Mam troche tego owocu i nie wiem co z niego zrobic. Nigdy tez nic nie jadlam z pigwy ani soku nie pilam. Ale troche poczytalam, owocow dostalam i chyba sok / syrop najbardziej bym chciala zrobic. Czy do tego soku wystarczy ze zasypie owoc cukrem, czy moze ktos robil w sokowniku? Moze ktos poleci dzem, galartke?
Ja robiłam dzem ale dodawalam jabłka tak około 1:1 ponieważ sama pigwa jest zbyt cierpka . Na początku kroilam pigwe bez pestek ale ze skórką i gotowalam potem miksowalam i dodawalam jabłka takie zwykle jak na szarlotke dusilam wszystko razem i dodawalam cukier do smaku nie ma potrzeby dodawania dzemiksow bo dzięki piwie wszystko ładnie gestnieje i po ostygnieciu jest gesta jak marmolada . Jest super na kanapki lub do ciast
Ja pokroiłam w kostkę, zalałam wodą dodałam cukru zagotowałam i po paru minutach pigwa zrobiła się miekka nakładałam do słoiczków zapasteryzowałam i dodawałam do herbatki. Pycha - polecam...
Jesli chodzi Ci o sok to nie lepiej byloby przepuscic owoce przez sokowirowke niz sokownik.
Do wytworzenia soku w sokowniku potrzebna jest woda i dlugie gotowanie a w sokowirowce ,wystarczy ze wrzucisz owoce z ktorych szybko zrobi sie sok, ktory tylko zagotujesz z odpowiednia iloscia cukru i gotujacy rozlejesz do butelek czy sloikow.
Mam i sokownik i sokowirowke ,ale czesciej korzystam z tego drugiego urzadzenia,bo robi sie ekspresowo.Niedawno bylam na etapie sokow z jablek i aronii.
Po pierwsze - masz pigwę /duże owoce coś jak jabłka, rosną na drzewie/, czy też pigwowca - owoce małe, twarde, rosną na krzewie. Ja uwielbiam pigwowca, choć też mówię w mowie potocznej pigwa i robimy z niej ... cuda /nigdy nie używam ani sokownika, ani sokowirówki/. Robimy sok, nalewkę, dżem, galaretkę, pigwę w glazurze, oj już sama nie wiem co jeszcze...późna już pora. Ale jeśli masz owoce pigwy /duże/ to nie wiem, raz dostałam od koleżanki, ale to nie to samo co owoce pigwowca.
A z pestek pigwowca robimy jeszcze dodatkowo pestkówkę /przepis jest na WŻ/.
Wczoraj bez pestek wrzucilam do wielkiego słoja na ogory i zasypałam cukrem, dzisiaj juz jest duzo soku. Dopoludnia przed praca zrobilam w sokowniku sok.
Od paru lat przerabiam pigwę na marmoladę (gęsty dżem) lub konfiturę do herbaty (tylko dla smakoszy - herbatka jest mętna, ale smaczna).
Marmolada: pigwa ze skórą, bez nasion itp. + jabłka obrane + rodzynki + cukier +goździki, cynamon, c.waniliowy itp.
1 - pigwy (nie pigwowce) wrzucam do ciepłej wody na dłuższy czas, aż meszek brunatny odmoknie, potem ostrą stroną gąbki do mycia naczyń szoruję owoce aż skórka będzie gładka i błyszcząca;
2- wycinam gniazda nasienne i wszelkie plamki, ubytki ...
3- robot kuchenny szatkuje kawałki owoców (ze skórką) na plastry średniej grubości - ciężka robota;
4- plastry posypuję cukrem i cynamonem, dodaję goździki, obrane jabłka (kostki lub plastry) w dowolnych proporcjach i rodzynki;
5- podsmażam delikatnie aż jabłka połączą się z pigwą, a sama pigwa zmięknie - gotowe.
Do smarowania pieczywa: wsypać galaretkę owocową i podgrzać, zapakować do słoiczków i pasteryzować.
Ja zamrażam w plastikowych pojemnikach (bez galaretki), ale można też zapakować do słoiczków.
Wykorzystuję do ciast (pleśniaki, mazurki) lub rogalików itp.
