Potrzebuję Waszej porady, sugestii,podpowiedzi, no raczej nie ja tylko mój mąż. Chciałby bardzo zrobić pasztet taki dobry aromatyczny. Foremeczki już zakupił ale co dalej ... ? Pomożecie zrealizować jego marzenie ? Nadmieniam nie lubi ''suchych,niskokalorycznych trocin'' ...)))
10 dag słoniny(częsc zostawic i pokroic w cienkie paseczki)
1 dag grzybów suszonych
cebula
2 marchewki ,pietruszka, seler,
2 liscie laurowe
gałka muszkatołowa,pieprz sól
4 jajka, bułka(namoczona)
Mięso ( bez wątróbki)z warzywami zalac wodą i gotowac na małym ogniu,osolic w połowie gotowania dodac liscie laurowe.słoninke dodac pod koniec gotowania.Czas gotowania całosci ok 1,5 godz.Nastepnie wyjac wszystko z bulionu i zostawic do ostygniecia.Wątróbki obrac z błon pokroic w paski i zalac wrzącym wywarem z karkówki i warzyw dusic pod przykryciem 5-10 min.Tak sparzona wątróbke wyjac i ostudzic.Grzyby również ugotowac w odrobinie bulionu.Mięso ,warzywa grzyby,wątróbke i namoczoną wczesniej bułke zemlec uwaga 2 razy.Dodac sól .pieprz,gałke muszkatołowai jajka całosc dobrze wyrobic.Naczynie zaroodporne lub wąska blaszke wyłozyc cieniutko słoniną.Pasztet piec ok 1 godz w piekarniku nagrzanym do 200 stopni,nakryc folią aluminiową aby nie wysechł.Na 15 min przed koncem pieczenia zdjąc folie.
0,5 kg mięsa (u mnie zawsze mieszane-karkówka, łopatka)
0,2 kg słoniny
0,2 kg wątróbki (ta akurat zawsze drobiowa)
1 bułka
kawałeczek selera
2 małe cebule
2 jajka
sól, pieprz, gałka muszkatołowa, majeranek
słoninę lekko wytapiam, dokładam mięsa, smaże, duszę...w razie potrzeby podlewam odrobiną wody...z czasem dodaję cebulę i seler. kiedy miesa jest juz praktycznie miękkie dodaję oczyszczoną wątróbkę i dusze ostatnie 10 minut....bułkę rwę na kawałki i dokładam do mięsnej masy...mieszam żeby naciagnęłą soki z pieczeni ( i w tym momencie wyglada to mało apetycznie :) odstawiam do ostudzenia, mielę 2 razy, mozna również 3 razy jeśli ktos podchodzi do tematu bardzo ambitnie :) doprawiam dosc wyraziscie (mozna również w czasie duszenia mięsa ale jakos mam zakodowane ze watróbka zrobi sie twarda wiec zwykle doprawiam w czasie mielenia) wbijam zółtka a bialka ubijam na sztywno i delikatnie mieszam całosc, przekłądam do keksówek, keksówki na blachę a do blachy leje wodę...piekę ok 1 godziny w 180 stopniach....pasztet nie wysycha, po wystygnieciu daje sie kroić w plastry jak i smarowac na kanapkach....
to moja "baza"...czasem kombinuję z drobiowym mięsem, ale jakos bardziej nam smakuje wieprzowina, zwykle robie z poczwórnej porcji i wtedy kombinuje z dodatkami piekąc w mniejszych aluminiowych foremkach-kiedys był z pistacjami, z oliwkami, z grzybami, z suszonymi pomidorami
Ja uwielbiam ten - to jedyny pasztet mięsny z robionych domowo, który nie smakuje mi tyko wątróbką albo tylko mięsnie. Tak jak powinien smakować pasztet w moim wyobrażeniu
Ja uwielbiam ten - to jedyny pasztet mięsny z robionych domowo, który nie smakuje mi tyko wątróbką albo tylko mięsnie. Tak jak powinien smakować pasztet w moim wyobrażeniu http://wielkiezarcie.com/recipe28078.html
Moj ma w skladzie calego,kurczaka, 3 udka, 5 plastrow cieleciny, 3 zoltka, 1 jajko, 2 namoczone w tlustym wywarze z gotowania mies i warzyw, 2 marchewki, 1 czerwona cebule, 3 zabki czosnku, ziele angielskie, jalowiec, czarny pieprz utluczone w mozdzierzu, sol, lisc laurowy, szklanke wywaru i to wsio. Zmielony 3 krotnie jest kremowy, smarowny i pyszny. Pieklam godzine w 180 st C w kapieli wodnej.
