Córka przyszła ze szkoły i oznajmiła,że robią klasową Wigilię. Wychowawczyni zapowiedziała,że każdy z uczniów ma wybrać jaką potrawę przyniesie. Problem w tym,że większość zadeklarowała od razu ciastka,ciasta i sałatki.Pani naciska na tradycję-pierogi ,ryby i barszcz.Ten ostatni odpada,bo nie wyobrażam sobie nawet jak go tam przetransportować.Ryby smażyć? A jak tak to jakie? Zresztą dzieciaki powiedziały ,że nie lubią.. Pierogi lepić? Toż to hurtowa ilość musiała by być. Proszę doradźcie co ewentualnie mogłaby zawieść co byłoby smaczne,niezbyt drogie i przede wszystkim wigilijne. Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi.
Taaaaaaaaaaaa, już widzę maluchy opychające się śledziem :)) Pewnikiem z powrotem by wróciła do domu na Wigilię:) Może małe paszteciki kruche z pieczarkami i serem? Kroisz z metra idzie szybko i niedroga.
Sałatkę to dla siebie bym wzięła,bo tak jak napisałam dzieciaki od razu powiedziały,że nie chcą ryb. A co do wieku,to już dosyć spore dzieciaki-1 liceum
Taaaaaaaaaaaa, już widzę maluchy opychające się śledziem :)) Pewnikiem z powrotem by wróciła do domu na Wigilię:) Może małe paszteciki kruche z pieczarkami i serem? Kroisz z metra idzie szybko i niedroga.
A kto tu mówi o "opychaniu się " U nas wszyscy bardzo lubią sałatki śledziowe, od małego do dużego :)
Łazanki z kapustą i grzybami ? ,łazanki z makiem i miodem ? ryba po grecku ? ryba z brzoskwiniami ? kompot z suszu ? Tuszki ryb (może śledzie ?) smażone i zalane zalewą octową ? To na razie tyle co mi wpadło na szybko ...
Ja bym zrobiła paszteciki wg tego przepisu - szybko się robi i można podać na zimno, na ciepło, mogą być zjedzone same, a można do barszczu, można zrobić wcześniej.
Te paszteciki to wspaniały pomysł. Smakowite,podzielne i wigilijne.Wykorzystam farsz pieczarkowy,może z dodatkiem kiszonej kapusty.Na pewno wszystkim zasmakuje,a tradycji stanie się zadość. Córka już się cieszy,że osobiście przyczyni się do ich wykonania,oczywiście pod moim czujnym okiem .
A nie dałoby się podgrzać w szkole barszczyku ? Można kupić barszczyk w kartoniku Krakusa całkiem smaczny ( proponuję pójście na skróty ) Do barszczyku można po paszteciku z kapusta i pieczarkami nawet żeby było bezpieczniej. W końcu to ma być symboliczna klasowa Wigilia. Jak moja córka chodziła do liceum to się składali i kupowali pierogi
zrób łazanki z kapustą i grzybami - na taką ilość dzieciaków starczą dwa opakowania makaronu łazankowego, max. pół kilograma pieczarek, kilka grzybów suszonych dla smaku i 30-40 dag kiszonej kapusty, trochę przypraw i gotowe ...
Mój młody jak miał Wigilię w gimnazjum to kazał mi kupić barszczyk w proszku i owoce. Nie wyobrażam sobie zeby się wygłupiać ze sztućcami talerzami itd.
Ile liczy uczniów ta klasa?Jeśli około trzydziestu,to,licząc 5 pierogów na osobę,wystarczy 150.Tyle to nieraz robiłam dla rodziny.Z 1 kg mąki wychodzi mi ok 100,takich wykrajanych szklanką.No,ale jeśli nie lubisz ich lepić,to może będą lepsze paszteciki.Ryby,też bym odradzała,a zresztą masz już je z głowy,skoro nie chcą.
