweczko też chętnie wysączę :)
Po upale u mnie przyszło lekkie orzeźwienie. Obecnie jest 20 st. Wyciągam hamak, zakładam ciepłą bluze, Bahus co z tym piwem ochłodziło się, nie chcesz przynieść chytrus z ciebie ;)
Uff jak gorąco
Bahus zimne piwo lej
ja rozkładam basen
Kto się przyłączy, Zapraszam.:)
Ja, ja pływać nie umiem ale się zanurzę
A tak przy okazji może jest ktoś nurkujący bo ja nawet plywać nie umiem a mój małż to baaaaardzo lubi ma patenty i tam inne..........duperele.
Nic się nie przejmuj nadmuchałam dla Ciebie koło wskakuj:)
U mnie przyjemnie chłodno, bo tylko 23 stopnie, ale chętnie się przyłączę, z zimnym piwkiem. :)
U mnie +33 :(( Masakra. Piwa nie chcę, ale z basenu skorzystam. Tu ostrzeżenie - w tym momencie poziom wody znacznie wzrósł!
Przyznam się szczerze, że w taki upał to bardziej od piwa wolę lemoniadę własnego wyrobu. Jak ja się cieszę, że żyję w Polsce i takie upały są raczej rzadkie...
No i dobrze, że lemoniada,jakbym w taki upał wypiła szklaneczkę piwa to musielibyście słuchać mojego śpiewu. Hi Hi a tej przyjemności to nikomu nie życzę.
Stawiam arbuza częstujcie się :)
Nie wiem jak u Was, ale u mnie właśnie burza z piorunami się uzewnętrzniła. Żadna z prognoz pogody, które przejrzałam, jej nie przewidziała. Przyjemna ochłoda
Ale grzmi i leje ....;)
Grzmi, a przed chwilą nawet pier...nęło ostro. Błyska, aż mi lampy w studiu wyzwala :)
Mnie nie straszne upały , jestem ciepłolubna i uwielbiam taką pogodę.
No ja też jak siedzę w basenie ;)
dorzucam wodę
u mnie też dziś grzało, w samochodzie po 14 pokazywało 36 stopni :D
Gorąco strasznie, parasolki, markiza, truskawki i leżak :)
Mi tam nigdy nie jest za gorąco :)
U nas w pracy na podwórku ( komin między kamienicami) ponoć było 43 stopnie.
Zadziwiające jest to,że w porach gdzie apelowano,żeby starsi nie wychodzili na upały, tych właśnie było najwięcej.I nikt z nich nie miał butelki wody ze sobą.
Starsi ludzie rzadko chodzą z woda :( Ja bez wody to się nie ruszam
I mam nadzieję, że to nie woda np. w kolanach...
Oj bahusie dowcipnisiu :)
Dziś kolejny dzień upału u mnie ma być znów 30 st. Wskakiwać w stroje i slipki i pluskamy się dla ochłody.
Bahus co tak mało tej lemoniady przyniosłeś.
To ja włażę do basenu z dzbankiem lodowatego szprycera pod ręką. Uwielbiam!
Wymyśliłam sobie moczenie doopy własnej i psa w jeziorze w ten weekend, więc oczywiście pogoda ma się zepsuć!
Zabierz dużoooo środków na komary bo żrą u nas na pojezierzu straszliwie.
Za mną jakoś nie przepadają, bo za wredna jestem. Dodatkowo Bros i mam wampiry z głowy.
Właź, właź rozlewam szampana :)
Oj, chetnie!
Wczoraj po carportem bylo 48° i co t tego ze w nocy burza byla i lalo.
Obecnie mamy 33°, slonce wali, obled i to juz czwarty dzien.Moze jutro sie troche ochlodzi?
zapraszamy :)
słyszeliście że dziś ojciec zostawił trzylatkę w aucie w Rybniku na 8 godzin, bo zapomniał że ma ją w aucie - niestety dzieciątko nie przeżyło - jak jesteście na parkingach czy idziecie ulicami to rozglądajcie się czasem po samochodach, czy jakiś debil nie zostawił dziecka albo zwierzaka, można wtedy bez żadnych konsekwencji wybijać szybę ... brak mi słów [*]
Facet podobno miał zaniki pamięci, nie oceniajmy.
nie no proszę Cię, to kto mu dał dziecko pod opiekę, ja go nie oceniam, nie wiem czy jest dla niego kara, co miał zawieźć dziecko do przedszkola i zapomniał, to na jakiej podstawie ktoś mu wydał zdolność do pracy, jak miał zaniki ... może już linię obrony się dla gościa zaczyna szykować ... 8 godzin w 70 st. to dziecko miało poparzenia, bo się ugotowało pomału ...
