Robiłam polewę czekoladową z chipsów (takie kropelki czekoladowe) czekoladowych, specjalnie przeznaczonych do topienia czy pieczenia - wszystko mieszane i rozpuszczane w kąpieli wodnej.
Co jest przyczyną, że polewa czekoladowa się rozwarstwia.
Zawsze do tej pory myślałam, że margaryna.
Teraz jednak użyłam masło (ale w innych przypadkach też było masło), nie mleko tylko słodką śmietankę - a i tak się tłuszcz się wytrącił. Nie jest to pierwsza polewa robiona po przeprowadzce, ale pierwsza, która mi się rozwarstwiła.
Może i być. Bo Ślubny coś potrzebował - jak zwykle niecierpiącego zwłoki, poszłam ratować świat, zapominając zmniejszyć poziom grzania pod gotującą się wodą. Jak wróciłam, niby chwila - była nawet lekko skarmelizowana po bokach miski. Nie woda tylko polewa.
Dzięki za informacje. Co chwile się człowiek uczy coś nowego.
I pytanie na przyszłość (bo teraz to zjedliśmy z warstwą masła, nie zmniejszyło to wartości smakowych sernika, połowa tortownicy poszła na raz) - czy można to uratować? Znaczy poczekać aż zastygnie - i na nowo rozpuścić, już powoli - czy to szkody nieodwracalne?
Też tak miałam. Rozpuściłam na parze czekoladę z masłem i się rozwarstwiło. Myślałam że będę musiał wyrzucić ale przypomniałam sobie że kiedyś, gdzieś przeczytałam żeby dodać łyżkę kwaśnej śmietany i porządnie zamieszać. Polewa uratowana.
Ostatnio robiłam polewę do piernika staropolskiego i kupiłam taką samą czekoladę i śmietankę co zwykle , bo polewa wyglądała rewelacyjnie i też tłuszcz się oddzielił. Stwierdziłam , że to wina śmietanki , więc użyłam innej i to samo . W końcu kupiłam inną czekoladę i dopiero się udało. Może to być wina czekolady.
Witam jeżeli polewa mi się rozwarstwi (robię na maśle ),to mieszam ją trzepaczką ''śniegówką'' ta co wygląda jak mikrofon szybciutko i polewa się ładnie łączy czasami dokładam łyżkę mleka i śmigam trzepaczką ale podstawa to pilnować żeby się nie podgrzała za bardzo .
Robiłam polewę czekoladową z chipsów (takie kropelki czekoladowe) czekoladowych, specjalnie przeznaczonych do topienia czy pieczenia - wszystko mieszane i rozpuszczane w kąpieli wodnej.
Co jest przyczyną, że polewa czekoladowa się rozwarstwia.
Zawsze do tej pory myślałam, że margaryna.
Teraz jednak użyłam masło (ale w innych przypadkach też było masło), nie mleko tylko słodką śmietankę - a i tak się tłuszcz się wytrącił. Nie jest to pierwsza polewa robiona po przeprowadzce, ale pierwsza, która mi się rozwarstwiła.
Może użyta czekolada jest przyczyną?
Specem nie jestem ale obstawiałabym, że rozpuszczona czekolada osiagnęła zbyt wysoką temperaturę.
Dokładnie jest tak jak napisałaś.
Może i być. Bo Ślubny coś potrzebował - jak zwykle niecierpiącego zwłoki, poszłam ratować świat, zapominając zmniejszyć poziom grzania pod gotującą się wodą. Jak wróciłam, niby chwila - była nawet lekko skarmelizowana po bokach miski. Nie woda tylko polewa.
Dzięki za informacje. Co chwile się człowiek uczy coś nowego.
I pytanie na przyszłość (bo teraz to zjedliśmy z warstwą masła, nie zmniejszyło to wartości smakowych sernika, połowa tortownicy poszła na raz) - czy można to uratować? Znaczy poczekać aż zastygnie - i na nowo rozpuścić, już powoli - czy to szkody nieodwracalne?
Też tak miałam. Rozpuściłam na parze czekoladę z masłem i się rozwarstwiło. Myślałam że będę musiał wyrzucić ale przypomniałam sobie że kiedyś, gdzieś przeczytałam żeby dodać łyżkę kwaśnej śmietany i porządnie zamieszać. Polewa uratowana.
To zależy jak mocno jest przegrzana. Możesz spróbować dodać ociupinkę gorącej wody.
Czekolada nie lubi szybkiego podgrzewania. Przy czym gorzka do topnienia potrzebuje wyższej temperatury, a biała niższej.
Ostatnio robiłam polewę do piernika staropolskiego i kupiłam taką samą czekoladę i śmietankę co zwykle , bo polewa wyglądała rewelacyjnie i też tłuszcz się oddzielił. Stwierdziłam , że to wina śmietanki , więc użyłam innej i to samo . W końcu kupiłam inną czekoladę i dopiero się udało. Może to być wina czekolady.
Dobrze jest tez dodać żółtko do przestudzonej polewy, wymieszac łyżką i gotowe.
Witam jeżeli polewa mi się rozwarstwi (robię na maśle ),to mieszam ją trzepaczką ''śniegówką'' ta co wygląda jak mikrofon szybciutko i polewa się ładnie łączy czasami dokładam łyżkę mleka i śmigam trzepaczką ale podstawa to pilnować żeby się nie podgrzała za bardzo .
Mój ratunek to dodanie śmietany lub mleka, dokładne rozmieszanie i ponowne ogrzanie, nie zdarzyło się by nie pomogło.:)
Robię podobnie - łycha śmietany, tylko już nie podgrzewam i mieszam bardzo energicznie. I też nie miałam sytuacji, żeby nie pomogło:)
Mój ratunek to dodanie śmietany lub mleka, dokładne rozmieszanie i
Robię identycznie.:) Zawsze pomaga.ponowne ogrzanie, nie zdarzyło się by nie pomogło.:)