Hejka. Jak pewnie wiecie, jestem osobą oszczędną, żeby nie powiedzieć chytrą i pazerną (jak wiadomo-kto). Mam do was, drogie Żarłoczki, pytanie. Otóż co mogę zrobić z torebek herbaty, parzonych dotychczas tylko dwukrotnie? Do czego wykorzystać? Macie jakieś fajne przypisy albo pomysły? Toż to grzech wyrzucić a mam ich sporo nazbieranych. Radzicie suszyć czy raczej zamrozić? Ewentualnie - ile razy można taką herbatę zaparzać? A zużyta herbata "fusiasta"? Myślałam o jakimś kremie do tortu albo, bardziej wytrawnie, może dobrym sosiku do pieczonego mięska. Albo pasta do kanapek. Co wy na to?
Na WŻ-towicza, który poda najlepszy pomysł, czeka nagroda - kasta magnetofonowa firmy Sony (a więc nie byle co) "20 Hits of Summer 2014" w moim wykonaniu. Liczę na was.
P.S. Bardzo proszę o powstrzymanie się od durnowatych wpisów, bo będę skarżyć się adminowi!
Dokładnie tak jak napisała aggusia. Gdzieś czytałam, że może służyć jako podkład przy przesadzaniu kwiatków. Wysypujemy zawartość torebek herbaty i potem na to ziemię (mam nadzieję, że nic nie pokręciłam, bo pamięć mam dobrą - ale krótką :)).
Wszystko zależy jakiej firmy herbata. Jedne da się zaparzyć tylko jeden raz. Inne dwa. Jeszcze inne 3. Była jedna firma z której można było zaparzyć kiedyś nawet 6 herbat ale słyszałam, że ostatnio się popsuła i już tyle nie wyjdzie. Ja zwracam uwagę na wagę torebki. Kupuję te 2 gramowe bo u nas dużo herbaty się pije i te są wydajne. 1,4 grama to nie kupuje bo tylko jeden kubek można z niej zaparzyć. Producenci niestety tną koszty i w torebce herbaty jest co raz mniej niestety.
1. Zawiera ona związki zwane garbnikami, które obkurczają powierzchniowe naczynia krwionośne, tym samym likwidując obrzęki. Zafunduj więc oczom ciepły, kojący okład, dzięki któremu od samego rana będziesz wyglądała świeżo. Umieszczenie na twarzy kilku ciepłych, wilgotnych torebek herbaty zwęża pory i redukuje cienie pod oczami.
2. W sytuacji oparzeń słonecznych , zamiast smarować się od stóp do głów maślanką, wypróbuj kojące działanie herbaty. Schłodzona torebka po tym napoju pomoże ci także złagodzić skutki innych rodzajów oparzeń.
3. Jak złamiesz paznokieć to torebka po herbacie uratuje cię z opresji. Oderwij kawałeczek materiału, owiń wokół uszkodzonego koniuszka i przymocuj opatrunek lakierem do paznokci. Woreczek jest cieniutki, ale jednocześnie wytrzymały, dzięki temu utrzyma złamaną część na swoim miejscu. Pamiętaj, że jest to rozwiązanie tymczasowe i jak najprędzej powinnaś udać się do swojej kosmetyczki.
4. Herbaty możesz też użyć zamiast dezodorantu. Dzięki niemu łatwo pozbędziesz się nieprzyjemnego zapachu wydobywającego się spod pachy, wystarczy przetrzeć to miejsce mokrą torebką, a zapach zniknie. Metoda taka działa również na stopy – przygotuj herbacianą kąpiel, która zneutralizuje ich woń. Umieść po jednej torebce w każdym z butów i pozostaw na parę dni, szaf, lodówek i innych nieprzyjemnie pachnących miejsc.
5. Umieść torebkę po herbacie na dnie doniczki, zakrywając zrobiony w niej otwór. Dzięki temu herbata nie tylko odżywi roślinę, ale zapobiegnie wyciekaniu z doniczki nadmiaru wody.
6. Gdy nalewasz wodę do kąpieli, umieść pod kranem 2-3 torebki zielonej herbaty. Antyoksydanty zawarte w zielonej herbacie nawilżą twoją skórę, niosąc jej ukojenie.
7. Umieść w kuwecie kilka zużytych suchych torebek po herbacie. Antybakteryjne właściwości herbaty zwalczą nieprzyjemną woń.
8. Użyj torebek do przetarcia nimi mebli. Połysk gwarantowany.
9. Połóż na kurzajkę wilgotną torebkę herbaty i pozostaw na 15 minut. Czynność tę wykonuj przez kilka dni rano, w ciągu dnia i na noc. Zobaczysz, że już wkrótce kurzajka zniknie!
10. Ciepła torebka z herbaty przyłożona do chorego, ropiejącego zęba, pomoże złagodzić ból i zmniejszyć infekcję. Umieszczenie torebki w dziurze po wyrwanym zębie zatamuje krwawienie i zadziała przeciwbólowo.
11. Torebki herbaty mogą być używane do wykonywania różnych ozdób. Dzięki nim możesz na przykład postarzyć papier lub farbować ubrania.
12. Umieszczenie torebki herbaty na pryszczu sprawi, że stan zapalny ulegnie zahamowaniu, a cera w tym miejscu oczyści się. Torebki z herbatą są również doskonałe na rumień, opuchliznę, a nawet opryszczkę!
U nas pije się bardzo dużo herbaty,kawy niewiele.Tyle,że parzymy tylko raz.Jeśli mowa o długości parzenia,zbyt długo parzona nie jest smaczna,a i od tego zależy jej działanie.Kupuję takie,które nam odpwiadaja smakiem i mocą.Co do mocy,najlepiej używać sypanej,chociaż to bardziej pracochłonne.Chociaż,tez są ułatwienia.Kupiłam kilkakrotnie torebki do parzenia herbaty.Wsypuje się ją do nich i zaparza,najlepiej w dzbanku,bo oszczędniej,ale można i bezpośrednio w szklance.
Ot,takie coś...mozna i parzyć kawę "po turecku",jeśli ktoś lubi.
U nas pije się bardzo dużo herbaty,kawy niewiele.Tyle,że parzymy tylko raz.Jeśli mowa o długości parzenia,zbyt długo parzona nie jest smaczna,a i od tego zależy jej działanie.Kupuję takie,które nam odpwiadaja smakiem i mocą.Co do mocy,najlepiej używać sypanej,chociaż to bardziej pracochłonne.Chociaż,tez są ułatwienia.Kupiłam kilkakrotnie torebki do parzenia herbaty.Wsypuje się ją do nich i zaparza,najlepiej w dzbanku,bo oszczędniej,ale można i bezpośrednio w szklance. Ot,takie coś...mozna i parzyć kawę "po turecku",jeśli ktoś lubi. http://www.discounto.de/Angebot/WESTMINSTER-Teefilter-321747/#.U-c0W1KIM88
No,i też uważam,że stroisz sobie żarty,ale niech tam.Przy okazji też można coś pożytecznego wyczytać.Co do nagrody..zależy,jak śpiewasz.Czy będzie to nagroda,czy kara,dowie się zwycięzca.
U nas pije się bardzo dużo herbaty,kawy niewiele.Tyle,że parzymy tylkoraz.Jeśli mowa o długości parzenia,zbyt długo parzona nie jest smaczna,a iod tego zależy jej działanie.Kupuję takie,które nam odpwiadajasmakiem i mocą.Co do mocy,najlepiej używać sypanej,chociaż to bardziejpracochłonne.Chociaż,tez są ułatwienia.Kupiłam kilkakrotnie torebki doparzenia herbaty.Wsypuje się ją do nich i zaparza,najlepiej w dzbanku,booszczędniej,ale można i bezpośrednio w szklance. Ot,takie coś...mozna iparzyć kawę "po turecku",jeśli ktoślubi. http://www.discounto.de/Angebot/WESTMINSTER-Teefilter-321747/#.U-c0W1KIM88 No,i też uważam,że stroisz sobie żarty,ale niech tam.Przy okazji też można coś pożytecznego wyczytać.Co do nagrody..zależy,jak śpiewasz.Czy będzie to nagroda,czy kara,dowie się zwycięzca.
