Potrzebowałabym jakichś pomysłów na potrawy, które można zabrać ze sobą w drogę i nie będą kłopotliwe.
Małżonek jeździ w kilkudniowe trasy. Zazwyczaj robię mielone lub schabowe (dobre na zimno i na ciepło). Chciałabym jednak urozmaicić trochę, bo się w końcu przejedzą. Zaznaczam, że lodówka jak i gazówka (do odgrzewania) w aucie są :)
Tak naprawdę to nie ma problemu ze zrobieniem czegoś do jedzenia dla kierowcy , jak robisz sobie zupkę to odlej trochę do słoika ( oczywiście bez śmietany ) i poddaj pasteryzacyj ( do lodówki i już ) , z sosem możesz zrobić to samo ( bez mąki ) Małżonek gotuje ryż lub kaszę i ma gotowe danie
Mój mąż jest kierowcą i zabiera z domu wszystko co się da - do jedzenia ( domowe lepsze)
Podrzucam wątek poprzedni, a z autopsji "na świeżo" moje szczęście chętnie ostatnio bierze krokiety lub paszteciki z mięsem, a kiedy zaczną się jesienne szarugi zaczynam robić moją konserwę do smarowania chleba.... normalnie co tydzień "zjada" w trasie 2 -3 słoiczki (mówi że kolegom też bardzo smakuje haha)
Wozi też ze sobą szybkowar i w nim przyrządza na postoju "żur kierowcy" (rany jak on smakuje w trasie), a drugim bardzo częstym daniem są prażonki (też w moich przepisach) a w szybkowarze pieką się 15 min i są pycha
Kochana kanapki niestety odpadają, chyba że na pierwsze kilka godzin jazdy i to przetrzymane w lodówce. W wątku raczej chodzi co mogą zabrać na drogę taką co najmniej tygodniową... tak przynajmniej jest w przypadku "mojego kierowcy"
witajcie :)
Potrzebowałabym jakichś pomysłów na potrawy, które można zabrać ze sobą w drogę i nie będą kłopotliwe.
Małżonek jeździ w kilkudniowe trasy. Zazwyczaj robię mielone lub schabowe (dobre na zimno i na ciepło). Chciałabym jednak urozmaicić trochę, bo się w końcu przejedzą. Zaznaczam, że lodówka jak i gazówka (do odgrzewania) w aucie są :)
Co polecacie?
Ktoś już mi ta stronke polecił więc i ja polecam. Wejdź na stronke kuchniakierowcy.pl i tam znajdziesz duzo inspiracji
Witaj
Tak naprawdę to nie ma problemu ze zrobieniem czegoś do jedzenia dla kierowcy , jak robisz sobie zupkę to odlej trochę do słoika ( oczywiście bez śmietany ) i poddaj pasteryzacyj ( do lodówki i już ) , z sosem możesz zrobić to samo ( bez mąki ) Małżonek gotuje ryż lub kaszę i ma gotowe danie
Mój mąż jest kierowcą i zabiera z domu wszystko co się da - do jedzenia ( domowe lepsze)
Moja Droga . ! Poczekaj na post renataz36 Ma kobietka doświadczenie w temacie '' wałówka i w .. trasę ''
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=469382&post=469622
Już się melduje megi65
Podrzucam wątek poprzedni, a z autopsji "na świeżo" moje szczęście chętnie ostatnio bierze krokiety lub paszteciki z mięsem, a kiedy zaczną się jesienne szarugi zaczynam robić moją konserwę do smarowania chleba.... normalnie co tydzień "zjada" w trasie 2 -3 słoiczki (mówi że kolegom też bardzo smakuje haha)
Wozi też ze sobą szybkowar i w nim przyrządza na postoju "żur kierowcy" (rany jak on smakuje w trasie), a drugim bardzo częstym daniem są prażonki (też w moich przepisach) a w szybkowarze pieką się 15 min i są pycha
Dziękuję dziewczyny, Tylko Was uściskać :)
Kanapki kierowcy, które wielbię wszystkimi kubkami smakowymi:
chleb oliwski posmarowany cienko masłem, na to liść świeżej sałaty masłowej, nieco majonezu, kawałki kurczaka z grilla, przykryć liściem sałaty, przyłożyć drugą kromką posmarowanego masłem chleba oliwskiego. Mrrrrrr...
Kochana kanapki niestety odpadają, chyba że na pierwsze kilka godzin jazdy i to przetrzymane w lodówce. W wątku raczej chodzi co mogą zabrać na drogę taką co najmniej tygodniową... tak przynajmniej jest w przypadku "mojego kierowcy"
W takim razie przepisy na kanapki w tym wątku pozbieram... ja :) Uwielbiam kanapki :)