Ktoś kto tego demotywatora stworzył musi mieć niesamowitą patologię we łbie. Brak słów... Życzę tej osobie z całego serca, żeby kiedyś zaznała głodu... Tak szczerze, od serca...
Chciał poruszyć sumienia - wkładając kij w mrowisko, a wbił kły w serduszka, które już i tak ledwo biją ... Potworna przewrotność i przerażający brak wyczucia. Chyba nie tędy droga, nie w ten sposób?!
Ten ktoś, to bezmózgowiec wyzbyty z ludzkich uczuć, który powinien zaznać takiej niedoli, żeby zrozumiał, co to jest głód. Przykre to, ale na głupotę nie ma rady :-(
Coraz wiecej takich rzeczy pokazuje sie na Facebooku. Pokazywane sa filmiki, ktore przedstwaiaja matke jak sie zneca nad dzieckiem, czy kogos kto zneca sie nad zwierzetami. Oczywiscie pod spodem odpowiedni komentarz typu - zabic skur.....a! Ale ja sie pytam, po co w ogole takie filmy sie udostepnia? W jakim celu? Dosyc, ze ten swiat jest przepelniony przemoca, nienawiscia, to jeszcze przedstawiane sa tego typu filmy, ktore niektorych moga wrecz zachecic do takich rzeczy.
Kiedys kolezanka, nie jedzaca miesa, przeslala mi film, w ktorym byla pokazana meczarnia zabijanych zwierzat. Zaczelamogladaciwylaczylam. Zapytalamsie w jakim celu mipodeslala ten film. Stwierdzila, zebym zobaczyla jak to wszystko wyglada zanim zjem smaczna szynke. No niestety, odpowiedzialam jej, ze czy ja ten filmik zobacze czy nie, to mieso nadal bede jesc a ten film bedzie tylko swiadczyc o niej i jej glupocie. Nie moge zrozumiec, ze czlowiek ktory przestal jesc mieso, potrafi przyslac tak potworny film!
Dla mnie to nie jest normalne,ze ktos przesyla filmy, ktorych ja nie szukam. Jesli bede chciala sie o czyms dowiedziec , to mam internet a nie ''usluznych'' znajomych. Jestem tez przeciwnikiem zamieszczania jakichkolwiek filmow pokazujacych znecanie sie nad druga istota zywa, bo nic dobrego nie wnosza do zycia a wrecz przeciwnie, moga miec destrukcyjny wplyw na innych, szczegolnie na mlode i wrazliwe umysly.
Ktoś kiedyś powiedział, że "łatwo jest nie widzieć cudzej krzywdy i nie czuć cudzego bólu"........
Nie do końca się z tobą zgadzam. Mnie kiedyś takie filmy uwrażliwiły na czyjś ból i dały siłę, aby się nie bać "otworzyć buzię", stanąć twarz w twarz z agresywnym chamem a nie tylko zerkać zza pleców innych. Z jednym się zgadzam - mnie nikt nie musiał tych filmików przysyłać.... znalazłam je sama.
Nadio, a ty masz odwagę??? W życiu, bo w necie każdy ją ma!
Odwage akurat mam w zyciu bo w necie mam delikatnie mowiac... wyjeb**e. I takie obrazki z podpisami na mnie nie dzialaja, trolowiska sa byly i beda, nie wczoraj mi neta podlaczyli , dzieckiem Neo tez nie jestem, bom za stara. Filmikow mi nikt nie przesyla, bo jak napisalam wyzej, mam.... no wlasnie.
Odwagi o ktorej wspominasz trzeba sie nauczyc, bo w tym swiecie to odwaga oznacza zupelnie cos innego. Moze nie mialam w zyciu, az tak drastycznych przypadkow,ale bylo pare, ktore zdolalam ''wyprostowac'' i to nie przez krzyk czy chamstwo,ale lagodnie ze szczypta psychologii ;) Wg Pisma Swietego, jesli ktos jest wielki w malym to tez bedzie w wielkim... oraz..odpowiadajac Twojemu wrogowi lagodnie usmierzasz jego gniew a na glowe jego wkladasz rozrzazone wegle.... Trzeba zauwazac w zyciu te najdrobniejsze sprawy i w nie ingerowac, bo jak bedziemy przechodzic obok nich obojetnie, to niestety jak przyjda te wieksze , to juz nie zareagujemy...
