Witaj mam wielką prośbę, czy ktoś mógłby mi udzielić kilku porad odnośnie nalewki z pigwy ???
Mam trochę tego owocu i chcę zrobić konfiturę oraz nalewkę.
Przepisów jest dość sporo, już miałam robić zasypując owoce cukrem, ale natknęłam się na przepis gdzie owoc zalewa się syrop z cukru i dodaje alkohol.I teraz nie wiem jak zrobić. Moje pytania to:
1. Czy do zalanych owoców syropem z cukru mogę najpierw dodać wódkę??? i po jakimś czasie dodać spirytus???Czy od razu musi być mega mocny trunek???
2. Czy metoda zalewania syropem jest lepsza niż zasypywania cukrem???wpływa to na jakość nalewki???
Zawsze najpierw zasypuję cukrem pokrojone na drobno owoce, dodaję jedną cytrynę łącznie ze skórką i odstawiam na 2 tyg. W międzyczasie potrząsam co jakiś czas słojem, aby cukier się rozpuścił. Następnie zlewam syrop do innego naczynia, dolewam spirytus i mieszam, odstawiam na 2 m-ce, filtruję i zlewam do butelek. Pozostałe owoce zalewam wódką i po 3 tyg przefiltrowuję. Łączę oba roztwory i mamy gotową nalewkę. Proporcje 1kg pigwy, 1 kg cukru, 1/2 l wódki i 1/2 l spirytusu.
Robię z powyższego przepisu i nalewka jest chwalona przez spożywających. Polecam
Nadmieniam, że robię z tej odmiany pigwy o małych owocach. Kiedyś dostałam duże owoce pigwy i mi nie smakowały. Te mniejsze owoce są bardziej aromatyczne i te wolę.
Witam, swoja nalewke robilam dokladnie odwrotnie, tzn. 2kg. pigwy nalewam 1,2 l. wodki plus 10 gozdzikow i 2 cm cynamonu na 2 miesiace, po tym czasie dodaje 30dag cukru i 20 dag miodu i pozostawiam do rozpuszczenia jakies 2 tygodnie, nastepnie zlewam do butelek. Wniosek stad, ze kolejnosc chyba jest niewazna. Konfiture z pigwy mam rowniez w swoich przepisach, w tym roku jednak dodalam jeszcze troche gruszek (chyba ze 3) i pare jablek, bo nie chcialam, zeby sie zmarnowaly i konfitura wyszla jeszcze smaczniejsza, pozdrawiam.
Witam, swoja nalewke robilam dokladnie odwrotnie, tzn. 2kg. pigwy nalewam 1,2 l. wodki plus 10 gozdzikow i 2 cm cynamonu na 2 miesiace, po tym czasie dodaje 30dag cukru i 20 dag miodu i pozostawiam do rozpuszczenia jakies 2 tygodnie, nastepnie zlewam do butelek. Wniosek stad, ze kolejnosc chyba jest niewazna. Konfiture z pigwy mam rowniez w swoich przepisach, w tym roku jednak dodalam jeszcze troche gruszek (chyba ze 3) i pare jablek, bo nie chcialam, zeby sie zmarnowaly i konfitura wyszla jeszcze smaczniejsza, pozdrawiam.
Ale zaintrygował mnie Twój przepis na konfiturę z papryczek chili, wow to musi być dopiero ognień, co???Trudno mi uwierzyć , że można ją jeść z serkiem, dodajesz ją całą z pestkami????Szkoda że ta papryka taka droga jest prawda???Opłaca się taki wyrób????
Pysia, papryczki oczywiscie oczyszczasz z pestek, mozesz je wysuszyc i na wiosne wysiac, bedziesz miala swoja chili , a co do smaku to trudno go opisac, zrob z malej porcji i sie przekonasz, zapewniam, nie bedziesz zalowac, w najgorszym wypadku wykorzystasz jako "slodka zemste" , pozdrawiam.
Czy po zlaniu syropu i dodaniu spirytusu słoik zakręcam???? Bo ja wcześniej owoce zasypane cukrem też trzymam zakręcone, nie wiem czy dobrze???? Minęło dwa tygodnie i teraz chcę zalać to alkoholem.Czy dobrze robię???
Owoce zalane oba alkoholami odstawiam zakręcone i już nie potrząsam, tak?
Ja mam taki sloi z gumka i sprezynka (bo tylko takie byly 3 litrowe), czyli zamykam, nie zachodza tam zadne procesy fermentacji, wiec nie musi byc doplywu powietrza.Potrzasam co jakis czas sloikiem (zarowno z cukrem i miodem, jak i z alkoholem), bo wydaje mi sie, ze moze wiecej aromatu wydobedzie sie z owocow. Jeszcze wazne !!! co jakis czas sprobowac czy nalewka juz mocy nabiera i pochwalic sie na forum, pozdrawiam.