Też tak uważam, dlatego wątku nie przenoszę do "porad kuchennych "
Ja osobiście do ponownego spożycia bym takowej nie zużyła. Zbieranie odpadków herbacianych, suszenie, mrożenie jak to czytam to jakoś mi się niedobrze robi, chcesz zrobić tort z odpadków i podać gościom!!! Przecież tam może rozwinąć się pleśń lub jakaś inna franca! Podtrujesz ludzi!!! Wywal do śmieci , ewentualnie na kompost. Jest takie stare mądre przysłowie " Z gówna gwożdzi nie zrobisz".
Cholera, nie wiem, trufli dosypie, platkami zlota Ci te torebki obloze ale daj wygrac te kasete! Popieram pazernosc, zmierzasz w dobra strone, zapraszam na pizze z krewetkami i zdechla herbata, skoro musisz. Koooooocham Cie!!! :D
Ona dopiero raczkuje w pazerności... gdzie jej do mnie... :D Wszyscy wiedzą, że JA upiekłabym ciasto z taką herbatą,przepis sprzedała, z torebek lalkom sukienki poszyła i sprzedała na ebayu jako 'upcykled eco dresses' za min 100 za sztukę!!! :D
Parę razy kleiłam "łatki" na paznokcie metodą torebkową i jedwabiem. Totalna wścieklizna mnie ogarniała i po godzinie obcinałam wszystkie paznokcie. Jak mawia moja Babunia "włosy i paznokcie nie sukienka - odrosną". :) O zakalec się nie obawiam, moje ciasta ZAWSZE są idealne! ;)
Dżanino ! Przeniosłaś mnie w świat pierwszej młodości : kawa dolewka , herbata dolewka . Czy my musimy przerabiać , dorabiać , obrabiać już raz ... zużyte. Krem do tortu , sosik .. proszę wybacz z '' wycykanej tee '' . Chyba , ze komuś na złość )))
Kiedy piję herbatę na wsi a tam tylko w torebusiach z przyjemnością po wypiciu ... celujemy z siostrą w rabatki . A to w malwy , róże , hortensja lub w nagietki ... takie jesteśmy rozrzutne hihiihih )).Pozdrawiam serdecznie .
Moze Was zawiode, ale ja dawniej tez oszczedzalam na czyszczeniu dywanow i wlasnie taka herbatka je traktowalam.Jakaz swiezosc i zapach buchal z moich dawanow.Mam szanse na "wygrana" ???
OOOOO ja mam dużo, raz zaparzonej i ususzonej kawy, czy mogę przy okazji tego wątku również prosić o porady / tylko fusiasta, bo rozpuszczalna jakoś nie da się ususzyć, wrednie się rozpuszcza/???
Mam fajny przepis: dowolna ilość wyżej wymienionych herbat /bez torebek/ dokładnie wysuszonych i dodatkowo zmielonych, dowolna ilość białek z jaj kurzęcych / żółtka zużyj do bardziej szczytnych celów /, bułka tarta z chleba najlepiej Klemensa na naturalnym zakwasie /oszczędzasz na proszku do pieczenia, jest ciemny ie musisz dodawać kakaa /taniej wyjdzie/ ilość dowolna, jak nie masz takowego daj troszkę cukru /jeżeli dasz bułki np. drożdżówki to tam już jest cukier czasami można takowe zdobyć całkiem tanio w zaprzyjaźnionej piekarni, dowolne owoce z wypitego oczywiście wcześniej kompotu, jak słodzony- zaoszczędzisz na cukrze- to wszystko wymieszaj wlej do formy żaroodpornej wystaw na słońcu i czekaj formy nie przykrywaj, masz szansę, że będzie to danie mięsne.
Stanowczo za mało ją wykorzystujesz. Tylko dwa razy ? Parzy się tak długo aż będzie biała. Wysuszysz i będziesz mogła zużyć jako tampon.... jak skaleczysz się nożem w palec.
Jak masz tego dużo to spróbuj wysuszyć i zrobić sobie poduszkę . Możesz wykorzystać fusiastą i zwykłą herbatkę w torebkach tylko musisz je porozrywać i zawartość wysypać.
A gdybym miała jakiekolwiek szanse na wygraną oficjalnie oświadczam, że dobrowolnie rezygnuję z nagrody na rzecz pierwszej chętnej osoby. W woli wyjaśnienia pragnę jedynie dodać, że zrobię to z wielkim żalem tylko dlatego, że nie posiadam odtwarzacza magnetofonowego .
No ale możesz rozpisać konkurs co z tym możesz zrobić i ufundować nową nagrodę albo poczekać aż ktoś rozpisze nowy konkurs i ufunduje jako nagrodę odtwarzacz magnetofonowy:)
Dobrze, żeby nie było, że jestem rozrzutna. Herbata na kompost, zszywki którymi przyszywane są nitki na złom, papier na makulaturę, nitki wyprać i do zrazów.
No, lata temu był taki film, gdzie bohaterka suszyła torebki herbaty na sznurkach rozciągniętych w mieszkaniu , i później - w zależności od tego jakie kolejny gość miał wymagania - parzyła herbatę. Mocniejszą, albo słabszą( czyli zaparzaną już wcześniej dwa ,trzy czy kilka krotnie ) . Tak, że już przed Tobą niektórzy mieli takie dylematy
Ostatnio oglądałam program pt." Mega sknery " bohaterka zabierała z publicznych toalet zużyte papierowe ręczniki suszyla i w domu używała ponownie , kąpala się w ubraniu żeby oszczędzić wodę bo to prysznic i pranie w jednym czyli jak widać każdy szuka ciekawych pomysłów oszczędzania
Błagam! Myślałam, że to będzie najgłupszy wątek na WŻ. Ale sprawdziło się stare powiedzenie, że nie ma głupich pytań...... Nie sądziłam, że znajdziecie tyle zastosowań.
As, Bahati, początkowo miałyście wygrać ale przykro mi, Basienkaa0 wygra w cuglach! Jej przepis jest bezkonkurencyjny i na pewno wypróbuję! Szkoda tylko, że upały się kończą. Basiu, kasetę wyślę pocztą.
Muszę dodać, że wyjątkowo wzruszyła mnie BEATA55555. Beatko, ty naprawdę przejęłaś się tymi nieszczęsnymi gośćmi. Masz dobre serduszko! :)
As mogę Tobie również wysłać kopię tylko będę chyba zbierała pisemne oświadczenia od osób zainteresowanych, że mają odpowiedni sprzęt:) co by nie nastąpiła profanacja a i wyślę cennik.
Tylko do tej nalewki przydały by się resztki alkoholi bo nowego szkoda. Jeśli nie masz takich resztek to musisz popytać np sąsiadów lub w pobliskim barze.
Kawał mi się przypomniał. " W barze gość wypił piwo i chwali ale dobre piwo. Mogę wiedzieć jakiej firmy. Barman odpowiada to piwo zliwkowe. Klient zrobił wielkie oczy bo o takim nie słyszał. Barman odpowiada. Jak ludzie zostawiają niedopite piwo to ja sobie je potem zliwam.
Kur(k)a!!!! Jak już się jakoś urządzę (oby już niebawem) to wszystkie chętne mało inteligentne z tego wątku... rezerwować bilety do tej okolicy!!! :) Alkohol tani, to nie zbiednieję... :D
A Ty sie nie wybierasz??? Moze inaczej zrobimy... potrzebuje pomocy przy malowaniu, w zamian oferuje szwedanie się po wsi w strojach niedbałych,zwiedzanie... trunki tylko po robocie!!!