Nie oceniam jak nie znam faktów, łatwo jest wydawać sądy,są różne choroby. Dla mnie bardziej tragiczniejsze jest to, że nikt z przechodniów przez 8h nie zareagował
Nie oceniam jak nie znam faktów, łatwo jest wydawać sądy,są
różne choroby. Dla mnie bardziej tragiczniejsze jest to, że nikt z
przechodniów przez 8h nie zareagował
Zgadzam się.
Przypomniał mi się film, który mną wstrząsnął http://www.youtube.com/watch?v=XNDWN8KDVSM
Zamieszczam go tu, bo pokazuje, że nasza reakcja może uratować życie. A jej brak... No właśnie brak reakcji przechodniów kończy się tak, jak w Rybniku.
I to spojrzenie maluszka w stronę matki gdy ona odchodzi w stronę sklepu... zrobiło mi się smutno...
Błagam! Nie oceniajmy? A co mamy robić, mamy się litować? Własnie oceniajmy, nagłaśniajmy i piętnujmy, to może następny debil tego nie zrobi!
Raczej już nic zrobić nie można. Nagłaśniajmy zgadzam się, ale nie obrzucajmy człowieka kamieniami bo nikt o zrowych zmysłach nie zostawiłby na 8h dziecka w samochodzie.
Nie oceniajmy? Dziecko (mam 3 latkę obecnie na stanie, toż to już całkiem świadome, inteligentne i zdające sobie sprawę z sytuacji stworzenie) umierało w nagrzanym samochodzie!!! Bylo zamknięte w klatce i czuło, że nic mu nie pomoże! Jest to niepojęte okrucieństwo, jeden z najgorszych sposobów umierania. Masz dziecko-jesteś za nie odpowiedzialny. Zawsze dziwiły mnie akcje typu "nie zostawiaj dziecka w aucie", przecież to tak oczywiste! Ba! Nawet idiota dupy nie wsadza od razu do samochodu, gdy zostawi go na parkingu, bo za gorąco... Ale oczywiście, jak zawsze głupota ludzka nie zna granic. Kochany tatuś zostawił córeczkę i zapomniał, ta walczyła o życie jak umiała, umarła w bólu i bezsilności swojego małego ciałka, zawiedzona przez tego, kto był dla niej tak ważny... Nie, nie oceniajmy.
Bahati prasa podała, że facet ma problemy z zanikiem pamięci. Staram się nie oceniać nikogo jak jeszcze przyczyna nie została podana do publicznej wiadomości. Wyobrażam sobie też co musi przeżywać jest pod opieką psychiatryczną. Każdemu może się coś przydarzyć, to okrutne... wiem... ale ludzie teraz żyją w ciągłym stresie w pogoni za kromką chleba. Nie wiem co się mogło stać, nie znam przyczyny. Dlatego wstrzymuję się od osądów.
Przyczyna śmierci dziecka została podana. gość ma problemy z pamięcią? To po cholerę brał to dziecko ze sobą? Ja od wczoraj dręczę mocniejszym przytulaniem moją trzylatkę, tak bardzo mi szkoda tamtego dziecka.
Wiesz raczej trudno odpowiedzieć na zadane przez Ciebie pytanie jeśli tego nie wiemy.
Wiesz... każdego psychola, debila, mordercę, pedofila... można wytłumaczyć. Zaniki pamięci, trudne dzieciństwo, choroba... itp. Ja ich nie chcę tłumaczyć, ty chcesz. Taka różnica!
dziecko zmarło w strasznych męczarniach ... z przeświadczeniem, że najważniejsze z osób w Jej świecie zawiodły ... co tu jeszcze można tłumaczyć, jedynie może przez to "świat" się dowie że tak się dzieje z dziećmi i zwierzętami ... bo przecież dzień później znowu jakiś debil zostawił 3 i 4 latka "na chwilę" i poszedł na zakupy na 45 min. "dobrze" że chociaż było to na podziemnym parkingu ...