Jestem zdania,ze uwrazliwiac na bol moze Biblia, ale nie takie filmy i tego sie bede trzymac - pozdrawiam.
Chyba mylisz pojęcia - odpowiadając tak, by wpasować się w swoją wizję, ale to akurat Twoja sprawa.
Zaś jeśli chodzi o wrażliwość to uczymy się jej od drugiego człowieka, a właściwie odnajdujemy ją w sobie dzięki innym, z pewnością nie z pomocą żadnej księgi. Jeżeli brakuje wokół osób wrażliwych, nawet Biblia Ci nie pomoże. Empatii może nauczyć (czy też rozpalić w nas) tylko żywa istota. Twoja teoria, moim zdaniem, jest bardzo zgrabnym unikiem.
Podpisuję się pod słowami Dżaniny rękami i nogami..
Jeśli już cytujesz moją wypowiedź to rób to dokładnie. Poza tym skąd wniosek o mojej nieznajomości Biblii? A zabieram głos w sprawie, bo mierzi mnie postawa jaką przyjmujesz i wyrażam po prostu swoje zdanie, dokładnie tak samo jak Ty i wszyscy inni biorący udział w dyskusji wyrazili swoje.
niestety wrażliwość nie jest związana z religią ... wrażliwość się wynosi ze środowiska i z domu rodzinnego ... jak dzieci widzą, że rodzice postępują tak nie inaczej, lub tej wrażliwości same od nich nie doświadczą to niestety w dzisiejszych czasach anonimowości w sieci mogą sobie poużywać ... tylko tam można sobie bez groźby kary podnieś własne ego ... ale jak mówię każdemu - w sieci nikt nie jest anonimowy, więc prędzej czy później można go namierzyć .. boli mnie tylko, że co raz mniej ludzi reaguje na takie zachowania, tak w normalnym jak i w wirtualnym świecie, szkoda
A ja już kilka razy za swoją "wrażliwość" zostałam ukarana. Niestety jestem na tyle głupia, że choć za każdym razem mówię sobie, że więcej nie pomogę, to dalej robię to samo.
A na ten demotywator, to po prostu brakuje mi słów.
No cóż.... jak byłam mała moja Babcia mawiała: "Pamiętaj, Monisiu, że każdy dobry uczynek zostanie ukarany". Sprawdza się w życiu, ale cóż zrobić? Czasami człowiek po prostu musi... nie może przejść obojętnie.
No cóż.... jak byłam mała moja Babcia mawiała: "Pamiętaj, Monisiu, że każdy dobry uczynek zostanie ukarany".
Dokładnie, moja Mama cytowała (nie wiem kogo): za twoje dobro, kolka pod ziobro(a o Zbysiu Z. jeszcze wtedy nikt nie słyszał, tak dla jasności w temacie...). I jak żyć (Pani Premier) z takim durnym, dobrym sercem, jak żyć?
Pozdrowionka dla wszystkich z dobrymi serduchami!!!
Jak rodzinka przemyśli sprawę, poczuje ile straciła, to z przeprosinami, albo i prezentami nawet, w podskokach przybiegnie. Niektórym przemyślenia i wyciąganie wniosków przychodzą łatwo, innym troszkę trudniej/wolniej. Daj im czas, życie zrobi resztę i będzie jak za dawnych, dobrych dni. Czas najlepiej goi wszelkie ukłucia, nawet te najgłębsze... Pozdrawiam serdecznie.
W moim przypadku Twoje słowa właśnie dzisiaj stały się... ciałem :(
Jedni wrażliwość wynoszą z domu, inni mimo niesprzyjających wzorów domowych mają ją zakodowaną od urodzenia, jeszcze inni nabywają z wiekiem dzięki osobom szczęśliwie napotykanym na swej drodze. Niektórzy nie nabywają jej wcale... Chwała tym, którzy się uczą i pokłon pokornym, lecz nie uległym.
