Forum

Rodzice i Maluchy czyli WuŻecikowe pogaduchy

Dzieci do lat 3 - interpretacja

  • Autor: argennia Data: 2014-07-14 11:59:12

    Jak należy rozumieć "Dzieci do lat 3 wstęp wolny" ?

    Wczoraj przy grillu cała familia zastanawiała się jak to ugryźć. Ja osobiście uważam, że dziecko mające (które ukończyło 3 rok życia) ma wstęp wolny. Inni zaś twierdzą, że ja już ma 3 lata to już trzeba płacić. Tyle że wtedy to chyba powinno być napisane " poniżej 3 roku życia wstęp wolny ". Rozwiejcie nasze wątpliwości

  • Autor: Wkn Data: 2014-07-14 12:20:30

    A to nie tak, że jeśli dziecko urodziło się 1 stycznia 2010 roku, to 2 stycznia 2013 roku trzeba zacząć płacić za wstęp?

  • Autor: as Data: 2014-07-14 12:26:20

    Dokładnie tak. 

  • Autor: as Data: 2014-07-19 21:21:10

    Źle napisałam. 3 lata dziecko ma  do czwartych urodzin. Tego jestem pewna. 

  • Autor: as Data: 2014-07-14 12:28:18

    "do" czyli poniżej

    "od " to by było powyżej

  • Autor: ewka63 Data: 2014-07-14 14:21:03

    Prawnie jest tak, że dziecko, które dziś ma trzecie urodziny, jutro już jest zaliczane do czwartego roku życia.Ma 3 lata i jeden dzień czwartego roku itd.

    Skoro w regulaminie pisze: dzieci do lat trzech, a nie do trzeciego roku życia, to się nie musi płacić. Ponieważ nadal jest to trzylatek, choć w czwartym roku życia.

    Gdyby było napisane: dzieci do trzeciego roku życia, wtedy po ukończeniu trzech lat opłata obowiązuje.

  • Autor: argennia Data: 2014-07-14 14:30:39

    No właśnie o to mi chodziło... DO lat 3, bo różnie to można zrozumieć.

  • Autor: karola462 Data: 2014-07-14 17:26:35

    No właśnie.. Rodzice różnie interpretują ... Kiedyś spotkałam znajomych z córeczką.. Zagadałam Małą "a ile Ty masz latek?" dziewczynka z całą powagą odpowiedziała "trzy ale na basenie dwa"

  • Autor: jolka60 Data: 2014-07-14 17:41:11

    Mądre dziecko,zaradne.

  • Autor: karola462 Data: 2014-07-14 20:35:42

    rodzice dobrze wyszkolili córcię już widzę minę np. ratownika lub pani w kasie jak mała uświadamia im swój wiek

  • Autor: Bahati Data: 2014-07-14 17:30:22

    Chyba tak samo jak "dzieci do 100cm wzrostu wstęp wolny", czyli 3 lata i 1 dzień wstęp płatny (czyli moja Ryśka z lutego 2011 już płaci za wejście) i 101cm wzrostu też by płaciła (a raczej ja) ale jeszcze kilka cm jej brakuje.

  • Autor: jolka60 Data: 2014-07-14 17:44:01

    No właśnie,od wzrostu też obok mnie,za granicą,pobierają opłaty.Jakie kryteria są lepsze.czort wie.

  • Autor: Wkn Data: 2014-07-14 18:16:31

    O matulu, muszę odpocząć od komputera - czytałam dzisiaj w innym Twoim poście, że jesteś niewysoka i coś mi się w mózgownicy "omskło", że zinterpretowałam Twoje "też płaciła (a raczej ja) następująco = masz 101 cm wzrostu Tak to jest czytać z niezrozumieniem

  • Autor: Bahati Data: 2014-07-14 20:41:08

    Mam jeszcze 58cm powyżej tego metra, płacę wszędzie... :D na 3 lata też nie wyglądam, na emeryta jeszcze nie... no lipa!!! :D

