Forum

Zdrowie i uroda

Załamanie odporności u nastolatka

  • Autor: neferet Data: 2015-03-30 09:34:57

    Synalek (lat 15 i pół) ciągle mi choruje ostatnio. Od ferii zimowych, czyli przez ostatnie 2 miesiące był w szkole zaledwie dwa tygodnie. Infekcja za infekcją... Lekarze twierdzą, że to może być związane z burzą hormonalną i trzeba przeczekać. Może mogłabym go wspomóc jakimiś domowymi metodami. A może powinnam zrobić jakieś dodatkowe badanie poza badaniami krwi. Poradzicie coś?

  • Autor: kokarda Data: 2015-03-30 12:21:33

    poczytaj o naparze z czystka i polecam http://wielkiezarcie.com/recipe21870.html 

  • Autor: pa1982 Data: 2015-03-30 13:37:19

    zauważyłam że mój 15-latek też ostatnio ciągle pokasłuje i gardło go boli ,może to faktycznie organizm przeciążony przez tę burzę hormonów?

  • Autor: stokrotka390 Data: 2015-03-30 15:32:58

    Neferet, chlopiec pewnie rosnie i cala energie tam zuzywa, polecam jedzenie orzechow, suszonych owocow,ziaren, kasz, do picia np. moja mieszanke cytryna+miod+imbir i rozne soki. Na podniesienie odpornosci i pozbycie sie ew. bakterii, wirusow i innych lokatorow polecam srebro koloidalne, poczytaj o za i przeciw tutaj: http://planetazdrowie.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=143&Itemid=157 . Moze jeszcze wyciag z pestek grejfruta, poszukaj informacji w necie, sa to naturalne "antybiotyki" bez skutkow ubocznych dla osob nieuczulonych na te skladniki. Zycze zdrowia dla syna i pozdrawiam.

  • Autor: jaska2503 Data: 2015-03-30 18:18:20

    Może spróbować zrobić test krwi na obecność  chlamydophila pneumoniae ?

  • Autor: Lucylla Data: 2015-03-31 11:06:08

    Dawaj synowi wiecej żywności fermentowanej, kiszonej. Wszyscy powinniśmy je jadać. Unikniemy chorób. Możesz kupić jogurt czy kefir Kempisty...i sama je zrobić. Albo napoje fermentowane....

  • Autor: neferet Data: 2015-03-31 11:50:57

    Dzięki wielkie dziewczyny. Imbir pije, tak jak pisze Stokrotka. Kiszonki je. Suszu mało, ale racja coś powinien dostać. Niestety kefirów itp. nie może, bo jest uczulony na kazeinę. Ostatnio jakby znowu nasiliła się ta alergia - reaguje na drobne ilości tak jak wtedy, kiedy był mały. Ale lekarz uprzedzał nas, że w okresie dojrzewania mogą minąć albo się nasilić te reakcje. Nie mogę jakoś trafić do niego, żeby zrozumiał, że 'jesteś tym co jesz' i że wskazana jest regularność, a nie jedzenie dopiero jak mama wróci z pracy. Rośnie, to prawda... Przez ten czas wyciągnął się okropnie. Najgorsze jest to, że test gimnazjalny za pasem i on się martwi, że będzie dalej chory i źle napisze. Stres go osłabia jeszcze bardziej i robi się błędne koło...

    O tych bakteriach poczytać muszę coś. Mogą dawać takie objawy - katar, kaszel, gardło czerwone, ucho?

  • Autor: Lucylla Data: 2015-03-31 13:19:50

    Neferet

    może takie objawy dawac candida albo inne pasożyty. Popatrz na język, jeśli jest biały nalot, to może być candida, należy wykluczyć słodycze, pszenicę. Badanie kału na obecność tejże byłoby pewniejsze...

  • Autor: stokrotka390 Data: 2015-03-31 14:32:16

    ...tez mialam taka mysl z"lokatorami", stad moj pomysl na srebro, tutaj jeszcze o paczkach sosny http://rozanski.li/?p=1706 i o szalwi : http://leczniczeziola.com.pl/ziola-lecznicze/szalwia-lekarska-salvia-officinalis/ to wszystko na infekcje i wzmocnienie.

    Na odpornosci polecam kapsulki oleju z wiesiolka (sama lykalam i dzieki nim pozbylam sie m.in.bolow menstruacyjnych), pasta Budwig odpada, bo uczulony, wkleje linka, bo moze sama zechcesz z niej skorzystac http://www.stoton.abajt.pl/teksty/zdrowie/dieta%20dr%20Budwig.doc (ciekawy zwlaszcza ten dodatek z szampanem , nareszcie jakas "ludzka" dieta) .