Jeszcze jedno..dobrze byłoby,żeby mamy,bo pewnie one będą przygotowywać poczęstunek,umówiły się,która co zrobi.
Goplana,odniosę się najpierw do pierogów. Ile liczy uczniów ta klasa?Jeśli około trzydziestu,to,licząc 5 pierogów na osobę,wystarczy 150.Tyle to nieraz robiłam dla rodziny.Z 1 kg mąki wychodzi mi ok 100,takich wykrajanych szklanką.No,ale jeśli nie lubisz ich lepić,to może będą lepsze paszteciki.Ryby,też bym odradzała,a zresztą masz już je z głowy,skoro nie chcą. Jeszcze jedno..dobrze byłoby,żeby mamy,bo pewnie one będą przygotowywać poczęstunek,umówiły się,która co zrobi.
Klasa liczy 26 osób. Niestety nikt nie zadeklarował,by lepić pierogi,bo każdy ma sporo roboty przed Świętami,w dodatku pracuje zawodowo.Młodzież między sobą na fb mówi co przyniesie i są to głównie słodkie rzeczy,no i sałatki. Wychowawczyni mówi,że to dobre na deser i na poczęstowanie innych klas,a chce,żeby było uroczyście,jak w Wigilię.To ma być taka praktyczna lekcja o polskiej tradycji wigilijnej.Każdy ma także przynieść talerz,kubek,sztućce. Do dyspozycji jest mikrofalówka,która ma podgrzać ewentualne potrawy.
Skoro ma być uroczyście jak w Wigilię , to śledź powinien być i nie bardzo bym słuchała , że z tylu osób nikt nie spróbuje śledzia w pomidorach , czy w oleju. Skoro tak twierdzą , to nie musiałabyś robić dużo , przecież każdy coś przyniesie .
Zrób paszteciki albo krokiety.Szybka robota.Każdy coś przyniesie to nie musisz robić jak dla wojska.Najlepiej jakby młodzież się dogadała miedzy sobą co przyniesie bo potrawy mogą się powtarzać.
26 osób przyniesie jakieś danie dla całej klasy? Pani nauczycielka chyba nie przemyślała tego ile to będzie jedzenia i ile się zmarnuje :/ dzieciaki jedzą naprawdę niewiele podczas klasowych Wigilii Co roku pomagam w organizowaniu Wigilii w klasach moich dzieciaków i widzę ile jedzenia się wyrzuca 26 dań to jakieś nieporozumienie
Nie,nie chodzi o 26 dań,tylko o to,że nikt nie zadeklarował pierogów ani barszczu,ani nic wigilijnego,a same słodkości i sałatki. Wychowawczyni chodziło właśnie o to,żeby każdy po trochu przyniósł tych dań i między sobą ustalić kto i co przyniesie.Niestety nikt za tą opcją nie poszedł,pewnie dlatego,że dużo roboty. Choć jak by tak każdy zrobił dajmy na to po 10 pierożków i z kilka osób kupiło barszcz w kartonie,to by było inaczej.Wszyscy by spróbowali,a nawet by zostało. A tak,myśl człowieku co dalej... W każdym razie paszteciki to dobry pomysł i z pewnością zjedzą wszyscy. Była taka opcja by zamówić catering po 12 zł od osoby. Część rodziców się zgodziła,a część nie. A szkoda,wszyscy dostali by jednakowe,no ale jest jak jest .Ja bynajmniej dalej obstaję przy pasztecikach i ewentualnym kartonie barszczu. A co reszta przyniesie to dziś się ostatecznie dowiemy.