  • Autor: Wkn Data: 2014-07-14 20:54:55

    hihi :)

  • Autor: makusia Data: 2014-07-15 00:14:40

  • Autor: jolka60 Data: 2014-07-14 17:49:31

    Do lat trzech,to do ukończenia trzeciego roku życia,wg definicji.Tylko,że interpretacja jest właśnie różna.W jednym z hoteli spytaliśmy (było napisane,ze dzieci do lat czterech przebywają za darmo) właśnie o tą magiczna granicę.No i pani w recepcji powiedziała,żeby się nie przejmować,bo tak naprawdę to nikt dzieciom w metrykę nie zagląda.Mam nadzieję,ze nie zmieniłaby zdania,gdybyśmy przyjechali z nieco starszą wnusią.Moim zdaniem,rzecz do indywidualnego uzgodnienia.

  • Autor: majolika Data: 2014-07-15 11:05:19

     Słowo "do" oznacza przedział wieku. Czyli po skończeniu 3 lat nie ma wolnego wstepu.

  • Autor: majolika Data: 2014-07-15 11:16:07

    Bywałam jednak z dziećmi np w aquaparku- tam są po prostu bramki. Jęsli dziecko nie ma odpowiedniego wzrostu( nie dotknie główą do bramki u góry- nie wpuszczą. I to ma sens, bo słabsze dziecko może porwać wir wody w zjeżdżalni i utopi się zjeżdżając. Byłam kiedyś opiekunką takiej grupy dzieci. Więksi szli na zjeżdzalnie i byli pod opieką ratowników. Ja pilnowałam tych mniejszych na basenie, bo tam też są wiry. Do dzis się smieję, jak sobie przypomne, bo w pośpiechu ubierając dzieci sama założyłam majtki na lewą stronę i świeciłam białą plamą na tyłku)) dopiero ratownik, mocno zmieszany, zwórcił mi uwagę. Heeee))no wlazłam na sekundę do zakamarka dla sprzątaczek i  przełożyłam majtki, jak trzeba)) ale dzieciaki dopilnowałam!

  • Autor: majolika Data: 2014-07-15 11:24:04

    W Polsce są przepisy, że wpuszcza się takie dzieci w jaskrawych czepkach do wody i liczy  cały czas(musza być dwie osoby z opiekunów). 10 minut i z wody! ale to była grupa z Ukrainy, sponsorowana przez nasz Urząd Miasta. Oni mieli 4-ech opiekunów! Ja byłam tylko tłumaczem.ale ich opiekunowie poszli sobie na jakuzzi. To ja sie wzięłam za opiekę sama. I dopilnowałam.

  • Autor: bytomianka Data: 2014-07-15 16:39:23

  • Autor: majolika Data: 2014-07-15 22:33:13

    W Polsce są  przepisy, które nakazują w trakcie kapieli  nieletnich na basenie(w dodatkowej obecności ratowników) ,żeby grupa liczyła najwięcej 15 osób i było dwóch opiekunów obok w wodzie, ktorzy ciągle liczą  te jaskrawe czepki dzieci. !0 minut kapieli  i na brzeg, nastepna grupa wchodzi. Bycie opiekunem na koloniach to  niesamowita odpowiedzialność i bardzo ciężka praca 24 godziny na dobę. Ja sie tego nie podejmuje, bo  wiem, że to straszliwa odpowiedzilność, za zycie dzieci. Wtedy byłam wprost zmuszona i pracowałam tylko jako tłumacz, ale kiedy zobaczyłam, co się dzieje z ich opiekunami...przecież nie pozwolę, żeby coś się dzieciom stało, jako stary pedagog. Nie było czasu na szukanie opiekunów w jakuzzi. Sama ruszyłam do opieki. A te   majtki na lewą stronę to z pospiechu, bo pomagałam tym dzieciaczynom się ubierać i zapomniałam o sobie))

Przejdź do pełnej wersji serwisu