Nalewkę :) Ale to z pigwowca ( takie małe owocki a nie te wielkie ze sklepu ,najlepsze po pierwszym przymrozku ...ale bez pestek ! koniecznie :) bo nabywają smaków ,które nam kobitkom nie bardzo odpowiadają : )
Nalewka z pigwy też jest pyszna, piłam (siostra mnie obdarowała) i polecam cierpliwym - trzeba usuwać i pestki i obierać ze skóry, a to już bardzo ciężko idzie, nawet z dobrym obierakiem. Potem jeszcze zostaje odsączanie, filtrowanie, ale warto. A wytłoczyny z nalewki są świetne do ciast.
W zeszlym roku dostalam duzo pigwy od kolezanki (z pigwowca). Zrobilam z niej soki na zime - to znaczy pokroilam w niewielkie czastki, zasypalam cukrem, zostawilam na drugi dzien az puszcza sok i czesc zapasteryzowalam a czesc wlozylam do lodowki i korzystalam na biezaco jako syrop do herbaty lub z woda ciepla, corka nawet owoce zjadala :) Natomiast z pestek zrobilam nalewke, ktora po odstaniu i przelaniu do odpowiedniego szkla miala smak nieziemski o zapachu migdalow ( podobnie jest jak sie zrobi nalewke z pestek jablek) :) Pigwa to cudowny owoc na przeziebienie, poniewaz ma duzo witaminy C. Polecam wszystkim niezdecydowanym :)
Mam troche tego owocu i nie wiem co z niego zrobic. Nigdy tez nic nie jadlam z pigwy ani soku nie pilam. Ale troche poczytalam, owocow dostalam i chyba sok / syrop najbardziej bym chciala zrobic. Czy do tego soku wystarczy ze zasypie owoc cukrem, czy moze ktos robil w sokowniku? Moze ktos poleci dzem, galartke?
Ja robię w sokowniku tylko trzeba gniazdo nasienne wykroić, a owoce są twarde
nooo zauważyłam, że są twarde :)))
Jutro wyciągnę sokownik i spróbuje zrobic
Ja robiłam dzem ale dodawalam jabłka tak około 1:1 ponieważ sama pigwa jest zbyt cierpka . Na początku kroilam pigwe bez pestek ale ze skórką i gotowalam potem miksowalam i dodawalam jabłka takie zwykle jak na szarlotke dusilam wszystko razem i dodawalam cukier do smaku nie ma potrzeby dodawania dzemiksow bo dzięki piwie wszystko ładnie gestnieje i po ostygnieciu jest gesta jak marmolada . Jest super na kanapki lub do ciast
Pare słoiczkow tez zrobie dzemu, dzieki
Ja pokroiłam w kostkę, zalałam wodą dodałam cukru zagotowałam i po paru minutach pigwa zrobiła się miekka nakładałam do słoiczków zapasteryzowałam i dodawałam do herbatki. Pycha - polecam...
Powstał sok z tego ? ktory dodawałąs do herbaty, dobrze rozumiem?
Nalewka z pigwy jest doskonała:)
Jesli chodzi Ci o sok to nie lepiej byloby przepuscic owoce przez sokowirowke niz sokownik.
Do wytworzenia soku w sokowniku potrzebna jest woda i dlugie gotowanie a w sokowirowce ,wystarczy ze wrzucisz owoce z ktorych szybko zrobi sie sok, ktory tylko zagotujesz z odpowiednia iloscia cukru i gotujacy rozlejesz do butelek czy sloikow.
Mam i sokownik i sokowirowke ,ale czesciej korzystam z tego drugiego urzadzenia,bo robi sie ekspresowo.Niedawno bylam na etapie sokow z jablek i aronii.
Pozdrawiam.
Po pierwsze - masz pigwę /duże owoce coś jak jabłka, rosną na drzewie/, czy też pigwowca - owoce małe, twarde, rosną na krzewie.
Ja uwielbiam pigwowca, choć też mówię w mowie potocznej pigwa i robimy z niej ... cuda /nigdy nie używam ani sokownika, ani sokowirówki/. Robimy sok, nalewkę, dżem, galaretkę, pigwę w glazurze, oj już sama nie wiem co jeszcze...późna już pora.
Ale jeśli masz owoce pigwy /duże/ to nie wiem, raz dostałam od koleżanki, ale to nie to samo co owoce pigwowca.
A z pestek pigwowca robimy jeszcze dodatkowo pestkówkę /przepis jest na WŻ/.
