Herman to moje nowe zwierzątko które zjem za 10 dni!!! Szperałam w necie i trafiłam na Hermana, zaciekawił mnie bardzo przepis na to ciasto.
Szybciutko wymieszałam w plastikowej misce po jednej szklance mleka, mąki i cukru i tak narodził się mój Herman, ja go będę karmiła a on będzie rósł przez kolejnych dziesięć dni! Tak sobie myślę co mi urośnie? Hodowaliście kiedyś Hermana???
hyyyy..... Trza było od razu pytać Bahati......:) Toć ona jakiś czas temu, baaardzo często gościła u siebie Hermana i nawet chyba ostatnio widziałam go w jej wypiekach....:D
O Tak Herman pamiętam tylko że to już dawno dawno temu było piekłam dodając rodzynki. Fajny lekki i niepowtarzalny smak. Jakiś czas temu słyszałam o cieście pod nazwą "Częstochowskie" na tej samej zasadzie. Ale niestety nie miałam zaczynu ani okazji na degustację.
Wymieszalam po pol szklanki maki, cukru i mleka. Pozniej co 3 dni podkarmialam go 3 lyzkami tego samego. Po 3 karmieniach wzielam szklanke do ciasta a reszte wstawilam do lodowki. I tak sobie stal, tydzien az go wyjelam i dokarmilam. Jesli naroslo za duzo, zamrozilam, albo rozdalam. Teraz mieszka sobie na blacie kuchennym i raz na tydzien, albo i dea dokarmiam go kilkoma lyzkami mleka, cukru i maki, ma sie swietnie. Gdy go dokarmie odlesm szklanke, mieszam ze 3/4 szklanki cukru, 2 jajkami, 2 szklankami maki,2/3 szklanki oleju, 1,5 lyzeczki proszku do pieczenia, dodatkami jak orzechy, czekolada, cynamon, imbir, rodzynki, sliwki suszone, morele..., i do piekarnika 180 st na okolo 50 minut.
Ten mój Herman to jakiś leniwy. Nastawiłam go w środę, po szklance cukru, mleka i mąki mieszałam codziennie drewnianą łyżką a on ani drgnął! Dziś piątego dnia dokarmiony został szklanką mleka, cukru i mąki i dalej nic, żadnego zapachu czy tworzących się bąbli w smaku słodki bez posmaku kwasu. Czy ten zakwas tak wolno powstaje?
Wiesz, ze juz nie pamietam? Na pewno sie uda, poki nie ma sladow plesni cierpliwie dziada dokarmiaj. Moj stary, a po karmieniu tez nie szaleje, tylko delikatnie babelkuje. :)
Herman to moje nowe zwierzątko które zjem za 10 dni!!! Szperałam w necie i trafiłam na Hermana, zaciekawił mnie bardzo przepis na to ciasto.
Szybciutko wymieszałam w plastikowej misce po jednej szklance mleka, mąki i cukru i tak narodził się mój Herman, ja go będę karmiła a on będzie rósł przez kolejnych dziesięć dni! Tak sobie myślę co mi urośnie? Hodowaliście kiedyś Hermana???
hyyyy..... Trza było od razu pytać Bahati......:) Toć ona jakiś czas temu, baaardzo często gościła u siebie Hermana i nawet chyba ostatnio widziałam go w jej wypiekach....:D
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=701292&post=701292 pozycja 4
O Tak Herman pamiętam tylko że to już dawno dawno temu było piekłam dodając rodzynki. Fajny lekki i niepowtarzalny smak. Jakiś czas temu słyszałam o cieście pod nazwą "Częstochowskie" na tej samej zasadzie. Ale niestety nie miałam zaczynu ani okazji na degustację.
Mam juz goscia chyba ze dwa lata, dokarmiam jak sobie o nim pezypomne, pieke tez wtedy. ;)
To moj kolega, chyba dzis tez upieke. :)
Jak robisz hermana? Żeby nie wyszły gigantyczne ilości. Bo znalazłam jeden przepis na WŻ - jak dla mnie niejasny i bez sensu.
Wymieszalam po pol szklanki maki, cukru i mleka. Pozniej co 3 dni podkarmialam go 3 lyzkami tego samego. Po 3 karmieniach wzielam szklanke do ciasta a reszte wstawilam do lodowki. I tak sobie stal, tydzien az go wyjelam i dokarmilam. Jesli naroslo za duzo, zamrozilam, albo rozdalam. Teraz mieszka sobie na blacie kuchennym i raz na tydzien, albo i dea dokarmiam go kilkoma lyzkami mleka, cukru i maki, ma sie swietnie. Gdy go dokarmie odlesm szklanke, mieszam ze 3/4 szklanki cukru, 2 jajkami, 2 szklankami maki,2/3 szklanki oleju, 1,5 lyzeczki proszku do pieczenia, dodatkami jak orzechy, czekolada, cynamon, imbir, rodzynki, sliwki suszone, morele..., i do piekarnika 180 st na okolo 50 minut.
Dzięki wielkie.
Dzięki :)
Mojego zwierzaka mam od środy i skubany nic a nic nie rośnie, stoi na blacie kuchennym ma ciepło i nic! Bezpłodny jakiś czy co???
Ten mój Herman to jakiś leniwy. Nastawiłam go w środę, po szklance cukru, mleka i mąki mieszałam codziennie drewnianą łyżką a on ani drgnął! Dziś piątego dnia dokarmiony został szklanką mleka, cukru i mąki i dalej nic, żadnego zapachu czy tworzących się bąbli w smaku słodki bez posmaku kwasu. Czy ten zakwas tak wolno powstaje?
Wiesz, ze juz nie pamietam? Na pewno sie uda, poki nie ma sladow plesni cierpliwie dziada dokarmiaj. Moj stary, a po karmieniu tez nie szaleje, tylko delikatnie babelkuje. :)
Zawzięty ten mój Hermanek! Może w końcu ruszy!
BEATA55555 możesz czuć się winna! Nastawiłam HERMANA. Dziękuję ślicznie za przypomnienie wspomnień i przywołanie tego smaku Pozdrawiam serdecznie.