Potrzebuję pogadać. Ale wydaje mi się ,że to nie temat do dyskusji publicznych. Więc poza ogólnymi informacjami prosiłabym o kontakt na priv lub maila (jest w ustawieniach).
Moje pytanie brzmi - czy są wśród nas mamy (wybaczcie panowie za dyskryminację, ale to chyba nie Wasza działka), u których nastoletnich córek (powiedzmy 15-18 lat), które nie są aktywne seksualnie, stwierdzono torbiel na jajniku.
Wiedzę teoretyczną mam na wydruku ze szpitala (plus internet) - więc w rodzajach mniej więcej się orientuję. Tylko co dalej? Jaka szansa na samodestrukcję intruza? A jaka na trwałe uszkodzenia wewnętrzne - z usunięciem włącznie?
Nie chcę czytać po forach - bo tylko można się kompleksów nabawić. I osiwieć ze strachu.
Wiem - pójdę do lekarza, to się dowiem. Ale zawsze lepiej wiedzieć więcej - żeby mieć o co pytać.
Ekkore kochana nic się nie martw. Torbiele u kobiet nie zależnie czy zaczęły swoją inicjację seksualną czy nie w większości wchłaniają się po miesiączce. Jest bardzo duża szansa, że sam się wchłonie, a jak nie to kobieta dostaje lekarstwa. Usuniecie chirurgiczne to jest ostateczność w przypadku jak nie zejdzie samoistnie lub po lekarstwach. Ściskam.
Osobiście'' to'' przerabiałam w wieku wczesno - dziewczęcym. Ekkore spokojnie ''taka uroda'' jak stwierdził mój lekarz ... do przeżycia i do życia . Do tej pory czasowo się pojawiają i ..znikają bezinwazyjnie .. Jak dr. mówi ''odpalił ''jajnik ..)) Pozdrawiam Was ))
Może być .. podpinaj się .. biorę na klatę ... Jeszcze raz powtarzamy ... to nic groźnego, jeśli dziecię jest pod stałą kontrola lekarską nie ma się czego bać ani Ty ani dziewczę ))
To czy sie wchłonie czy nie to zależy od rodzaju torbieli mi sie nie udało miałam torbiel typu czekoladowego i niestety leki nie pomogły torbiel rosła i musieli mi ja wyciąć laparoskopowo . Wiem pytałaś o nastolatki ale ostatnio jak byłam w szpitalu na badaniach była tam młoda 17 letnia dziewczyna z tym samym problemem miała taka sama torbiel i tez była przygotowywana do laparoskopii . Myśle ze warto zbadać tez hormony bo często one są przyczyna powstawania niektórych rodzai torbieli . Czasami podobno nawet silny stres moze powodować takie zaburzenia .
Nie ma powodu do zmartwień, znam osobiście parę kobiet (każda obecnie ma dwójkę dzieci), które w wieku nastu lat miały takie problemy. Wyleczą to na 100 %, medycyna zrobiła od tamtych (zamierzchłych) czasów ogromne postępy. Już nie ma zagrożenia niepłodnością czy innymi powikłaniami. Najważniejsza jest teraz sfera psychiczna młodej dziewczyny, strach czy wstyd i ogromna potrzeba wsparcia ze strony rodziny. Może wystarczą jedynie leki, w ostateczności konieczny będzie zabieg, co w tak młodym wieku, przy zdrowym sercu nie stanowi większego zagrożenia. Młody organizm zregeneruje się w mig, pozostawiając ślad jedynie w pamięci (oby te ślady nie były traumatyczne). Pozdrawiam serdecznie.
Czesc te ziola sa naprawde dobre, byla juz o nich kiedys mowa na forum. Moja kolezanka miala 2 razy operowane torbiele, a po tych ziolach problem zniknal. Na wypadek, jakby nie zniknely same, radzilabym je wyprobowac, pozdrawiam.
