A ja mam takie rozluźniające pytanko. Gdyż jestem WIELKĄ MIŁOŚNICZKĄ czekolady i nie wyobrażam sobie bez niej życia, chcę Was zapytać którą z dużych tabliczek Milki lubicie najbardziej? (jeśli o mnie chodzi to polecam Milka Triolade - moja ulubiona)
Dla mnie istnieje tylko niedostępna w Polsce "Cadbury's", na szczęście kochana siostra przywozi mi ją z UK tylko raz do roku. Jakbym miała do niej dostęp częściej, mogłoby być słabo z mieszczeniem się w drzwiach XD
Czasami w momentach kryzysowych kupuję też białą z chrupkami z serii Luxima w Biedronce :) pyszna (ale biała to podobno nie czekolada, więc nie wiem czy się liczy ;) )
Też lubię angielskie czekolady i w ogóle inne ich słodkości czekoladowe. Syn mi przysyła od czasu do czasu, ale nie mogę za wiele delektować się nimi, bo mój organizm nie pozwala mi na to. :)
Ja już powoli wyrasta z czekolad. Nie mniej Milki nie '' zlubiłam''. Deserowe z żurawiną lub ciasteczkami maślanym albo Ritter neopolitano nigdy nie pogardzę :))
Jeśli Milka to tylko jogurtowa, ogólnie to bardzo słodkie czekolady. Natomiast Ritter Sport ostatnio bardzo się popsuła. Mieliśmy wrażenie, że zamiast pysznej, gorzkiej czekolady z całymi orzechami, jemy wyrób czekoladopodobny;)
Najlepsza jest WAWEL 90% kakao.Jezeli kupujecie inne czekolady przeczytajcie co jest w skladzie I jaka jest zawartosc kakao.Dobra czekolada to min.60% kakao .
Dla mnie number one - Lind ze skórką pomarańczową.
O tak jest pyszna, podobnie jak inne gorzkie czekolady z firmy Lindt. Niestety droga i rzadko bywa w promocji. Ale są fajne podróbki (np. w Lidlu). Już mi ślinka cieknie, idę poszperać w szafce...
....tak na prawdę jestem już dużo wcześniej zarejestrowana pod nazwą użytkownika martus094, ale niestety mam jakies problemy techniczne żeby się na to konto zalogować i musiałam tymczasowo stworzyć nowe. Wciąż czekam na rozwiązanie tego problemu ale jakoś nie mogę się doczekać. A szkoda bo miałam tam np w zakładce "ulubione" wiele ciekawych przepisów, które zamierzałam wypróbować, a teraz nic z tego nie wyjdzie
Oj,to ja Cię przepraszam.Chyba miałam jeszcze oczy sklejone.Mam nocki i nie dosypiam,serio.Chyba teraz mogę się dopiero położyć.A może żyję jeszcze majem????
Lubię każdą byle gorzką, a tak na poważnie to preferuję starego wedla, a nie mogę jeść amerykańskich i to bez względu na firmę. Po prostu jakoś mi, ku uciesze dzieci, nie smakują.
A mnie amerykańskie zasmakowały bardzo. Niestety mojej alergii nie - bo nawet po jednej kostce (też większego, amerykańskiego rozmiaru - hehehe) zaczyna mnie drapać w gardle.
O czarnych czekoladach mogę zapomnieć, białych nie lubię.
Z milki moim top one jest nussnugat creme. W Polsce jej nie ma - zawsze przywoziłam z Niemiec czy Austrii.
Poza tym maya fazera (dostępna tylko w Finlandii, przynajmniej ja nigdzie więcej nie spotkałam, nawet na promie nie było) - mleczna czekolada z chili.
Oraz wszelkie czekolady kawowe.
Na miejscu mam Aldi - i ma niemieckie produkty - między innymi czekoladę kawową oraz moje ulubione wafelki. Tyle, że - choć codziennie tam przejeżdżam w drodze do collegu - to nie mam czasu na skręt (może i dobrze - bo zadnia część stałaby się nie mieszcząca się w drzwiach). A specjalny wyjazd po czekoladę - jakoś tak nie uśmiecha mi się.
