
Rozmowy wolne i frywolne
Uprałam pilota do samochodu, czyli nic mądrego w moim życiu
Pocieszylabym Cie, bo wypada... Niestety w MOIM swiecie takie zachowania jak Twoje sa calkowicie niedopuszczalne i wstyd mi za Ciebie. Jeszcze publicznie takie przypadki roztargnienia, by nazwac to najdelikatniej, przedstawiac. Wstyd. Wstyd i hanba. :P
Czy Ty aby na pewno jesteś prawdziwa? Ludzi idealnie idealni podobno w przyrodzie nie występują
Hmmm, no to może jeszcze Cię pociągnę za język i parę innych rzeczy się wyda... np., że umyłaś się pod prysznicem w odżywce do włosów albo wsadziłaś pilota od telewizora do barku z winem i słodyczami
Umyć się w odżywce do włosów to jeszcze nie tak źle... Ja umyłam włosy balsamem do ciała... Kolejne trzy mycia, go z głowy zmywałam...
A ja resztki mydeł zbieram i gdy było ich więcej włożyłam je do pudełka po odżywce i nalałam wody,żeby rozmiękły-takie rozmiękczone używam do prania delikatnych rzeczy.Po jakimś czasie umyłam włosy no i nałożyłam ''odżywkę''.Włosy zamiast robić się takie śliskie to zaczęły się robić dziwnie sztywne .Chwilę trwało nim do mnie dotarło co zrobiłam nie tak-i znów od początku ,umycie......:)
Mój tato umył włosy płynem do usztywniania kołnierzyków, zorientował sie jak mu te trzy włosy dęba zaczęły stawać
Do tego kradziejka ! wiem bo czytałam w innym wątku
Czy Ty aby na pewno jesteś prawdziwa? Ludzi idealnie idealni podobno w
przyrodzie nie
...bo żyją na trudno dostępnych obszarach w wysokich górach - jak yeti...
Obecnemu mojemu zięciowi odstapiłam smartfona ze swojej umowy o usługi telekomunikacyjne (za nieduże pieniądze nabyłam), a on po miesiącu utopił w Bałtyku, bezpowrotnie. Poprzedni jego telefon też skończył tragicznie
Oj, źle to wróży twojej córce. Nie puszczaj ich więcej nad morze. :D
Uwielbiam Twoje poczucie humoru :D
Się źle podpina to do Dżaniny było.
On nad morzem mieszka, więc nic zrobic nie mogę, ale następnego telefonu juz nie dostanie
Idiotyzm wynikający z nieświadomości to nie wstyd..;)
Ja zaś świadomie postawiłam szklankę z piwem obok laptopa, by móc wygodnie po nie sięgać:) Świadomie też tłumaczyłam dwuletniej wówczas córce, że tej szklanki nie należy ruszać, i mnie cały czas się zdaje, że ona absolutnie świadomie (to wywnioskowałam z jej miny;)) wylała całą zawartość tejże szklanki na klawiaturę, gdy odwróciłam się na moment. Koszt naprawy 800zł..:/
Płynie z tej opowieści chyba tylko jeden sensowny morał - wypij szybko piwo zanim usiądziesz do komputera..;)
Płynie z tej opowieści chyba tylko
jeden sensowny morał - wypij szybko piwo zanim usiądziesz do komputera..;)
A najlepiej zabierz się za piwo, gdy dziecko śpi :P
Cóż, ja, żeby nie odstawać od ogółu pochwalę się, że we wietrzny dzień, wystawiłam suszarkę z praniem na "nieogrodzony" balkon, pod którym stał samochód... suszarka znalazła się piętro niżej, na szczęście jakoś omijając samochód... mąż szykował papiery rozwodowe :P
Mój szwagier - dwie lewe rece - zabrał się do tapetowania małego pomieszczenia. Umieszła klej - gęsta popa. Jest amatorem i uzależniony od telefonu komórkowego. Więc i przy tej czynności był najbliżej jego serca. Widok bezcenny Marcina czyszczącego swój kochany telefon z kleju. Bo jak już sie domyślacie wpadł mu z kieszonki w ta papkę. Bajka. Ubaw po pachy!