Wiem, ja nie będę autorytetem w tej dziedzinie, bo przyszłam jedynie plotki rozgłaszać, ale Ekkore bądź spokojna :) Też wiem, łatwo się mówi, a matka swoje i tak musi przecierpieć...taki nasz los..., ale moja koleżanka miała podobny problem z 14-letnią córką i wszystko skończyło się dobrze, a co najważniejsze wystarczyły leki i dziad sam się unicestwił. Z tego co pamiętam, to dla nich najtrudniejsze było badanie, bo to młode i wstydliwe dziewczę było.
Moja koleżanka próbowała córce tłumaczyć, że to przecież lekarz, ale młoda i tak się wstydziła. Któregoś dnia zadzwoniła do mnie, żebym przyszła na kawę poplotkować, ale tak tendencyjnie.... Opowiadałyśmy o swoich wizytach i różnych zabawnych sytuacjach u gina, ale tak, żeby młoda wszystko słyszała. Sporo żartowałyśmy, bo ona była bardzo spięta, a dzięki temu trochę inaczej zaczęła na wizyty patrzeć, jakby luźniej.... My często gadałyśmy o różnych rzeczach, więc i wtedy byłam wtajemniczona, tym bardziej, że młoda bardzo mnie lubiła ( nie żebym się chwaliła ) i często słuchała mojej paplaniny.
to skądś się bierze, coś działa nie tak. Może ma zaparcia, może przerost bakteryjny w jelitach, trzeba zbadać. Torbiele na jajnikach to często =zmiany w piersiach....
Posłuchaj czterech wykładów Jerzego Zięby w Chicago-you tube. powodzenia w zdrowieniu!
Potrzebuję pogadać. Ale wydaje mi się ,że to nie temat do dyskusji publicznych. Więc poza ogólnymi informacjami prosiłabym o kontakt na priv lub maila (jest w ustawieniach).
Moje pytanie brzmi - czy są wśród nas mamy (wybaczcie panowie za dyskryminację, ale to chyba nie Wasza działka), u których nastoletnich córek (powiedzmy 15-18 lat), które nie są aktywne seksualnie, stwierdzono torbiel na jajniku.
Wiedzę teoretyczną mam na wydruku ze szpitala (plus internet) - więc w rodzajach mniej więcej się orientuję. Tylko co dalej? Jaka szansa na samodestrukcję intruza? A jaka na trwałe uszkodzenia wewnętrzne - z usunięciem włącznie?
Nie chcę czytać po forach - bo tylko można się kompleksów nabawić. I osiwieć ze strachu.
Wiem - pójdę do lekarza, to się dowiem. Ale zawsze lepiej wiedzieć więcej - żeby mieć o co pytać.
Ekkore kochana nic się nie martw. Torbiele u kobiet nie zależnie czy zaczęły swoją inicjację seksualną czy nie w większości wchłaniają się po miesiączce. Jest bardzo duża szansa, że sam się wchłonie, a jak nie to kobieta dostaje lekarstwa. Usuniecie chirurgiczne to jest ostateczność w przypadku jak nie zejdzie samoistnie lub po lekarstwach. Ściskam.
Osobiście'' to'' przerabiałam w wieku wczesno - dziewczęcym. Ekkore spokojnie ''taka uroda'' jak stwierdził mój lekarz ... do przeżycia i do życia . Do tej pory czasowo się pojawiają i ..znikają bezinwazyjnie .. Jak dr. mówi ''odpalił ''jajnik ..)) Pozdrawiam Was ))
Dzięki wszystkim. Wlewacie środek uspokajający na skołatane serce matki.
Bo co innego u mnie samej, człek zwyczajny do zrzucania bielizny przy samolocie...ale u dziecka...
