temat jak wyżej. Przyznam, ze takie zmiany mnie paraliżują i zapominam o prostych nawet potrawach, a pomocy i dobrego słowa w mojej okolicy mało. Jedynie zupy moje są dobre, bo miksowane. Poradźcie proszę.
Dopisano 14-10-22 16:54:46:
coś na obiad by było łatwo rozdrabnialne, rozpływajacego się w ustach. Typu schab, pierś kurczaka, jednorodne bez kości i różnych takich nie do przeżucia. Duszone , gotowane. Takie mam wytyczne.
Może coś takiego: Przyszło mi do głowy, że np. białko (czyli mięso) można spożywać w potrawach o konsystencji pasztetu. A co powiesz na bardzo drobno zmielone pulpeciki z dużą ilością sosu i purre ziemniaczanym rozcieńczonym śmietaną?
koktaile na bazie maślanki i kefiru, z różnymi owocowymi dodatkami, można świeże i mrożone ... wytrawne koktaile na bazie soku pomidorowego z dodatkami jarzynowymi ... por, seler naciowy, może świeże zioła ... surówki ale tarte jedynie na najmniejszych oczkach np. marchew z jabłkiem. seler co kto lubi ... może też jak już nie masz pomysłu i czasu to spróbuj tych zupek dla dzieci ale np tych 2 latków
W dzieciństwie mojemu bratu często musieliśmy podawać jedzenie w postaci nie stwarzającej problemów z przełykaniem.
Gotowało się normalnie, tylko dla niego miksowało się mięso i warzywa do 2 dania.Wiadomo ziemniaki pure dobrze się przełykało, tak więc miksowało się i schabowy i kurczaka,każde mięso.Wiadomo te w sosie było łatwiej zmiksować.Jadł to co my, tylko w postaci papki, która zachowywała smak dania.Ale makarony czy ryżu nie polecam miksować.
To samo było ze śniadaniami i kolacjami .Miksowana szynka, kiełbasa z serkiem, serek z pomidorami....dużo serka homogenizowanego i jogurtów. Chleb był zawsze pokrojony w kosteczki bez skórki, takie na raz, zmiksowana masa rozmiękczała i łatwo przełykał.
Współczuje problemu! Moja Ciocia miała problemy z przełykiem, bardzo rozdrobnione posiłki przyjmowała, niesamowicie się męczyła. Jednak wiele potraw przygotowywała na parowarze, bodajże philipiaka. Poza tym ciągle udawała się do lekarza, badała dodatkowo.
temat jak wyżej. Przyznam, ze takie zmiany mnie paraliżują i zapominam o prostych nawet potrawach, a pomocy i dobrego słowa w mojej okolicy mało. Jedynie zupy moje są dobre, bo miksowane. Poradźcie proszę.
Dopisano 14-10-22 16:54:46:
coś na obiad by było łatwo rozdrabnialne, rozpływajacego się w ustach. Typu schab, pierś kurczaka, jednorodne bez kości i różnych takich nie do przeżucia. Duszone , gotowane. Takie mam wytyczne.kisiel, budyń, owsianki,
dziś zrobiłam owsiankę, dodatkowo zmiksowałam, bo były śliwki suszone. Nie dobra , bo za bardzo kleista
To może trzeba więcej mleka dodać...?
Kaszka manna .
Może coś takiego: Przyszło mi do głowy, że np. białko (czyli mięso) można spożywać w potrawach o konsystencji pasztetu. A co powiesz na bardzo drobno zmielone pulpeciki z dużą ilością sosu i purre ziemniaczanym rozcieńczonym śmietaną?
koktaile na bazie maślanki i kefiru, z różnymi owocowymi dodatkami, można świeże i mrożone ... wytrawne koktaile na bazie soku pomidorowego z dodatkami jarzynowymi ... por, seler naciowy, może świeże zioła ... surówki ale tarte jedynie na najmniejszych oczkach np. marchew z jabłkiem. seler co kto lubi ... może też jak już nie masz pomysłu i czasu to spróbuj tych zupek dla dzieci ale np tych 2 latków
W dzieciństwie mojemu bratu często musieliśmy podawać jedzenie w postaci nie stwarzającej problemów z przełykaniem.
Gotowało się normalnie, tylko dla niego miksowało się mięso i warzywa do 2 dania.Wiadomo ziemniaki pure dobrze się przełykało, tak więc miksowało się i schabowy i kurczaka,każde mięso.Wiadomo te w sosie było łatwiej zmiksować.Jadł to co my, tylko w postaci papki, która zachowywała smak dania.Ale makarony czy ryżu nie polecam miksować.
To samo było ze śniadaniami i kolacjami .Miksowana szynka, kiełbasa z serkiem, serek z pomidorami....dużo serka homogenizowanego i jogurtów. Chleb był zawsze pokrojony w kosteczki bez skórki, takie na raz, zmiksowana masa rozmiękczała i łatwo przełykał.
Dziękuję za odpowiedzi , wszystkie były pomocne. Trochę mi już lepiej się myśli, gdy dostaje się inspiracje z zewnątrz. Pozdrawiam gorąco, Zośka
Współczuje problemu! Moja Ciocia miała problemy z przełykiem, bardzo rozdrobnione posiłki przyjmowała, niesamowicie się męczyła. Jednak wiele potraw przygotowywała na parowarze, bodajże philipiaka. Poza tym ciągle udawała się do lekarza, badała dodatkowo.