Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Kryzys wieku średniego

  • Autor: Żona swojego męża Data: 2014-11-06 14:11:14

    Kiedy minie ? Czy w ogóle minie ? Jak przetrwać z mężem w tym stanie dla którego priorytetem jest teraz pełna skrzynka piwa ? Próbowałam kiedyś wjechać na ten temat, On twierdzi, że nic się nie dzieje, ja jednak uważam co innego. Wiem, że wpływ na to mogą mieć jego złe stosunki z ojcem, który traktuje go jak bękarta. On ma 40, ja 31 lat. Ja więdnę zamiast rozkwitać. Jestem BABĄ, potrzebuję zmian. Mamy dzieci, które rosną. Widzę potrzebę przerobienia mieszkania trochę pod dzieci, a i tak by nam wygodniej się żyło. Mąż tej potrzeby nie ma, nie widzi. Mąż nawet nie chciał wysłuchać moich pomysłów ( rodzina i jedna znajoma uważają, że moje pomysły są bardzo dobre ). Poprosiłam mamę, żeby spróbowała go przekonać, ale mąż uznał że do świąt i tak byśmy nie zdążyli ( chodzi o zakotwiczenie regałów do ścian i sufitu ), ręce mi opadły. Ludzie w 2 miesiące są w stanie całe mieszkania wyremontować, wymalować czy panele położyć a tu taki problem. Nie wiem czy o pieniądze chodzi ? Nie sądzę. Raczej mu się nie chce. Ryczę dziennie to tu, to tam ukradkiem. Nerwowa jestem, odbija się to na dzieciach. Ściska mnie ja widzę inne rodziny, znajomych, że oni potrafią, działają razem, wiele rzeczy robią razem. My nie, tu każdy ma inny świat. Mojemu mężowi nie chce się nic prócz seksu. Zastanawiam się czy prócz dzieci coś nas jeszcze łączy. Ciężko mi strasznie.
     
    Panowie! Jak jest ? Mogę coś z tym zrobić ? Co ? Jak ? Bardzo niezdrowo jest u nas w domu.

  • Autor: jolka60 Data: 2014-11-06 17:02:51

    Oj,trudny temat poruszyłaś.Nie wiem,czy ktoś Ci pomoże wirtualnie.Łatwo niby radzić,ale teoria a praktyka....Nie chcę zbyt się wywnętrzać,ale skądś to znam.Tyle,że mój ma takie zrywy i przestoje.też wiele jest do zrobienia,czasem ręce opadają.

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-06 17:38:53

    Trudno radzić, ale bądź silna żyj dla siebie i dzieci, a spróbuj może jakiegoś montera załatwić do tego wszystkiego. Ja na pewno prace męża też nie mogę liczyć. Ot taki typ. Nie lubi tego, ani nikt nigdy w życiu go nie nauczył. Coś, co dla mnie było normalne, że każdy facet umieć potrafił tapetowanie, malowanie, majsterkowanie, bo mój tato w domu był złota rączka dla mojego męża jest odlotem, Więc zakasałam rękawy i ile mogę robię sama, a on w tym czasie ma myć gary, gotować itd., a jak nie mogę sobie z czymś poradzić to wynajmuję fachowca, ale płacić ma druga połowa i już sprawa rozwiązana. Każdy związek ma wzloty i upadki, ale alkohol to poważny problem i nie można tego bagatelizować.Hmm może spróbuj staruszka trochę rozruszać.Na pewno oprócz tej skrzynki browaru coś jeszcze lubi. Wymyśl coś co lubiliście robić razem i jako rodzina i tylko Ty i on.

  • Autor: mariolan76 Data: 2014-11-06 17:47:29

    Mój mąż tez nie znosi remontów jak wspomnę to dostaje białej gorączki ale ja znalazłam sposób jak go nie ma to ja wszystko zaczynam kupuje farby i stawiam go przed faktem dokonanym na początku jest zły ale potem mi pomaga a jak skonczymy to nawet jest zadowolony może i Ty postaw męża przed faktem dokonanym zacznij sama może się zlituje i Ci pomoże 

  • Autor: Smosia Data: 2014-11-06 20:07:32

    Po pierwsze primo: kryzys wieku średniego to wymysł (już nie wiem czyj).

    Po drugie primo, to: nerwy i emocje na wodzy, rozmawiać, przekonywać i tłumaczyć. W ostateczności "strzelić focha" i zatrudnić kogoś do pracy (najlepiej z rodziny lub znajomych - będzie mu wstyd i włączy się do pracy, chyba). Albo "napuścić" dzieci - nawet najwięksi twardziele miękną, gdy dziecko prosi o pomoc.

    Niewiele na ten temat wiem - mój małżonek jest aż za bardzo "techniczny" i jakby miał czas, siły i pieniądze, to majstrowałby bez przerwy (remonty, przebudowy i tak dopóki sił starczy).

    Gdyby tak można było dodać naszych Małżonków i podzielić na dwa, to wyszedłby chyba taki akurat, w sam raz. Ale to w sferze gdybań... W rzeczywistości jest problem do rozwiązania i trzeba działać (delikatnie, z wyczuciem, ale konsekwentnie). Pozdrawiam serdecznie.