Dziecko zmarło w męczarniach, a gdzie byli przechodnie? Widziałyście wczoraj na tvn24 jak dzienikarze zrobili prowokacje. Małe niemowlę płaczące w samochodzie, ludzie się oglądają, ale nikt nie reaguje. Dopiero dwóch młodych chłopaków zwróciło uwagę na ten fakt. Mam nadzieje, że ludzie którzy przeszli obok będą do końca życia widzieć tą dziewczynkę.
już Ci tłumaczę specyfikę reakcji przechodniów, facet pracował w elektrowni Rybnik, ja mam podobną elektrownię koło siebie, to są tereny przemysłowe i parkingi dla pracowników, tak samochody podjeżdżają o 7 czy 8 rana ludzie wysiadają idą do pracy i koniec, przychodzą po 8 godzinach, to nie jest centrum handlowe lub środek miasta ... nikogo tam nie ma przez 8 godzin, nikt nikogo nie usłyszy ...
a skąd Ty wiesz gdzie on pracował prasa tego nie podała.
To ja Ci teraz wytłumaczę specyfikę przechodniów z dzisiejszego dnia.
Stałam dziś na przystanku w centrum swojego miasta i czekałam na autobus. Miałam 20 min do przyjazdu autobusu więc sobie chodziłam. Zaraz za przystankiem jest taki jakby na górce skwerek zieleni. Parę drzewek. Idę patrzę na trawie leży facet na wznak. Rozglądam się wkoło, ludzie idą i nikt nie zwraca na niego uwagi. Facet leżał raptem 4 m od przystanku. Obok faceta 3 metry stało dwóch młodych ludzi chyba Licealiści palili fajiki zero reakcji. Podeszłam do niego, czysto ubrany nie wyglądał na alkoholika, oddech miał spokojny. Nie ruszałam go zadzwoniłam na Straż Miejską i podeszłam na przystanek. Oparłam się o wiatę i obserwowałam reakcję ludzi. Oglądali się, zatrzymywali, nikt do niego nie podszedł. Szli dalej. Tacy są ludzie niestety. :( Kiedy nadjechała Straż musiałam wsiąść do autobusu. Nie wiem co mu się stało może wypił za dużo, może był na coś chory. Przez 10 minut nikt nie podszedł do faceta, ani nie wyciągnął tel. żeby zadzwonić do odpowiednich Służb. Przykre, ale prawdziwe. Obserwuję często takie sytuacje. Kiedy dzieją się takie sytuacje np. jak śmierć tej dziewczynki to ludzie najchętniej ukamieniowaliby jego opiekunów i racja jeśli ktoś zdrowy na umyśle robi takie rzeczy to może należy się. Choć tak do końca nie jestem do tego przekonana z wielu powodów np. są osoby z niskim wykształceniem, które nie mają świadomości tego, że pozostawionemu na upale w samochodzie dziecku grozi śmierć. Czy możemy ich za to winić? Ale powrócę do ludzi, a więc Ci sami którzy obrzuciliby innych kamieniami, których oburza wiele spraw z życia innych podanych do publicznej wiadomości. czują się idealni na tle takich wydarzeń. Kiedy widzą na trawniku leżącego faceta, siedzące w samochodzie w upale dziecko, kiedy widzą dziecko z pijaną matką nie reagują, a więc tak łatwo rzucić kamienie.
Widziałaś tą prowokację TVN 24 o które pisałam?. Biały dzień centrum miasta, w samochodzie niemowlę zanoszące się płaczem, specjalnie aby było słychać donośniej płacz dziecka uchylono w samochodzie okno. Zero reakcji tacy są ludzie.
tu Ci przyznam rację w 100% znieczulicę mamy w tym kraju ogromną pod każdym względem, ja się parę razy sam o tym przekonałem reanimując człowieka, jak leżał na chodniku czy gdzie indziej to każdy się prawie potyka ale nawet nie zerknie na niego bo pijak albo narkoman, ale jeżeli tylko ktoś podejmie jakieś działanie - reanimacja albo coś w tym stylu, to nagle ludzie się zlatują nawet z okolicznych bloków, stoją i dogadują, znawcy p.... ale to bierze się braku edukacji od małych dzieci (jakoś religii i przysposobienia do życia w rodzinie można), w których powinno się wyrobić nawyki i pewien automatyzm, który powinien zadziałać w takich przypadkach, takich przypadków mamy w tym kraju bardzo wiele, ludzie po prostu nie chcą reagować, nie wiem dlaczego i zawsze się nad tym zastanawiam ... tak samo jest ze znęcaniem się nad zwierzętami ..., rodziną, dziećmi, dopiero jak ktoś umrze to na dwa, trzy dni robi się aferę w mediach żeby było o czym pisać ...