Każdemu, niezależnie od stopnia wrażliwości i miejsca na drodze, w którym się akurat znajduje, życzę, aby na wszystkich przystankach czekali na niego ludzie cierpliwi i już... uwrażliwieni, gotowi z cierpliwością i taktem stawić czoło jego... niewrażliwości :)
W ogóle szkoda że w imię czegoś tam ,takie zdjęcia służą za jakieś obrazki do czegoś .....Szkoda mi autora tych zdjęć .Nie był tam, nie widział i zapewne ma tylko parę lat więcej od tych dzieci .........
Jest takich zdjęć więcej ( wierzcie mi o wiele gorszych ) Widziałam tylko zdjęcia ,z pierwszej ręki ( bo od naszych młodych lekarzy ) ale płakałam jak ....nigdy wcześniej .
bez komentarza ...
Ktoś kto tego demotywatora stworzył musi mieć niesamowitą patologię we łbie. Brak słów...
Życzę tej osobie z całego serca, żeby kiedyś zaznała głodu... Tak szczerze, od serca...
Ktoś kto tego demotywatora stworzył musi mieć niesamowitą patologię we
Zgadzam się z Tobą Gluba....łbie. Brak słów... Życzę tej osobie z całego serca, żeby kiedyś
zaznała głodu... Tak szczerze, od serca...
Zastanawiam się, co mają w głowie, wymyślający te "wspaniałe lotne" sentencje dnia :( Porażająca jest głupota części społeczeństwa :/
Faktycznie, bez komentarza.... Jak płytki i bez serca musi być ten ktoś.
...:(
Czy ten Ktoś ma serce-jeśli,to chyba z kamienia:(
Chciał poruszyć sumienia - wkładając kij w mrowisko, a wbił kły w serduszka, które już i tak ledwo biją ... Potworna przewrotność i przerażający brak wyczucia. Chyba nie tędy droga, nie w ten sposób?!
Co za idiota wymyślił ten demotywator. Tylko lać w mordę i patrzeć czy równo puchnie...
Masakra szkoda się wypowiadać
Ten ktoś, to bezmózgowiec wyzbyty z ludzkich uczuć, który powinien zaznać takiej niedoli, żeby zrozumiał, co to jest głód. Przykre to, ale na głupotę nie ma rady :-(
Coraz wiecej takich rzeczy pokazuje sie na Facebooku. Pokazywane sa filmiki, ktore przedstwaiaja matke jak sie zneca nad dzieckiem, czy kogos kto zneca sie nad zwierzetami. Oczywiscie pod spodem odpowiedni komentarz typu - zabic skur.....a! Ale ja sie pytam, po co w ogole takie filmy sie udostepnia? W jakim celu? Dosyc, ze ten swiat jest przepelniony przemoca, nienawiscia, to jeszcze przedstawiane sa tego typu filmy, ktore niektorych moga wrecz zachecic do takich rzeczy.
Kiedys kolezanka, nie jedzaca miesa, przeslala mi film, w ktorym byla pokazana meczarnia zabijanych zwierzat. Zaczelam ogladac i wylaczylam. Zapytalam sie w jakim celu mi podeslala ten film. Stwierdzila, zebym zobaczyla jak to wszystko wyglada zanim zjem smaczna szynke. No niestety, odpowiedzialam jej, ze czy ja ten filmik zobacze czy nie, to mieso nadal bede jesc a ten film bedzie tylko swiadczyc o niej i jej glupocie. Nie moge zrozumiec, ze czlowiek ktory przestal jesc mieso, potrafi przyslac tak potworny film!
Dla mnie to nie jest normalne,ze ktos przesyla filmy, ktorych ja nie szukam. Jesli bede chciala sie o czyms dowiedziec , to mam internet a nie ''usluznych'' znajomych. Jestem tez przeciwnikiem zamieszczania jakichkolwiek filmow pokazujacych znecanie sie nad druga istota zywa, bo nic dobrego nie wnosza do zycia a wrecz przeciwnie, moga miec destrukcyjny wplyw na innych, szczegolnie na mlode i wrazliwe umysly.
Ktoś kiedyś powiedział, że "łatwo jest nie widzieć cudzej krzywdy i nie czuć cudzego bólu"........
