Forum

Kuchenne porady

pasternak

  • Autor: bea39 Data: 2014-09-11 18:26:07

    Obiecano mi "dostawę" pasternaku. Zdecydowanie bardziej wolę od pietruszki, ale.... jak go przechować? W piwnicy odpada, nie ma miejsca. Zasuszyć ale jak? Raz próbowałam suszyć warzywa i klapa :(. Może macie jakieś doświadczenie....

  • Autor: mariolan76 Data: 2014-09-11 18:46:27

    Może zamrozic 


  • Autor: bea39 Data: 2014-09-11 20:52:54

    Nie wiem jaką ilość dostanę,ale po starciu i poporcjowaniu niewielkiej ilości upchnę w małej zamrażarce.

  • Autor: reniapos Data: 2014-09-11 19:39:59

    Zastanawiam się pod jakim względem pasternak jest lepszy od naszej wspaniałej pietruszki? Ja na co dzień  widzę w sklepach tylko i wyłącznie pasternak i z powodu braku jakiegokolwiek aromatu   przypominającego  pietruszkę, zwyczajnie omijam go szerokim łukiem. Od niedawna w polskim sklepie mogę na szczęście dostać pietruszkę i seler. Bez nich nie wyobrażam sobie rosołu ani zupy pomidorowej, albo sałatki jarzynowej. Wytłumacz mi proszę w czym pasternak jest lepszy? Może zacznę go doceniać?

  • Autor: bea39 Data: 2014-09-11 20:51:29

    Pasternak zawiera więcej olejków lotnych, dla mnie jest smaczniejszy, może być zamiennikiem ziemniaków i można go spożywać osobno( pietruszki już nie).

    Tak naprawdę czasem jak kupujemy pietruszkę, tak naprawdę kupujemy pasternak, tańszy ale sprzedawany drożej, bo po obcięciu natki mało kto wie jak go odróżnić.

  • Autor: reniapos Data: 2014-09-11 21:10:03

    Pietruszkę od pasternaku można rozróżnić tym że w miejscu łodyg pietruszka jest wypukła a pasternak ma wgłębienie, a poza tym zapach pietruszki jest niepowtarzalny. Pasternak jak dla mnie niema zapachu.

    Pozdrawiam.

  • Autor: bea39 Data: 2014-09-11 21:39:18

    To wszystko wiem, ale jednak wole pasternak :) I chciałabym cieszyć się nim długo, szkoda mi wyrzucać, nawet jeśli dostaje go w prezencie.

  • Autor: mariateresa Data: 2014-09-11 22:19:07

    Oczywiście  -  prezent czy nie prezent -  mowy nie ma o wyrzucaniu !     Wiem,  że włoszczyznę w cieńkich plasterkach można suszyć na papierach w przewiewnym miejscu.  Bo niby skąd  w sklepach susz do zup  i to samo  suszone grzyby ?

    Jak byłam dzieckiem,  to u wujostwa w  a'la  szopie  stały skrzynki  z piaskiem  i na pewno w tym piasku była marchew  bo sama  "wygrzebywałam "  do zupy   -  a czy jeszcze inna włoszczyzna tam była   -  nie wiem. 

    U mnie nie ma pietruszki korzennej  -  tylko pasternak.  Nie kupowałam  bo nie znałam  i uważam,  że seler w zupie -  a szczególnie w rosole -  to już jest wszystko.  Ostatnio  kupiłam seler jak głowa dziecka -  pachnący i twardy,  bez żadnej "dziury"  w środku -  a liście miał takie,  że małżonek widząc mnie z daleka  myślał,  że znowu  jakiś kwiat doniczkowy kupiłam.   Zrobiłam sobie porcje na 10  rosołów !  (zamrożone )

    Zachęcona Twoim wątkiem,  przy najbliższej okazji kupię na bazarze pasternak.   Pozdrawiam !

  • Autor: reniapos Data: 2014-09-11 22:27:44

     Jak
    byłam dzieckiem,  to u wujostwa w  a'la  szopie  stały
    skrzynki  z piaskiem  i na pewno w tym piasku była marchew  bo
    sama  "wygrzebywałam "  do zupy 

    Ja tez tak wygrzebywałam warzywa z piasku, tyle ze u siebie w domu (jak byłam jeszcze dzieckiem) ale oprócz warzyw kotek zagrzebywał sobie w tym samym piasku kupki. Fuuuuujjjj. Kilka razy na nie trafiłam.

