Witam wszystkich ,ja i moje dwie córki mamy w tym samym miejscu znamie ,podczas wizyty u dermatologa , ze starsza córka lekarz stwierdził , że jest nie ładne i lepiej usunąć , nawet już nie pytałam o moje bo mam identyczne.Stąd moje pytanie co robić , z jednej strony czuje ,że powinnam ,z drugiej obawa ,że jeśli rusze moze coś sie rozwinąć .Czy ktoś ma jakąs wiedze w tym temacie?
Witaj.Ja miałam wypalane i wycinane(próbki były wysyłane na histopatologię) kilka pieprzyków,podejrzane i w miejscach gdzie łatwo by było je podrażnić.Zabiegi miałam robione w przychodni onkologicznej przez onkologów.U dermatologa bym nie ryzykowała.
Zabieg jest przeprowadzony w znieczuleniu miejscowym,więc bezbolesny,na wyniki coś ok. miesiąca sie czeka,nie pamiętam dokładnie bo to parę lat temu robiłam.Ja posłuchałam rady lekarza że lepiej wyciąć jak się nic nie dzieje niż czekać aż będzie za póżno.
mój 13 letni syn również ma kilka takich znamion do usunięcia,to są takie jakby większe pieprzyki ale są naprawdę duże i mają ciemnobrązowy kolor.lekarz rodzinny za każdym razem jak go bada to mówi że są one do usunięcia,ale ja się też boję że jak "to " ruszymy to coś się stanie no ale prędzej czy później trzeba będzie coś z tym zrobić
Mój syn w gimnazjum miał usuwany przez chirurga wg zdania lekarza "nieładny" pieprzyk ...zabieg krótki ze znieczuleniem miejscowym ...prawie bezbolesny ...później po zabiegu trzeba było jakiś czas unikać wysiłku ...i lekarza zdaniem i moim ...lepiej wcześniej usunąć niż zostawić ! ....
Jeszcze mi się przypomniało ...syn miał normalnie wycięty pieprzyk ...i została niewielka blizna na plecach ok.1,5 cm ...z tego co wiem są lepsze techniki ,nie wiem czy laserem ??? może ktoś się jeszcze wypowie ...bo jeśli to dziewczyna to po co blizny :) ...chłopakowi to nie przeszkadza :)....
Tak ...nadal się wycina to wiem .Ale też są lepsze techniki ,bo równolegle z moim synem ..od znajomych córka miała wycinany pieprzyk ,i też na plecach ...i jest bez jakiekolwiek śladu ...było to dawno ,dlatego nie pamiętam ...
Nie wiem od czego to zależy. Młody miał wycinane w Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu, musiał to robić chirurg dziecięcy a z tego co się zorientowałam, wydzwaniając po przychodniach chirurgicznych to w Krakowie tylko Prokocim i Skalmed ma podpisane umowy z NFZ. Może w tym tkwi problem. Umowa i koszty zabiegu :(
Mój syn miał 2 tygodnie temu wycinane narośla. Ale dostaliśmy od dermatologa skierowanie do chirurga dziecięcego i tam było jeszcze konsultowane.Wyniki do 3 tygodni.
Wiem coś na ten temat.Moja córka miała wycinane 2 znamiona prawie 2 lata temu.Zanim się zdecydowaliśmy na ten krok odwiedziłyśmy aż czterech dermatologów i każdy z nich powiedział to samo.Moje wątpliwości więc zostały rozwiane.Dowiedziałam się także ,że są różne znamiona i nie każde MOŻNA usuwać,ale takie jakie miała córka tak,po to,żeby w przyszłości nie rozwinęło się jakieś dziadostwo.Także jeśli dermatolog mówi''usunąć'' tak zrób.W każdym bądź razie radzę skonsultować się jeszcze z innym dermatologiem.Pozdrawiam.Agnieszka.