Ja prawie rozpętałam III wojnę światową wrzucając do pieca stare spodnie wojskowe męża z..... dwoma nabojami do sztucera. Po tej aferze mąż skrupulatnie opróżnia kieszenie ze wszystkich drobiazgów...:)
O,kurde,przypomniałaś mi.Moja mama wrzuciła kiedyś do pieca opakowanie (tubę,puszkę) w aerozolu,po sztucznym śniegu.Udało mi się to wyrzucić,w ostatniej chwili.A co w kominie huczało...
Ha,i jeszcze jedno..w pralce też nam wybuchła..zapalniczka gazowa.
Ostatnio wypralam mezowi sluchawke do bluetootha - dziala nadal.
Udalo mi sie tez wyprac ladowarke do dvd, kilka monet, klucze i pare kamieni. Ja pranie sprawdzam, ale czasem mowie mezowi np: wrzuc kurtke do pralki. No i wrzucil, ale z pelnymi kieszeniami.
Z innych ''baboli'' - kiedys cofajac rozwalilam przedni blotnik w samochodzie. Maz kilka dni dochodzil do tego jak to zrobilam.
Przypomniałaś mi:
Cofałam samochód i mi się tylne koła "omsknęły" z podjazdu. Było mokro i grząsko na trawniku i dzięki temu zaklinowałam się tylnym zderzakiem pod półką od betonowego grilla. Hmmm... Mąż zadowolony nie był, oj, nie był...
A drugie - jestem leniem i nie chce mi się otwierać całej bramy, więc otwieram jedno skrzydło plus furtkę. Daje mi to po dwa centymetry luzu do lusterek z obu stron. Więc ustawiłam sobie elegancko samochód, naprostowałam, sprawdziłam po kolei w obu lustereczkach, czy aby na pewno... i zaczęłam cofać. Wszystko by było OK ale w ferworze przygotowań zapomniałam bramę w ogóle otworzyć. Kuśwa! Masakra, bo dosyć intensywnie cofałam. Mistrz kierownicy do usług! Brama od tej pory niechętnie współpracuje.
Mi się zdarzyło wyprać Mp 3 córki i takie małe radio męzowi.Miał w ciuchach roboczych,miałam uprać wszystko to wyprałam wszystko
Małżonkowi wyprałam kiedyś ze spodniami sporą kasę i dowód osobisty od tej pory mam święty spokój z pustymi kieszeniami w ciuchach przeznaczonych do prania.Stosują się do tego wszyscy domownicy bo ja kieszeni w ogóle nie sprawdzam:)
W słoneczne, ale niezbyt ciepłe dni lubię drożdżówkę do wyrośnięcia postawić w samochodzie stojącym na słoneczku. Wyobraźcie sobie minę kolegi mojego męża wsiadającego do naszego auta i lądującego pupą w misce z ciastem. Za chwilę miałam zabrać, bo mąż jechał do pracy, a kolega tego dnia się pospieszył i przyszedł trochę wcześniej.
Nauczka - patrz gdzie sadzasz swoje 4 litery. Nigdy na pamięć!
Tak,może pocieszę.Moja starsza córcia włożyła mój telefon komórkowy do ...flakonika z wodą,w którym tak poza tym był mały kwiatuszek.Telefonu nie odratowałam.
Mam dwa pytania;
1. Czy pilot odpalił ?
2 .Czy Pampas już wyciszył emocje ?
Mój pilot wciąż działa, jupiii!
Ale za to, jak jechałam do pracy wyświetlił mi się niezbyt pozytywny komunikat "Tyre puncture", a po południu miałam powtórkę z rozrywki. Flaka jak nie było tak nie ma, ale wentyl sprawdzić trzeba :/ Coś niedobry tydzień mam :/
Mnie chyba nikt nie pobije :)
W latach młodości, po imprezie włożyłam do lodówki pełną popielniczkę niedopałków. Najlepsze jest to, że towarzystwo piło, a ja byłam trzeźwa :)
Rano zapaszek w lodówce był nieziemski. Największy jednak ból sprawiło mi wyrzucenie całego jedzonka, które też się chłodziło.
