Witajcie Żarłoczki,chciałam zapytać jakie są Wasze doświadczenia w kwestii tzw.analizy włosa?Czy ktoś z Was ma takie badanie za sobą i mógłby polecić czy wręcz przeciwnie?Ja chciałabym zrobić takie badanie 5-letniemu synkowi ,który od kiedy we wrześniu rozpoczął tzw."obowiązkowe roczne nauczanie przedszkolne" (czy jak to się tam nazywa) to zaliczył w przedszkolu może dwa tygodnie,poprostu jak tylko tam pójdzie to po 4 dniach angina lub kaszel,nie wspomnę już o tym ,że tam większość dzieci kaszle i smarka.Dyrektorka stwierdziła że przesadzam bo kaszel i katar to nie powód żeby nie uczęszczał do przedszkola,stwierdziła że jak nie będę go przyprowadzać to ona wyda opinię na koniec roku że nie uczęszczał i będzie musiał powtarzać rok w przedszkolu.uff,ale się rozpisałam
Najpierw powinnaś zrobić dziecku testy alergiczne. Mój lekarz tez uważa, ze jak dziecko nie ma temperatury to można posyłać je do szkoły. moje dzieci kaszlą bardzo często. Gardło czyste, osłuchowo czyste. Są alergikami.
Nie wiem o jaką analizę włosa Ci chodzi. Jeśli o analizę pierwiastków to miałam i w tym przypadku nic nie pomoże. Dostaje się opracowanie jakiego pierwiastka ma się za dużo, a jakiego za mało. Jakie produkty powinno się jeść by zlikwidować niedobór. Najważniejsze to kupno leków. Prawie wszystkie nie dostępne na rynku polskim i trzeba sprowadzać z USA. Dziennie musiała bym jeść chyba 10 tabletek. Badanie bardzo drogie. Ja miałam robione jeszcze chyba w 1998 roku. może teraz coś się zmieniło. Dowiedziałam się, że mam w sobie złoto
we wrześniu brał antybiotyk,następny w październiku i ostatni w listopadzie,teraz tydzień temu zaczął kaszleć ale udało mi się to "zdusić w zarodku" i tak nam mijają kolejne miesiące,może faktycznie przesadzam,nie wiem pomimo tego że mam jeszcze dwoje nastoletnich dzieci .ale nie pamiętam żeby one tak chorowały
Pa - to akurat nie jest wykładnia, też myślałam tak jak ty i się na tym przejechałam mocno. Antybiotyk dawaj dopiero jak Ci wyhodują bakterię z wymazu z gardła albo z posiewu krwi. Nie popełniaj moich błędów ;)
leczymy go prywatnie więc nie leczy go cały czas 1 lekarz
I może tu popełniasz błąd , moim zdaniem powinnaś mieć jednego lekarza , bo wtedy taki lekarz zna pacjenta i wie jak go leczyć. Skoro tak często choruje zrób mu testy na alergię , wtedy się dowiesz , czy przypadkiem to nie alergia.
Anatema napisała - Aa , to zmień lekarza ... i nie faszeruj dziecka antybiotykami , bo to błędne koło i zabijanie naturalnej odporności .
Też o tym pomyślałam, bo mój młody ( 8 lat będzie w marcu ) do tej pory brał może ze 4 razy antybiotyk w życiu i to były choroby z którymi po prostu nie mogłam dyskutować :) Ale antybiotyk był mi baaardzo często proponowany choćby w taki sposób..... : - syn jest osłuchowo czysty, Ja na to - to się cieszę, bo właściwie po długim czasie kaszlu chciałam mieć pewność, Lekarka - a osłonę pani ma, to damy antybiotyk, Ja - ale przecież nie ma powodu do antybiotyku, Lekarka - a poco ma się męczyć jeszcze tydzień jak może trzy dni i po kaszlu........ Podziękowałam i zakupiłam inny niż dotychczas syrop.....:) Obyło się bez ,,super porady lekarskiej"
Trzeba co jakiś czas przy kilkudniowym kaszlu sprawdzać oskrzela i płuca, ale też samodzielnie myśleć i nie poddawać się naciskom ,,specjalistów" - wcale przez to nie jesteśmy nieodpowiedzialne... wręcz przeciwnie:) Pozdrawiam.
