Forum

Rodzice i Maluchy czyli WuŻecikowe pogaduchy

Młode Matki - proszę o pomoc

  • Autor: inka21 Data: 2014-10-16 00:05:56

    prośba o pomoc dotyczy zapytania i prośby o Wasze opinie na temat:

    jaki proponujecie najlepszy materac do łóżeczka dla niemowlaczka i dlaczego właśnie taki typujecie, co ma tak szczególnego, że go polecacie, oraz pytanie kolejne którego materacyka nie kupować i dlaczego. Za każdą odpowiedź będę szczerze wdzięczna. 

  • Autor: olaala Data: 2014-10-16 09:13:15

    Ja ma materacyk firmy Vitmat,  wykonany z lateksu, czyli mleczka kauczukowego, wewnątrz tej warstwy są pionowe kanaliki, dzięki którym materac „oddycha’ i nie zatrzymuje wilgoci; materiał elastyczny, więc dopasowuje się do kształtu ciała; producenci opisują je jako antyalergiczne.Według wielu pediatrów, fizjoterapeutów najlepszy dla dziecka jest materac średnio twardy, w którym po położeniu dziecka nie tworzą się wgłębienia w okolicy główki, czy pupy. Według nich dobry materac to taki, który lekko ugina się pod ciężarem ciała dziecka, ale nie zapada się. Ważne również, jak zaznaczają, aby dziecko spało na równej powierzchni, a nie pofałdowanej.

  • Autor: powsinoga Data: 2014-10-16 09:24:03

    Ja mam kokosowo - gryczany. Młodsze dziecko śpi na stronie kokosowej, starsze na gryczanej. Materac jest zdrowy dla kręgosłupa, nie odkształca się. Nie nagrzewa, więc dziecko się też nie spoci.

    Podobno też jest antyalergiczny i nie rozwijają się w nim roztocza. W moim jest zdejmowana wierzchnia warstwa, więc można ją wyprać.

    Podobno też niezły jest lateksowy, ja jednak wolałam wybrać coś z naturalnych materiałów.

    Najgorszy jest zwykły materac piankowy - zbyt miękki, za bardzo ugina się od ciężarem dziecka.

  • Autor: Torunianka Data: 2014-10-16 09:42:05

    Moja siostra uzywala kokosowo-gryczanego. byla bardzo zadowolona.

  • Autor: Ewa1982 Data: 2014-10-16 09:53:00

    Ja kupiłam kokos-gryka

  • Autor: dorotaibasia Data: 2014-10-16 11:07:14

    Wytyczne w tym temacie zmieniają się chyba przynajmniej 2 razy do roku:) Moje dziecko spało na materacu gryka-kokos...gdzieś doczytałam że takie zupełne maleństwo przez pierwsze kilka tygodniu powinno jednak spać na materacu piankowym, później dopiero na twardszym, doczytałam również że zamoczona gryka (a taki "wypadek" moze się przytrafić) zaczyna kiełkowac a to już nie jest zdrowe dla dziecka-ile w tym prawdy nie wiem :)

    Myślę,że wiele opinii ekspertów pojawia się na wyraźne zlecenie danego producenta a my-rodzice-musimy nie dac się zwariować:)

    Tak jak napisałam, dziecko spało na materacu gryka-kokos, wietrzyłam go, zmieniałam strony, miałam dodatkowy nieprzemakalny ochraniacz z frotki, który można było prac w wysokiej temperaturze i po prawie 3 latach użytkowania nadal wyglądał jak nowy, nie był w najmniejszym stopniu odkształcony i "poszedł" służyć kolejnemu dziecku, a kupiłam go za całe 60zł na wyprzedaży, w sklepie który ulegał likwidacji

  • Autor: wyszomka Data: 2014-10-16 11:08:07

    Ja również kupowałam kokos-gryka :)

  • Autor: inka21 Data: 2014-10-16 20:14:03

    jesteście nieocenione, doczytam teraz o tych materacach, dziękuje wam serdecznie:),pozdrawiam

  • Autor: as Data: 2014-10-16 21:52:35

    Ja mam 3 dzieci i miałam 3 łóżeczka. Materace kupowałam takie jak były w komplecie z łóżeczkiem czyli z gąbki. Taki miała też moja siostra. Materac nie był bardzo miękki i nie zmienił kształtu.

