U mnie pierwsza wiosenna burza była wczoraj ok 17:30. Krótka ale mocna. . Lało, grzmiało, błyskało się ,wiało i był grad. Było strasznie i głośno. Kobiety miały zebranie w szkole i jak się burza rozpoczęła to uciekły do domu. Chociaż niektóre mówiły, że lepiej przeczekać w szkole aż się skończy. burza. W innej części województwa dachy pozrywało.
U nas burzy nie było (pierwsza przeszła w styczniu), ale przeokrutnie wiało. Mieszkamy na poddaszu i wydawało się, że dach porwie a my polecimy razem z nim:)
Teraz jest już spokojnie, ptaszki świergolą, nie leje.
W zeszłym tygodniu na niebie pojawiła się tęcza. Niby normalne zjawisko a jak oczy cieszy:)
A ja wczoraj miałam "przyjemność" jeździć po mieście po 22.00. Burzy nie było ale lało tak, że wycieraczki nie nadążały a kawałek obniżonej szosy wręcz musiałam przepłynąć! Wystarczy 15 minut ulewnego deszczu i Lublin pływa. :(
ekkore, stokrotka to wczoraj nie wychodzila z domu, u nas powietrze bylo tak "szybkie", ze ulicami nie dalo sie chodzic, mowili cos o sile wiatru 10-11 stopni, sasiad szedl pod polamanym parasolem i klal jak szewc, az do okna podlecialam, zeby zbadac sytuacje, pozdrawiam.
Co marzec wypiecze, to kwiecień wysiecze. :) Mój pies rano nie chciał iść na spacer, bo wiało i padało. Patrzył na mnie jak na wariatkę, kiedy nakładałam buciory (zimowe:))
Z czego makusiu? Lepić tego zająca. chyba tylko z płatków wiśni - bo zalegają wszędzie - jako ten śnieg.
u mnie wymarzona pogada dla Olafa - 30 na plusie było wczoraj. dzisiaj się ochłodziło - "tylko" 23 na zewnątrz - ale za to w środku nie chce się ochłodzić - i cały czas 25.
Właśnie rozjaśniło całe niebo i walnęło......pierwsza wiosenna burza :)
Taa, a u nas była pierwsza wiosenna... śnieżyca
śnieżyca to była w południe... teraz błyska i grzmi.....
U mnie wczoraj przed wieczorem grzmiało i błyskało.
U mnie pierwsza wiosenna burza była wczoraj ok 17:30. Krótka ale mocna. . Lało, grzmiało, błyskało się ,wiało i był grad. Było strasznie i głośno. Kobiety miały zebranie w szkole i jak się burza rozpoczęła to uciekły do domu. Chociaż niektóre mówiły, że lepiej przeczekać w szkole aż się skończy. burza. W innej części województwa dachy pozrywało.
Ja już w połowie stycznia przeżyłam zimowe wersję z grzmotami i pięknymi błyskawicami .. )) Piękna sprawa jak w domku się przebywa .
U nas wczoaj wichura, dzisiaj orkan............boje sie ze dach miedzy carportem i domem mi zwieje,koszmar !
Mimwichura pootwierala drzwi i okna, cala noc halas okropny, nurza jutro mamprzejsc gwaltowna nad wsia. Zobaczymy.
U nas to samo :)
U nas burzy nie było (pierwsza przeszła w styczniu), ale przeokrutnie wiało. Mieszkamy na poddaszu i wydawało się, że dach porwie a my polecimy razem z nim:)
Teraz jest już spokojnie, ptaszki świergolą, nie leje.
W zeszłym tygodniu na niebie pojawiła się tęcza. Niby normalne zjawisko a jak oczy cieszy:)
A ja wczoraj miałam "przyjemność" jeździć po mieście po 22.00. Burzy nie było ale lało tak, że wycieraczki nie nadążały a kawałek obniżonej szosy wręcz musiałam przepłynąć! Wystarczy 15 minut ulewnego deszczu i Lublin pływa. :(
A jak czuł się parking pod galeria handlową (tam gdzie stokrotka)?
ekkore, stokrotka to wczoraj nie wychodzila z domu, u nas powietrze bylo tak "szybkie", ze ulicami nie dalo sie chodzic, mowili cos o sile wiatru 10-11 stopni, sasiad szedl pod polamanym parasolem i klal jak szewc, az do okna podlecialam, zeby zbadac sytuacje, pozdrawiam.
Hmmmm, nie bardzo wiem, który?
W centrum, podziemny - co go zawsze zalewa na najniższym poziomie. Nazwy galerii nie pomnę.
Dzisiaj rano( 8:00) juz sie uspokoilo, ale bialo.Teraz mamy +3° po sniegu ani sladu ale czarno na niebie.......wiec kto wie moze jeszcze zima bedzie.
Więc można już latać na bosaka i kąpać się w rzece< według starych "przepowiedni">.
Co marzec wypiecze, to kwiecień wysiecze. :) Mój pies rano nie chciał iść na spacer, bo wiało i padało. Patrzył na mnie jak na wariatkę, kiedy nakładałam buciory (zimowe:))
Boziu, żeby moje tak nie chciały! :)
Wielki Piątek, poranek.....
Z czego makusiu? Lepić tego zająca. chyba tylko z płatków wiśni - bo zalegają wszędzie - jako ten śnieg.
u mnie wymarzona pogada dla Olafa - 30 na plusie było wczoraj. dzisiaj się ochłodziło - "tylko" 23 na zewnątrz - ale za to w środku nie chce się ochłodzić - i cały czas 25.
To też masz biało :)
Olafa by u nas ulepił, tylko nie miał kto...chłopcy zarobieni, a my chore :/
Od kilku dni u mnie raz śnieżyca, raz piękne słońce, ale lodowato....