Natomiast nie lubię toblerone - choć cała moja rodzinka uwielbia.
Mnie też, pomimo kilku podejść nie udało się zapałać miłością do toblerone, twarde to cholerstwo :( Za to uwielbiam cukierki Daim, które kiedyś można było dostać w Pl, potem tylko w IKEA, a teraz niezawodna siostra przywiozła z UK, bo u nas nawet IKEA się na nie wypięła. Może to i dobrze, bo mam też "uczulenie" od którego "puchnę" tam gdzie bym wolała nie puchnąć :D
Moim zdaniem Milka wcale nie jest najlepszą czekoladą,owszem jest dobra w szczególności ta karmelowa,natomiast goplana z mlecznych wyróżnia się smakiem i wypada lepiej niż Milka.Ale to nic innego jak kwestia gustu i smaku.
A ja mam takie rozluźniające pytanko. Gdyż jestem WIELKĄ MIŁOŚNICZKĄ czekolady i nie wyobrażam sobie bez niej życia, chcę Was zapytać którą z dużych tabliczek Milki lubicie najbardziej? (jeśli o mnie chodzi to polecam Milka Triolade - moja ulubiona)
Też lubię czekoladę ale wielką fanką Milki nie jestem, więc nie odpowiem. Moim numerem jeden jest Perugina.
Dla mnie istnieje tylko niedostępna w Polsce "Cadbury's", na szczęście kochana siostra przywozi mi ją z UK tylko raz do roku. Jakbym miała do niej dostęp częściej, mogłoby być słabo z mieszczeniem się w drzwiach XD
Czasami w momentach kryzysowych kupuję też białą z chrupkami z serii Luxima w Biedronce :) pyszna (ale biała to podobno nie czekolada, więc nie wiem czy się liczy ;) )
Lubie biala z drobnymi orzeszkami z Lidla
Też lubię angielskie czekolady i w ogóle inne ich słodkości czekoladowe. Syn mi przysyła od czasu do czasu, ale nie mogę za wiele delektować się nimi, bo mój organizm nie pozwala mi na to. :)
Moja ulubiona to gorzka z Wedla. Za Milką nie przepadam.
Ja najbardziej lubię Wawel. Różne rodzaje
Milka toffi z orzechami
Ja już powoli wyrasta z czekolad. Nie mniej Milki nie '' zlubiłam''. Deserowe z żurawiną lub ciasteczkami maślanym albo Ritter neopolitano nigdy nie pogardzę :))
ritter sport, ferrero rocher, raffaello
Jeśli Milka to tylko jogurtowa, ogólnie to bardzo słodkie czekolady. Natomiast Ritter Sport ostatnio bardzo się popsuła. Mieliśmy wrażenie, że zamiast pysznej, gorzkiej czekolady z całymi orzechami, jemy wyrób czekoladopodobny;)
U mnie numer 1 to Ritter miętowa oraz After Eight. Uwielbiam połączenie mięty z czekoladą.
W zasadzie jadam tylko gorzką, nawet te najtańsze:))) Z dobrych "słodkich" jadłam kiedyś mleczną z chili - pycha!
Najlepsza jest WAWEL 90% kakao.Jezeli kupujecie inne czekolady przeczytajcie co jest w skladzie I jaka jest zawartosc kakao.Dobra czekolada to min.60% kakao .
Dla mnie number one - Lind ze skórką pomarańczową.
Dla mnie number one - Lind ze skórką pomarańczową.
O tak jest pyszna, podobnie jak inne gorzkie czekolady z firmy Lindt. Niestety droga i rzadko bywa w promocji. Ale są fajne podróbki (np. w Lidlu). Już mi ślinka cieknie, idę poszperać w szafce...Jeżeli chodzi o Milke to z ciasteczkami oreo i z orzechami laskowymi ale tylko ta duża czekolada, amła juz nie jest taka dobra.