  • Autor: Bahati Data: 2014-10-17 16:49:59

    Kokosowo-gryczane materacyki mialy moje panny, wszystkie 3.

  • Autor: Narwen Data: 2014-10-18 17:08:20

    hehe to ja przerobiłam przez rok 4 materace :) może nie u malucha tylko u rocznej jak mi już siusiała na nocnik  i chciałam jej kupić  większy taki 160 cm - lateks uczulenie, pianka za miękki chrapała wniebogłosy, kokos-gryka za twardy i nie chciała spać niezależnie na której stronie kładłam w końcu ma termoelastyczny :P

  • Autor: inka21 Data: 2014-10-19 02:27:51

    bardzo dziękuję za wszystkie wpisy,, teraz czas na kolejne pytanie:

    jaki smoczek do ssania i jaki do butelki czym się sugerować przy zakupie.

  • Autor: as Data: 2014-10-19 09:58:34

    Żadnego smoczka nie miały moje dzieci, ani ja, ani moje rodzeństwo. Smoczek do butelki kupowałam bezbarwny z odpowiednią dla dziecka dziurką by mleko odpowiednio szybko płynęło. Jeden z bliźniaków musiał mieć większą dziurkę od brata bo nie chciało mu się ciągnąć. 

  • Autor: olaala Data: 2014-10-19 10:49:48

    Moja dzidzia też się "chowa" bez smoczka, karmię ją piersią.Mamy do picia kubeczek niekapek
    całe szczęcie ominęły mnie smoczki, butelki itp...

  • Autor: Narwen Data: 2014-10-19 22:29:53

    ... dziecko samo ci powie .........są maluchy co bez smoczka dają radę... są takie co lubią kuleczki, są takie co tylko kauczukowy tolerują...  ja moją badałam.. kupiłam najtańsze danego kształtu i jak pasował to taki potem fundowałam droższy... tylko ...smoczek to nie po to by mieć ciszę i chwilkę świętego spokoju............ jest pomocny ale nie niezastąpiony.... na pewien czas... moja młoda jak mi  ząbkowała i chorowała to wtedy dostała... krótki okres kilka miesięcy... potem bez smoka sobie radziła

  • Autor: Bahati Data: 2014-10-19 22:58:47

    Najmniejsza miala smoczek Mam, tylko jeden, najmniejszy rozmiar, pozniej go w zebach nosila i ma do tej pory, miski nim czestuje. Zostal mi polecony w sklepie, Malej pasowal, atesty mial... Co do smoczkow do butelki, coz stare to juz prehistoria, prawie 10 lat, a Najmlodsza nigdy nie potrafila pic z butelki, tylko z kubeczka, wiec nie pomoge, niestety.

  • Autor: inka21 Data: 2014-10-20 22:43:20

    jesteście nieocenione- dziękuję

    kolejne pytanie:

    wózek, taemat rzeka jak rozumiem, jak wybrać ten najlepszy, na co patrzeć przy wyborze, czym się sugerować? proszę o pomoc

  • Autor: inka21 Data: 2014-10-22 22:51:33

    puk, puk, czy ktoś mi odpowie. W necie pełno jest opisów, ale ja chcę informacji z doświadczenia użytkowania tych karocy, wszak kosztują majątek i wybrać należałoby odpowiedni...

    Proszę o informację.

  • Autor: as Data: 2014-10-23 21:14:33

    Ja jak kupowałam wózek to tani, przekładana rączka, pompowane duże koła , resory, na paskach na dole. Przekładana rączka najważniejsza (słońce, wiatr)  

  • Autor: Bahati Data: 2014-10-23 21:23:09

    Moj pierwszy wozek kosztowal majatek, byl mega super hiper panie bosze jedyny najlepszy na wieki wiekow. No i byl blizniaczy, mial duze kola, byl trojkolowy, mial nawet hamulec w raczce, co na tamte czasy bylo juz czyms. :) Przy najmlodszej przeczytalam internety, ksiazki, katalogi... Weszlam do sklepu juz jako mama 3 sztuki i wybralam.... Wozek nie za drogi, bo chyba 1400 kosztowal, ale co najwazniejsze byl dostosowany do malej matki i raczka nie siegala mi do brody. Byl stosunkowo lekki, dal sie zlozyc jedna reka nawet z gondola, mial duze , pompowane kola, sprawial dobre wrazenie estetyczne i nie byl pstrokaty, mial wszelakie atesty i nigdy wczesniej nie bralam go pod uwage. Sluzyl nam przez 1,5 roku, choc i tak wiecej czasu Pandowata byla chustowana, co baaaaardzo polecam, juz od 2 miesiaca, pozniej juz panna nie dala sie zapakowac do wozka i od tego czasu chodzi wszedzie sama, a kondycje ma taka, ze 8h zwiedzania Rzymu jej nie rusza ani calodzienne lazenie po gorach... Wiec wozek dobry, ladny, nie za ciezki, atestowany, nie za tani i co wazne mieszczacy sie w bagazniku i na wszelki wypadek w autobusie. Aaaa i zwrotny, przyda sie. ;)