Jak się bawić, to się bawić, coś napisać, coś wstawić, a nawet naprawić. Kartkę rozerwać, potem zszyć zużytymi zszywkami, nakleić znaczek , zamoczyć karteczki, wysuszyć torebeczki, nanieść wzorki z herbatki, włożyć wkładki i suszone kwiatki, wszystko zrolować, przymocować wstążkę zrobioną z wysuszonego ręcznika i to dopiero jest kompozycja naszego wspólnego bzika, kto też tak lubi ten ma poczucie humoru, który dodaje więcej wigoru i nich razem z nami cieszy się i fika, bo to jest fajna zabawa, która uczy jak się dobrze zabawić żeby nie mieć zgorzkniałego i sztywnego języka :-) :-)
Dżanino, sama, sama, a tak mnie naszło po przeczytaniu wypowiedzi tej osóbki z niskim poczuciem humorku i od ręki skrobnęłam takie cuś...:) Dziękuję :)
Współczuję inteligencji...te wasze pomysły,przepisy-żenujące i mało zabawne...poziom nastolatek...-tych młodszych.Bawić się też trzeba umieć. Już do tego wątku nie zajrzę...
No nie ogarniam tego Czyli najlepiej jak się kłócimy,wymieniamy irytujące komentarze itd. ? Jak komuś nie pasuje to nie wchodzi w dyskusję i tyle a nie jakieś pretensje nie wiadomo o co i dlaczego? Nikt nikogo do niczego nie zmusza a zwłaszcza do udzielania się w wątku,który uważa za głupi.
A ja współczuję osobom, które nie mają za grosz poczucia humoru, wszystko biorą śmiertelnie poważnie i brak jest im dystansu do przede wszystkim siebie :).
Nie wiem co było bodźcem dla Dżaniny aby założyła ten wątek, ale kilka lat wstecz, też robiliśmy sobie żarty z baaaardzo oszczędnej gospodyni, która gromiła i pouczała,że są rzeczy ( które normalnie wyrzucamy) które można użyć raz jeszcze.
Dżanina
No nie wiem co jest... Dzanina miało sie podpiąć gdzie indziej :)
a dlaczego tak oficjalnie i tak bardzo poważnie? czytam WŹ od 10 lat i to jest jeden z nielicznych wątków, które rozbawiły mnie do łez pozdrawiam autorkę
Współczuję inteligencji...te wasze pomysły,przepisy-żenujące i mało zabawne...poziom nastolatek...-tych młodszych.Bawić się też trzeba umieć. Już do tego wątku nie zajrzę...
Błagam! Myślałam, że to będzie najgłupszy wątek na WŻ. Ale sprawdziło się stare powiedzenie, że nie ma głupich pytań...... Nie sądziłam, że znajdziecie tyle zastosowań. As, Bahati, początkowo miałyście wygrać ale przykro mi, Basienkaa0 wygra w cuglach! Jej przepis jest bezkonkurencyjny i na pewno wypróbuję! Szkoda tylko, że upały się kończą. Basiu, kasetę wyślę pocztą. Muszę dodać, że wyjątkowo wzruszyła mnie BEATA55555. Beatko, ty naprawdę przejęłaś się tymi nieszczęsnymi gośćmi. Masz dobre serduszko! :) Pwyso - trzeba pomyśleć.
Ja mam ten zaszczyt i wśród swoich znajomych mam małżeństwo które jakby mogło , to by umarłemu z ucha wypiło!!! "Oszczędzają" wszystko i na wszystkim, strach u nich z kibelka skorzystać bo wody nie spuszczają tylko zalewają tą która zostaje z kąpieli. Kąpią się w tej samej wodzie jedno po drugim. Wieczorami chodzą na bazarek i wybierają z kontenera to co sklepikarze wyrzucą i z tego robią potrawy. Są zamożni. Dużo by opowiadać!!! Szkoda mi tylko ich dzieci bo są na podwórku wyśmiewane.
Miło mi, że się dobrze bawimy. A propos oszczędności, to tak naprawdę nie znam osobiście aż takich chytrusów. Szczytem chytrości była moja koleżanka z młodości, która robiąc herbatę wsypywała uważnie i w skupieniu parę granulek do szklanki a czasami i te zdarzyło jej się odsypywać. Do tej pory pamiętam kolor tej herbatki.
Mów za siebie...ja się wcale dobrze nie bawię. Herbata to nie moja specjalność i czy pity pierwszy napar czy dziesiąty to jest mi to zupełnie obojętne. Mój napój jest milion razy lepszy i nie ma odpadów czyli nie ma problemu co zrobić z pozostałością, jak w przypadku herbaty.
Dla osoby najbardziej marudnej w tym wątku postanowiłam ufundować nagrodę bez której naprawdę trudno poradzić sobie w kuchni. You must have it! Póki co, nikt jeszcze nie wygrał, chociaż mamy faworytkę. Do dzieła.
Kuuu..... nienawidzę 13-tego. Rano, jak wstawałam to wlazłam gołą stopą w zimne wymioty! Podkreślam, ZIMNE, bo ciepłe są, mimo wszystko, przyjemniejsze Któryś pies się popisał! Czajnik się zepsuł, więc się nie napiłam z rana herbatki. Po drodze do pracy coś walnęło w kolumnie kierowniczej i kierownica przekręciła mi się na amen o 45 stopni w prawo. W związku z tym, sześć razy próbowałam zaparkować tyłem między samochodami, zanim trafiłam!!! Panowie kierowcy mieli ubaw. W pracy winda zepsuta - o suchym pysku, bez porannej herbatki na 7 piętro. NIE MA WODY! Nie napiłam się herbatki! Ale za to zakrztusiłam się słonym paluszkiem, zaplułam, zakaszlałam i makijaż szlag trafił. A potem szefowa miała ochotę pogadać "od serca" i siedziała ze mną 45 minut. Uffff...
Przyszłam, wlazłam na WŻ. I ci????? Dalej się wpisujecie w tym durnym wątku! Ludzie, trochę kultury i inteligencji. Dlaczego wkurzacie niektórych tak bardzo, że już nie mogą czytać waszych wypocin? Boże, co za głupi i nudny temat! I jakie durnowate rady! Basieńka, twoje ciasto musi być ohydne. Bahati, twoje też i na pewno w ogóle nie umiesz gotować. Denerwujesz mnie. I wcale nie jesteś pazerna.
Bardzo proszę Kochanego Pana Administratora o zamkniecie tego durnego wątku a wy do garów! Ja jestem za inteligentna, żeby to czytać! I własnie przez otwarte okno wlazł gołąb i nasrał na parapet wewnętrzny. JA NIE SPRZĄTNĘ! Niech sprząta ten, czyj gołąb. Gorąco jest. Mury nagrzane. A słońca wcale nie ma. Kuśwa, coż to, żeby w sierpniu było tak gorąco? Już bym chciała, żeby była zima, śnieg, chlapa i błoto pośniegowe!
As, uczesz się porządnie i zobacz jak wyglądasz. I wyprostuj się! I co? Można wyglądać jak człowiek? Można? Boże, nie wytrzymam z tą dziewuchą. Gorąco!!! Duszno!!! Chce mi się pić! Ale nie wiem, czego bym się napiła. Dziewczyny, poradźcie mi, czego mam się napić? A herbatę to można zalać ciepłą wodą z kranu? Dlaczego tu nie ma fajnych wątków? WŻ schodzi na psy, przez takie, jak my. Ale głupi ten wątek... i nie tylko ten. Wszystkie głupie! Powinni zamknąć ten cały WŻ.
Oświadczam na wszelki słuczaj, że wszelkie podobieństwo do osób i faktów, a także zbieżność nicków zostały wyssane z palca. I w żadne wymioty nie wdepnęłam!