  • Autor: mariateresa Data: 2014-09-11 23:07:24

    Ach -  Reniu !   -  też masz wspomnienie.   Skoro Ty też wygrzebywalaś,  to znaczy że matoda "na  piasek"  jest dobra i szerzej  stosowana.   Ja oprócz marchewki na nic innego nie trafiłam.  Może zwyczajnie i po prostu -  skrzynka byla czymś przykryta ?   Tak teraz myślę........  bo  ja tam kota nie pamietam !  

  • Autor: bea39 Data: 2014-09-12 16:56:48

    O tak, wyciągało się z piasku, tylko ja nie lubiłam jarzyn z tego piasku czyścic :) A jak mroziłaś? Tarłaś czy kroiła w części? Nie chce suszyć, bo w tamtym roku suszyłam i jestem nieco zdegustowana.Nie wyszło mi tak jakbym chciała.

  • Autor: dorocia61 Data: 2014-09-11 22:31:10

    Zastanawiam się pod jakim względem pasternak jest lepszy od naszej
    wspaniałej pietruszki? Ja na co dzień widzę w sklepach tylko i
    wyłącznie pasternak i z powodu braku jakiegokolwiek
    aromatu przypominającego pietruszkę, zwyczajnie
    omijam go szerokim łukiem. Od niedawna w polskim sklepie mogę na szczęście
    dostać pietruszkę i seler. Bez nich nie wyobrażam sobie rosołu ani zupy
    pomidorowej, albo sałatki jarzynowej. Wytłumacz mi proszę w czym pasternak
    jest lepszy? Może zacznę go doceniać ?

    No tak, jezeli mieszkasz w UK to rzeczywiscie w sklepach mozna zobaczyc korzenie pasternaku, ktory masowo jest spozywany jako pieczony ( roast parsnips).

  • Autor: Maria K Data: 2014-09-12 10:25:02

    Masz rację, pietruszka jest wspaniała, ma cudowną pachnącą natkę i korzeń,  też nie wyobrażam sobie, zastąpić ją paskudnym, w smaku pasternakiem.

  • Autor: bea39 Data: 2014-09-12 17:00:20

    To prawda, tylko ja to dostałam w prezencie, zatem szkoda wyrzucić a i odmówić przyjęcia nie bardzo wypada.Natkę i tak sieję osobno bo bardziej smakuje mi nać z pietruszki naciowej.Ze zwykłej siekam i zamrażam w porcjach,żeby do zup były.

  • Autor: ekkore Data: 2014-09-24 19:50:22

    A ja właśnie kupiłam pasternak. Zupełnie nieświadomie. Nie zastanawiałam się nad napisem na opakowaniu, znaczy nie czytałam - wyglądało jak pietruszka, niczego innego nie było - to zapakowałam do kosza.

    Dopiero zapach przy obieraniu - jest zupełnie iny niż pietruszki. Wydawał mi się bardziej aromatyczny - kwaskowaty, lekko chrzanowaty - już zastanawiałam się czy nie kupiłam przypadkiem chrzanu. Ale równie dobrze to aromatyczność mogła wynikać z nowego zapachu, którego nie znam.

    Ale rosół się gotuje, nie ma innej alternatywy. Jak próbowałam z garnka - pyszny.

    Zresztą ja nigdy nie lubiłam pietruszki, służyła tylko za bazę, po czym albo lądowała w koszu, albo jak był mały kawałek miksowałam jako zagęstnik do innych zup.

    Podobnie z  selerem bulwiastym. Było kilka potraw, w których mi smakował - poza tym niejadalny.

     Bulwiasty jest rzadkością, trzeba zadowalać się naciowym - a ten pokochałam w wersji smażonej, pieczonej, duszonej i praktycznie do wszystkiego dodaję.

  • Autor: marzena89gb Data: 2014-09-12 20:42:09

    Zetrzyj na tarce jarzynowej i wysusz. Ja bym tak zrobiła

  • Autor: bea39 Data: 2014-09-14 17:56:35

    Starłam, teraz sie suszy :)mam nadzieje,że tym razem wyjdzie.

Przejdź do pełnej wersji serwisu