Polecam syrop immunoglukan - chyba jest już bez recepty - to na pobudzenie ostrożności. I podawać w czasie katarów/kaszlu neosine (ten lek też bardzo podnosi odporność).
właśnie od miesiąca podaję mu neosine i chyba dlatego ten ostatni ból gardła udało nam się wyleczyć z pomocą miodu,cytryn i czosnku.muszę poczytać o immunoglukan ale to chyba też podobny do neosine więc nie wiem czy jest sens podawać je jednocześnie.a może wiesz jakie badania wykonać u immunologa?
Immonoglukan nie jest lekiem przeciwwirusowym tak jak neosine. My go mamy właśnie od immunologa. Moja mała ma zespół nawracających gorączek. Niestety przez rok czasu była błędnie leczona na anginy i niestety ilość antybiotyków, które dostała trochę ją osłabiła. Immunoglukan dostaje właśnie po to aby układ odpornościowy szybko wrócił do normy.
Najlepiej byłoby gdyby obejrzał was jakiś immunolog i on zlecił badania. Generalnie fajnie byłoby gdybyście zrobili alergiczny profil pediatryczny i chociaż podstawowe badania odporności - odporność tzw humoralną. Nie wiem skąd jesteś. Jeśli +/- z okolic Łodzi to mogę Ci polecić lekarzy, dzięki którym moje dziecko przestało dostawać antybiotyki bez sensu.
Generalnie - jeśli chodzi o anginę - to nie pozwalajcie dawać dziecku antybiotyku jeśli nie ma wymazu z gardła - lub minimum szybkiego testu na paciorkowca, nawet jak lekarz chce sobie ręce ucinać z pewności, że to angina. My mieliśmy anginy rozpoznawane przez dwóch-trzech lekarzy i wydawało nam się że jeśli 3 widzi to samo...
Wato też zrobić badania w kierunku przeciwciał mononukleozy - ona jest mylona z anginą bardzo często, a robi spore spustoszenie w układzie odpornościowym, zwłaszcza jak się ja leczy antybiotykiem.
Jeśli to co przechodzicie to naprawdę są anginy - to może warto rozważyć isminen lub rybomunyl - doustne szczepionki podnoszące odporność organizmu na paciorkowce wywołujące anginy. - Ale tu się kłania laryngolog najpierw i kontrola migdałów. Takie leki lepiej mieć zalecone od specjalisty a nie pediatry.
Tak już na marginesie napiszę, że o ile nie ma zaburzeń w odporności, alergii itd. A choroby, które dziecko przechodzi nie maja podłoża bakteryjnego - to dziecko musi się wychorować, jakkolwiek to brzmi. Najważniejsza jest właściwa diagnoza.
Trochę chaotycznie piszę, przepraszam ;) nie ogarnięta dziś jestem trochę.
Też podnoszę na jesień odporność synkowi syropem neosine.....ale broń bosiu aż miesiąc podawać..... U nas lekarka jak pierwszy raz mi poleciła ten sposób, to podała mi rozkład podawania systemowego i odstawienie po tym czasie.... Chodziło o to, by podawać 2x po 10 dni z 20-dniową przerwą pomiędzy :)
staraliśmy się ale wymaga to tyle chodzenia i załatwiania że daliśmy sobie spokój, kiedy "szanowna " komisja skończyłaby swoje obrady to skończyłby się rok szkolny.
Ale to jest ustawowe, jak złozysz papiery to mają 2 tygodnie na rozpatrzenie, mówię tu o Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej najbliższej miejsca zamieszkania.