  • Autor: yennefer Data: 2014-10-23 21:29:46

    Przepraszam, za off, ale piętro niżej czekają....

  • Autor: Bahati Data: 2014-10-23 21:30:22

    Ideeeeeeee , ideeeee :)

  • Autor: as Data: 2014-10-23 21:34:13

    Ja za bliźniaczy też super płaciłam 1000 zł w 2005 roku, a za pojedynczy chyba 300 zł (ale nie jestem pewna) w 2003 roku i byłam zadowolona. U mnie wózki były tylko na dwa lata. Później to już tylko na nogach 

  • Autor: Bahati Data: 2014-10-23 21:36:58

     ja tez w 2005 roku placilam 2500, sprowadzany byl z Niemiec o ile dobrze pamietam i sluzyl 1,5 roku, poszedl w dobre rece za czekolade, a wozek Ryski mam do tej pory i musze w koncu oddac komus. 

  • Autor: as Data: 2014-10-23 21:52:14

    Ja miałam chyba taki http://olx.pl/oferta/dwufunkcyjny-wozek-mikado-big-car-stan-bdb-CID88-ID70M6r.html ale pewna nie jestem

  • Autor: yennefer Data: 2014-10-23 21:59:56

    Mikado miała moja średnia Tylko inny model: typowy głęboki ze spacerówką. Wózek na szerokich pasach, miękki, dobrze się go prowadziło. I do tego rewelacyjna, cicha budka...

  • Autor: as Data: 2014-10-23 22:02:30

    Nie wiem czy miałam dokładnie ten co wkleiłam. Ten co piszesz bardziej mi się wydaje, że to ten

  • Autor: yennefer Data: 2014-10-23 21:05:38

    Spróbuję hurtem: materacyki przerobiłam trzy, piankowe. Dzieciaki zdrowe.

    Ze smoczkami był problem. Pierworodna miała być "wolna od nałogów", ale kiedy miała 10 miesięcy modliłam się wręcz, żeby wreszcie smoka zassała. To była chłodna, wietrzna jesień, a największą frajdę na spacerze sprawiało rozdziawianie dzioba i łapanie wiatru na wywalony jęzor. Efekt: permanentna chrypa. Problem rozwiązał wreszcie smok. Średnia ssała namiętnie silikonowego nuka, a najmłodsza z ciężkimi kolkami nie potrafiła znaleźć ulubionego. Przetestowaliśmy wszystkie dostępne na rynku, w kształcie grzyba i cygara. Ostatecznie wybrała najprostszego, z gumy, "nołnejma". Później udało się przejść na gumowego nuka. Może się więc okazać, że wyboru dokona osoba najbardziej zainteresowana ;)

    Jeśli chodzi o wózek: tu wszystko zależy od Twoich potrzeb i możliwości. Koleżanka szukała najlżejszego, małego i zgrabnego, bo z wózkiem, zakupami i Następcą Tronu pod pachą musiała się wtarabanić na czwarte piętro bez windy i wózkowni.

    Ja bardzo lubię duże, klasyczne wózki i takich szukałam. Ważna była jak największa gondola (zimą kilkumiesięcznego malucha łatwo można upchnąć w kombinezonie i śpiworku), miękkie zawieszenie i duże koła (najlepiej pompowane). Do mojego domu prowadzi polna droga, a resorowany czołg łatwo pokonywał dziury i zaspy. Minus: taki wózek jest z reguły znacznie cięższy i wymaga większego bagażnika. Na marginesie: młoda ma 4,5 roku. W wózku sportowym na tarasie spała w ciągu dnia do 3. roku życia. Spacerówka w tym modelu też była duża! Wózek był polskiej firmy na R.

Przejdź do pełnej wersji serwisu