Dopisano 15-02-20 19:58:53:
Zapomnialam o 200 g watrobki drobiowej, ktora sparzylam i 100 g serduszek,drobiowych, ktore chcial- nie chcial sa zawsze w pudelku z watrobka. A tak po kolei: marchew, peczek wloszczyzny i miesa gotowalam, doprawiona calosc jak zwyczajna zupa, do miekkosci. Mieso odzielilam od kosci, marchew odlozylam, wywar przecedzilam, w czesci namoczylam dwie male bulki. Cebule pokroilam, wrzucilam na patalnie z 2 lychami masla, dolozylam czosnek i serduszka. Ostudzilam. Bulki odcisnelam. Zmielilam wszystko 3 krotnie, dodalam 4 ziarna jalowca, 2 ziela sngielskiego i 8 czarnego pieprzu, utluczone w mozdzierzu, doprawila, sola, wymieszalam. Dolalam ok szklanke wywaru, zoltka i jajko. Wymieszalam dokladnie dosc rzadka mase. Przelozylam do keksowki wysmarowanej olejem i wysypanej bulka tarta, wyrownalam powierzchnie, posmarowalam lyzka oleju. Wstawilam do wiekszej blachy wypelnionej w 1/3 goraca woda, wstawilam do piekarnika nagrzanego do 180 st C i pieklam godzine. Wyjelam z blaszki po ostudzeniu.
Kochane ! Szkoda ,ze tego nie widzicie .. Luby z wypiekami na twarzy czyta podane recepturki, za chwilę czeka go lektura na private.. i już ma kolejny problemy .. ''musimy wybrać najlepszy'' . Oj ciężko będzie .
Jesteście Cudowne Kobietki, spróbujemy każdy przepisik ..będziemy do końca roku w kuchni wspólnie tworzyć pasztety ...Dziękujemy .. )))
Jak już wybierzecie te naj, naj, to podziel się proszę wrażeniami - może ja wreszcie odważę się i upiekę jakiś pyszny pasztet. Na samą myśl już mi ślinka cieknie .
- chyba 'Tercet Egzotyczny'... Z moim talentem do mieszania mięsiwa tylko bym przeszkadzała - zaśpiewałabyś 'Pamelo żegnaj' i odeeeszłabym jak 'chłopcy z naszego pueblo'....
Smacznego (aromatycznego i pulchnego) pasztetu :))
Witaj Megi! Ja rowniez chcialam Ci sie odwdzienczyc za Twoja uczynnosc moim doswiadczeniem z pasztetem. Robie z kuchnii polskiej z mala inwencja wlasna, mieszam mieso wolowe lub wieprzowe z drobiowym, np. 1/2 kg miesa (mieszanka lopatki/karkowki swinskiej/cielecej i drobowej indyk/kurczak), 1/4 kg tlustego np.boczek, 40 dag watroby cielecej lub wolowej, 10 dag wloszczyzny, ew. kilka grzybkow i przyprawy: listek laurowy,sol, pieprz, galka muszkatowa, imbir, bulka i 3 jajka, pozdrawiam
Mój pasztecik też był b. dobry - bo tak samo nie toleruję " trocin" - i chociaż w kuchni lubię dokładność, ale w gramy rzadko się bawię
- ćwiartka kurczaka ze skórką, boczek, karkówka, wątroba - i widać na 4. zdjęciu 3/4 szklanki rosołu, to też poszło w pasztet - no i przyprawy wieńczą dzieło.
na foto składniki przed gotowaniem - po - i gotowy pasztet.