26 osób przyniesie jakieś danie dla całej klasy? Pani nauczycielkachyba nie przemyślała tego ile to będzie jedzenia i ile się zmarnuje:/ dzieciaki jedzą naprawdę niewiele podczas klasowych Wigilii Co rokupomagam w organizowaniu Wigilii w klasach moich dzieciaków i widzę ilejedzenia się wyrzuca 26 dań to jakieś nieporozumienie Nie,nie chodzi o 26 dań,tylko o to,że nikt nie zadeklarował pierogów ani barszczu,ani nic wigilijnego,a same słodkości i sałatki. Wychowawczyni chodziło właśnie o to,żeby każdy po trochu przyniósł tych dań i między sobą ustalić kto i co przyniesie.Niestety nikt za tą opcją nie poszedł,pewnie dlatego,że dużo roboty. Choć jak by tak każdy zrobił dajmy na to po 10 pierożków i z kilka osób kupiło barszcz w kartonie,to by było inaczej.Wszyscy by spróbowali,a nawet by zostało. A tak,myśl człowieku co dalej... W każdym razie paszteciki to dobry pomysł i z pewnością zjedzą wszyscy. Była taka opcja by zamówić catering po 12 zł od osoby. Część rodziców się zgodziła,a część nie. A szkoda,wszyscy dostali by jednakowe,no ale jest jak jest .Ja bynajmniej dalej obstaję przy pasztecikach i ewentualnym kartonie barszczu. A co reszta przyniesie to dziś się ostatecznie dowiemy.
Uuuu, to rzeczywiście nadzwyczaj tradycyjnie. Zrób paszteciki i się nie przejmuj.
Moja córka co roku nosi pierożki na wigilię, zawsze lepimy takie malutkie ( wyciskam literatką). Jeżeli chodzi o ilość to ok 2 szt na osobę i tak zawsze zostaje.
Jeszcze jedno w klasie dogadują się kto co przynosi i są różne dania np racuszki, rybka śledziki(je jedna osoba- może dwie)dużo ciastek szczególnie z makiem i pierniczki. Do pierogów zawsze zgłasza się trzy osoby a dzieci (ups to już nie dzieci) chcą pierożki ruskie, z kapustą i pieczarkami ja zawsze do pierożków dodaje oddzielnie w słoiczek zeszkloną cebulkę na oleju swojskim( znika i zawsze brakuje).
Paszteciki Irenki wykonane.Farsz pieczarkowo-kapuściany.Powiem,że są pycha.Nie wyszły tak zgrabne,ale mówi się trudno.Jutro degustacja wśród młodzieży.Myślę,że podzielą nasz zachwyt.Dziękuję raz jeszcze za porady.A z racji dobrego nastroju przesyłam Wam świąteczną piosenkę.
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Córka przyszła ze szkoły i oznajmiła,że robią klasową Wigilię. Wychowawczyni zapowiedziała,że każdy z uczniów ma wybrać jaką potrawę przyniesie. Problem w tym,że większość zadeklarowała od razu ciastka,ciasta i sałatki.Pani naciska na tradycję-pierogi ,ryby i barszcz.Ten ostatni odpada,bo nie wyobrażam sobie nawet jak go tam przetransportować.Ryby smażyć? A jak tak to jakie? Zresztą dzieciaki powiedziały ,że nie lubią.. Pierogi lepić? Toż to hurtowa ilość musiała by być. Proszę doradźcie co ewentualnie mogłaby zawieść co byłoby smaczne,niezbyt drogie i przede wszystkim wigilijne. Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi.
To może sałatka śledziowa?
Ciekawe,a możesz Makusiu polecić dobry przepis? :)
W moich przepisach znajdziesz tylko dobre ;))
Taaaaaaaaaaaa, już widzę maluchy opychające się śledziem :)) Pewnikiem z powrotem by wróciła do domu na Wigilię:)
Może małe paszteciki kruche z pieczarkami i serem? Kroisz z metra idzie szybko i niedroga.
Taaaaaaaaaaaa, już widzę maluchy opychające się śledziem :)) Pewnikiem z
Sałatkę to dla siebie bym wzięła,bo tak jak napisałam dzieciaki od razu powiedziały,że nie chcą ryb.powrotem by wróciła do domu na Wigilię:) Może małe paszteciki
kruche z pieczarkami i serem? Kroisz z metra idzie szybko i niedroga.