Za pierwszym razem nie doczytałam, co wypisujesz na mój temat w tych internetach!!! Dobra, gotować nie umiem...luuuuuz. Ale cholera!!! Jak to nie jestem PAZERNA!!!! Ja już sobie taka nalepkę na drzwi zamówiłam, wizytówki, obudowę do ajpada a TY śmiesz podważać moją pazerność?! Wogóle, to co Ty sobą reprezentujesz, kilka marnych przepisów, zero kultury, jesteś tu krótko a wszędzie Cię pełno!!! To smutne, jak ludzie nie szanują innych i ich poniewierają w sieci, bo czują się anonimowi! Ale... wiem Fondo jak Ci na imię i znajdę Cię po IP i ... dobrą wódkę przyniosę bo KOOOOOCHAM CIĘ!!! :D
Jak przeczytałam o swoim nicku (zbieżność nicków podobno przypadkowa) to się przeraziłam czy Ty przypadkiem mi jakiejś ukrytej kamery nie zamontowałaś. Włosy mam okropne bo wybieram się do fryzjera ale wybrać się nie mogę.
Jeśli idzie o parzenie herbaty wodą z kranu to da się ale będzie biała na wierzchu i mniej smaczna ale jaka oszczędność na prądzie lub gazie.
O nie, nie Kochana. Ja wygram, bo jak takim czymś oddzielisz żółtko od białka, to go nie zużyjesz i nie będziesz musiała wykorzystywać resztek. A jak przy okazji schudniesz! No, po prostu dieta lepsza niż dieta cud.Mam szansę?
Dla osoby najbardziej marudnej w tym wątku postanowiłam ufundować nagrodę bez której naprawdę trudno poradzić sobie w kuchni. You must have it! Póki co, nikt jeszcze nie wygrał, chociaż mamy faworytkę. Do dzieła.
Dżanina Fonda zostaw nagrodę dla swojego męża pobawi się chłopina wieczorem
A ktoś tu parę wątków powyżej już takie wykorzystanie podrzucił, tylko w wersji oszczędnej oczywiście, bo przecież herbatkę najpierw trzeba ze 30 razy zaparzyć (no i przecież TO powinno być w wersji wyjałowionej) :P Pani z reklamy jest rozrzutna!!
Hejka. Jak pewnie wiecie, jestem osobą oszczędną, żeby nie powiedzieć chytrą i pazerną (jak wiadomo-kto). Mam do was, drogie Żarłoczki, pytanie. Otóż co mogę zrobić z torebek herbaty, parzonych dotychczas tylko dwukrotnie? Do czego wykorzystać? Macie jakieś fajne przypisy albo pomysły? Toż to grzech wyrzucić a mam ich sporo nazbieranych. Radzicie suszyć czy raczej zamrozić? Ewentualnie - ile razy można taką herbatę zaparzać? A zużyta herbata "fusiasta"? Myślałam o jakimś kremie do tortu albo, bardziej wytrawnie, może dobrym sosiku do pieczonego mięska. Albo pasta do kanapek. Co wy na to?
Na WŻ-towicza, który poda najlepszy pomysł, czeka nagroda - kasta magnetofonowa firmy Sony (a więc nie byle co) "20 Hits of Summer 2014" w moim wykonaniu. Liczę na was.
P.S. Bardzo proszę o powstrzymanie się od durnowatych wpisów, bo będę skarżyć się adminowi!
Dżanino możesz herbatę z torebek użyć jako nawóz do kwiatków jak herbata nie jest aromatyzowana.
Dokładnie tak jak napisała aggusia. Gdzieś czytałam, że może służyć jako podkład przy przesadzaniu kwiatków. Wysypujemy zawartość torebek herbaty i potem na to ziemię (mam nadzieję, że nic nie pokręciłam, bo pamięć mam dobrą - ale krótką :)).
http://wielkiezarcie.com/recipe30484.html
http://wielkiezarcie.com/recipe109260.html
Bardzo smaczne ,polecam.
Dzięki. Szczególnie earl grey mnie kusi.
Nie zdawałam sobie sprawy,że oszczędność prowadzi do aż takich pomysłów chyba jestem za mało oszczędna
Wszystko zależy jakiej firmy herbata. Jedne da się zaparzyć tylko jeden raz. Inne dwa. Jeszcze inne 3. Była jedna firma z której można było zaparzyć kiedyś nawet 6 herbat ale słyszałam, że ostatnio się popsuła i już tyle nie wyjdzie. Ja zwracam uwagę na wagę torebki. Kupuję te 2 gramowe bo u nas dużo herbaty się pije i te są wydajne. 1,4 grama to nie kupuje bo tylko jeden kubek można z niej zaparzyć. Producenci niestety tną koszty i w torebce herbaty jest co raz mniej niestety.
a może wymieszać z czymś i użyć jako pilling , hehe.
Z ciekawości zapytałam "wujka google"
1. Zawiera ona związki zwane garbnikami, które obkurczają powierzchniowe naczynia krwionośne, tym samym likwidując obrzęki. Zafunduj więc oczom ciepły, kojący okład, dzięki któremu od samego rana będziesz wyglądała świeżo. Umieszczenie na twarzy kilku ciepłych, wilgotnych torebek herbaty zwęża pory i redukuje cienie pod oczami.
2. W sytuacji oparzeń słonecznych , zamiast smarować się od stóp do głów maślanką, wypróbuj kojące działanie herbaty. Schłodzona torebka po tym napoju pomoże ci także złagodzić skutki innych rodzajów oparzeń.
3. Jak złamiesz paznokieć to torebka po herbacie uratuje cię z opresji. Oderwij kawałeczek materiału, owiń wokół uszkodzonego koniuszka i przymocuj opatrunek lakierem do paznokci. Woreczek jest cieniutki, ale jednocześnie wytrzymały, dzięki temu utrzyma złamaną część na swoim miejscu. Pamiętaj, że jest to rozwiązanie tymczasowe i jak najprędzej powinnaś udać się do swojej kosmetyczki.
4. Herbaty możesz też użyć zamiast dezodorantu. Dzięki niemu łatwo pozbędziesz się nieprzyjemnego zapachu wydobywającego się spod pachy, wystarczy przetrzeć to miejsce mokrą torebką, a zapach zniknie. Metoda taka działa również na stopy – przygotuj herbacianą kąpiel, która zneutralizuje ich woń. Umieść po jednej torebce w każdym z butów i pozostaw na parę dni, szaf, lodówek i innych nieprzyjemnie pachnących miejsc.
5. Umieść torebkę po herbacie na dnie doniczki, zakrywając zrobiony w niej otwór. Dzięki temu herbata nie tylko odżywi roślinę, ale zapobiegnie wyciekaniu z doniczki nadmiaru wody.
6. Gdy nalewasz wodę do kąpieli, umieść pod kranem 2-3 torebki zielonej herbaty. Antyoksydanty zawarte w zielonej herbacie nawilżą twoją skórę, niosąc jej ukojenie.
7. Umieść w kuwecie kilka zużytych suchych torebek po herbacie. Antybakteryjne właściwości herbaty zwalczą nieprzyjemną woń.
8. Użyj torebek do przetarcia nimi mebli. Połysk gwarantowany.
9. Połóż na kurzajkę wilgotną torebkę herbaty i pozostaw na 15 minut. Czynność tę wykonuj przez kilka dni rano, w ciągu dnia i na noc. Zobaczysz, że już wkrótce kurzajka zniknie!
10. Ciepła torebka z herbaty przyłożona do chorego, ropiejącego zęba, pomoże złagodzić ból i zmniejszyć infekcję. Umieszczenie torebki w dziurze po wyrwanym zębie zatamuje krwawienie i zadziała przeciwbólowo.
11. Torebki herbaty mogą być używane do wykonywania różnych ozdób. Dzięki nim możesz na przykład postarzyć papier lub farbować ubrania.
12. Umieszczenie torebki herbaty na pryszczu sprawi, że stan zapalny ulegnie zahamowaniu, a cera w tym miejscu oczyści się. Torebki z herbatą są również doskonałe na rumień, opuchliznę, a nawet opryszczkę!