- mimo że robiony "na oko" był smaczny i soczysty, dlatego trzymam te fotki od pazdziernika - bo jeśli kiedyś powtórzę to tylko ten. Pozdrawiam milutko !
Meldunek z placu Pasztetowego ...Wczoraj była rodzinna narada i powstaje pasztet wypadkowy z każdego coś innego. Jest jeszcze wątróbka, która leżakuje w mleku i plaster wołowiny z rosołu i nóżka kuraka opieczona ( reszta obiadowa ) Pięknie Wam dziękuję .
Potrzebuję Waszej porady, sugestii,podpowiedzi, no raczej nie ja tylko mój mąż. Chciałby bardzo zrobić pasztet taki dobry aromatyczny. Foremeczki już zakupił ale co dalej ... ? Pomożecie zrealizować jego marzenie ? Nadmieniam nie lubi ''suchych,niskokalorycznych trocin'' ...)))
Nie wiem, na jaki sie sklad zdecydujesz, ja ze swojej strony od razu polecam, piecz w kapieli wodnej!
Ja nie pomoge bom nie pasztetowa ale mysle,że pomoc niebawem nadciągnie
Pasztet z karczu Pycha.
1kg karczku
40 dag wątróbki wieprzowej
30 dag boczku surowego
10 dag słoniny(częsc zostawic i pokroic w cienkie paseczki)
1 dag grzybów suszonych
cebula
2 marchewki ,pietruszka, seler,
2 liscie laurowe
gałka muszkatołowa,pieprz sól
4 jajka, bułka(namoczona)
Mięso ( bez wątróbki)z warzywami zalac wodą i gotowac na małym ogniu,osolic w połowie gotowania dodac liscie laurowe.słoninke dodac pod koniec gotowania.Czas gotowania całosci ok 1,5 godz.Nastepnie wyjac wszystko z bulionu i zostawic do ostygniecia.Wątróbki obrac z błon pokroic w paski i zalac wrzącym wywarem z karkówki i warzyw dusic pod przykryciem 5-10 min.Tak sparzona wątróbke wyjac i ostudzic.Grzyby również ugotowac w odrobinie bulionu.Mięso ,warzywa grzyby,wątróbke i namoczoną wczesniej bułke zemlec uwaga 2 razy.Dodac sól .pieprz,gałke muszkatołowai jajka całosc dobrze wyrobic.Naczynie zaroodporne lub wąska blaszke wyłozyc cieniutko słoniną.Pasztet piec ok 1 godz w piekarniku nagrzanym do 200 stopni,nakryc folią aluminiową aby nie wysechł.Na 15 min przed koncem pieczenia zdjąc folie.
Zjadłam litere .Pasztet z Karczku
Taki pasztet mięsny połączony z warzywami jest bardzo smaczny.Fajnie się kroi,nie rozwarstwia i długo zachowuje świeżość.Ja piekę w formie keksowej.
O matko z córką, źle ze mną dzisiaj - przeczytałam, że Twój chłop chciałby zrobić pasztet... automatyczny
Tiaaa i taka opcja wchodzi w rachubę .. szybciutko, nieskomplikowanie .. ))
0,5 kg mięsa (u mnie zawsze mieszane-karkówka, łopatka)
0,2 kg słoniny
0,2 kg wątróbki (ta akurat zawsze drobiowa)
1 bułka
kawałeczek selera
2 małe cebule
2 jajka
sól, pieprz, gałka muszkatołowa, majeranek
słoninę lekko wytapiam, dokładam mięsa, smaże, duszę...w razie potrzeby podlewam odrobiną wody...z czasem dodaję cebulę i seler. kiedy miesa jest juz praktycznie miękkie dodaję oczyszczoną wątróbkę i dusze ostatnie 10 minut....bułkę rwę na kawałki i dokładam do mięsnej masy...mieszam żeby naciagnęłą soki z pieczeni ( i w tym momencie wyglada to mało apetycznie :) odstawiam do ostudzenia, mielę 2 razy, mozna również 3 razy jeśli ktos podchodzi do tematu bardzo ambitnie :) doprawiam dosc wyraziscie (mozna również w czasie duszenia mięsa ale jakos mam zakodowane ze watróbka zrobi sie twarda wiec zwykle doprawiam w czasie mielenia) wbijam zółtka a bialka ubijam na sztywno i delikatnie mieszam całosc, przekłądam do keksówek, keksówki na blachę a do blachy leje wodę...piekę ok 1 godziny w 180 stopniach....pasztet nie wysycha, po wystygnieciu daje sie kroić w plastry jak i smarowac na kanapkach....