Taaaaaaaaaaaa, już widzę maluchy opychające się śledziem :)) Pewnikiem z
A kto tu mówi o "opychaniu się " U nas wszyscy bardzo lubią sałatki śledziowe, od małego do dużego :)powrotem by wróciła do domu na Wigilię:) Może małe paszteciki
kruche z pieczarkami i serem? Kroisz z metra idzie szybko i niedroga.
A może by tak paszteciki z kapustą i grzybami? Pyszne, wigilijne i nie musi być podawane na ciepło...
Co do barszczyku to zawsze można wlać taki barszczyk do termosów i podać do picia, a nie z uszkami na talerzach...
A jeśli już chodzi o pierogi, to na pewno nie robiłabym sama tylko jeśli już umówiła się z inną mamą lub dwiema na lepienie :)
Łazanki z kapustą i grzybami ? ,łazanki z makiem i miodem ? ryba po grecku ? ryba z brzoskwiniami ? kompot z suszu ? Tuszki ryb (może śledzie ?) smażone i zalane zalewą octową ? To na razie tyle co mi wpadło na szybko ...
Paszteciki Irenki, sa pyszne, szybko sie robi i pewnie by wszystkim smakowaly.
Zgadza się są pyszne.I sprawdzone na grupie wiekowe 20-25 lat
A może krokiety z pieczarkami, ewentualnie plus kapusta- łatwe, tanie i podzielne :)
Ja bym zrobiła paszteciki wg tego przepisu - szybko się robi i można podać na zimno, na ciepło, mogą być zjedzone same, a można do barszczu, można zrobić wcześniej.
Są proste do zrobienia i córka może robić z Tobą
http://wielkiezarcie.com/recipe20168.html
Te paszteciki to wspaniały pomysł. Smakowite,podzielne i wigilijne.Wykorzystam farsz pieczarkowy,może z dodatkiem kiszonej kapusty.Na pewno wszystkim zasmakuje,a tradycji stanie się zadość. Córka już się cieszy,że osobiście przyczyni się do ich wykonania,oczywiście pod moim czujnym okiem
.
Bardzo Wam dziękuję :)
Ja bym poszła w barszcz w termosie. Oraz paszteciki zrobione z gotowego ciasta francuskiego - farsz z kapusty i pieczarek.
Płat ciasta pokrywasz farszem, rolujesz i kroisz na plastry - potem pieczesz.
Zresztą o czymś takim pisały dziewczyny.
A nie dałoby się podgrzać w szkole barszczyku ? Można kupić barszczyk w kartoniku Krakusa całkiem smaczny ( proponuję pójście na skróty ) Do barszczyku można po paszteciku z kapusta i pieczarkami nawet żeby było bezpieczniej. W końcu to ma być symboliczna klasowa Wigilia. Jak moja córka chodziła do liceum to się składali i kupowali pierogi
zrób łazanki z kapustą i grzybami - na taką ilość dzieciaków starczą dwa opakowania makaronu łazankowego, max. pół kilograma pieczarek, kilka grzybów suszonych dla smaku i 30-40 dag kiszonej kapusty, trochę przypraw i gotowe ...
Może kluski z makiem. Moja siostra kiedyś zaniosła do szkoły , to wszyscy nie mogli się najeść , tak im smakowały.
Mój młody jak miał Wigilię w gimnazjum to kazał mi kupić barszczyk w proszku i owoce. Nie wyobrażam sobie zeby się wygłupiać ze sztućcami talerzami itd.
Proponuję racuchy,posyp je cukrem pudrem, na pewno wszystkie dzieci chętnie zdjedza takiego placuszka :)
Mlena,racuchy są smaczne,owszem.Ale...ani to potrawa wigilijna,ani małe dzieci.