  • Autor: Laugasel1 Data: 2014-11-06 21:00:05

    Nie wiem jak jest dokładnie u Ciebie ale z reguły wiele z nas popełniają same kardynalne błędy, a potem takie są tego skutki!!!

    Ja mogę się wypowiedzieć nawet na swoim przykładzie. Trzeba chłopowi pokazać jaka to ja jestem superowa i zaradna kobita. Więc obiadek  najlepiej z 3 dań codziennie, mieszkanie wylizane, dzieci grzecznusie a jeszcze i żona cudna. No jestem taka wspaniała i cudowna!!!!

    A chłop z natury jest leniwy i nieskory do jakichkolwiek zmian. Więc taki podział ról jest dla niego idealny!!!

    Aż w końcu  kobita patrzy na swoje życie i krew się w niej zaczyna burzyć.

    A chłop nie widzi w tym problemu bo chłop oczekuje zawsze ,że kobieta powie mu co i kiedy ma zrobić , A  robota nie zając nie ucieknie. Więc czego baba się czepia, przecież mówiłem,że to zrobię ale nie tak od razu.

    Więc zacznijmy od siebie zmieniać. Jemu dobrze to mi też. A jak trzeba coś zrobić natychmiast to zawołać fachowca następnie zwiać z domu a mężulko niech płaci . Ja bym tak zrobiła. Potem bym spytała,czy nie umiał czy mu się nie chciało???

    A wjechać chłopowi na ambicje, a zrobić się taką biedulę niezaradną, a nachwalić się chłopa za jakiekolwiek przejawy lub odruchy pomocy lub prób napraw. Jęczenie na pewno nie pomoże. A rzęsami zatrzepotać!!! Na każdego chłopa to działa raczej. A seks to wtedy kiedy on będzie w ciągu dnia jak prawdziwy i kochany facet. A nie truteń wredny.

  • Autor: yennefer Data: 2014-11-06 21:11:35

    Lepiej bym tego nie ujęła.

  • Autor: mggi63 Data: 2014-11-06 21:15:36

  • Autor: mggi63 Data: 2014-11-06 21:32:53

    źle się podpięło miało być do yennnefer

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-07 08:21:29

    Dla mnie trzepotanie rzęsami itd. byłoby poniżające jako kobiety. Dom jest wspólny i 2 osoby muszą z siebie coś dać żeby funkcjonował jak trzeba.:) Ale przyszło mi co innego do głowy Hi Hi zakaz seksu dopóki nie zrobi remontu :P Strajk domowy :)

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2014-11-07 12:53:28

    To jest szantaż i może się źle skończyć, w końcu są agencje towarzyski.

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-07 14:43:12

    Hmm. No tak tego pod uwagę nie wzięłam

  • Autor: Laugasel1 Data: 2014-11-07 19:18:56

    A dlaczego nie podkreślać swojej kobiecości swojemu chłopowi?? Trzepotanie rzęsami to ujma??

    Zakaz seksu ?? Szantaż to jest dopiero porażka..

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-07 20:15:36

    Pewnie, że podkreślać jestem za w normalnych relacjach. Dla mnie upokarzającym jest płaszczyć i mizdrzyć się do faceta tylko dlatego żeby zrobił mi remont. Prawie jak prostytucja.

  • Autor: Laugasel1 Data: 2014-11-08 07:29:26

    Agusia kochana aleś pojechała. Może ja mam nienormalne relacje. Ale będę musiała z tym żyć teraz z tą świadomością.

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-08 07:45:01

    Eeeee tam przyjmijmy, że "normalne" relacje to pojęcie względne :)

  • Autor: Laugasel1 Data: 2014-11-08 16:03:36

    dokładnie.

  • Autor: Żona swojego męża Data: 2014-11-06 21:00:51

    Mój mąż akurat potrafi zrobić wszystko. Sam w całe mieszkanie od surowej cegły wykończył - tynkowanie, gipsowanie, malowanie, panele, kafelki, podłogowe ogrzewanie, wymiana okien, wszelkie instalacje elektryczne i CO robił sam. Sam z ojcem w tych dobrych jeszcze czasach "podnosił" dom, wymieniał dach i wprawił z nim okna. Z samochodem jeździł tylko na obowiązkowy przegląd, wszystko inne robił sam. Umie wszystko i fachowiec nam niepotrzebny, nigdy takowy nie był u nas w domu. Jego pasją od dzieciństwa jest elektronika. Sprzęt RTV i AGD naprawia sam, nawet przepalona żarówka energooszczędna znów zaczyna świecić. Miesiąc temu zakładał na domu monitoring - to jednak była konieczność.
    Chwalę się ? Tak. Zawsze przed wszystkimi chwaliłam męża tym co potrafi. Jednak czar prysł. Nie wiem czemu. Nagle.
    aggusia35 jeśli chodzi o piwo to nie jest tak że on ma skrzynkę na 2 dni. Nie nie. On po prostu musi mieć zapas. To tak jak ja - nie wyobrażam sobie nie mieć w lodówce śmietany.
    Zresztą my piwo traktujemy nie jak alkohol tylko jako normalny napój ( po którym się oczywiście nie jedzie ). Czasem do kolacji w zależności co jemy np. do pizzy pijemy sobie piwko. Ja sama przy prasowaniu nieraz sobie sączę. Wszystko jest dla ludzi. Innego alkoholu mąż nie pije bo jak sam się zawsze oficjalnie przyznaje, nie umie pić.