to moja "baza"...czasem kombinuję z drobiowym mięsem, ale jakos bardziej nam smakuje wieprzowina, zwykle robie z poczwórnej porcji i wtedy kombinuje z dodatkami piekąc w mniejszych aluminiowych foremkach-kiedys był z pistacjami, z oliwkami, z grzybami, z suszonymi pomidorami
polecam:)
Jak zwykle pomożemy:)
Jeśli pasztet nie ma być suchy to proponuję z innymi mięsami ugotować golonkę biorąc ok 1/2 kg golonki na 1 kg mięsa.
Reszta na PW :)
http://wielkiezarcie.com/recipe42797.html , mój przepis, dodatek boczku wędzonego powoduje, że pasztet nie jest suchy i ma niepowtarzalny smak.
Polecam mój, jest fantastyczny, królika można zastąpić drobiem:) http://wielkiezarcie.com/recipe27568.html
Ja uwielbiam ten - to jedyny pasztet mięsny z robionych domowo, który nie smakuje mi tyko wątróbką albo tylko mięsnie. Tak jak powinien smakować pasztet w moim wyobrażeniu
http://wielkiezarcie.com/recipe28078.html
Ja uwielbiam ten - to jedyny pasztet mięsny z robionych domowo, który
Też go uwielbiam .nie smakuje mi tyko wątróbką albo tylko mięsnie. Tak jak powinien
smakować pasztet w moim
wyobrażeniu http://wielkiezarcie.com/recipe28078.html
Moj ma w skladzie calego,kurczaka, 3 udka, 5 plastrow cieleciny, 3 zoltka, 1 jajko, 2 namoczone w tlustym wywarze z gotowania mies i warzyw, 2 marchewki, 1 czerwona cebule, 3 zabki czosnku, ziele angielskie, jalowiec, czarny pieprz utluczone w mozdzierzu, sol, lisc laurowy, szklanke wywaru i to wsio. Zmielony 3 krotnie jest kremowy, smarowny i pyszny. Pieklam godzine w 180 st C w kapieli wodnej.
Dopisano 15-02-20 19:58:53:
Zapomnialam o 200 g watrobki drobiowej, ktora sparzylam i 100 g serduszek,drobiowych, ktore chcial- nie chcial sa zawsze w pudelku z watrobka. A tak po kolei: marchew, peczek wloszczyzny i miesa gotowalam, doprawiona calosc jak zwyczajna zupa, do miekkosci. Mieso odzielilam od kosci, marchew odlozylam, wywar przecedzilam, w czesci namoczylam dwie male bulki. Cebule pokroilam, wrzucilam na patalnie z 2 lychami masla, dolozylam czosnek i serduszka. Ostudzilam. Bulki odcisnelam. Zmielilam wszystko 3 krotnie, dodalam 4 ziarna jalowca, 2 ziela sngielskiego i 8 czarnego pieprzu, utluczone w mozdzierzu, doprawila, sola, wymieszalam. Dolalam ok szklanke wywaru, zoltka i jajko. Wymieszalam dokladnie dosc rzadka mase. Przelozylam do keksowki wysmarowanej olejem i wysypanej bulka tarta, wyrownalam powierzchnie, posmarowalam lyzka oleju. Wstawilam do wiekszej blachy wypelnionej w 1/3 goraca woda, wstawilam do piekarnika nagrzanego do 180 st C i pieklam godzine. Wyjelam z blaszki po ostudzeniu.Wysłany pocztą:)
Swego czasu popełniłam takie o
http://wielkiezarcie.com/recipe99546.html
Kąpiel wodna jest niezbędna, choć w przepisie brak :)
Kochane ! Szkoda ,ze tego nie widzicie .. Luby z wypiekami na twarzy czyta podane recepturki, za chwilę czeka go lektura na private.. i już ma kolejny problemy .. ''musimy wybrać najlepszy'' . Oj ciężko będzie .