Jolka...na Podlasiu racuchy to właśnie potrawa wigilijna:)
Ooo,to naprawdę nie wiedziałam.
Człowiek całe życie się uczy :)
Jolka...na Podlasiu racuchy to właśnie potrawa wigilijna:)
U mnie też co rok są racuchy na WigilięGoplana,odniosę się najpierw do pierogów.
Ile liczy uczniów ta klasa?Jeśli około trzydziestu,to,licząc 5 pierogów na osobę,wystarczy 150.Tyle to nieraz robiłam dla rodziny.Z 1 kg mąki wychodzi mi ok 100,takich wykrajanych szklanką.No,ale jeśli nie lubisz ich lepić,to może będą lepsze paszteciki.Ryby,też bym odradzała,a zresztą masz już je z głowy,skoro nie chcą.
Jeszcze jedno..dobrze byłoby,żeby mamy,bo pewnie one będą przygotowywać poczęstunek,umówiły się,która co zrobi.
Goplana,odniosę się najpierw do pierogów. Ile liczy uczniów
Klasa liczy 26 osób. Niestety nikt nie zadeklarował,by lepić pierogi,bo każdy ma sporo roboty przed Świętami,w dodatku pracuje zawodowo.Młodzież między sobą na fb mówi co przyniesie i są to głównie słodkie rzeczy,no i sałatki. Wychowawczyni mówi,że to dobre na deser i na poczęstowanie innych klas,a chce,żeby było uroczyście,jak w Wigilię.To ma być taka praktyczna lekcja o polskiej tradycji wigilijnej.Każdy ma także przynieść talerz,kubek,sztućce. Do dyspozycji jest mikrofalówka,która ma podgrzać ewentualne potrawy.ta klasa?Jeśli około trzydziestu,to,licząc 5 pierogów na
osobę,wystarczy 150.Tyle to nieraz robiłam dla rodziny.Z 1 kg mąki wychodzi
mi ok 100,takich wykrajanych szklanką.No,ale jeśli nie lubisz ich lepić,to
może będą lepsze paszteciki.Ryby,też bym odradzała,a zresztą masz już
je z głowy,skoro nie chcą. Jeszcze jedno..dobrze byłoby,żeby mamy,bo
pewnie one będą przygotowywać poczęstunek,umówiły
się,która co zrobi.
Skoro ma być uroczyście jak w Wigilię , to śledź powinien być i nie bardzo bym słuchała , że z tylu osób nikt nie spróbuje śledzia w pomidorach , czy w oleju. Skoro tak twierdzą , to nie musiałabyś robić dużo , przecież każdy coś przyniesie .
Zrób paszteciki albo krokiety.Szybka robota.Każdy coś przyniesie to nie musisz robić jak dla wojska.Najlepiej jakby młodzież się dogadała miedzy sobą co przyniesie bo potrawy mogą się powtarzać.
26 osób przyniesie jakieś danie dla całej klasy?
