Mam w planie konfitury z truskawek. Czy możecie mi powiedzieć, jak długo one przetrzymają bez pasteryzacji (chcę robić wg przepisu polecanego na forum - gorące do słoika, zakręcić, odwrócić). Czy może lepiej pasteryzować, aby postały do zimy?
Wszystkie przetwory, które robi się na gorąco, wkładam do słoików /do pełna i b. gorące - garnek cały czas na małym gazie/, zakręcam i odwracam... i już. Prawdziwej pasteryzacji poddaję jedynie te, które wkładam do słoików zimne np. ogórki konserwowe czy paprykę
Ja podobnie jak i inne osoby nigdy nie pasteryzuję konfitur, jedynie słoiki do nich wkładam do wrzącej wody i gotuję, potem wyjmuję je widelcem , czekam aby woda wyparowała i nakładam wrząca konfiturę przez ucięty lejek.
Mam w planie konfitury z truskawek. Czy możecie mi powiedzieć, jak długo one przetrzymają bez pasteryzacji (chcę robić wg przepisu polecanego na forum - gorące do słoika, zakręcić, odwrócić). Czy może lepiej pasteryzować, aby postały do zimy?
Ja zawsze tak robię i stoją mi całą zimę ale w zeszłym roku no niestety skończyły się już we wrześniu :))))
Zawsze tak pasteryzuję dżemy, konfitury, soki, nawet sosy warzywne i nie pamiętam, aby jakiś słoik "padł".
Wszystkie przetwory, które robi się na gorąco, wkładam do słoików /do pełna i b. gorące - garnek cały czas na małym gazie/, zakręcam i odwracam... i już. Prawdziwej pasteryzacji poddaję jedynie te, które wkładam do słoików zimne np. ogórki konserwowe czy paprykę
Ja robię dokładnie tak samo! Właśnie jestem po zrobieniu soków i dżemów truskawkowych. Wszystko wytrzymuje całą zimę i nic się nie psuje.
Ja podobnie jak i inne osoby nigdy nie pasteryzuję konfitur, jedynie słoiki do nich wkładam do wrzącej wody i gotuję, potem wyjmuję je widelcem , czekam aby woda wyparowała i nakładam wrząca konfiturę przez ucięty lejek.