Nie do końca się z tobą zgadzam. Mnie kiedyś takie filmy uwrażliwiły na czyjś ból i dały siłę, aby się nie bać "otworzyć buzię", stanąć twarz w twarz z agresywnym chamem a nie tylko zerkać zza pleców innych. Z jednym się zgadzam - mnie nikt nie musiał tych filmików przysyłać.... znalazłam je sama.
Nadio, a ty masz odwagę??? W życiu, bo w necie każdy ją ma!
Odwage akurat mam w zyciu bo w necie mam delikatnie mowiac... wyjeb**e. I takie obrazki z podpisami na mnie nie dzialaja, trolowiska sa byly i beda, nie wczoraj mi neta podlaczyli , dzieckiem Neo tez nie jestem, bom za stara. Filmikow mi nikt nie przesyla, bo jak napisalam wyzej, mam.... no wlasnie.
Proszę o więcej szczegółów na temat tego wyjeb***a...
Oooooooooooo nieeeee poooowiem :P trza sprawdzac do skutku, znaczy do przekonania, czy to wlasnie takie. :)
..."wyjeb**e"...
Ja w ogóle nie wiem, o co kaman????
no,na PW
Odwagi o ktorej wspominasz trzeba sie nauczyc, bo w tym swiecie to odwaga oznacza zupelnie cos innego. Moze nie mialam w zyciu, az tak drastycznych przypadkow,ale bylo pare, ktore zdolalam ''wyprostowac'' i to nie przez krzyk czy chamstwo,ale lagodnie ze szczypta psychologii ;) Wg Pisma Swietego, jesli ktos jest wielki w malym to tez bedzie w wielkim... oraz..odpowiadajac Twojemu wrogowi lagodnie usmierzasz jego gniew a na glowe jego wkladasz rozrzazone wegle.... Trzeba zauwazac w zyciu te najdrobniejsze sprawy i w nie ingerowac, bo jak bedziemy przechodzic obok nich obojetnie, to niestety jak przyjda te wieksze , to juz nie zareagujemy...
Jestem zdania,ze uwrazliwiac na bol moze Biblia, ale nie takie filmy i tego sie bede trzymac - pozdrawiam.
Chyba mylisz pojęcia - odpowiadając tak, by wpasować się w swoją wizję, ale to akurat Twoja sprawa.
Zaś jeśli chodzi o wrażliwość to uczymy się jej od drugiego człowieka, a właściwie odnajdujemy ją w sobie dzięki innym, z pewnością nie z pomocą żadnej księgi. Jeżeli brakuje wokół osób wrażliwych, nawet Biblia Ci nie pomoże. Empatii może nauczyć (czy też rozpalić w nas) tylko żywa istota. Twoja teoria, moim zdaniem, jest bardzo zgrabnym unikiem.
Podpisuję się pod słowami Dżaniny rękami i nogami..
Jesli nie czytalas ''jakiejs ksiegi'' zwanej Biblia, to dlaczego zabierasz glos w tej sprawie?
Jeśli już cytujesz moją wypowiedź to rób to dokładnie. Poza tym skąd wniosek o mojej nieznajomości Biblii? A zabieram głos w sprawie, bo mierzi mnie postawa jaką przyjmujesz i wyrażam po prostu swoje zdanie, dokładnie tak samo jak Ty i wszyscy inni biorący udział w dyskusji wyrazili swoje.
Rzeczywiscie, jeden wyraz przeinaczylam, ale nie bylo to specjalnie, wybacz.
No cóż... życie mnie nauczyło, że z ludźmi, którzy cytują Pismo Święte się nie dyskutuje.
Szkoda tylko, że znakomita większość tych wrażliwych dzięki Biblii, idąc do Kościoła obojętnie mija skrzywdzonych.
Również pozdrawiam.