Niestety,ledwo się zarejestrowałaś,już zamieściłaś reklamę czekolady.
Martuska, jest z nami od maja, Jolu :)
....tak na prawdę jestem już dużo wcześniej zarejestrowana pod nazwą użytkownika martus094, ale niestety mam jakies problemy techniczne żeby się na to konto zalogować i musiałam tymczasowo stworzyć nowe. Wciąż czekam na rozwiązanie tego problemu ale jakoś nie mogę się doczekać. A szkoda bo miałam tam np w zakładce "ulubione" wiele ciekawych przepisów, które zamierzałam wypróbować, a teraz nic z tego nie wyjdzie
Oj,to ja Cię przepraszam.Chyba miałam jeszcze oczy sklejone.Mam nocki i nie dosypiam,serio.Chyba teraz mogę się dopiero położyć.A może żyję jeszcze majem????
Lubię każdą byle gorzką, a tak na poważnie to preferuję starego wedla, a nie mogę jeść amerykańskich i to bez względu na firmę. Po prostu jakoś mi, ku uciesze dzieci, nie smakują.
Goplana mleczna w fioletowym opakowaniu:)
A mnie amerykańskie zasmakowały bardzo. Niestety mojej alergii nie - bo nawet po jednej kostce (też większego, amerykańskiego rozmiaru - hehehe) zaczyna mnie drapać w gardle.
O czarnych czekoladach mogę zapomnieć, białych nie lubię.
Z milki moim top one jest nussnugat creme. W Polsce jej nie ma - zawsze przywoziłam z Niemiec czy Austrii.
Poza tym maya fazera (dostępna tylko w Finlandii, przynajmniej ja nigdzie więcej nie spotkałam, nawet na promie nie było) - mleczna czekolada z chili.
Oraz wszelkie czekolady kawowe.
Na miejscu mam Aldi - i ma niemieckie produkty - między innymi czekoladę kawową oraz moje ulubione wafelki. Tyle, że - choć codziennie tam przejeżdżam w drodze do collegu - to nie mam czasu na skręt (może i dobrze - bo zadnia część stałaby się nie mieszcząca się w drzwiach). A specjalny wyjazd po czekoladę - jakoś tak nie uśmiecha mi się.
Natomiast nie lubię toblerone - choć cała moja rodzinka uwielbia.
No proszę,a ja myślałam, że tylko mnie dotyczy uczulenie na słodycze takie, że tyłek mi puchnie.
to gardłowe to jest realne uczulenie na kakao - przy byt dużym stężeniu mogę się udusić.
Natomiast o tym od którego się puchnie nawet nie pomyślałam...Ale to dobra wymówka i usprawiedliwienie. Nie przytyłam, tylko zapuchłam z uczulenia...
Mnie też, pomimo kilku podejść nie udało się zapałać miłością do toblerone, twarde to cholerstwo :( Za to uwielbiam cukierki Daim, które kiedyś można było dostać w Pl, potem tylko w IKEA, a teraz niezawodna siostra przywiozła z UK, bo u nas nawet IKEA się na nie wypięła. Może to i dobrze, bo mam też "uczulenie" od którego "puchnę" tam gdzie bym wolała nie puchnąć :D
Dużej chyba nie ma, ale Oryginalna mleczna z Goplany... ummm :)
Generalnie lubię większość czekolad, ale jeśli mam wybór to zawsze pierwsze sięgnę po czeską "Studentską". Smakuje mi w niej bogactwo dodatków.
Moim zdaniem Milka wcale nie jest najlepszą czekoladą,owszem jest dobra w szczególności ta karmelowa,natomiast goplana z mlecznych wyróżnia się smakiem i wypada lepiej niż Milka.Ale to nic innego jak kwestia gustu i smaku.
ja najbardziej lubię jogurtową :) to mój taki numer jeden :)