Kochane Żarłoczki. Postanowiłam zrobić konfiturę z moreli taką na bazie żelfiksów, co by było szybciej. Moje pytanie brzmi , czy morele trzeba obrać ze skórki , czy niekoniecznie?
A gdybym chciała je zesmażyć tradycyjnie , to też obierać czy nie?
Marzenko ! Akurt wsuwam na drugie śniadanie ... czy o takie '' cuś '' Tobie chodziło . My lubimy z kawałkami owocu i wtedy obieram ze skórki ale mam ze skórką zmiksowane ale tą wersje konfitury wykorzystam do przekładania ciast.
Kochane Żarłoczki. Postanowiłam zrobić konfiturę z moreli taką na bazie żelfiksów, co by było szybciej. Moje pytanie brzmi , czy morele trzeba obrać ze skórki , czy niekoniecznie?
A gdybym chciała je zesmażyć tradycyjnie , to też obierać czy nie?
Ja nigdy nie obiaram, kroję w mniejsze kawałki, gotuje chwilkę a potem traktuję blenderem. Na koniec cukier i żelfix i gotowe:)
Marzenko ! Akurt wsuwam na drugie śniadanie ... czy o takie '' cuś '' Tobie chodziło . My lubimy z kawałkami owocu i wtedy obieram ze skórki ale mam ze skórką zmiksowane ale tą wersje konfitury wykorzystam do przekładania ciast.
Na kromce chleba drwala konfitura na maśle .
I moja ulubiona wersja z masłem i twarogiem
Się uśliniłem i teraz zapewne śmiesznie wyglądam :)
Mniam, mniam!!!
Chlust rumu w wersji dla dorosłych to dodawałaś? Coś kojarzę, ale nie wiem czy dobrze...
Megi ale mi smaku narobiłaś a wiesz,że je niesłodko żerna
Och Małgoś ! Ja już nie takich '' konkretożerców '' zbałamuciłam )))
An .. ale oczywiście,że z %, bez rumu nie ma dobrego ... rozumu .
Ja nie obieram.