Mój mały jak poszedł do przedszkola też zaczął często chorować, ale nasza pani doktor antybiotyk daje tylko w ostateczności. Przepisała mi taką szczepionkę w kapsułkach, nazwy nie pamiętam <broncho coś tam>, a podaje się ją 10 dni po czym 20 dni przerwy i są 3 takie cykle. Mojemu dziecięciu pomogło. Mam nadzieję, że pomogłam.
witaj, ja osobiście bardzo polecam, mojemu synowi zrobiłam jak był już na początku szkoły podstawowej, ale wcześniej o tym nie wiedziałam, wcześniej mój syn do 3 rż był najzdrowszy póki nie poszedł do przedszkola, wtedy zaczął się koszmar. Miał 2 choroby naraz co 2 tygodnie ja już pracowałam i wszystkie moje babcie ciocie musiały z nim być, bo on więcej chorował niż chodził do przedszkola. Po analizie zmieniłam mu dietę podałam kilka spulementów i dłuuugo nie miałam żadnych większych kłopotów. gdybyś chciała więcej szczegółów, bo cała moja rodzina jest po analizie to napisz na prv.
Pa, a dajesz witaminę D3? Ze 2 tys. IU....Przeczytaj Ukryte Terapie J. Zięby, tam jest odpowiedź, dlaczego tak często chorujemy i chorują nasze dzieci....Posłuchaj go na you tube, zdaje się 8-my odcinek wywiadu...
Jesteście skarbnicą wiedzy:) Dziękuję za ''ukryte terapie'' . Nie mogę oderwać się od słuchania i oglądania. Wszystko co mówi J. Zięba przemawia do mnie. Jedno wynika z drugiego. Tylko szkoda ,że tak mało wiem o sobie..
Witajcie Żarłoczki,chciałam zapytać jakie są Wasze doświadczenia w kwestii tzw.analizy włosa?Czy ktoś z Was ma takie badanie za sobą i mógłby polecić czy wręcz przeciwnie?Ja chciałabym zrobić takie badanie 5-letniemu synkowi ,który od kiedy we wrześniu rozpoczął tzw."obowiązkowe roczne nauczanie przedszkolne" (czy jak to się tam nazywa) to zaliczył w przedszkolu może dwa tygodnie,poprostu jak tylko tam pójdzie to po 4 dniach angina lub kaszel,nie wspomnę już o tym ,że tam większość dzieci kaszle i smarka.Dyrektorka stwierdziła że przesadzam bo kaszel i katar to nie powód żeby nie uczęszczał do przedszkola,stwierdziła że jak nie będę go przyprowadzać to ona wyda opinię na koniec roku że nie uczęszczał i będzie musiał powtarzać rok w przedszkolu.uff,ale się rozpisałam
Najpierw powinnaś zrobić dziecku testy alergiczne. Mój lekarz tez uważa, ze jak dziecko nie ma temperatury to można posyłać je do szkoły. moje dzieci kaszlą bardzo często. Gardło czyste, osłuchowo czyste. Są alergikami.
Nie wiem o jaką analizę włosa Ci chodzi. Jeśli o analizę pierwiastków to miałam i w tym przypadku nic nie pomoże. Dostaje się opracowanie jakiego pierwiastka ma się za dużo, a jakiego za mało. Jakie produkty powinno się jeść by zlikwidować niedobór. Najważniejsze to kupno leków. Prawie wszystkie nie dostępne na rynku polskim i trzeba sprowadzać z USA. Dziennie musiała bym jeść chyba 10 tabletek. Badanie bardzo drogie. Ja miałam robione jeszcze chyba w 1998 roku. może teraz coś się zmieniło. Dowiedziałam się, że mam w sobie złoto
Dyrektorka ma rację . Przesadzasz . Od września ( czyli przez 5 miesięcy ) tylko 2 tygodnie był zdrowy ?? A co na to lekarz ?
we wrześniu brał antybiotyk,następny w październiku i ostatni w listopadzie,teraz tydzień temu zaczął kaszleć ale udało mi się to "zdusić w zarodku" i tak nam mijają kolejne miesiące,może faktycznie przesadzam,nie wiem pomimo tego że mam jeszcze dwoje nastoletnich dzieci .ale nie pamiętam żeby one tak chorowały
Aa , to zmień lekarza ... i nie faszeruj dziecka antybiotykami , bo to błędne koło i zabijanie naturalnej odporności .