    Smosia, 2 i 3 latka chyba nie byłaby zbyt przekonująca :)

  • Autor: jolka60 Data: 2014-11-06 21:09:50

    To coś się w nim wypaliło.Porozmawiajcie,bo może nie tylko o pracę tu chodzi.

  • Autor: Laugasel1 Data: 2014-11-06 21:10:22

    Więc masz skarb w domu!!!

    Porozmawiaj z nim spokojnie przy piwku co Ci brakuje teraz.I spytaj się przy okazji czego jemu brakuje.

  • Autor: Mama AZK Data: 2014-11-06 21:30:37

    Czar prysł dlatego, że zaczęłaś o nim myśleć inaczej niż kiedyś. Niedawno znalazłam blog, w którym autor wyjaśnia, skąd się biorą nasze emocje:

    http://zmienprzekonania.blogspot.com/2014/03/abc-uwaga-ta-lekcja-jest-najwazniejsza.html

  • Autor: Żona swojego męża Data: 2014-11-06 21:37:13

    Nie bardzo rozumiem co znaczy, że zaczęłam o nim myśleć inaczej niż kiedyś. Blog jak blog każdy może go pisać i o czym chce.

  • Autor: Mama AZK Data: 2014-11-06 22:00:34

    Być może niewłaściwie zrozumiałam to co napisałaś, ale w każdym razie ja to odczytałam tak:

    kiedyś myślałaś o nim: jak to wspaniale, że mój mąż potrafi wszystko sam w domu zrobić, naprawić, wyremontować itp. itd. Zależy mu na mnie i na sprawach naszej rodziny.    To powodowało, że czułaś się szczęśliwa/zadowolona... itd 

    teraz myślisz tak: mojemu mężowi zależy tylko na tym, żeby miał w domu zapas piwa. Nie dostrzega moich potrzeb, nie chce się włączyć w sprawy dla mnie ważne.   To powoduje, że czujesz się rozczarowana/smutna... itd.

    Nie wiem czy Ci to pomoże, ale ja ostatnio stosuję taką metodę, że staram się dotrzeć do sedna sprawy, tzn. jeśli mój mąż nie chce czegoś zrobić, to pytam go co jest tego przyczyną. On bardzo dużo pracuje, więc np. nie dziwi mnie to, że potrzebuje odpoczynku i remont nie jest czymś o czym marzy ;-) (a ja np. chętnie bym dom odmalowała). Ostatni remont robiłam pod jego nieobecność - zatrudniłam ekipę, mąż wpadał co parę dni do domu, łapał się za głowę widząc ten cały bałagan, potem wyjeżdżał, a ekipa pracowała dalej :-) I wszyscy byli zadowoleni :-)

  • Autor: Bahati Data: 2014-11-06 21:43:14

    To w sumie po wytlumaczeniu pierwszego postu chlop jest ok? Moze ma juz dosc remontowania, robienia i chce mu sie choc troche na tylku posiedziec?

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2014-11-07 06:07:46

    A ja powiem, że ty chyba sama nie wiesz, czego chcesz! A może to ty się zmieniałaś i dlatego prysł?

  • Autor: Żona swojego męża Data: 2014-11-07 12:11:22

    Ja wiem czego chcę od początku . Nie zmieniłam się.

    Zmiany u męża zauważyła też rodzina i znajomi.

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-07 08:19:13

    Rozumiem z tym piwem:) Ja tym bardziej jak mąż wszytko potrafi powiedziałabym, że skorzystam z fachowca lub kogoś z rodziny. Trzeba być stanowczym, mieć swoje zdanie lub wszytko bym poprzestawiałam tak, że mąż nie miałby wyjścia. U mnie różwnica polega na tym, że ja się nie pytam o zgodę tylko stawiam przed faktem dokonanym. Mówię w sobotę robimy to i to T zrobisz to ja to. Zauważyłam, że na mojego męża działa taka forma komunikacji. Jak bym go zapytała czy zrobimy to pewnie byłoby jak u Ciebie daj sobie spokój ( to najczęściej słyszę) , poczekajmy jeszcze itd. A tak zarządzam ja mówię, że robimy i już.

  • Autor: Żona swojego męża Data: 2014-11-07 12:09:15

    U mnie problem jest jeszcze taki, że ja jestem ma urlopie wychowawczym i tzw. swojej kasy nie mam. Nie znaczy to, że mąż mi nie daje, wydziela czy coś, ale łatwiej by było zrobić tak jak piszesz mając swoje środki.

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-07 14:46:54

    Nie macie wspólnego konta? gdzie Ty też decydujesz o wydatkach. Zawsze można go postaawić przed faktem dokonanym. Zamawiam tyle i tyle będzie to kosztować jak nie chcesz się do tego wziąć i Ty płacisz. Zobaczysz jak się weźmie do roboty. Ja nie rozumiem co to jest swoja kasa bo czy pracowałam czy nie to pieniądze zawsze były i są wspólne.