Ja to chyba jakaś uszkodzona jestem.Nic takiego mi się nie trafia,co nie oznacza,że nie mam wpadek na innych polach :( np. oddawałam dywan do czyszczenia nie mając przy sobie ani gotówki a ni karty- ta odłożyłam,żeby nie kusiło mnie wydawanie kasy)
Jak w tytule, czyli udało mi się uprać pilota samochodowego. Pranie wyschło, pilot wraz z nim. Aż boję się sprawdzać, czy działa...
Czy ktoś mnie pocieszy jakimś własnym idiotyzmem, który udało mu się nieświadomie lub świadomie popełnić?
na pocieszenie... moja mama w tym roku robiąc małosolne "ukisiła" taty komórkę...
wrażenia bezcenne...
Mowiac o wrazeniach........moj IPhone wyladowal w kiblu!( wypadl z tylniej kieszeni spodni) Dziala wszystko: whatsupp, internet etc........tylko telefon jest gluchy.
Do kibla na szczęście w przeszłości wpadł mi tylko... grzebień. Za mocno młodu. Dłuższą chwilę się zastanawiałam, czym go wyłowić, bo przecież... nastolatka do kibla, co tam że wyszorowanego i z czystą wodą, ręki nie włoży :D Potem głowiłam się, czym go wyszorować, odkazić i takie tam, o ile sobie dobrze przypominam, już go więcej nie użyłam do włosów, ani do niczego :D
A mi suszarka do włosów i to jeszcze nie moja.. Szczęśliwie działa do tej pory :D
He,he,pamiętam Basiu.Tylko nie wiedziałam,jak to się skończyło.
No to ja utopiłam własną obrączkę - pomiędzy cywilnym a kościelnym. Zsunęła mi się z palca, gdy spuszczałam wodę. Na szczęście u teściów był bardzo słaby odpływ wody - i jak już ja się wypłakałam, woda spłynęła, to zobaczyłam migocące złoto jeszcze przed zakrętem w głąb rury. Nigdy z taką werwą nie wkładałam ręki do muszli klozetowej.
Eeee, jak to możliwe?? :D
Uprałam mężowi pendrive w czasach gdy kosztował 500 zł. Położyłam na kaloryferze i o dziwo działał dalej:)
ooooo! A ja myślałam do tej pory, że tylko mi się trafił taki porządny pendrive, który działał po wypraniu!
Mój też działał ;)
Nie lubię sprawdzać przed praniem kieszeni więc już kilka razy wyprałam pieniądze, kartę do bankomatu (działała) córce kartę biblioteczna (też działała )
Ja wyprałam zegarek i słuchawki do telefonu.Zegarek na szczęście działa ,alę słuchawki już nie.Bardzo często zdarza mi się wyprać chusteczki higieniczne
Ja wyprałam zegarek i słuchawki do telefonu.Zegarek na szczęście działa
Mnie też. Córki!,alę słuchawki już nie.Bardzo często zdarza mi się wyprać chusteczki
higieniczne
Jak pozbyć się ślicznego talerzyka deserowego?
Odp.: wstawić go do mikrofalówki (z kawałkiem ciasta). Kto mógł wiedzieć, że taki delikatny...
Boże, przestraszyłam się, że kota!!!
Boże, przestraszyłam się, że kota!!!
Na szczęście koty są bardziej zainteresowane innymi sprzętami AGD - Tofika często wygarniam ze zmywarki, a Lukę kiedyś wybierałam z pralki (ładowanej od góry, pralka padła i czeka na naprawę ... chyba kot ją zepsuł). Trzeba mieć oczy dookoła głowy, gorzej niż z dziećmi ...