leczymy go prywatnie więc nie leczy go cały czas 1 lekarz
Pa - to akurat nie jest wykładnia, też myślałam tak jak ty i się na tym przejechałam mocno. Antybiotyk dawaj dopiero jak Ci wyhodują bakterię z wymazu z gardła albo z posiewu krwi. Nie popełniaj moich błędów ;)
leczymy go prywatnie więc nie leczy go cały czas 1 lekarz
I może tu popełniasz błąd , moim zdaniem powinnaś mieć jednego lekarza , bo wtedy taki lekarz zna pacjenta i wie jak go leczyć. Skoro tak często choruje zrób mu testy na alergię , wtedy się dowiesz , czy przypadkiem to nie alergia.Anatema napisała - Aa , to zmień lekarza ... i nie faszeruj dziecka antybiotykami , bo to
błędne koło i zabijanie naturalnej odporności .
Też o tym pomyślałam, bo mój młody ( 8 lat będzie w marcu ) do tej pory brał może ze 4 razy antybiotyk w życiu i to były choroby z którymi po prostu nie mogłam dyskutować :) Ale antybiotyk był mi baaardzo często proponowany choćby w taki sposób..... : - syn jest osłuchowo czysty, Ja na to - to się cieszę, bo właściwie po długim czasie kaszlu chciałam mieć pewność, Lekarka - a osłonę pani ma, to damy antybiotyk, Ja - ale przecież nie ma powodu do antybiotyku, Lekarka - a poco ma się męczyć jeszcze tydzień jak może trzy dni i po kaszlu........ Podziękowałam i zakupiłam inny niż dotychczas syrop.....:) Obyło się bez ,,super porady lekarskiej"
Trzeba co jakiś czas przy kilkudniowym kaszlu sprawdzać oskrzela i płuca, ale też samodzielnie myśleć i nie poddawać się naciskom ,,specjalistów" - wcale przez to nie jesteśmy nieodpowiedzialne... wręcz przeciwnie:) Pozdrawiam.Polecam syrop immunoglukan - chyba jest już bez recepty - to na pobudzenie ostrożności. I podawać w czasie katarów/kaszlu neosine (ten lek też bardzo podnosi odporność).
I może warto umówić się na wizytę z immunologiem.
właśnie od miesiąca podaję mu neosine i chyba dlatego ten ostatni ból gardła udało nam się wyleczyć z pomocą miodu,cytryn i czosnku.muszę poczytać o immunoglukan ale to chyba też podobny do neosine więc nie wiem czy jest sens podawać je jednocześnie.a może wiesz jakie badania wykonać u immunologa?
Immonoglukan nie jest lekiem przeciwwirusowym tak jak neosine. My go mamy właśnie od immunologa. Moja mała ma zespół nawracających gorączek. Niestety przez rok czasu była błędnie leczona na anginy i niestety ilość antybiotyków, które dostała trochę ją osłabiła. Immunoglukan dostaje właśnie po to aby układ odpornościowy szybko wrócił do normy.
Najlepiej byłoby gdyby obejrzał was jakiś immunolog i on zlecił badania. Generalnie fajnie byłoby gdybyście zrobili alergiczny profil pediatryczny i chociaż podstawowe badania odporności - odporność tzw humoralną. Nie wiem skąd jesteś. Jeśli +/- z okolic Łodzi to mogę Ci polecić lekarzy, dzięki którym moje dziecko przestało dostawać antybiotyki bez sensu.
Generalnie - jeśli chodzi o anginę - to nie pozwalajcie dawać dziecku antybiotyku jeśli nie ma wymazu z gardła - lub minimum szybkiego testu na paciorkowca, nawet jak lekarz chce sobie ręce ucinać z pewności, że to angina. My mieliśmy anginy rozpoznawane przez dwóch-trzech lekarzy i wydawało nam się że jeśli 3 widzi to samo...