  • Autor: a. Data: 2014-11-07 14:49:21

    Tak btw, my z mężem decydujemy o większych wydatkach razem, pieniądze są nasze wspólne, ale konto do tej pory każdy ma swoje ;)

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-07 14:52:12

    Pewnie, że o większych wydatkach też decydujemy wspólnie, ale nie pytam się męża czy mogę wziąć z konta 200 zł na zakupy.

  • Autor: a. Data: 2014-11-07 14:58:28

    O to mi właśnie Aga chodziło, że to nie ma znaczenia czy jest jedno konto czy kilka tylko musi być porozumienie między nimi. To że żona siedzi w domu na wychowawczym to nie znaczy,  nie zarabia = nie ma własnej kasy. A przepraszam dom się sam prowadzi, obiady kucharka gotuje, sprząta sprzątaczka, a ona tylko pachnie? Tak się im w życiu poukładało/takich wyborów dokonali i mąż nie powinien tu mieć żadnego ale. Owszem wydatki remontowe duża rzecz - do uzgodnienia, ale w końcu to ich wspólny dom a nie jej np. tysięczna kiecka ;)

    Sorki, że tak pod Tobą, ale tak jakoś mi się do Twojego wpisu "przypasowało".

  • Autor: Żona swojego męża Data: 2014-11-07 16:29:22

    Nie mamy wspólnego konta. Każdy ma swoje. Mąż mi kasę przelewa na bieżące wydatki. Ale chyba nie o tym temat, prawda ?

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-07 20:18:10

    Nie o tym i to zupełnie nie moja sprawa :) Trzymam naprawdę kciuki za Ciebie, żeby ta dzisiejsza rozmowa trochę między Wami poprawiła. :)

  • Autor: martusia72 Data: 2014-11-06 21:34:36

    A ja zapytam Cię z zupełnie innej beczki. Kiedy Twój mąż badał poziom cukru. Bo 40. to jeszcze nie jest wiek średni, ale idealny wiek na pierwsze objawy cukrzycy. Uwierz mi, kiedy miałam jeszcze nie zdiagnozowaną cukrzycę, to sama siebie nie poznawałam - z jednej strony drażliwość a z drugiej potężny leń, który nie był leniem. Organizm był po prostu tak zasłodzony, że w pracy siedziałam, bo musiałam, a po przyjściu do domu miałam ochotę tylko na jedno - położyć się. Każdą pracę wykonywałam w ostatnim możliwym terminie. Po unormowaniu poziomu cukru wróciła mi energia i chęć do pracy, co nie znaczy, że nie mam czasami "lenia".

  • Autor: Żona swojego męża Data: 2014-11-06 21:40:27

    Cukier i te wszystkie inne ma badane co roku na wiosnę z racji wykonywanego zawodu.

  • Autor: bahus Data: 2014-11-07 01:34:13

    ... Jak przetrwać z mężem w tym stanie
    dla którego priorytetem jest teraz pełna skrzynka piwa ?

    Nie wiesz jak przetrwać? Przecież to bardzo proste. Wystarczy, że dopilnujesz aby skrzynka zawsze była pełna (oczywiście butelek z piwem)...ot i cała filozofia

  • Autor: pwyso Data: 2014-11-07 06:50:06

    może to zegar biologiczny się włączył ... o tej porze niedźwiedzie przygotowują się do snu zimowego, a nie zaczynają pracę ,,, spróbuj na wiosnę

  • Autor: madina99 Data: 2014-11-07 08:34:09

  • Autor: Wkn Data: 2014-11-07 09:15:06

    A to dobre :)

  • Autor: Żona swojego męża Data: 2014-11-07 12:17:27

    Awanturę zrobiłam przed kilkoma minutami. Mąż miał wyjść na spacer z młodszą córką i mówi: daj mi dla niej ubrania, a ja na to: tam są w szafce ( mąż zupełnie nie orientuje się w odzieży córek ) . No i On do mnie, co ja mam za fochy i trochę zdań sobie powymienialiśmy i mu wyrzygałam o tym remoncie oczywiście z płaczem, żeby mu się miękko zrobiło .

    Mamy pogadać jak wróci, a dzieci pójdą spać.

  • Autor: olaala Data: 2014-11-07 12:48:16

    Mnie się wydaje że duża różnica wieku u was może być przyczyną nieporozumień...
    Ty jeszcze bardzo młoda, a mąż....już starszawy Trochę zasiedziały...
    Wiem ze swojego doświadczenia też mam starszego męża o 8 lat...i to niestety odczuwam...

  • Autor: iwciaG Data: 2014-11-07 15:55:29

    Mnie się wydaje że duża różnica wieku u was może być przyczyną
    nieporozumień...Ty jeszcze bardzo młoda, a mąż....już starszawy
     Trochę zasiedziały...Wiem ze swojego doświadczenia też mam starszego
    męża o 8 lat...i to niestety odczuwam...

    ...z tym wiekiem to bym nie przesadzała.... mój mąż o 10 lat starszy i wszystko jeszcze gra, a jego 40 już świętowaliśmy :) ...może jeszcze niezbyt długo jesteśmy razem na takie kryzysy, bo 14lat-razem i 11lat-po ślubie... Ale nie wiek stanowi przeszkodę, gdy obie strony dorosły do związku.