Kochana, nie naleze do zadnej religii ani grupy, ale ze podparlam sie Biblia, to nie znaczy, ze nalezy mnie traktowac jak jakiegos fanatyka.
niestety wrażliwość nie jest związana z religią ... wrażliwość się wynosi ze środowiska i z domu rodzinnego ... jak dzieci widzą, że rodzice postępują tak nie inaczej, lub tej wrażliwości same od nich nie doświadczą to niestety w dzisiejszych czasach anonimowości w sieci mogą sobie poużywać ... tylko tam można sobie bez groźby kary podnieś własne ego ... ale jak mówię każdemu - w sieci nikt nie jest anonimowy, więc prędzej czy później można go namierzyć .. boli mnie tylko, że co raz mniej ludzi reaguje na takie zachowania, tak w normalnym jak i w wirtualnym świecie, szkoda
A ja już kilka razy za swoją "wrażliwość" zostałam ukarana. Niestety jestem na tyle głupia, że choć za każdym razem mówię sobie, że więcej nie pomogę, to dalej robię to samo.
A na ten demotywator, to po prostu brakuje mi słów.
dopóki parzysz sobie lustro to jest ok ...
No cóż.... jak byłam mała moja Babcia mawiała: "Pamiętaj, Monisiu, że każdy dobry uczynek zostanie ukarany".
Sprawdza się w życiu, ale cóż zrobić? Czasami człowiek po prostu musi... nie może przejść obojętnie.
i na wszystkie smutki mój nienażarty pies ...
Smutna taka czegoś.... chyba głodna....
Śliczna panienka!
Jaki on ma śliczniasty kropciasty ryj!
no wszystkie w miocie miały takie fajne piegi, ale Fizia najwięcej więc ją córka wybrała ...
No cóż.... jak byłam mała moja Babcia mawiała: "Pamiętaj, Monisiu,
że każdy dobry uczynek zostanie ukarany".
Dokładnie, moja Mama cytowała (nie wiem kogo): za twoje dobro, kolka pod ziobro (a o Zbysiu Z. jeszcze wtedy nikt nie słyszał, tak dla jasności w temacie...). I jak żyć (Pani Premier) z takim durnym, dobrym sercem, jak żyć?
Pozdrowionka dla wszystkich z dobrymi serduchami!!!
Świetne powiedzenie! Biorę do serca!
Niestety, ostatnio wiele takich "kolek" dostałam i co najbardziej bolał - od najbliższej rodziny (tej "rodzonej", nie "nabytej"
)
Jak rodzinka przemyśli sprawę, poczuje ile straciła, to z przeprosinami, albo i prezentami nawet, w podskokach przybiegnie. Niektórym przemyślenia i wyciąganie wniosków przychodzą łatwo, innym troszkę trudniej/wolniej. Daj im czas, życie zrobi resztę i będzie jak za dawnych, dobrych dni. Czas najlepiej goi wszelkie ukłucia, nawet te najgłębsze... Pozdrawiam serdecznie.
W moim przypadku Twoje słowa właśnie dzisiaj stały się... ciałem :(
Jedni wrażliwość wynoszą z domu, inni mimo niesprzyjających wzorów domowych mają ją zakodowaną od urodzenia, jeszcze inni nabywają z wiekiem dzięki osobom szczęśliwie napotykanym na swej drodze. Niektórzy nie nabywają jej wcale... Chwała tym, którzy się uczą i pokłon pokornym, lecz nie uległym.
Każdemu, niezależnie od stopnia wrażliwości i miejsca na drodze, w którym się akurat znajduje, życzę, aby na wszystkich przystankach czekali na niego ludzie cierpliwi i już... uwrażliwieni, gotowi z cierpliwością i taktem stawić czoło jego... niewrażliwości :)
Amen!
Według mnie Biblia uwrażliwia na ból ale tylko wtedy gdy dostaniesz nią w głowę...
Tobie pewnie i dwie by nie ''pomogly'' ;)
W ogóle szkoda że w imię czegoś tam ,takie zdjęcia służą za jakieś obrazki do czegoś .....Szkoda mi autora tych zdjęć .Nie był tam, nie widział i zapewne ma tylko parę lat więcej od tych dzieci .........
Jest takich zdjęć więcej ( wierzcie mi o wiele gorszych ) Widziałam tylko zdjęcia ,z pierwszej ręki ( bo od naszych młodych lekarzy ) ale płakałam jak ....nigdy wcześniej .