Ps. Miało być ogólnie - a podpięło się pod Megi
Może być .. podpinaj się .. biorę na klatę ... Jeszcze raz powtarzamy ... to nic groźnego, jeśli dziecię jest pod stałą kontrola lekarską nie ma się czego bać ani Ty ani dziewczę ))
To czy sie wchłonie czy nie to zależy od rodzaju torbieli mi sie nie udało miałam torbiel typu czekoladowego i niestety leki nie pomogły torbiel rosła i musieli mi ja wyciąć laparoskopowo . Wiem pytałaś o nastolatki ale ostatnio jak byłam w szpitalu na badaniach była tam młoda 17 letnia dziewczyna z tym samym problemem miała taka sama torbiel i tez była przygotowywana do laparoskopii . Myśle ze warto zbadać tez hormony bo często one są przyczyna powstawania niektórych rodzai torbieli . Czasami podobno nawet silny stres moze powodować takie zaburzenia .
Nie ma powodu do zmartwień, znam osobiście parę kobiet (każda obecnie ma dwójkę dzieci), które w wieku nastu lat miały takie problemy. Wyleczą to na 100 %, medycyna zrobiła od tamtych (zamierzchłych) czasów ogromne postępy. Już nie ma zagrożenia niepłodnością czy innymi powikłaniami. Najważniejsza jest teraz sfera psychiczna młodej dziewczyny, strach czy wstyd i ogromna potrzeba wsparcia ze strony rodziny. Może wystarczą jedynie leki, w ostateczności konieczny będzie zabieg, co w tak młodym wieku, przy zdrowym sercu nie stanowi większego zagrożenia. Młody organizm zregeneruje się w mig, pozostawiając ślad jedynie w pamięci (oby te ślady nie były traumatyczne). Pozdrawiam serdecznie.
Znałam trzy siostry,każda z nich w wieku około 15-17 lat miała usuwaną torbiel,każda ma dzieci i jest git.
http://www.hirsutyzm.fora.pl/leczenie,4/ziola-na-torbiele,333.html
Czesc te ziola sa naprawde dobre, byla juz o nich kiedys mowa na forum. Moja kolezanka miala 2 razy operowane torbiele, a po tych ziolach problem zniknal. Na wypadek, jakby nie zniknely same, radzilabym je wyprobowac, pozdrawiam.
Wiem, ja nie będę autorytetem w tej dziedzinie, bo przyszłam jedynie plotki rozgłaszać, ale Ekkore bądź spokojna :) Też wiem, łatwo się mówi, a matka swoje i tak musi przecierpieć...taki nasz los..., ale moja koleżanka miała podobny problem z 14-letnią córką i wszystko skończyło się dobrze, a co najważniejsze wystarczyły leki i dziad sam się unicestwił. Z tego co pamiętam, to dla nich najtrudniejsze było badanie, bo to młode i wstydliwe dziewczę było.
No właśnie - najgorszy ten wstyd...
Moja koleżanka próbowała córce tłumaczyć, że to przecież lekarz, ale młoda i tak się wstydziła. Któregoś dnia zadzwoniła do mnie, żebym przyszła na kawę poplotkować, ale tak tendencyjnie.... Opowiadałyśmy o swoich wizytach i różnych zabawnych sytuacjach u gina, ale tak, żeby młoda wszystko słyszała. Sporo żartowałyśmy, bo ona była bardzo spięta, a dzięki temu trochę inaczej zaczęła na wizyty patrzeć, jakby luźniej.... My często gadałyśmy o różnych rzeczach, więc i wtedy byłam wtajemniczona, tym bardziej, że młoda bardzo mnie lubiła ( nie żebym się chwaliła ) i często słuchała mojej paplaniny.
Ekkore wysłalam wiadomość na priv. Pytaj o co chcesz
Ekkore
to skądś się bierze, coś działa nie tak. Może ma zaparcia, może przerost bakteryjny w jelitach, trzeba zbadać. Torbiele na jajnikach to często =zmiany w piersiach....
Posłuchaj czterech wykładów Jerzego Zięby w Chicago-you tube. powodzenia w zdrowieniu!