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-07 14:49:48

    Nie gniewaj się, ale trochę widzę w tym Twojej winy jak możecie razem mieszkać i on może nie wiedzieć gdzie są ubrania dzieci. Trzymam kciuki żeby było wszytko dobrze:)

  • Autor: bahus Data: 2014-11-07 16:14:28

    Ja też nie umiem włączyć pralki i wcale się nie chcę nauczyć...

  • Autor: Bahati Data: 2014-11-07 16:20:46

    A ja nie tykam mlotka, bo nie.

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-07 20:20:13

    Bahus najważniejsze, że wiesz gdzie browary stoją, a reszta po kilku sama się znajdzie albo włączy ;)

  • Autor: madina99 Data: 2014-11-07 23:21:35

    Ja nie umiem włączyć kosiarki i też wcale nie chcę się tego nauczyć.

  • Autor: Żona swojego męża Data: 2014-11-07 16:34:56

    agusia zacznij czytać ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałam, że mąż nie wie gdzie są ubrania dzieci tylko że nie orientuje się w odzieży córek. U nas jest podział na takie na wyjście i tzw, po domu. Dziewczynki są 2 z roczną różnicą wieku, noszą prawie ten sam rozmiar. Nie każę na pamięć uczyć się jemu całej ich szafy.

    Ja nie wiem np. gdzie jest młotek.

  • Autor: Herbaciana Data: 2014-11-07 16:45:30

    Może się mylę,ale wydaje mi się, że wątek założyłaś, bo się w tym momencie baaaardzo wkurzyłaś na męża,a teraz, kiedy trochę ochłonęłaś już nie wydaje Ci się On taki ..... niedobry? Jeżeli miałabym Ci radzić, to z facetami trzeba tak rozmawiać, żeby myśleli, że to oni wpadli na taki genialny pomysł i wtedy wszystko idzie "jak po maśle". Mój przynajmniej tak ma. jak to zrobić, to już sama najlepiej znasz swojego męża. Życzę szybkiego i pomyślnego rozwiązania tej przykrej sytuacji.

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-07 20:21:09

    ok

  • Autor: mariolan76 Data: 2014-11-07 16:36:38

    Mój mąż tez nie wie gdzie są ubrania mało tego żeby znaleść talerz czy szklankę to do wszystkich szafek w kuchni zajrzy na szczęście synek ( 6 lat) wie wszystko i jak mnie nie ma to tacie wszystko pokazuje .

  • Autor: Herbaciana Data: 2014-11-07 16:48:21

    Mój wie tylko, gdzie ma szufladę z bielizną, ale ja za to nie mam pojęcia jak wymienić żarówkę i baaardzo mi z tym dobrze.

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-07 20:23:36

    Dla mnie to patologia :) Nie piszę tego, żeby wywołać awanturę. Każde w naszym domu wie gdzie, co jest i jesteśmy szczęśliwi i to jest najważniejsze jeden nie wie gdzie talerze, inny ile się ziemniaki gotują, jeszcze inny czegoś innego. My kobitki też mamy swoje wady. Najważniejsze żeby każdy z nas był z tym szczęśliwy. 

  • Autor: pwyso Data: 2014-11-07 16:53:26

    a czy Ty wiesz gdzie jest płaska 23 do rur ????

  • Autor: lenka075 Data: 2014-11-07 19:47:15

    Ja wiem ! Zawsze kiedy potrzebna jest w domu, to wtedy przebywa w domku w górach, natomiast, gdy tam jest niezbędna, to niespodziewanie leży bezpieczna w domu....

    Trzeba mieć 2....i tym prostym sposobem narodził się pomysł na prezent pod choinkę....

  • Autor: pwyso Data: 2014-11-07 20:11:36

  • Autor: mariolan76 Data: 2014-11-07 19:55:07

    Najpierw trzeba ja mieć żeby wiedzieć gdzie leży 

  • Autor: bahus Data: 2014-11-07 20:20:56

    Moja jest trzeciej skrzynce od góry w szafie w piwnicy razem z francuzem i blyckami.

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-07 20:22:13

    My takich rzeczy w domu nie mamy :P

  • Autor: Wkn Data: 2014-11-08 09:33:36

    Do rur to chyba płaskich młódek nie biorą tam się same wypukłe zatrudnia

  • Autor: Bahati Data: 2014-11-08 09:35:06

    23 to już nie taka młoda :)

  • Autor: Wkn Data: 2014-11-08 09:42:23

    No tak, stara rura świat zwariował

  • Autor: Bahati Data: 2014-11-07 17:15:10

    Ja sie pogubilam...piszesz, ze maz jest be i fuj, a gdy my ci to samo napiszemy, to bronisz goscia jak niepodleglosci...

  • Autor: stokrotka390 Data: 2014-11-07 17:29:28

    ...a w czym tu sie gubic? samo zycie, zupelnie normalnie z nim zle, a bez niego jeszcze gorzej, pozdrawiam https://www.youtube.com/watch?v=Qu_QPzGFkP4 . Fajne masz teksty, dlatego podpielam sie pod ciebie, milego wieczoru zycze.