Dzięki bardzo, jutro zaleje syrop alkoholem mocniejszym a pozostałe owoce z syropu wódką, potem po 3 tygodniach połączę oba trunki.Ja nie dodawałam ani miodu ani cytryny, czy mogę je dodać później np. razem z alkoholem, czy może już za późno???
Jeśli owoc zasypany cukrem ciut lekko podfermentował-co mi się zdaje- po dodaniu spirytusy będzie jeszcze ok, przegryzie się alkohol???Sama pigwa od syropu dobra, nie czuję by była podkiśnięta. Zalałam ją wódką, a syrop połączyłam ze spirytusem, teraz to na pewno się nie popsuje,co myślicie?
No robię nalewkę pierwszy raz, na kolny będę ciut mądrzejsza:)
Ale pół roku leżakowania pewnie dobrze jej zrobi, prawda?
Witam, nie martw sie wszystko bedzie dobrze, mozesz jeszcze dodac, co Ci odpowiada. Ja na poczatku zalewam owoce (lub ziola) alkoholem, bo mi zalezy nietylko na walorach smakowych, ale i leczniczych, z tego tez powodu dodaje miod. Tutaj mozesz poczytac: http://rozanski.li/?p=1053 . Pol zartem pol serio napisalam, ze probuj, a zobaczysz czego brakuje, niektorzy dodaja karmel, cynamon, wanilie itp. Z tego przepisu wychodzi tez super nalewka z owocow z dzikiej rozy, jest slodsza i taka bardziej "damska", pozdrawiam.
Witaj mam wielką prośbę, czy ktoś mógłby mi udzielić kilku porad odnośnie nalewki z pigwy ???
Mam trochę tego owocu i chcę zrobić konfiturę oraz nalewkę.
Przepisów jest dość sporo, już miałam robić zasypując owoce cukrem, ale natknęłam się na przepis gdzie owoc zalewa się syrop z cukru i dodaje alkohol.I teraz nie wiem jak zrobić. Moje pytania to:
1. Czy do zalanych owoców syropem z cukru mogę najpierw dodać wódkę??? i po jakimś czasie dodać spirytus???Czy od razu musi być mega mocny trunek???
2. Czy metoda zalewania syropem jest lepsza niż zasypywania cukrem???wpływa to na jakość nalewki???
3. Jakie proporcje proporcje na 1kg pigwy???
Zawsze najpierw zasypuję cukrem pokrojone na drobno owoce, dodaję jedną cytrynę łącznie ze skórką i odstawiam na 2 tyg. W międzyczasie potrząsam co jakiś czas słojem, aby cukier się rozpuścił. Następnie zlewam syrop do innego naczynia, dolewam spirytus i mieszam, odstawiam na 2 m-ce, filtruję i zlewam do butelek. Pozostałe owoce zalewam wódką i po 3 tyg przefiltrowuję. Łączę oba roztwory i mamy gotową nalewkę. Proporcje 1kg pigwy, 1 kg cukru, 1/2 l wódki i 1/2 l spirytusu.
Robię z powyższego przepisu i nalewka jest chwalona przez spożywających. Polecam
Nadmieniam, że robię z tej odmiany pigwy o małych owocach. Kiedyś dostałam duże owoce pigwy i mi nie smakowały. Te mniejsze owoce są bardziej aromatyczne i te wolę.
Zgadzam się w 100% z Bogdzią, robię tak samo, czasem daję tylko samą wódką, jeśli chcę mieć nieco słabszą.
Z wódką też robiłam, jest słabsza, ale równie smakowita
Super przepis, od samego czytania czuję,że będzie to pyszna nalewka:)
Bardzo dziękuję, jutro chyba zacznę swoją robić.
A ten mały owoc to pigwowiec japoński,jest to krzew, duże owoce to z drzewa - pigwa:)
Do Bogdzi:
Czy po zlaniu syropu i dodaniu spirytusu słoik zakręcasz????
Bo ja wcześniej owoce zasypane cukrem też trzymam zakręcone, nie wiem czy dobrze????
Minęło dwa tygodnie i teraz chcę zalać to alkoholem.Czy dobrze robię???
Tak, zakręcam tylko niezbyt szczelnie. Na pewno będzie dobrze
Dopisano 14-11-11 18:59:06:
W słojach robię nalewkęWitam, swoja nalewke robilam dokladnie odwrotnie, tzn. 2kg. pigwy nalewam 1,2 l. wodki plus 10 gozdzikow i 2 cm cynamonu na 2 miesiace, po tym czasie dodaje 30dag cukru i 20 dag miodu i pozostawiam do rozpuszczenia jakies 2 tygodnie, nastepnie zlewam do butelek. Wniosek stad, ze kolejnosc chyba jest niewazna. Konfiture z pigwy mam rowniez w swoich przepisach, w tym roku jednak dodalam jeszcze troche gruszek (chyba ze 3) i pare jablek, bo nie chcialam, zeby sie zmarnowaly i konfitura wyszla jeszcze smaczniejsza, pozdrawiam.