Wato też zrobić badania w kierunku przeciwciał mononukleozy - ona jest mylona z anginą bardzo często, a robi spore spustoszenie w układzie odpornościowym, zwłaszcza jak się ja leczy antybiotykiem.
Jeśli to co przechodzicie to naprawdę są anginy - to może warto rozważyć isminen lub rybomunyl - doustne szczepionki podnoszące odporność organizmu na paciorkowce wywołujące anginy. - Ale tu się kłania laryngolog najpierw i kontrola migdałów. Takie leki lepiej mieć zalecone od specjalisty a nie pediatry.
Tak już na marginesie napiszę, że o ile nie ma zaburzeń w odporności, alergii itd. A choroby, które dziecko przechodzi nie maja podłoża bakteryjnego - to dziecko musi się wychorować, jakkolwiek to brzmi. Najważniejsza jest właściwa diagnoza.
Trochę chaotycznie piszę, przepraszam ;) nie ogarnięta dziś jestem trochę.
Też podnoszę na jesień odporność synkowi syropem neosine.....ale broń bosiu aż miesiąc podawać..... U nas lekarka jak pierwszy raz mi poleciła ten sposób, to podała mi rozkład podawania systemowego i odstawienie po tym czasie.... Chodziło o to, by podawać 2x po 10 dni z 20-dniową przerwą pomiędzy :)
...miało się podpiąć pod Pa :(
Skoro tak często choruje to staraj się o orzeczenie o nauczanie indywidualne dla dziecka ,
staraliśmy się ale wymaga to tyle chodzenia i załatwiania że daliśmy sobie spokój, kiedy "szanowna " komisja skończyłaby swoje obrady to skończyłby się rok szkolny.
Ale to jest ustawowe, jak złozysz papiery to mają 2 tygodnie na rozpatrzenie, mówię tu o Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej najbliższej miejsca zamieszkania.
Mój mały jak poszedł do przedszkola też zaczął często chorować, ale nasza pani doktor antybiotyk daje tylko w ostateczności. Przepisała mi taką szczepionkę w kapsułkach, nazwy nie pamiętam <broncho coś tam>, a podaje się ją 10 dni po czym 20 dni przerwy i są 3 takie cykle. Mojemu dziecięciu pomogło. Mam nadzieję, że pomogłam.
Ismigen
Broncho Vaxom - mojemu Pyśkowi tez pomógł.
O, dokładnie to . Aż sprawdzałam.
witaj, ja osobiście bardzo polecam, mojemu synowi zrobiłam jak był już na początku szkoły podstawowej, ale wcześniej o tym nie wiedziałam, wcześniej mój syn do 3 rż był najzdrowszy póki nie poszedł do przedszkola, wtedy zaczął się koszmar. Miał 2 choroby naraz co 2 tygodnie ja już pracowałam i wszystkie moje babcie ciocie musiały z nim być, bo on więcej chorował niż chodził do przedszkola. Po analizie zmieniłam mu dietę podałam kilka spulementów i dłuuugo nie miałam żadnych większych kłopotów. gdybyś chciała więcej szczegółów, bo cała moja rodzina jest po analizie to napisz na prv.
Pa, a dajesz witaminę D3? Ze 2 tys. IU....Przeczytaj Ukryte Terapie J. Zięby, tam jest odpowiedź, dlaczego tak często chorujemy i chorują nasze dzieci....Posłuchaj go na you tube, zdaje się 8-my odcinek wywiadu...
podaję codziennie po 1 tabletce Preventic (tran +czosnek),dziękuję za info,w najbliższej wolnej chwili wejdę na YT
Jesteście skarbnicą wiedzy:) Dziękuję za ''ukryte terapie'' . Nie mogę oderwać się od słuchania i oglądania. Wszystko co mówi J. Zięba przemawia do mnie. Jedno wynika z drugiego. Tylko szkoda ,że tak mało wiem o sobie..