  • Autor: mariolan76 Data: 2014-11-07 17:37:37

    ... z nim zle, a bez niego jeszcze gorzej..

    święta prawda 

  • Autor: stokrotka390 Data: 2014-11-08 10:07:45

    ...kochana, wiem o czym pisze, my juz razem ponad 18 lat, ale czasem fajnie ponarzekac : https://www.youtube.com/watch?v=0rfBMX74Eog , a co nie wolno?,pozdrawiam. 

  • Autor: bahus Data: 2014-11-07 18:04:41

    Z ust mi to "wyjęłaś". Sam się zastanawiam o co tu chodzi

  • Autor: Żona swojego męża Data: 2014-11-07 18:17:39

    Nigdzie nie napisałam że jest be i fuj. Bronić zawsze go będę bo jest moim mężem.

    Zeszło się z tematu, jak prawie w każdym tutaj wątku. Pytałam o co innego, prosiłam o jakieś rady, a tu doopa wołowa. Stanu mojego konta się czepiają i ubrań moich dzieci.

    Rzadko się tu udzielam, ale zauważalne jest to że tu istnieje grupa trzymająca się razem i zawsze mająca to samo zdanie w danym temacie.

    Niemniej jednak fajnie było podyskutować. Dzięki za privy ze słowami wsparcia.

    Pozdr.

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2014-11-07 18:27:08

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-07 20:41:07

    Chyba troszkę źle nas zrozumiałaś. My sobie lubimy pogadać i czasem zejść z tematu. Zamiast się na nas złościć to uśmiechnij się. Nie czepiam się Twojego konta to nie moja sprawa. Post który napisałaś obebrałam tak. Nie zarabiam nie mam pieniędzy i nie mogę decydować o wydatkach.Dlatego, wyobraziłam sobie biedną uzależnioną w każdym calu kobietę. Ale to tylko moje wyobrażenie bo przecież nie znamy się. Musisz też zrozumieć, że ile nas tyle poglądów i to, że w moim związku np. jest coś nie do pomyślenia to nie znaczy, że uważam Twój związek za zły. Powracając do pieniędzy i kont to każdy z nas ma taką politykę finansową jaka odpowiada obojga. Jeśli chodzi o ubrania to uważam tak samo. Twój mąż nie łapie gdzie ubrania inny czegoś innego.

  • Autor: madina99 Data: 2014-11-07 23:28:33

    No cóż,podejrzewałam,że tak się to skończy.

  • Autor: Bahati Data: 2014-11-08 09:33:47

    Jak to nie napisałaś? Doprowadza cię do łez, zazdrościsz innym udanych relacji przez jego zachowanie, ma ochotę tylko na seks i piwo, nie chce cię nawet wysłuchać. Wasze problemy odbijają się na dzieciach, w domu panuje niezdrowa atmosfera. No, to moim zdaniem jest cała lista "grzechów". Później ktoś na forum napisze coś o piwie... już piwo nie jest problemem; ktoś o tym, że nie robi tego, co chcesz- oooo , on tyle zrobił! No i przede wszystkim kim jesteś? Sobą czy tylko "żoną swojego męża", bo tu być może przysłowiowy pies jest pogrzebany.

  • Autor: iwciaG Data: 2014-11-08 11:49:52

    Nigdzie nie napisałam że jest be i fuj. Bronić zawsze go będę bo jest
    moim mężem. Zeszło się z tematu, jak prawie w każdym tutaj wątku.
    Pytałam o co innego, prosiłam o jakieś rady, a tu doopa wołowa. Stanu
    mojego konta się czepiają i ubrań moich dzieci. Rzadko się tu udzielam,
    ale zauważalne jest to że tu istnieje grupa trzymająca się razem i zawsze
    mająca to samo zdanie w danym temacie. Niemniej jednak fajnie było
    podyskutować. Dzięki za privy ze słowami wsparcia. Pozdr.

    Dziwy nad dziwami i tyle!!! Temat trudny, bo założycielka cudów oczekiwała, a rozmówcy realnie i co myślą pisali.... Dziwy nad dziwami....

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2014-11-08 12:00:08

    Iwcia, nie ten wątek...

  • Autor: iwciaG Data: 2014-11-08 12:09:23

    Iwcia, nie ten wątek...

    ...u mnie to choroba przenoszona

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-07 20:30:05

    No to bardzo dobrze, to znaczy, że wszytko z założycielką wątku jest dobrze.

    Chwal chłopa swego jutro możesz mieć gorszego.

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2014-11-08 06:55:00

    Czyż nie to napisałam na początku??? 

  • Autor: Bahati Data: 2014-11-08 08:49:38

    Ja to napisałam drugi raz :)

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2014-11-08 11:59:38

    Bomy zawsze myślimy tak samo, umawiamy się, co napiszemy i jesteśmy fajne! I żyjemy w wymyślonym, a nie realnym świecie.

    Aaaaa..... i nie umiemy czytać ze zrozumieniem.

  • Autor: iwciaG Data: 2014-11-08 12:11:13

    Bomy zawsze myślimy tak samo, umawiamy się, co napiszemy i jesteśmy fajne!
    I żyjemy w wymyślonym, a nie realnym świecie. Aaaaa..... i nie
    umiemy czytać ze zrozumieniem.