Mój syn jakieś 3 lata temu też zdecydował się na usunięcie pieprzyka, który znajdował się w takim miejscu na twarzy, że stale był podrażniany. Niestety chirurg się nie przyłożył i pozostała synowi dość duża i niestetyczna szrama. Ja też mam kilka pieprzyków i sama zastanawiam się nad ich wycięciem, chociaż mam je od urodzenia.
Dwa lata temu miałam usuwane 2 pieprzyki na twarzy, jeden przy ustach, a drugi na brodzie. Przymierzałam się do tego 3 lata. Zapisywałam się na zabieg chyba z 10 razy i za każdym razem rezygnowałam ze strachu. Usuwał mi prywatnie chirurg onkolog w znieczuleniu miejscowym. Bólu nie czuć, jedyny nieprzyjemny moment to znieczulenie. Za zabieg zapłaciłam 500 zł. Pan doktor dołożył wszelkich starań i ślady prawie niewidoczne, a wynik z badania histopatologicznego miałam po 2 tygodniach.
Kilka miesięcy temu usunęłam 5 znamion w dwóch podejściach- raz 3 a raz 2 .Zrobiłam to normalnie u lekarza chirurga w przychodni na koszt NFZ.Znamiona były wycinane w znieczuleniu miejscowym i szyte.Do dziś praktycznie nie mam śladów,wszystko jest ok.Pani doktor również była jak najbardziej za usunięciem,zwłaszcza,że były one w miejscach narażonych na otarcia i podrażnienia - i właśnie z takich miejsc powinny być szczególnie usuwane żeby później nie rozjątrzyły się w trudną do opanowania ranę.Oczywiście wycinki poszły do badania histopatologicznego.
Jestem po wizycie , jak myslałam jest do wycięcia moje znamię , opowiedziała mi jak cięzko leczy się czerniaka i że rozwja się on ze znamion .Zaraz weszłam zarejestrować sie do chirurga termin 22 kwietnia , szkoda tylko ,że tak długo .
Ani się nie obejrzysz jak zleci ten czas a później będzie już po wszystkim.Mnie namawiał ordynator oddziału wewnętrznego już 5 lat temu ale ciągle zwlekałam,a głównym powodem był strach - ale teraz powiedziałam dość-doszłam do wniosku,że zrobię z tym porządek póki jeszcze jest czas.Poszłam do lekarza pierwszego kontaktu,pokazałam z czym mam problem i dostałam skierowanie do chirurga.No a resztę znasz.Dodam tylko,że trafiłam na wspaniałą panią chirurg.
Wycinaj! Ja jestem ,,pieprznej" urody, dwa lata temu usunęłam ok. 25 znamion. Najbardziej podejrzane (5) były wycinane i dane na histopat. pozostałe- elektrokoagulacja. Młodemu usuwałam brzydkie znamię na plecach, teraz Najlepszego to czeka. Bólu prawie zero, jak to mówią ,,rachu- ciachu i po strachu".
Nasz przyjaciel od roku walczy z czerniakiem z przerzutami do mózgu i kości. Zaczęło się od zadrapanego pieprzyka na łydce. Paprało się, ale zagoiło, olał i...
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Witam wszystkich ,ja i moje dwie córki mamy w tym samym miejscu znamie ,podczas wizyty u dermatologa , ze starsza córka lekarz stwierdził , że jest nie ładne i lepiej usunąć , nawet już nie pytałam o moje bo mam identyczne.Stąd moje pytanie co robić , z jednej strony czuje ,że powinnam ,z drugiej obawa ,że jeśli rusze moze coś sie rozwinąć .Czy ktoś ma jakąs wiedze w tym temacie?
Witaj.Ja miałam wypalane i wycinane(próbki były wysyłane na histopatologię) kilka pieprzyków,podejrzane i w miejscach gdzie łatwo by było je podrażnić.Zabiegi miałam robione w przychodni onkologicznej przez onkologów.U dermatologa bym nie ryzykowała.