As,jak na razie,Ty wygrywasz.Ale,na serio,porady są niezłe.
Tylko,czy wytrzymasz koncert Dżaniny???
YYYY O nagrodzie nie doczytałam.
Ja też z opóżnieniem.Widocznie nie jestem wystarczająco pazerna.
Torebki po owocowej herbacie służą mi głównie do ochrzaniania córki - Kasia znowu nie wyrzuciłaś "szczura" z kubka. Mogłabyś o tym pamiętać.
Torebki po ziołowej herbacie Młoda używa jako naturalne maseczki na powieki. Czytaj - leży 10 min. z torebką na oczach.
Fusy po herbacie granulowanej albo wyrzucam do śmieci, albo w porywach zlewam do słoika i gdzieś tam wylewam na działce.
Fusy po kawie raz na jakiś czas suszę , mieszam z solą i cynamonem i mam peeling .
U nas pije się bardzo dużo herbaty,kawy niewiele.Tyle,że parzymy tylko raz.Jeśli mowa o długości parzenia,zbyt długo parzona nie jest smaczna,a i od tego zależy jej działanie.Kupuję takie,które nam odpwiadaja smakiem i mocą.Co do mocy,najlepiej używać sypanej,chociaż to bardziej pracochłonne.Chociaż,tez są ułatwienia.Kupiłam kilkakrotnie torebki do parzenia herbaty.Wsypuje się ją do nich i zaparza,najlepiej w dzbanku,bo oszczędniej,ale można i bezpośrednio w szklance.
Ot,takie coś...mozna i parzyć kawę "po turecku",jeśli ktoś lubi.
http://www.discounto.de/Angebot/WESTMINSTER-Teefilter-321747/#.U-c0W1KIM88
U nas pije się bardzo dużo herbaty,kawy niewiele.Tyle,że parzymy tylko
No,i też uważam,że stroisz sobie żarty,ale niech tam.Przy okazji też można coś pożytecznego wyczytać.Co do nagrody..zależy,jak śpiewasz.Czy będzie to nagroda,czy kara,dowie się zwycięzca.raz.Jeśli mowa o długości parzenia,zbyt długo parzona nie jest smaczna,a i
od tego zależy jej działanie.Kupuję takie,które nam odpwiadaja
smakiem i mocą.Co do mocy,najlepiej używać sypanej,chociaż to bardziej
pracochłonne.Chociaż,tez są ułatwienia.Kupiłam kilkakrotnie torebki do
parzenia herbaty.Wsypuje się ją do nich i zaparza,najlepiej w dzbanku,bo
oszczędniej,ale można i bezpośrednio w szklance. Ot,takie coś...mozna i
parzyć kawę "po turecku",jeśli ktoś
lubi. http://www.discounto.de/Angebot/WESTMINSTER-Teefilter-321747/#.U-c0W1KIM88
U nas pije się bardzo dużo herbaty,kawy niewiele.Tyle,że parzymy
Też tak uważam, dlatego wątku nie przenoszę do "porad kuchennych "tylkoraz.Jeśli mowa o długości parzenia,zbyt długo parzona nie jest
smaczna,a iod tego zależy jej działanie.Kupuję takie,które nam
odpwiadajasmakiem i mocą.Co do mocy,najlepiej używać sypanej,chociaż to
bardziejpracochłonne.Chociaż,tez są ułatwienia.Kupiłam kilkakrotnie
torebki doparzenia herbaty.Wsypuje się ją do nich i zaparza,najlepiej w
dzbanku,booszczędniej,ale można i bezpośrednio w szklance. Ot,takie
coś...mozna iparzyć kawę "po turecku",jeśli ktoślubi.
http://www.discounto.de/Angebot/WESTMINSTER-Teefilter-321747/#.U-c0W1KIM88 No,i
też uważam,że stroisz sobie żarty,ale niech tam.Przy okazji też można
coś pożytecznego wyczytać.Co do nagrody..zależy,jak śpiewasz.Czy będzie
to nagroda,czy kara,dowie się zwycięzca.
No pod zdrowie i uroda można przenieść no i jeszcze Pomysł czy Problem....
Pomysł czy Problem, dotyczy WŻ ;)
Oj może i herbaty:)
Ja osobiście do ponownego spożycia bym takowej nie zużyła. Zbieranie odpadków herbacianych, suszenie, mrożenie jak to czytam to jakoś mi się niedobrze robi, chcesz zrobić tort z odpadków i podać gościom!!! Przecież tam może rozwinąć się pleśń lub jakaś inna franca! Podtrujesz ludzi!!! Wywal do śmieci , ewentualnie na kompost. Jest takie stare mądre przysłowie " Z gówna gwożdzi nie zrobisz".
Dżanina Fonda chyba sobie żarty robisz?
a jak nie to niezły musisz mieć smród i zgniliznę w tym herbatkach
Gratuluję poczucia humoru, jesteś niesamowita!!!!!
haha ja też gratuluje,ależ się uśmiałam,a zarazem jakie cenne rady,chętnie skorzystam z niektórych:)
Cholera, nie wiem, trufli dosypie, platkami zlota Ci te torebki obloze ale daj wygrac te kasete! Popieram pazernosc, zmierzasz w dobra strone, zapraszam na pizze z krewetkami i zdechla herbata, skoro musisz. Koooooocham Cie!!! :D
Dziewczyno, Ty Jej nie kochaj tylko uważnie się przyglądaj, bo Ci palmę pierwszeństwa w pazerności odbierze.
Ona dopiero raczkuje w pazerności... gdzie jej do mnie... :D
Wszyscy wiedzą, że JA upiekłabym ciasto z taką herbatą,przepis sprzedała, z torebek lalkom sukienki poszyła i sprzedała na ebayu jako 'upcykled eco dresses' za min 100 za sztukę!!! :D
A jak ciasto zakalca złapie,po wysuszeniu zmieliłabym i na bajaderki jak znalazłby byłoby.
A torebeczki nie na sukienki, ale po podklejania pazurków i tipsów najlepsze :)) Zorganizowałabym pogotowie paznokciowe....
Parę razy kleiłam "łatki" na paznokcie metodą torebkową i jedwabiem. Totalna wścieklizna mnie ogarniała i po godzinie obcinałam wszystkie paznokcie. Jak mawia moja Babunia "włosy i paznokcie nie sukienka - odrosną". :) O zakalec się nie obawiam, moje ciasta ZAWSZE są idealne! ;)
Hej. Miałem w pracy kolegę (wtedy nie było torebek), sypał w poniedziałek pół szklanki herbaty i do piątku dolewał tylko wody, jaka wygoda .
, ja mialam takiego kolege co rano zaparzał herbatke i tylko wrzątku dolewał cały dzień.
Też miałam takie koleżanki
Ano,cóż.Też,w rodzinie zostałam poczęstowana "świeżą,bo wczoraj parzoną" herbatą.Inne czasy.
Ano,cóż.Też,w rodzinie zostałam poczęstowana "świeżą,bo wczoraj
Hi, hi a za tydzień serwowali tort z kremem herbacianym!!!parzoną" herbatą.Inne czasy.
Hej. Miałem w pracy kolegę (wtedy nie było torebek), sypał w poniedziałek
Jaki pomysłowy Dobromir!!! No i korzyść jaka! Pewnie nie chorował bo pencelinkę sobie cały czas dozował!!!pół szklanki herbaty i do piątku dolewał tylko wody, jaka
wygoda .
a jakiegoś wina nie da się z tego zmontować
Dżanino ! Przeniosłaś mnie w świat pierwszej młodości : kawa dolewka , herbata dolewka . Czy my musimy przerabiać , dorabiać , obrabiać już raz ... zużyte. Krem do tortu , sosik .. proszę wybacz z '' wycykanej tee '' . Chyba , ze komuś na złość )))
Kiedy piję herbatę na wsi a tam tylko w torebusiach z przyjemnością po wypiciu ... celujemy z siostrą w rabatki . A to w malwy , róże , hortensja lub w nagietki ... takie jesteśmy rozrzutne hihiihih )).Pozdrawiam serdecznie .