Dziękuje za odpowiedź, zajrzę do Twojego przepisu na konfiturkę:)
Witam, swoja nalewke robilam dokladnie odwrotnie, tzn. 2kg. pigwy
Ale zaintrygował mnie Twój przepis na konfiturę z papryczek chili, wow to musi być dopiero ognień, co???Trudno mi uwierzyć , że można ją jeść z serkiem, dodajesz ją całą z pestkami????Szkoda że ta papryka taka droga jest prawda???Opłaca się taki wyrób????nalewam 1,2 l. wodki plus 10 gozdzikow i 2 cm cynamonu na 2 miesiace, po
tym czasie dodaje 30dag cukru i 20 dag miodu i pozostawiam do rozpuszczenia
jakies 2 tygodnie, nastepnie zlewam do butelek. Wniosek stad, ze kolejnosc
chyba jest niewazna. Konfiture z pigwy mam rowniez w swoich przepisach, w tym
roku jednak dodalam jeszcze troche gruszek (chyba ze 3) i pare jablek, bo nie
chcialam, zeby sie zmarnowaly i konfitura wyszla jeszcze smaczniejsza,
pozdrawiam.
Pysia, papryczki oczywiscie oczyszczasz z pestek, mozesz je wysuszyc i na wiosne wysiac, bedziesz miala swoja chili , a co do smaku to trudno go opisac, zrob z malej porcji i sie przekonasz, zapewniam, nie bedziesz zalowac, w najgorszym wypadku wykorzystasz jako "slodka zemste" , pozdrawiam.
Słodka zemsta, dobre!!!!!!
Masz rację zrobię z mniejszej porcji.
Dziękuje i pozdrawiam
Czy po zlaniu syropu i dodaniu spirytusu słoik zakręcam???? Bo ja wcześniej owoce zasypane cukrem też trzymam zakręcone, nie wiem czy dobrze???? Minęło dwa tygodnie i teraz chcę zalać to alkoholem.Czy dobrze robię???
Owoce zalane oba alkoholami odstawiam zakręcone i już nie potrząsam, tak?
Ja mam taki sloi z gumka i sprezynka (bo tylko takie byly 3 litrowe), czyli zamykam, nie zachodza tam zadne procesy fermentacji, wiec nie musi byc doplywu powietrza.Potrzasam co jakis czas sloikiem (zarowno z cukrem i miodem, jak i z alkoholem), bo wydaje mi sie, ze moze wiecej aromatu wydobedzie sie z owocow. Jeszcze wazne !!! co jakis czas sprobowac czy nalewka juz mocy nabiera i pochwalic sie na forum, pozdrawiam.
Dzięki bardzo, jutro zaleje syrop alkoholem mocniejszym a pozostałe owoce z syropu wódką, potem po 3 tygodniach połączę oba trunki.Ja nie dodawałam ani miodu ani cytryny, czy mogę je dodać później np. razem z alkoholem, czy może już za późno???
Stokrotko, ja zrobiłam ciut inaczej, owoc zasypałam cukrem i zakręciłam słoik, może to źle???
Teraz ten syrop połączę ze spirytusem, mam nadzieję,że syrop jest ok, nie czuję by fermentował,choć pewnie lepiej było przykryć słój szmatką:(
Jeśli owoc zasypany cukrem ciut lekko podfermentował-co mi się zdaje- po dodaniu spirytusy będzie jeszcze ok, przegryzie się alkohol???Sama pigwa od syropu dobra, nie czuję by była podkiśnięta. Zalałam ją wódką, a syrop połączyłam ze spirytusem, teraz to na pewno się nie popsuje,co myślicie?
No robię nalewkę pierwszy raz, na kolny będę ciut mądrzejsza:)
Ale pół roku leżakowania pewnie dobrze jej zrobi, prawda?
Witam, nie martw sie wszystko bedzie dobrze, mozesz jeszcze dodac, co Ci odpowiada. Ja na poczatku zalewam owoce (lub ziola) alkoholem, bo mi zalezy nietylko na walorach smakowych, ale i leczniczych, z tego tez powodu dodaje miod. Tutaj mozesz poczytac: http://rozanski.li/?p=1053 . Pol zartem pol serio napisalam, ze probuj, a zobaczysz czego brakuje, niektorzy dodaja karmel, cynamon, wanilie itp. Z tego przepisu wychodzi tez super nalewka z owocow z dzikiej rozy, jest slodsza i taka bardziej "damska", pozdrawiam.