Pani nauczycielka chyba nie przemyślała tego ile to będzie jedzenia i ile się zmarnuje :/
dzieciaki jedzą naprawdę niewiele podczas klasowych Wigilii
Co roku pomagam w organizowaniu Wigilii w klasach moich dzieciaków i widzę ile jedzenia się wyrzuca
26 dań to jakieś nieporozumienie
26 osób przyniesie jakieś danie dla całej klasy? Pani nauczycielka
Nie,nie chodzi o 26 dań,tylko o to,że nikt nie zadeklarował pierogów ani barszczu,ani nic wigilijnego,a same słodkości i sałatki. Wychowawczyni chodziło właśnie o to,żeby każdy po trochu przyniósł tych dań i między sobą ustalić kto i co przyniesie.Niestety nikt za tą opcją nie poszedł,pewnie dlatego,że dużo roboty. Choć jak by tak każdy zrobił dajmy na to po 10 pierożków i z kilka osób kupiło barszcz w kartonie,to by było inaczej.Wszyscy by spróbowali,a nawet by zostało. A tak,myśl człowieku co dalej... W każdym razie paszteciki to dobry pomysł i z pewnością zjedzą wszyscy. Była taka opcja by zamówić catering po 12 zł od osoby. Część rodziców się zgodziła,a część nie. A szkoda,wszyscy dostali by jednakowe,no ale jest jak jest .Ja bynajmniej dalej obstaję przy pasztecikach i ewentualnym kartonie barszczu. A co reszta przyniesie to dziś się ostatecznie dowiemy.chyba nie przemyślała tego ile to będzie jedzenia i ile się zmarnuje
:/ dzieciaki jedzą naprawdę niewiele podczas klasowych Wigilii Co roku
pomagam w organizowaniu Wigilii w klasach moich dzieciaków i widzę ile
jedzenia się wyrzuca 26 dań to jakieś nieporozumienie
26 osób przyniesie jakieś danie dla całej klasy? Pani
Uuuu, to rzeczywiście nadzwyczaj tradycyjnie. Zrób paszteciki i się nie przejmuj.nauczycielkachyba nie przemyślała tego ile to będzie jedzenia i ile się
zmarnuje:/ dzieciaki jedzą naprawdę niewiele podczas klasowych Wigilii Co
rokupomagam w organizowaniu Wigilii w klasach moich dzieciaków i widzę
ilejedzenia się wyrzuca 26 dań to jakieś nieporozumienie Nie,nie chodzi o
26 dań,tylko o to,że nikt nie zadeklarował pierogów ani barszczu,ani
nic wigilijnego,a same słodkości i sałatki. Wychowawczyni chodziło
właśnie o to,żeby każdy po trochu przyniósł tych dań i między
sobą ustalić kto i co przyniesie.Niestety nikt za tą opcją nie
poszedł,pewnie dlatego,że dużo roboty. Choć jak by tak każdy zrobił
dajmy na to po 10 pierożków i z kilka osób kupiło barszcz w
kartonie,to by było inaczej.Wszyscy by spróbowali,a nawet by zostało.
A tak,myśl człowieku co dalej... W każdym razie paszteciki to dobry pomysł
i z pewnością zjedzą wszyscy. Była taka opcja by zamówić catering
po 12 zł od osoby. Część rodziców się zgodziła,a część nie. A
szkoda,wszyscy dostali by jednakowe,no ale jest jak jest .Ja bynajmniej dalej
obstaję przy pasztecikach i ewentualnym kartonie barszczu. A co reszta
przyniesie to dziś się ostatecznie dowiemy.
Moja córka co roku nosi pierożki na wigilię, zawsze lepimy takie malutkie ( wyciskam literatką). Jeżeli chodzi o ilość to ok 2 szt na osobę i tak zawsze zostaje.
Jeszcze jedno w klasie dogadują się kto co przynosi i są różne dania np racuszki, rybka śledziki(je jedna osoba- może dwie)dużo ciastek szczególnie z makiem i pierniczki. Do pierogów zawsze zgłasza się trzy osoby a dzieci (ups to już nie dzieci) chcą pierożki ruskie, z kapustą i pieczarkami ja zawsze do pierożków dodaje oddzielnie w słoiczek zeszkloną cebulkę na oleju swojskim( znika i zawsze brakuje).
Pozdrawiam
Paszteciki Irenki wykonane.Farsz pieczarkowo-kapuściany.Powiem,że są pycha.Nie wyszły tak zgrabne,ale mówi się trudno.Jutro degustacja wśród młodzieży.Myślę,że podzielą nasz zachwyt.Dziękuję raz jeszcze za porady.A z racji dobrego nastroju przesyłam Wam świąteczną piosenkę.
https://www.youtube.com/watch?v=Q0Sptct5sb8