Forum

Rozmowy wolne i frywolne

"Odstaw szklankę "

  • Autor: almad Data: 2014-12-07 14:34:36

    Witam, w którymś z wątków był podany taki fragment - cytat odnośnie "wyrzucenia" na jakiś czas problemów z głowy. Nie mogę tego teraz znaleźć, pomóżcie proszę!

  • Autor: Basialis Data: 2014-12-07 14:39:35

     


     
    Psycholog podczas wykładu na temat zarządzania stresem przeszedł się po sali.
     
    Gdy podniósł szklankę z wodą, wszyscy pomyśleli że zaraz zada pytanie "czy szklanka jest w połowie pusta czy pełna".
     
    Zamiast tego, z uśmiechem na ustach, zapytał "ile waży ta szklanka?".
    Odpowiedzi były różne, od 200 g do 0,5 kg
    Psycholog odpowiedział: "Nie jest istotne ile waży ta szklanka.
     
    Zależy ile czasu będę ją trzymał. Jeśli potrzymam ją minutę to nie problem.
     
    Gdy potrzymam ją godzinę, będzie mnie boleć ręka. Gdy potrzymam ją cały dzień, moja ręka straci czucie i będzie sparaliżowana.
     
    W każdym przypadku szklanka waży tyle samo, jednak im dłużej ją trzymam tym cięższa się staje.
    Kontynuował: "Zmartwienia i stres w naszym życiu są jak ta szklanka z wodą.
     
    Jeśli o nich myślisz przez chwilę nic się nie dzieje.
     
    Jeśli o nich myślisz dłużej, zaczynają boleć.
     
    Jeśli myślisz o nich cały dzień, czujesz się sparaliżowany i niezdolny do zrobienia czegokolwiek.
    Pamiętaj by odłożyć szklankę.
      


                          

  • Autor: domia Data: 2014-12-07 14:52:55

    Święte słowa! Muszę się nauczyć "okładać szklankę". Raz po raz, mąż mnie spłukuje wiadrem zimnej wody, bym ochłonęła od problemów innych ludzi. Rzeczywiście, jestem jak sparaliżowana, nie mogę o niczym innym myśleć..a świata nie naprawię. Jestem w stanie wysłuchać, pomóc słowem, czynem ale nie mogę decydować za innych.Nie mam takiego prawa.

    Odtąd będę pamiętać o odkładaniu szklanki. Przynajmniej spróbuję. Dziękuję.

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2014-12-07 18:08:58

    Wcale nie jest to takie proste odstawić szklankę w odpowiednim momencie, znam to z autopsji

  • Autor: Smosia Data: 2014-12-11 12:39:09

    Niektórym pomaga rozbicie szklanki (ciskając nią o ścianę lub strącając na podłogę - mniejsze straty, nie trzeba odnawiać ściany), ale to potrafią tylko cholerycy (szczęściarze).

    Wyczytałam kiedyś w jednej z "babskich gazet", jak babcia pocieszała zgnębioną wnuczkę: jeżeli smutek odbiera ci radość życia, to zrób coś, co tą radość przywróci i kazała jej odnowić stare, drewniane krzesło... Wnuczka umęczona ciężką pracą fizyczną i pochłonięta dobieraniem farb i lakieru do drewna zapomniała o swoich smutkach. A kiedy spojrzała na efekt swojej pracy, była znów szczęśliwą kobietą ...

    Morał dla mnie: wypełniaj czas na maksa zajęciami, z których możesz czerpać radość, a smutki będą cię omijać z daleka, albo przynajmniej nie będą zbyt długo zalegać w twojej głowie. Pozdrawiam. Szczerze mówiąc nie cierpię "szklanek" często wypełnia je diablik-złodziejaszek, który czyha na nasze duszyczki, zwłaszcza te dobre i czyste. Naiwne i proste, ale chyba prawdziwe.

  • Autor: almad Data: 2014-12-07 15:10:06

    DZIĘKUJĘ!!!

  • Autor: megi65 Data: 2014-12-07 18:19:31

    Miałabym pytanie do p. profesora '' Gdzie odstawić szklankę, aby nie pamiętać, że miałam ją w ręce nawet przez minutę .. Oj nie  da się zapomnieć nie da .. No w każdym bądź razie nie tak łatwo ))) .

  • Autor: Maria K Data: 2014-12-07 19:04:20

    Może zamienić szklankę, na ładną filiżankę :))

  • Autor: megi65 Data: 2014-12-07 19:16:50

    I to jest bardzo dobra koncepcja a ja ...uwielbiam filiżanki . Dziękuję Mario za podpowiedź ))

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2014-12-08 08:03:37

    Filiżanka nawet najładniejsza też moze się zrobić ciężka:(

  • Autor: Mama AZK Data: 2014-12-10 19:54:44

    Im dłużej się zastanawiam nad życiem, tym bardziej dochodzę do wniosku, że najlżej mają ci, którzy potrafią żyć "tu i teraz". Bez roztrząsania przeszłości, która już minęła (i z którą nic się już nie da zrobić ;-)) i bez martwienia się o przyszłość, która może wyglądać całkiem inaczej niż nasze o niej wyobrażenia....

    To chyba jest właśnie odłożenie szklanki ;-) Ale wcale niełatwe ;-)

  • Autor: Basialis Data: 2014-12-10 20:49:03

    Chyba masz troche filozoficzne podejscie do zycia.To nie takie proste zapomniec o przeszlosci, zyjesz z Kims ponad 30 lat..........i nagle dziura !

  • Autor: Mama AZK Data: 2014-12-10 21:19:00

    No wiem, że to nie takie proste.. Ale chodzi raczej o to, żeby nie trzymać w sobie np. urazy, bo to bardzo człowieka obciąża.. Takie buddyjskie podejście do życia ;-)  A z drugiej strony chodzi o to, żeby "nie kręcić" sobie w głowie filmów na przyszłość, bo w ten sposób buduje się w sobie np. strach czy obawę, że coś się wydarzy.

  • Autor: Basialis Data: 2014-12-10 21:28:09

    I tu sie z Toba zgadzam.Najgorszy jest "strach" ..............ten koszmar potrafi zycie przewrocic do gory nogami.Najgorsze jest to, ze nie masz alternatywy, nie pomaga " odstawienie szklanki", to siedzi w czlowieku i jest sie bezsilnym.A bezsilnosc to nastepna zaraza.

  • Autor: Mama AZK Data: 2014-12-10 21:50:23

    Ale właśnie człowiek ma alternatywę, bo sposób myślenia zależy od nas samych. Może zainteresuje CIę blog o zmianie przekonań - wg mnie bardzo ciekawy: http://zmienprzekonania.blogspot.com/2014/03/abc-uwaga-ta-lekcja-jest-najwazniejsza.html

  • Autor: Basialis Data: 2014-12-10 22:03:10

    Dzieki, chetnie poczytam.

Przejdź do pełnej wersji serwisu