    ... i to nie są dziwy...?

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2014-11-08 18:53:28

    O i tu dziwy też są???

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-08 16:34:39

  • Autor: mariolan76 Data: 2014-11-07 21:05:13

    A może poprostu jak dzieci pójdą spać zrób taka romantyczna kolacje przy świecach zamiast piwa jakieś dobre wino mała przekąske jakieś mini grzaneczki lub koreczki lub poprostu deskę dobrych serów może po takiej romantycznej kolacji uda wam się dojść do wspólnego zdania , pogodzić się i może łatwiej będzie przeforsować sprawę remontu życzę powodzenia 

  • Autor: ewelinna1 Data: 2014-11-08 14:49:10

    Wielkie żarcie to spęd nieudaczników...
    Bezdzietne baby..zazdrosne, że zabiłyby spojrzeniem!
    A prym wiedzie farbowana Włoszka, uzależniona od alkoholu anorektyczka.
    Ostatnio bierze na litość(czytaj chorobę) i udaje biedaczkę co prosi o książki dla dzieci!
    Kto chory na Raka, upija się do nieprzytomności?Żenada, strasznie biedna..a co w każdym poście przechwala się że ma nowe gadżety lub ciuch???Po co ?
    Lepiej nie pytać o nic na forum, bo cię KLIKA zeżre jak hiena padlinę

  • Autor: Bahati Data: 2014-11-08 15:19:30

    Przegięłaś, niech cię piekło pochłonie, koniec rozmowy z mojej strony. Ale... 
    a) nie jestem Włoszką
    b) nie jestem anorektyczką
    c) nie jestem od niczego uzależniona
    d) nie ciebie o pomoc prosiłam
    e) nie rozliczaj moich wydatków
    f) chętnie oddam całą kasę by móc poudawać zdrową.
     

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-08 18:33:36

    No to wstrętne Włoszki i Polki do tego anorektyczki i alkoholiczki idziemy się napić SIUP!. Ciasto mam w piekarniku, ale jeścio zdążę wypić Wasze zdrowie i Chipsa przegryźć :)

  • Autor: bahus Data: 2014-11-09 00:37:21

    W tej intencji, mimo że z opóźnieniem napiję się...no to siup...mniam nawet dobre...chyba powtórzę (jeszcze parę razy)

  • Autor: toffik Data: 2014-11-08 15:22:55

    Wielkie żarcie to spęd nieudaczników...Bezdzietne baby..zazdrosne,
    że zabiłyby spojrzeniem!A prym wiedzie farbowana Włoszka, uzależniona od
    alkoholu anorektyczka.Ostatnio bierze na litość(czytaj chorobę) i udaje
    biedaczkę co prosi o książki dla dzieci!Kto chory na Raka, upija się do
    nieprzytomności?Żenada, strasznie biedna..a co w każdym poście przechwala
    się że ma nowe gadżety lub ciuch???Po co ?Lepiej nie pytać o nic na forum,
    bo cię KLIKA zeżre jak hiena padlinę

    Powiem szczerze, nie wiem jak potraktować Twój wpis. Czy piszesz to serio starając się kogoś zranić, czy też Twój wpis potraktować jako głupi żart. 

  • Autor: aggusia35 Data: 2014-11-08 18:29:36

    Toffiku każdy musi się jakoś dowartościować :)

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2014-11-08 15:47:04

    Wielkie żarcie to spęd nieudaczników...Bezdzietne baby..zazdrosne,
    że zabiłyby spojrzeniem!A prym wiedzie farbowana Włoszka, uzależniona od
    alkoholu anorektyczka.Ostatnio bierze na litość(czytaj chorobę) i udaje
    biedaczkę co prosi o książki dla dzieci!Kto chory na Raka, upija się do
    nieprzytomności?Żenada, strasznie biedna..a co w każdym poście przechwala
    się że ma nowe gadżety lub ciuch???Po co ?Lepiej nie pytać o nic na forum,
    bo cię KLIKA zeżre jak hiena padlinę

    A ja się pytam jakim typem durnego kurwiszcza trzeba być,  żeby coś takiego napisać? 

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2014-11-08 18:57:43

    No już nie wypieraj się, że jesteś z kliki, że zabijasz wzrokiem, ja tam się tego nie wypieram, a tak swoją drogą to mam kilka osób które chciałabym przynajmniej porazić wzrokiem /ale to w realu/:)

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2014-11-08 19:38:13

    Przeze mnie przemówiła zazdrość, bo B. nie dość, że pazerna, to jeszcze najgorsza na forum. A takiego!

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2014-11-08 19:44:34

    No i jeszcze niekoleżeńska bo w dwóch dyscyplinach być najlepszą to całkiem niefajnie....

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2014-11-08 19:49:16

    Święte słowa, Pani Koleżanko!

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2014-11-08 22:39:18

    Oj to już całkiem fajnie jak MY PANIE KOLEŻANKI jesteśmy:)

  • Autor: jolka60 Data: 2014-11-09 11:22:56

    Niestety,ale podzielam Twoje zdanie.