Pigwę kroję na cienkie plasterki zasypuję cukrem powstaje pyszny sok do herbatki,robiłam konfiturę smakowała jak z róży. nalewka też jest wspaniała.
Ja wrzucam czasem (jak mi się uda pigwę kupić )plasterek do herbaty.Po wypiciu herbaty pigwę oczywiście zjadam.
Zrobie zaraz herbate i wyprobuje :)))
Tak własnie wczoraj zrobilam pokrojone male kawałki zasypalam cukrem.
Mam duze owoce wiec to pigwa :)))
Wczoraj bez pestek wrzucilam do wielkiego słoja na ogory i zasypałam cukrem, dzisiaj juz jest duzo soku. Dopoludnia przed praca zrobilam w sokowniku sok.
Jak robisz galaretke?
Od paru lat przerabiam pigwę na marmoladę (gęsty dżem) lub konfiturę do herbaty (tylko dla smakoszy - herbatka jest mętna, ale smaczna).
Marmolada: pigwa ze skórą, bez nasion itp. + jabłka obrane + rodzynki + cukier +goździki, cynamon, c.waniliowy itp.
1 - pigwy (nie pigwowce) wrzucam do ciepłej wody na dłuższy czas, aż meszek brunatny odmoknie, potem ostrą stroną gąbki do mycia naczyń szoruję owoce aż skórka będzie gładka i błyszcząca;
2- wycinam gniazda nasienne i wszelkie plamki, ubytki ...
3- robot kuchenny szatkuje kawałki owoców (ze skórką) na plastry średniej grubości - ciężka robota;
4- plastry posypuję cukrem i cynamonem, dodaję goździki, obrane jabłka (kostki lub plastry) w dowolnych proporcjach i rodzynki;
5- podsmażam delikatnie aż jabłka połączą się z pigwą, a sama pigwa zmięknie - gotowe.
Do smarowania pieczywa: wsypać galaretkę owocową i podgrzać, zapakować do słoiczków i pasteryzować.
Ja zamrażam w plastikowych pojemnikach (bez galaretki), ale można też zapakować do słoiczków.
Wykorzystuję do ciast (pleśniaki, mazurki) lub rogalików itp.
Polecam też przepisy z WŻ-tu: http://wielkiezarcie.com/recipe104170.html
Nalewkę :) Ale to z pigwowca ( takie małe owocki a nie te wielkie ze sklepu ,najlepsze po pierwszym przymrozku ...ale bez pestek ! koniecznie :) bo nabywają smaków ,które nam kobitkom nie bardzo odpowiadają : )
Nalewka z pigwy też jest pyszna, piłam (siostra mnie obdarowała) i polecam cierpliwym - trzeba usuwać i pestki i obierać ze skóry, a to już bardzo ciężko idzie, nawet z dobrym obierakiem. Potem jeszcze zostaje odsączanie, filtrowanie, ale warto. A wytłoczyny z nalewki są świetne do ciast.
Nalewke to najbardziej lubie wisniowa, moze jak mnie ktos poczestuje z pigwy to wtedy sie skusze na jej zrobienie, dzieki za odp
To wygląda smakowicie http://wielkiezarcie.com/recipe53156.html
Dziekuje.
Polecam pokusić się o wykonanie nalewki z pigwy,smakuje naprawdę wyśmienicie i bardzo dobrze rozgrzewa podczas jesiennych i zimowych wieczorów:)
W zeszlym roku dostalam duzo pigwy od kolezanki (z pigwowca). Zrobilam z niej soki na zime - to znaczy pokroilam w niewielkie czastki, zasypalam cukrem, zostawilam na drugi dzien az puszcza sok i czesc zapasteryzowalam a czesc wlozylam do lodowki i korzystalam na biezaco jako syrop do herbaty lub z woda ciepla, corka nawet owoce zjadala :) Natomiast z pestek zrobilam nalewke, ktora po odstaniu i przelaniu do odpowiedniego szkla miala smak nieziemski o zapachu migdalow ( podobnie jest jak sie zrobi nalewke z pestek jablek) :) Pigwa to cudowny owoc na przeziebienie, poniewaz ma duzo witaminy C. Polecam wszystkim niezdecydowanym :)
Tak nam posmakowała herbata z sokiem ze cala pigwe przerobilam na sok (ktory bardzo szybko schodzi :)))