Ja też się na tym zastanawiam. Nie wiem czy to wina braku edukacji w tej dziedzinie. Popatrz, kiedyś w szkołach nie uczono takich rzeczy. Nie było przedmiotów w szkole typu religia, przysposobienie do życia w rodzinie, a ludzie reagowali.
Widzisz wy osądzacie, najchętniej już byście faceta ukamienowały. Ja staram sie tego nie robić jak nie znam faktów.Nawet w tej chwlili przypisujesz mnie, że staram się tłumaczyć faceta. Nie robię tego przyjęłam do wiadomości to co podano i czekam na dalsze informacje.
tak, wydaje mi się, że perspektywa "ukamienowania" bardzo by w wielu wypadkach wzmocniła pamięć i odpowiedzialność wielu pseudo rodziców ... to nie jest przypadek, że ktoś zapomniał zamknąć okno, wyłączyć gaz czy żelazko i stało się nieszczęście, dziecko uległo wypadkowi - ale na "miłość boską" facet wsadza dziecko do samochodu, jedzie z nim, ma go zawieść do przedszkola, i nagle zapomina ... wysiada, zamyka auto i idzie do pracy ??? co nie widzi że dziecko jest w samochodzie ??? powiedz mi na jakie dalsze informacje czekasz ???, że co - facet się czegoś nawciągał czy że zrobił to umyślnie ... ma chorobę dwubiegunową i słyszał głosy ???
Widzisz nikt normalny nie zostawił by dziecka w samochodzie na 8h. Ludzie robią tak nieodpowiedzialnie idąc np. do sklepu, ale nie do pracy na cały dzień. Podano, że facet ma zaniki pamięci, może nie wziął leków, może był zestresowany. Nie tłumaczę go w żadem sposób to nieodpowiedzialne itd.macie rację, ale ja tutaj widzę ludzi którzy
Dokładnie, tak! I postaram się już na ten temat nie pisać, bo nie chcę psuć tego wątku, z założenia miłego.
Dżanino pisz pisz, siedzimy sobie piwko pijemy i gadamy. Każdy z nas ma inne zdanie i ma prawo je mieć:)
Ja w ubiegłym roku wzywałam policję, w aucie gdy parkowałam koło niego siedziało w fotelliku takie może roczne dziecko, gdy wracałam po 20 minutach dalej siedziało i jadło bułkę, policja przyjechała po 15 minutach, dalej dziecko było samo, nie wiem jak się to skończyło, bo musiałam się spieszyć.
Plan na jutro
Takiemu to dobrze;) U nas wczoraj i dziś pogrzmiało 5 minut, deszcz jeszcze w powietrzu zdążył wyparować i dalej jest gorąco. Zostawiam dla ochłody zimnego Radlerka i lody cytrynowe z bazylią
A u mnie rano było 30 stopni, a po południu chwilę popadało i leciutko pogrzmiało, i temperatura spadła do 20 stopni, więc jest już chłodniutko ale piweczko też chętnie wysączę :)
Oj zabieram Radlerka jak mi dogodziłaś po całym dniu upału.
A ja dziś zmarzłam......
Siedząc 4 godziny w poczekalni do lekarza przy włączonej klimatyzacji aż czuję, że dostaję chrypy..... :(
No to otulamy Cie kocykiem :)
Wpadnij do mnie grzańca ci zrobię, mam winko domowej roboty, jakieś przyprawy korzenne i miód
Po upale u mnie przyszło lekkie orzeźwienie. Obecnie jest 20 st. Wyciągam hamak, zakładam ciepłą bluze, Bahus co z tym piwem ochłodziło się, nie chcesz przynieść chytrus z ciebie ;)
No teraz to smakuje...
Patrzę na termometr za oknem... w Poznaniu 14 stopni.
Ja też wypiłam :) to zdrówko