Moze Was zawiode, ale ja dawniej tez oszczedzalam na czyszczeniu dywanow i wlasnie taka herbatka je traktowalam.Jakaz swiezosc i zapach buchal z moich dawanow.Mam szanse na "wygrana" ???
OOOOO ja mam dużo, raz zaparzonej i ususzonej kawy, czy mogę przy okazji tego wątku również prosić o porady / tylko fusiasta, bo rozpuszczalna jakoś nie da się ususzyć, wrednie się rozpuszcza/???
Do zaparzonych fusow dodaje oliwe, cynamon i wmasowuje w cielsko pod prysznicem. Najlepszy peeling na swiecie. :)
Mam nadzieję,że zaraz napiszesz,że to był tylko żart !?
Jaki zart?
Kryzys jest. Taka herbata ma nadal mnostwo wartosci, po tygodniu uzywania ma nawet wartosc sentymentalna!
:D
Mam fajny przepis: dowolna ilość wyżej wymienionych herbat /bez torebek/ dokładnie wysuszonych i dodatkowo zmielonych, dowolna ilość białek z jaj kurzęcych / żółtka zużyj do bardziej szczytnych celów /, bułka tarta z chleba najlepiej Klemensa na naturalnym zakwasie /oszczędzasz na proszku do pieczenia, jest ciemny ie musisz dodawać kakaa /taniej wyjdzie/ ilość dowolna, jak nie masz takowego daj troszkę cukru /jeżeli dasz bułki np. drożdżówki to tam już jest cukier czasami można takowe zdobyć całkiem tanio w zaprzyjaźnionej piekarni, dowolne owoce z wypitego oczywiście wcześniej kompotu, jak słodzony- zaoszczędzisz na cukrze- to wszystko wymieszaj wlej do formy żaroodpornej wystaw na słońcu i czekaj formy nie przykrywaj, masz szansę, że będzie to danie mięsne.
a przypomniałam sobie ten przepis jest autorski, zdjęcie dodam później.
Stanowczo za mało ją wykorzystujesz. Tylko dwa razy ? Parzy się tak długo aż będzie biała. Wysuszysz i będziesz mogła zużyć jako tampon.... jak skaleczysz się nożem w palec.
hmmm czemu jej tak źle życzysz????najpierw się skaleczysz a zaraz pewnie, że palca całkiem sobie utnie:)
Myślisz ????......hmmm taka oszczędna ? no dobrze nie ucinaj sobie palca, ale jako tampon możesz zużyć
Jak masz tego dużo to spróbuj wysuszyć i zrobić sobie poduszkę . Możesz wykorzystać fusiastą i zwykłą herbatkę w torebkach tylko musisz je porozrywać i zawartość wysypać.
A gdybym miała jakiekolwiek szanse na wygraną oficjalnie oświadczam, że dobrowolnie rezygnuję z nagrody na rzecz pierwszej chętnej osoby. W woli wyjaśnienia pragnę jedynie dodać, że zrobię to z wielkim żalem tylko dlatego, że nie posiadam odtwarzacza magnetofonowego .
No ale możesz rozpisać konkurs co z tym możesz zrobić i ufundować nową nagrodę albo poczekać aż ktoś rozpisze nowy konkurs i ufunduje jako nagrodę odtwarzacz magnetofonowy:)
Można dodać klej albo gips i lepić figurki
Dobrze, żeby nie było, że jestem rozrzutna. Herbata na kompost, zszywki którymi przyszywane są nitki na złom, papier na makulaturę, nitki wyprać i do zrazów.
No, lata temu był taki film, gdzie bohaterka suszyła torebki herbaty na sznurkach rozciągniętych w mieszkaniu , i później - w zależności od tego jakie kolejny gość miał wymagania - parzyła herbatę. Mocniejszą, albo słabszą( czyli zaparzaną już wcześniej dwa ,trzy czy kilka krotnie ) . Tak, że już przed Tobą niektórzy mieli takie dylematy
Ostatnio oglądałam program pt." Mega sknery " bohaterka zabierała z publicznych toalet zużyte papierowe ręczniki suszyla i w domu używała ponownie , kąpala się w ubraniu żeby oszczędzić wodę bo to prysznic i pranie w jednym czyli jak widać każdy szuka ciekawych pomysłów oszczędzania
A juz myslałam że i papier toaletowy pierze
Błagam! Myślałam, że to będzie najgłupszy wątek na WŻ. Ale sprawdziło się stare powiedzenie, że nie ma głupich pytań...... Nie sądziłam, że znajdziecie tyle zastosowań.
As, Bahati, początkowo miałyście wygrać ale przykro mi, Basienkaa0 wygra w cuglach! Jej przepis jest bezkonkurencyjny i na pewno wypróbuję! Szkoda tylko, że upały się kończą. Basiu, kasetę wyślę pocztą.
Muszę dodać, że wyjątkowo wzruszyła mnie BEATA55555. Beatko, ty naprawdę przejęłaś się tymi nieszczęsnymi gośćmi. Masz dobre serduszko! :)
Pwyso - trzeba pomyśleć.
To lepiej jak upieczesz to zaproś mnie na to ciacho, szkoda pieniędzy na znaczek:).
To skoro nie chcesz to ja się "zlituję" i przyjmę nagrodę! Możesz wysłać na koszt... mojego męża! :)
Ty jednak bardzo chcesz mnie usłyszeć!
Oj bardzo chce, bardzo!!! :)
No jak przecież ja chcę nagrodę ale wręczoną osobiście przy okazji ciasta, które zwyciężyło:)
No to moze chociaz mi spiracisz kopijke????:)
No wiesz jak autorka pozwoli to przyślę Ci kopię ale to musimy ją zapytać, bo pewnie zastrzegła sobie prawa autorskie:)
Sie bedziesz prawami przejmowac! Pirac i wysylaj!
Dawaj namiary podjęłam życiową decyzję, wysyłam.
Ok, tylko nic nie mow Dzaninie!!!!!! ;D
Oki hmm ale najpierw żebym wysłała Tobie to ona musi mi przysłać hmmm.
A co myślisz, że będzie kazała sobie płacić tantiemy????
Wiesz na kim ona sie wzoruje.... Pewnie, ze bedzie kazala, ale to nic, my ja pozwiemy za uszkodzenie sluchu i obraze moralnosci :)
Myślisz, że ona tak na ostro ??? to może na tym zarobimy jeszcze he he he
Dwie żmije!
Słyszałam!
Gdzie dwóch się bije trzeci korzysta. Ja chcę nagrodę
As mogę Tobie również wysłać kopię tylko będę chyba zbierała pisemne oświadczenia od osób zainteresowanych, że mają odpowiedni sprzęt:) co by nie nastąpiła profanacja a i wyślę cennik.
A wiesz, że nie pisałam ale pomyślałam, że podejmę cię ciastem z tego przepisu. Mniam!
Ja zrobię naleweczkę....herbacianą:)
Tylko do tej nalewki przydały by się resztki alkoholi bo nowego szkoda. Jeśli nie masz takich resztek to musisz popytać np sąsiadów lub w pobliskim barze.
Kawał mi się przypomniał. " W barze gość wypił piwo i chwali ale dobre piwo. Mogę wiedzieć jakiej firmy. Barman odpowiada to piwo zliwkowe. Klient zrobił wielkie oczy bo o takim nie słyszał. Barman odpowiada. Jak ludzie zostawiają niedopite piwo to ja sobie je potem zliwam.