  • Autor: SŁAWKA Data: 2014-11-08 15:49:34

    Nieładnie i niekulturalnie. Mam nadzieję, że zaraz Cię zablokują.

  • Autor: Bahati Data: 2014-11-08 15:59:07

    Już mi lepiej! No i pomyśl... jak już mi te książki naiwniacy przyślą, to ja je sprzedam i kasę przepiję!!! :D Albo kupię sobie ciuch lub gadżet... ooo np dziś kupiłam sobie sitko! No ale za pieniądze z książek pewnie kupiłabym większe i ładniejsze, więc... słać mi wszyscy książki, to interes życia!

  • Autor: Basialis Data: 2014-11-08 16:01:28

    I tak trzymaj..................a jak cos jeszcze potrzebujesz to pisz.Przysle.

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2014-11-08 19:46:08

    Oj już napisz lepiej coby Ci flaszki słać/pełen/ co siem będziesz bawić w transakcje wiązane..

  • Autor: bahus Data: 2014-11-09 00:39:20

  • Autor: Laugasel1 Data: 2014-11-08 16:11:43

    No toż se pojechała....Pewnie,że są tu różni ludzie, bo są wszędzie zresztą.

    Ale pisanie o kimkolwiek w ten sposób jest karalne. A tak poza tym swoje przemyślenia pozostaw sobie samej. Bo piszesz na forum publicznym. to samo jakbyś darła się w centrum  wielkiego miasta . W realu byś nie miała tyle odwagi co????

  • Autor: Herbaciana Data: 2014-11-08 16:32:12

    To po co tu zaglądasz?

    Dopisano 14-11-08 17:12:22:

    Miało być do ewelinna1 tylko coś źle mi się podpięło.

  • Autor: Wkn Data: 2014-11-08 17:39:23

    Autorce lotnej wypowiedzi już dziękujemy - ban zasłużony. Mamy nadzieję na nierychłe ujrzenie nowego wcielenia :)

    Zastanawiam się, co się dzieje z ludźmi - obraźliwe wypowiedzi zdają się być coraz modniejsze, brrr :(

    ps. mnie też się źle podpięło, chyba jakiś błąd na stronie się pojawił - ale wiadomo, gdzie powinno być :)

  • Autor: ewelinna1 Data: 2014-11-08 17:41:20

    Autorce lotnej wypowiedzi już dziękujemy - ban zasłużony. Mamy nadzieję
    na nierychłe ujrzenie nowego wcielenia :) Zastanawiam się, co się dzieje z
    ludźmi - obraźliwe wypowiedzi zdają się być coraz modniejsze, brrr :(

    Za szczerość!!! Dobrze że swoje prawa znam i nie popuszczę nawet w sądzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2014-11-08 18:58:57

    Kobitki ale bombowo wszystkie się w sądzie spotkamy, czyli się zlocik WŻ szykuje:)

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2014-11-08 19:38:57

    Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie!

  • Autor: Bahati Data: 2014-11-08 19:59:37

    Na naszej stronie! :D

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2014-11-08 20:00:58

    Chodź pić!

  • Autor: Bahati Data: 2014-11-08 20:02:01

    Jak tylko pozbede sie dzieci i chlopa, upieke chleb, zrobie gulasz i pie...  No bede za 5 minut 

  • Autor: a. Data: 2014-11-08 20:08:17

    No chodź bo jak zaraz ktoś nie przyjdzie to będę musiała iść prasować

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2014-11-08 22:41:07

    Przepraszam, że zadam niedyskretne pytanie-p-lisz chłopa czy gulasz czy w innej konfiguracji to brzydkie słowo pozostaje???

  • Autor: Bahati Data: 2014-11-08 23:32:36

    Apple KUZWA pie!!!! :)

  • Autor: bahus Data: 2014-11-09 00:42:05

    Wstrętna pijaczko...a miałem dziś już nie pić...ale czego się nie robi dla przyjaciół

  • Autor: jolka60 Data: 2014-11-09 11:31:05

    No to szykuj kasę.Za obelgi w sieci już grożą kary pieniężne i to spore.Przynajmniej na jakiś czas starczy Bahati na imprezki,a może i nam coś zostanie.No i lepiej nigdzie nie popuszczaj.Już dosyć smrodu narobiłaś.

  • Autor: makusia Data: 2014-11-08 17:45:08

    Widzę że Pampas zrobił porządek Dziewczyny szkoda nerwów, to zwykły troll, nie wypada mi tego nazwać mocniej

  • Autor: jolka60 Data: 2014-11-09 11:33:56

    A nazwij,Makusiu,i tak wiekszość myśli tak samo.Ten sam,co zazwyczaj, być może.

  • Autor: madina99 Data: 2014-11-08 17:49:46

    Tupet to Ty masz ale poza oczami,bo tu Ciebie nikt nie widzi-ale masz tylko tupet,jak dla mnie to za mało.

  • Autor: madina99 Data: 2014-11-08 17:50:37

    Miało się podpiąć pod ewelinną1.

  • Autor: bahus Data: 2014-11-09 00:45:38

    Twojej padliny to pewnie nawet hiena by nie ruszyła

Przejdź do pełnej wersji serwisu