    Dopisze Ci historie mojej kolezanki (to prawie, jak anegdota), zachecona przeze mnie 2 tygodnie byla na diecie Dabrowskiej, a pozniej, jak tylko ktos z domownikow chorowal, pytala mnie o metody naturalne, a ze nie bardzo byli oni skorzy to picia "moich czarodziejskich" mieszanek, zeby sie nie zmarnowalo, wypijala je sama. Efekt tego byl taki, ze od wielu lat pierwsza wiosne zaliczyla bez antybiotykow.

    - pozdrawiam i zawsze mozesz tak zrobic, jak moja kolezanka

  • Autor: Lucylla Data: 2015-03-31 14:57:36

    Widzę Stokrotko, że mamy podobne zainteresowania:-).

    Skoro ma chłopak jakąś nietolerancję, to już dawno coś się przypsuło ...

  • Autor: stokrotka390 Data: 2015-04-01 17:23:51

    Lucylla, mysle, ze na wz to jeszcze kilka "czarownico-znachorek" sie znajdzie, u mnie lekarze zawiedli, wiec musialam wziac "leczenie" w swoje rece i ciesze sie bardzo, ze tak wiele udalo mi sie osiagnac, pozdrawiam.

  • Autor: neferet Data: 2015-03-31 19:42:34

    Nie pomyślałam o pasożytach, ale macie rację. Powinnam go przebadać pod tym kątem. Wiem sprzed lat, kiedy zaczynaliśmy przygodę z alergią, że często jest mylona z kandydozą, a jednak teraz na to nie wpadłam. Dziwi mnie tylko, że żaden lekarz o tym nawet nie wspomniał. Ech...

    Lucylla - można to i tak ująć, że coś się już dawno popsuło, bo z alergią (nie nietolerancją) borykamy się od małego. Pytanie co i kiedy? I jak to naprawić? I dlaczego teraz tak dużo dzieci alergicznych? Dieta bezmleczna utrzymywała Młodego w dobrej formie przez wiele lat. Jeśli chodzi o infekcje był poniżej średniej. A teraz nagle tak zaczął chorować.

    Odebrałam dziś wyniki badań. Ma podwyższony cukier.

  • Autor: stokrotka390 Data: 2015-04-01 17:32:24

    Neferet, niestety nie wszystko wychodzi na badaniach. Osobiscie zaczelam zmieniac zywienie malymi kroczkami, odstawilam biala make ( wszystko pieke pol na pol z pelnoziarnista), ograniczylam cukier do minimum, nie kupuje kolorowych napoi (tylko wode i soki 100%), jogurtow (tylko naturalne), chleba, ciasta, ciastek i zadnych "gotowcow), a poznie dieta Dabrowskiej, ziola i cale oczyszczanie, ale to znasz z mojego watku.

    Ludzie wyposazenie w mocniejsze geny nie musza tak uwazac, a bardziej podatni na choroby niestety tak, pozdrawiam i mam nadzieje, ze te moje wpisy choc troche sa Ci pomocne.

  • Autor: Armenika Data: 2015-06-17 09:20:52

    Ja od zawsze miałam problemy z niską odpornością, też ciągle coś mi się przyplątało. Szukałam naturalnych metod, żeby nie karmić się tabletkami. I znalazłam pyłek pszczeli, możesz kupić na allegro, ale najlepiej u pszczelarza. Pyłek jest tani, a jest źródłem wszystkich witamin, mikroelementów. Wzmacnia odporność, odkąd piję to nie łapie mnie żadne przeziębienie. Pyłek jest dobry na wszystko, poczytaj w necie jest dużo informacji. Na you tubie możesz posłuchać wykładu profesora farmakologii Ryszarda Czarneckiego. Pyłek możesz stosować  nawet jak zażywasz jakieś leki, nie można go przedawkować, ale jest dawkowanie określone. Sprawdź na necie jakie jest dawkowanie dla syna. Ja piję 2 razy dziennie (rano na czczo i wieczorem lub po południu). Po wypiciu zaleca się coś zjeść po 15 minutach do pół godziny. Zalewam 2 i pół łyżeczki pyłku pół szklanki wody i zostawiam na całą noc. Rano wypijam i zalewam taką samą porcję na drugą dawkę.

Przejdź do pełnej wersji serwisu