Może być objawem aury która występuje na około pół godziny przed wystąpieniem migreny, bądż jak niektórzy mają samej aury po której migrena nie występuje. To tyle co mogę wiedzieć o pajączkach i falach w oku ale myślę że przyczyn może być więcej. Takie przypadki należy zbadać u neurologa,okulisty .
sądząc po opisie i opierając się na własnym doświadczeniu mogę stwierdzić, że na 99% nie jest to aura, czyli zapowiedź migreny. Na przełomie jesieni i zimy miałam migreny z aurą co kilka dni i na pewno o aurze nie można powiedzieć, że jest to latający pajączek.
Ja mam przed migreną muszkę przelatującą w kąciku oka, myślę że ktoś inny określił by ją pajączkiem, innym razem obraz rozpływa się jak fale wody. Każda aura jest inna.
ale co za zbieg okoliczności że mąż ma takie objawy latającego pajączka (od pół roku) i mnie tez od miesiąca tak się dzieje...z tą różnicą że mąż widzi pająka zawsze( a mnie pojawia się czasami i tylko na świetle dziennym..(mąż jest migrenowcem natomiast ja niet.
Ja bym poszła najpierw do okulisty - zaczęłabym od badania oceniającego stan nerwu wzrokowego (np. OCT), ewentualnie badanie pola widzenia i standardowe badanie okulistyczne. Jeśli wszystko będzie ok - poszłabym do neurologa.
czego mogą byc takie objawy jak..." latający pajączek"koło oka...?pozdrawiam)
Co znaczy latający?
Przemieszcza się po twarzy?
niee...widać go przed okiem ...takie latające...patrząc w bok do góry..
Może być objawem aury która występuje na około pół godziny przed wystąpieniem migreny, bądż jak niektórzy mają samej aury po której migrena nie występuje. To tyle co mogę wiedzieć o pajączkach i falach w oku ale myślę że przyczyn może być więcej. Takie przypadki należy zbadać u neurologa,okulisty .
Różnie.. to co wiem to może w oku jakieś naczynko pękło a może sprawy neurologiczne.
Nie chcę straszyć ale idź do okulisty. Moja koleżanka miała takie objawy - odklejała jej się siatkówka. Oczywiście - oby nie to, ale strzeżonego...
Objawy takie mogą być. Ale są oznaką tak wielu chorób , że najlepiej jak byś się wybrała do okulisty.
może to męty http://pl.wikipedia.org/wiki/M%C4%99ty_cia%C5%82a_szklistego
sądząc po opisie i opierając się na własnym doświadczeniu mogę stwierdzić, że na 99% nie jest to aura, czyli zapowiedź migreny. Na przełomie jesieni i zimy miałam migreny z aurą co kilka dni i na pewno o aurze nie można powiedzieć, że jest to latający pajączek.
Ja mam przed migreną muszkę przelatującą w kąciku oka, myślę że ktoś inny określił by ją pajączkiem, innym razem obraz rozpływa się jak fale wody. Każda aura jest inna.
ale co za zbieg okoliczności że mąż ma takie objawy latającego pajączka (od pół roku) i mnie tez od miesiąca tak się dzieje...z tą różnicą że mąż widzi pająka zawsze( a mnie pojawia się czasami i tylko na świetle dziennym..(mąż jest migrenowcem natomiast ja niet.
Ja bym poszła najpierw do okulisty - zaczęłabym od badania oceniającego stan nerwu wzrokowego (np. OCT), ewentualnie badanie pola widzenia i standardowe badanie okulistyczne. Jeśli wszystko będzie ok - poszłabym do neurologa.
tak wiem o takim badaniu...OCT tylko trzeba czekac na nie w kolejce bite pół roku od dnia zapisu...po świętach pójdziemy do okulisty...
Oczywiście warto iść do okulisty, ale to wiesz...
Jak sądzę będą to (wspomniane już) męty. Najlepiej są widoczne, kiedy patrzy się w jasne miejsce np. na białą ścianę.