Jesteście Cudowne Kobietki, spróbujemy każdy przepisik ..będziemy do końca roku w kuchni wspólnie tworzyć pasztety ...Dziękujemy .. )))
Jak już wybierzecie te naj, naj, to podziel się proszę wrażeniami - może ja wreszcie odważę się i upiekę jakiś pyszny pasztet. Na samą myśl już mi ślinka cieknie .
Smosiu .. Zapraszamy do wspólnego pichenia, stworzymy tercet kuchenny .)) A tak na serio, nie ma się czego bać, to tylko .... pasztet .
- chyba 'Tercet Egzotyczny'... Z moim talentem do mieszania mięsiwa tylko bym przeszkadzała - zaśpiewałabyś 'Pamelo żegnaj' i odeeeszłabym jak 'chłopcy z naszego pueblo'....
Smacznego (aromatycznego i pulchnego) pasztetu :))
Witaj Megi! Ja rowniez chcialam Ci sie odwdzienczyc za Twoja uczynnosc moim doswiadczeniem z pasztetem. Robie z kuchnii polskiej z mala inwencja wlasna, mieszam mieso wolowe lub wieprzowe z drobiowym, np. 1/2 kg miesa (mieszanka lopatki/karkowki swinskiej/cielecej i drobowej indyk/kurczak), 1/4 kg tlustego np.boczek, 40 dag watroby cielecej lub wolowej, 10 dag wloszczyzny, ew. kilka grzybkow i przyprawy: listek laurowy,sol, pieprz, galka muszkatowa, imbir, bulka i 3 jajka, pozdrawiam
Mój pasztecik też był b. dobry - bo tak samo nie toleruję " trocin" - i chociaż w kuchni lubię dokładność, ale w gramy rzadko się bawię
- ćwiartka kurczaka ze skórką, boczek, karkówka, wątroba - i widać na 4. zdjęciu 3/4 szklanki rosołu, to też poszło w pasztet - no i przyprawy wieńczą dzieło.
na foto składniki przed gotowaniem - po - i gotowy pasztet.
- mimo że robiony "na oko" był smaczny i soczysty, dlatego trzymam te fotki od pazdziernika - bo jeśli kiedyś powtórzę to tylko ten. Pozdrawiam milutko !
Jaka fajowa .. fotorelacja .. Dziękujemy i pozdrawiamy .
Meldunek z placu Pasztetowego ...Wczoraj była rodzinna narada i powstaje pasztet wypadkowy z każdego coś innego. Jest jeszcze wątróbka, która leżakuje w mleku i plaster wołowiny z rosołu i nóżka kuraka opieczona ( reszta obiadowa ) Pięknie Wam dziękuję .
Popełnione ... środkowy z niebieską żurawiną .. )) Pasztety obecnie w kąpieli wodnej w piekarniku !
Fiuuuu....fiuuuu !
Pachnie cudnie i taki mięciutki z chrupiącą skórką .. Dziękujemy Wam pięknie .. ))
Cdn. ale to jutro, śniadaniową porą ))
Smacznie wygląda mniammm :)
Apetyczne Paszteciorki..... Może faktycznie trzeba się do Ciebie na śniadanko wbić
Ja też chcę.
Zapraszam już żurawiną wcinamy lekko ciepły, smak słonawo - słodki.. pychotka ))
Już nie mogę się doczekać :)
Ja tam juz mam swoj na kanapce ;) z gruszka , marmolada cebulowa i ze zredukowanym winem z gotowania gruszki z przyprawami korzennymi.
Alee fajnie wygląda .. ))
Dżanno podano do stołu na oliwkowej deseczce ..
Widzę,że już napoczęłaś i jak smakuje ?