Dziekuje za odpowiedz , własnie nad tym myslałam , długo czekałas na wynik?
a sam zabieg mam nadzieje nie był bolesny?
Zabieg jest przeprowadzony w znieczuleniu miejscowym,więc bezbolesny,na wyniki coś ok. miesiąca sie czeka,nie pamiętam dokładnie bo to parę lat temu robiłam.Ja posłuchałam rady lekarza że lepiej wyciąć jak się nic nie dzieje niż czekać aż będzie za póżno.
mój 13 letni syn również ma kilka takich znamion do usunięcia,to są takie jakby większe pieprzyki ale są naprawdę duże i mają ciemnobrązowy kolor.lekarz rodzinny za każdym razem jak go bada to mówi że są one do usunięcia,ale ja się też boję że jak "to " ruszymy to coś się stanie no ale prędzej czy później trzeba będzie coś z tym zrobić
Moje są własnie takie ciemno brazowe.
Mój syn w gimnazjum miał usuwany przez chirurga wg zdania lekarza "nieładny" pieprzyk ...zabieg krótki ze znieczuleniem miejscowym ...prawie bezbolesny ...później po zabiegu trzeba było jakiś czas unikać wysiłku ...i lekarza zdaniem i moim ...lepiej wcześniej usunąć niż zostawić ! ....
Jeszcze mi się przypomniało ...syn miał normalnie wycięty pieprzyk ...i została niewielka blizna na plecach ok.1,5 cm ...z tego co wiem są lepsze techniki ,nie wiem czy laserem ??? może ktoś się jeszcze wypowie ...bo jeśli to dziewczyna to po co blizny :) ...chłopakowi to nie przeszkadza :)....
Ja i córka , laser chyba odpada tyle wiem , bo to idzie do badania ale nie wiem czy dobrze mowie?
Może ktoś bardziej wiedzący się wypowie :) ...też nie wiem ...i nie martw się na zapas :))) będzie dobrze !!
Jutro mam wizyte u dermatologa dla pewnosci wołałam iść do dwóch dziekuje za wsparcie ale tego jak niczego sie boje faktycznie .
A czy dostałaś skierowanie do chirurga na konsultacje?
Nie , mysle ,że dostane jutro od dermatologa.
Nadal wycina się i zakłada szwy.
Tak ...nadal się wycina to wiem .Ale też są lepsze techniki ,bo równolegle z moim synem ..od znajomych córka miała wycinany pieprzyk ,i też na plecach ...i jest bez jakiekolwiek śladu ...było to dawno ,dlatego nie pamiętam ...
Nie wiem od czego to zależy. Młody miał wycinane w Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu, musiał to robić chirurg dziecięcy a z tego co się zorientowałam, wydzwaniając po przychodniach chirurgicznych to w Krakowie tylko Prokocim i Skalmed ma podpisane umowy z NFZ. Może w tym tkwi problem. Umowa i koszty zabiegu :(
Mój syn miał 2 tygodnie temu wycinane narośla. Ale dostaliśmy od dermatologa skierowanie do chirurga dziecięcego i tam było jeszcze konsultowane.Wyniki do 3 tygodni.
Wiem coś na ten temat.Moja córka miała wycinane 2 znamiona prawie 2 lata temu.Zanim się zdecydowaliśmy na ten krok odwiedziłyśmy aż czterech dermatologów i każdy z nich powiedział to samo.Moje wątpliwości więc zostały rozwiane.Dowiedziałam się także ,że są różne znamiona i nie każde MOŻNA usuwać,ale takie jakie miała córka tak,po to,żeby w przyszłości nie rozwinęło się jakieś dziadostwo.Także jeśli dermatolog mówi''usunąć'' tak zrób.W każdym bądź razie radzę skonsultować się jeszcze z innym dermatologiem.Pozdrawiam.Agnieszka.
Bardzo dziekuje Wszystkim za informacje dam znac co mi powiedział lekarz jutro.