Tylko czekać, jak się z tego zrobi wątek pijacko-czochrano-bobrowy! :D
od herbaty do wódki toć całkiem blisko... :D
Widać wszystkie drogi prowadzą do Rzymu (i okolic) XD
Kur(k)a!!!! Jak już się jakoś urządzę (oby już niebawem) to wszystkie chętne mało inteligentne z tego wątku... rezerwować bilety do tej okolicy!!! :) Alkohol tani, to nie zbiednieję... :D
Busa wynajmiemy będzie taniej :D
Jasne, tak je wpuścisz jak mnie!
A Ty sie nie wybierasz??? Moze inaczej zrobimy... potrzebuje pomocy przy malowaniu, w zamian oferuje szwedanie się po wsi w strojach niedbałych,zwiedzanie... trunki tylko po robocie!!!
Też będziesz w stroju niedbałym?
O ja lubię malować i szwndać siem też, że nie wspomnę o alkoholach
No to się szykować powoli!!! :)
No właśnie, mogę załatwić busa na 8 osób czyli w ramach naszej oszczędnościowej akcji 16 może się do niego zabrać, no jak szczupłe to może z 18.
Nie nakleję znaczka - będziesz musiała sama zapłacić! A co? Uczę się od Bahati!
A propos - ile razy można naklejać ten sam znaczek?
Ten wątek robi się coraz to głupszy...to nawet nie jest śmieszne...
Stokrociu, po prostu nie czytaj go. Innej rady nie widzę.
A kto powiedzial, ze wszystko musi byc madre i zabawne? :D
Własnie, trzeba sie trochę rozerwać, nie koniecznie od razu granatem
Mnie na przykład spodobało się zbieranie złomu ze zszywek ;)))
Jak się bawić, to się bawić, coś napisać, coś wstawić, a nawet naprawić. Kartkę rozerwać, potem zszyć zużytymi zszywkami, nakleić znaczek , zamoczyć karteczki, wysuszyć torebeczki, nanieść wzorki z herbatki, włożyć wkładki i suszone kwiatki, wszystko zrolować, przymocować wstążkę zrobioną z wysuszonego ręcznika i to dopiero jest kompozycja naszego wspólnego bzika, kto też tak lubi ten ma poczucie humoru, który dodaje więcej wigoru i nich razem z nami cieszy się i fika, bo to jest fajna zabawa, która uczy jak się dobrze zabawić żeby nie mieć zgorzkniałego i sztywnego języka :-) :-)
Lea...hmmmm. to ty tak sama? Tak ci się ulewa dyskretnie wierszem? Bo jestem pod wrażeniem.
Dżanino, sama, sama, a tak mnie naszło po przeczytaniu wypowiedzi tej osóbki z niskim poczuciem humorku i od ręki skrobnęłam takie cuś...:) Dziękuję :)
Wszystko - nie! Ale wszystko, co MY napiszemy - tak!
Dla mnie ten wątek od początku był głupi. I liczyłam na odpowiedzi w tym stylu - czyli niestworzone opowieści zabawy slownej.
Do głowy mi nie przyszło, że może mieć tyle praktycznych zastosowań. Chyba podobnie jak autorce.
Wątek nie był głupi, tylko "głupawkotwórczy". Czytałam z przyjemnością, czasami zdziwiona "sierioznoscią" :D
o właśnie - to decydowanie lepsze określenie
A wolałabyś wątek który zamienia się w awanturę słowną??
Poza tym czy wszystko musi być na sztywno i poważnie??
Czyzbymy nie umieli sie już bawić??
Mnie sie bardzo podoba a ciasto......noo mistrzoswto świata :)
Miało się podpiąć pod Stokrotkę, mozna prosić o poprawę??
Współczuję inteligencji...te wasze pomysły,przepisy-żenujące i mało zabawne...poziom nastolatek...-tych młodszych.Bawić się też trzeba umieć. Już do tego wątku nie zajrzę...
Ja też Tobie współczuję.
No nie ogarniam tego Czyli najlepiej jak się kłócimy,wymieniamy irytujące komentarze itd. ? Jak komuś nie pasuje to nie wchodzi w dyskusję i tyle a nie jakieś pretensje nie wiadomo o co i dlaczego? Nikt nikogo do niczego nie zmusza a zwłaszcza do udzielania się w wątku,który uważa za głupi.
Oj tam już niedługo dłuższy weekend:).
No tak zmęczenie się daje we znaki
A ja współczuję osobom, które nie mają za grosz poczucia humoru, wszystko biorą śmiertelnie poważnie i brak jest im dystansu do przede wszystkim siebie :).
Nie wiem co było bodźcem dla Dżaniny aby założyła ten wątek, ale kilka lat wstecz, też robiliśmy sobie żarty z baaaardzo oszczędnej gospodyni, która gromiła i pouczała,że są rzeczy ( które normalnie wyrzucamy) które można użyć raz jeszcze.
Dżanina
No nie wiem co jest... Dzanina miało sie podpiąć gdzie indziej :)
a dlaczego tak oficjalnie i tak bardzo poważnie?
czytam WŹ od 10 lat i to jest jeden z nielicznych wątków, które rozbawiły mnie do łez
pozdrawiam autorkę
miało się podpiąć pod STOKROCIE - wiadomość 80, a zrobiło się inaczej
ale co tam jak zawsze WŻ żyje
a dlaczego tak oficjalnie i tak bardzo poważnie? czytam WŹ od 10 lat
Haha Tobie też sie źle podpieło?i to jest jeden z nielicznych wątków, które rozbawiły mnie do
łez pozdrawiam autorkę
Współczuję inteligencji...te wasze pomysły,przepisy-żenujące i
Bardzo słuszna decyzja! Takich tu nie potrzeba!mało zabawne...poziom nastolatek...-tych młodszych.Bawić się też trzeba
umieć. Już do tego wątku nie zajrzę...
Błagam! Myślałam, że to będzie najgłupszy wątek na WŻ. Ale sprawdziło
Ja mam ten zaszczyt i wśród swoich znajomych mam małżeństwo które jakby mogło , to by umarłemu z ucha wypiło!!! "Oszczędzają" wszystko i na wszystkim, strach u nich z kibelka skorzystać bo wody nie spuszczają tylko zalewają tą która zostaje z kąpieli. Kąpią się w tej samej wodzie jedno po drugim. Wieczorami chodzą na bazarek i wybierają z kontenera to co sklepikarze wyrzucą i z tego robią potrawy. Są zamożni. Dużo by opowiadać!!! Szkoda mi tylko ich dzieci bo są na podwórku wyśmiewane.się stare powiedzenie, że nie ma głupich pytań...... Nie
sądziłam, że znajdziecie tyle zastosowań. As, Bahati, początkowo
miałyście wygrać ale przykro mi, Basienkaa0 wygra w cuglach! Jej przepis
jest bezkonkurencyjny i na pewno wypróbuję! Szkoda tylko,
że upały się kończą. Basiu, kasetę wyślę pocztą. Muszę
dodać, że wyjątkowo wzruszyła mnie BEATA55555. Beatko, ty naprawdę
przejęłaś się tymi nieszczęsnymi gośćmi. Masz dobre serduszko!
:) Pwyso - trzeba pomyśleć.
O widzisz Dżanina od nich się trzeba uczyć.
Tylko nie wiem, czy miałabym najpierw wykąpać męża, czy psa...
Ja bym psa, mąż nie zawsze wiem gdzie hmmm chadza:)
Miło mi, że się dobrze bawimy. A propos oszczędności, to tak naprawdę nie znam osobiście aż takich chytrusów. Szczytem chytrości była moja koleżanka z młodości, która robiąc herbatę wsypywała uważnie i w skupieniu parę granulek do szklanki a czasami i te zdarzyło jej się odsypywać. Do tej pory pamiętam kolor tej herbatki.
Miło mi, że się dobrze bawimy...
