Jesień powoli zrzuca liście. Kolory są obłędne. Nawet w deszczu potrafią wyglądać zachwycająco. Proponuję, abyśmy na poprawę nastroju dodawali jesienne zdjęcia, co Wy na to?
To fotka z niedzielnego spaceru po parku. Przyłapaliśmy łabędzie na poobiedniej drzemce :)
Tak a propos doceniania... w weekend siedziałam z 12 bitych godzin nad obrabianiem zdjęć z Dnia Pieczonego Ziemniaka w szkole córki. Nacykałam ze 180 zdjęć, przesiałam, pokasowałam co niedobre, resztę pokadrowałam, podciągnęłam kolory, poprawiłam balans bieli, i takie tam. Niosę z wywieszonym ozorem 55 zdjęć jako rezultat mojej walki z czasem i wciąż jeszcze brakiem porządnych umiejętności, a beztroska pani pełniąca dyżur w świetlicy obwieszcza "A film zmontowany z dnia kartofla to gdzie, przecież już poniedziałek!" I weź tu człowieku, mimo całej sympatii dla szkoły i wyrozumiałości dla niewiedzy pani, nieświadomej, ile godzin może zająć montaż filmu rodzicowi filmowcowi amatorowi, zduś w zarodku ripostę "To ja pani te surowe materiały we wtorek przyniosę i sama sobie pani na środę filmik zmontuje..."
Wkn, to Ty jako fotoreporterka robiłaś, gdy ja przy garach i plackach 5 godz. spędziłam...??? hi hi u nas też w szkole dzień pieczonego ziemniaka się odbywa :)
A co do doceniania, to chyba trzeba przywyknąć lub to w...ć, bo jak coś zrobione jest w szkolnych ramach, to było pracochłonne i niezwykle ciężkie, a jak rodzic z pomocą przychodzi, to dostaje zlecenia ,,łatwizny" i jeszcze tyyyle czasu zajmuje wykonanie.... Nigdy nie są wszyscy zadowoleni, choć u mnie było tak, że naszą wychowawczynię cieszył efekt mojej pomocy, a Pani z drugiej klasy, dla których owa pomoc też była, kręciła nosem, że nie wzięłam pod uwagę jej sugestii....
...no a Ty ten filmik montuj, montuj i się nie obijaj....:)
Jesień powoli zrzuca liście. Kolory są obłędne. Nawet w deszczu potrafią wyglądać zachwycająco. Proponuję, abyśmy na poprawę nastroju dodawali jesienne zdjęcia, co Wy na to?
To fotka z niedzielnego spaceru po parku. Przyłapaliśmy łabędzie na poobiedniej drzemce :)
Cudne :)
Przepiękne stworzenia....A to Pani Jesień w wersji przedszkolnej :)
Ale Urodziwa P. Jesień :))
Łaaa, ale kapelusz, ale portret, ale śliczna Jesień!!
No nareszcie ktoś kapelusz docenił! bom dziergała go przez pół niedzieli :D
No toż widać, że dziergany - wspaniały!
Tak a propos doceniania... w weekend siedziałam z 12 bitych godzin nad obrabianiem zdjęć z Dnia Pieczonego Ziemniaka w szkole córki. Nacykałam ze 180 zdjęć, przesiałam, pokasowałam co niedobre, resztę pokadrowałam, podciągnęłam kolory, poprawiłam balans bieli, i takie tam. Niosę z wywieszonym ozorem 55 zdjęć jako rezultat mojej walki z czasem i wciąż jeszcze brakiem porządnych umiejętności, a beztroska pani pełniąca dyżur w świetlicy obwieszcza "A film zmontowany z dnia kartofla to gdzie, przecież już poniedziałek!" I weź tu człowieku, mimo całej sympatii dla szkoły i wyrozumiałości dla niewiedzy pani, nieświadomej, ile godzin może zająć montaż filmu rodzicowi filmowcowi amatorowi, zduś w zarodku ripostę "To ja pani te surowe materiały we wtorek przyniosę i sama sobie pani na środę filmik zmontuje..."
Wkn, to Ty jako fotoreporterka robiłaś, gdy ja przy garach i plackach 5 godz. spędziłam...??? hi hi u nas też w szkole dzień pieczonego ziemniaka się odbywa :)
A co do doceniania, to chyba trzeba przywyknąć lub to w...ć, bo jak coś zrobione jest w szkolnych ramach, to było pracochłonne i niezwykle ciężkie, a jak rodzic z pomocą przychodzi, to dostaje zlecenia ,,łatwizny" i jeszcze tyyyle czasu zajmuje wykonanie.... Nigdy nie są wszyscy zadowoleni, choć u mnie było tak, że naszą wychowawczynię cieszył efekt mojej pomocy, a Pani z drugiej klasy, dla których owa pomoc też była, kręciła nosem, że nie wzięłam pod uwagę jej sugestii....
...no a Ty ten filmik montuj, montuj i się nie obijaj....:)
"... i na szyi korale ". Piękna jesień
Cudna jesień, aż miło popatrzeć :)
Tak mi się zdaje,że Panią Jesień .... znam z widzenia . Zawsze elegancka Dama ))
Jesienne plony mojego szefa, a raczej jego wnucząt :) Im starsze wnuczę tym większa dynia. 4 pozostałe rozmieszczone w innych częściach podwórka :)
Czy ja dobrze widzę, że ta pękatość po prawej waży 160 albo 170 kilo?
Tak 160 kg! Największy okaz miał 165 kg. Euro paletę zajmuje prawie całą. Na zdjęciu wyglądają na mniejsze.
Zeszly weekend, Sabaudia
Sadystka
Zdjęcia z netu, ale moje okolice;) Na razie takie wrzucę
Zdjęcia z zeszłego tygodnia, okolice mojego domu. I to wszystko częściowo już posprzątałam.
Ale pięknie!!
Ale te liscie sa piekne! :)
Pięknie!
Wróciłam ze wsi ale chyba więcej lata szukałam niż oznak jesieni . No to zaczynamy spacer od jesiennych kwiatów :
Dyniowa kompozycja podwórkowa :
I dyniowate na ''wystawce'' dla wszystkich chętnych:
Podreptałam na warzywnik :
A dla ptaszków ''zimorodków'' zostawiliśmy :
A także już stołówkę ... zawiesiliśmy ..
A na koniec kawę i ciacho przy ciepełku drewna palonego wsunęliśmy :
Cudne to wszystko, a u mnie po 2 dniowych mrozach wszystko zmarzło i zrobiło się bure. Szkoda lata i jesieni
Fakt ... szkoda ale widać Kujawy jeszcze w ciepłym froncie .
Sielsko anielsko :)
Trochę winogronek ptaszkom też zostawiłam. Dyniek ozdobnych też uhodowałam :) jestem z siebie dumna :)