Mój syn jakieś 3 lata temu też zdecydował się na usunięcie pieprzyka, który znajdował się w takim miejscu na twarzy, że stale był podrażniany. Niestety chirurg się nie przyłożył i pozostała synowi dość duża i niestetyczna szrama. Ja też mam kilka pieprzyków i sama zastanawiam się nad ich wycięciem, chociaż mam je od urodzenia.
Poczytaj sobie tu:
http://www.poradnikzdrowie.pl/eksperci/pytania/bezpieczne-metody-usuwania-pieprzykow/89286/1/
https://www.laser-medica.szczecin.pl/usuwanie-znamion-sk%C3%B3rnych/
Dwa lata temu miałam usuwane 2 pieprzyki na twarzy, jeden przy ustach, a drugi na brodzie. Przymierzałam się do tego 3 lata. Zapisywałam się na zabieg chyba z 10 razy i za każdym razem rezygnowałam ze strachu. Usuwał mi prywatnie chirurg onkolog w znieczuleniu miejscowym. Bólu nie czuć, jedyny nieprzyjemny moment to znieczulenie. Za zabieg zapłaciłam 500 zł. Pan doktor dołożył wszelkich starań i ślady prawie niewidoczne, a wynik z badania histopatologicznego miałam po 2 tygodniach.
Kilka miesięcy temu usunęłam 5 znamion w dwóch podejściach- raz 3 a raz 2 .Zrobiłam to normalnie u lekarza chirurga w przychodni na koszt NFZ.Znamiona były wycinane w znieczuleniu miejscowym i szyte.Do dziś praktycznie nie mam śladów,wszystko jest ok.Pani doktor również była jak najbardziej za usunięciem,zwłaszcza,że były one w miejscach narażonych na otarcia i podrażnienia - i właśnie z takich miejsc powinny być szczególnie usuwane żeby później nie rozjątrzyły się w trudną do opanowania ranę.Oczywiście wycinki poszły do badania histopatologicznego.
Jestem po wizycie , jak myslałam jest do wycięcia moje znamię , opowiedziała mi jak cięzko leczy się czerniaka i że rozwja się on ze znamion .Zaraz weszłam zarejestrować sie do chirurga termin 22 kwietnia , szkoda tylko ,że tak długo .
Ani się nie obejrzysz jak zleci ten czas a później będzie już po wszystkim.Mnie namawiał ordynator oddziału wewnętrznego już 5 lat temu ale ciągle zwlekałam,a głównym powodem był strach - ale teraz powiedziałam dość-doszłam do wniosku,że zrobię z tym porządek póki jeszcze jest czas.Poszłam do lekarza pierwszego kontaktu,pokazałam z czym mam problem i dostałam skierowanie do chirurga.No a resztę znasz.Dodam tylko,że trafiłam na wspaniałą panią chirurg.
Dziekuje ci za te słowa ja sie wyjątkowo boje choc miałam dwie cesarki widzisz a to przy tym to pikus ale tego w głowie nie zmienie .
Miałam usuwane znanie, nic nie boli nic nie czuć. Im wcześniej tym lepiej, małe znamię to nie będzie śladu po, :)
Wycinaj! Ja jestem ,,pieprznej" urody, dwa lata temu usunęłam ok. 25 znamion. Najbardziej podejrzane (5) były wycinane i dane na histopat. pozostałe- elektrokoagulacja. Młodemu usuwałam brzydkie znamię na plecach, teraz Najlepszego to czeka. Bólu prawie zero, jak to mówią ,,rachu- ciachu i po strachu".
Nasz przyjaciel od roku walczy z czerniakiem z przerzutami do mózgu i kości. Zaczęło się od zadrapanego pieprzyka na łydce. Paprało się, ale zagoiło, olał i...
Tego własnie sie obawiałam , dlatego sie decyduje ja tez na ilość pieprzyków nie narzekam niestety..