Mów za siebie...ja się wcale dobrze nie bawię. Herbata to nie moja specjalność i czy pity pierwszy napar czy dziesiąty to jest mi to zupełnie obojętne. Mój napój jest milion razy lepszy i nie ma odpadów czyli nie ma problemu co zrobić z pozostałością, jak w przypadku herbaty.
No ja bym dyskutowała o tych pozostałościach.....hmm w końcu też z pianką
Ale widzisz... też jesteś pazerny. W końcu mogłeś ze sobą przynieść i poczęstować.
A butelka, czy puszka? Pewnie jakieś rękodzieło, co? I nic wtedy nie zostaje, bo wszystko się wykorzysta?
Dla osoby najbardziej marudnej w tym wątku postanowiłam ufundować nagrodę bez której naprawdę trudno poradzić sobie w kuchni. You must have it! Póki co, nikt jeszcze nie wygrał, chociaż mamy faworytkę. Do dzieła.
Dopisano 14-08-13 11:03:49:
http://www.youtube.com/watch?v=emLR3wv53Ms
Ale fajna nagroda !!!! Pewnie nie mam szans, ale ulepię sobie z cukru, tylko jak zrobić te sople pod nosem? Piping Gel nie ma szans się utrzymać ;(
Dżanina ale to chyba powinno wypływać z ust, jak się maruda pieni ;)))
Te sople to apetyczne smarki z białka!
Oj ale nudno, oj jakie głupi temat, oj jakie głupie wpisy
Wygrałam?????
Nagrody proszę przysłać nad Jezioro Łukcze. Zaczynam długi weekend, pozdrawiam:)
E tam!
Kuuu..... nienawidzę 13-tego. Rano, jak wstawałam to wlazłam gołą stopą w zimne wymioty! Podkreślam, ZIMNE, bo ciepłe są, mimo wszystko, przyjemniejsze Któryś pies się popisał! Czajnik się zepsuł, więc się nie napiłam z rana herbatki. Po drodze do pracy coś walnęło w kolumnie kierowniczej i kierownica przekręciła mi się na amen o 45 stopni w prawo. W związku z tym, sześć razy próbowałam zaparkować tyłem między samochodami, zanim trafiłam!!! Panowie kierowcy mieli ubaw. W pracy winda zepsuta - o suchym pysku, bez porannej herbatki na 7 piętro. NIE MA WODY! Nie napiłam się herbatki! Ale za to zakrztusiłam się słonym paluszkiem, zaplułam, zakaszlałam i makijaż szlag trafił. A potem szefowa miała ochotę pogadać "od serca" i siedziała ze mną 45 minut. Uffff...
Przyszłam, wlazłam na WŻ. I ci????? Dalej się wpisujecie w tym durnym wątku! Ludzie, trochę kultury i inteligencji. Dlaczego wkurzacie niektórych tak bardzo, że już nie mogą czytać waszych wypocin? Boże, co za głupi i nudny temat! I jakie durnowate rady! Basieńka, twoje ciasto musi być ohydne. Bahati, twoje też i na pewno w ogóle nie umiesz gotować. Denerwujesz mnie. I wcale nie jesteś pazerna.
Bardzo proszę Kochanego Pana Administratora o zamkniecie tego durnego wątku a wy do garów! Ja jestem za inteligentna, żeby to czytać! I własnie przez otwarte okno wlazł gołąb i nasrał na parapet wewnętrzny. JA NIE SPRZĄTNĘ! Niech sprząta ten, czyj gołąb. Gorąco jest. Mury nagrzane. A słońca wcale nie ma. Kuśwa, coż to, żeby w sierpniu było tak gorąco? Już bym chciała, żeby była zima, śnieg, chlapa i błoto pośniegowe!
As, uczesz się porządnie i zobacz jak wyglądasz. I wyprostuj się! I co? Można wyglądać jak człowiek? Można? Boże, nie wytrzymam z tą dziewuchą. Gorąco!!! Duszno!!! Chce mi się pić! Ale nie wiem, czego bym się napiła. Dziewczyny, poradźcie mi, czego mam się napić? A herbatę to można zalać ciepłą wodą z kranu? Dlaczego tu nie ma fajnych wątków? WŻ schodzi na psy, przez takie, jak my. Ale głupi ten wątek... i nie tylko ten. Wszystkie głupie! Powinni zamknąć ten cały WŻ.
Oświadczam na wszelki słuczaj, że wszelkie podobieństwo do osób i faktów, a także zbieżność nicków zostały wyssane z palca. I w żadne wymioty nie wdepnęłam!
To wpis głównie do Basieńki (109).
sie scale bawyć nie umnies
... coś brałaś ???
Herbatka, taka po 20 parzeniu, dobrze wyjałowiona spokojnie zaleje się wodą z kranu. Może być nawet zimna - na upał w sam raz. Nie żałuj sobie!!!!
Dżanina, jesteś świetna
Za pierwszym razem nie doczytałam, co wypisujesz na mój temat w tych internetach!!! Dobra, gotować nie umiem...luuuuuz. Ale cholera!!! Jak to nie jestem PAZERNA!!!! Ja już sobie taka nalepkę na drzwi zamówiłam, wizytówki, obudowę do ajpada a TY śmiesz podważać moją pazerność?! Wogóle, to co Ty sobą reprezentujesz, kilka marnych przepisów, zero kultury, jesteś tu krótko a wszędzie Cię pełno!!! To smutne, jak ludzie nie szanują innych i ich poniewierają w sieci, bo czują się anonimowi! Ale... wiem Fondo jak Ci na imię i znajdę Cię po IP i ... dobrą wódkę przyniosę bo KOOOOOCHAM CIĘ!!! :D
Ciiii, nie mogę się śmiać, bo Kochanie Moje jeszcze śpi. Ależ jesteś zwariowana!
Jak przeczytałam o swoim nicku (zbieżność nicków podobno przypadkowa) to się przeraziłam czy Ty przypadkiem mi jakiejś ukrytej kamery nie zamontowałaś. Włosy mam okropne bo wybieram się do fryzjera ale wybrać się nie mogę.
Jeśli idzie o parzenie herbaty wodą z kranu to da się ale będzie biała na wierzchu i mniej smaczna ale jaka oszczędność na prądzie lub gazie.
Pamiętaj... Wielka Siostra patrzy!
Swoją drogą coekawe, skąd się bierze biała herbata? Myślicie, że to ta wielokrotnie parzona?
O nie, nie Kochana. Ja wygram, bo jak takim czymś oddzielisz żółtko od białka, to go nie zużyjesz i nie będziesz musiała wykorzystywać resztek. A jak przy okazji schudniesz! No, po prostu dieta lepsza niż dieta cud.Mam szansę?
Źle mi się podpięło.Miało być do Basieńki.
Dla osoby najbardziej marudnej w tym wątku postanowiłam ufundować nagrodę
bez której naprawdę trudno poradzić sobie w kuchni. You must have it!
Póki co, nikt jeszcze nie wygrał, chociaż mamy faworytkę. Do
dzieła.
Dżanina Fonda zostaw nagrodę dla swojego męża pobawi się chłopina wieczorem
Nie bój żaby, już ja dbam o to, żeby miał się czym bawić wieczorami.
Muszę się chyba wbić na wyżyny maruderstwa, bo już mam pomysł komu mogła bym ta nagrodę podarować , oczywiście bez cienia złośliwości... ;)
Weź przestań! Kto by cię o złośliwość podejrzewał?
Ufffffffffffffffffffffffffff ;)
A to jeszcze w temacie herbatki :)))
https://www.facebook.com/photo.php?v=408792995892315&fref=nf
Dobre, hehe, nieźle zakręcona kobitka z rana... :)
A ktoś tu parę wątków powyżej już takie wykorzystanie podrzucił, tylko w wersji oszczędnej oczywiście, bo przecież herbatkę najpierw trzeba ze 30 razy zaparzyć (no i przecież TO powinno być w wersji wyjałowionej) :P Pani z reklamy jest rozrzutna!!