Kupiłam silikonową foremkę do babek w kształcie róży (Pavoni). Zrobiłam babkę (ucieraną) i zoonk! Zakalec. To nie pierwsza babka, przepisy mam sprawdzone i trzymam się ich, bo geniuszem nie jestem, więc nie eksperymentuję. Forma ma średnicę ok. 21cm. irytujące jest to, że rusza się i w obawie przed krzywym kształtem, włożyłam ją do okrągłej tortownicy (były tam 2 cm wolnego miejsca). Zwiększyłam czas o 5 min.Użyłam 3 szklanki mąki. Może to za dużo na nią. Mam wrażenie, że ta foremka spłaszcza się i ciasto rozlewa się deformując ten piękny kształt. Na szczęście ciasto po upieczeniu odchodzi od formy zgodnie z planem. Macie jakieś doświadczenia z taką formą? Może sprawdzony przepis..A tak chciałam mieć śliczną babę...
Kupiłam sobie silikonową formę na babę i od razu ją wypróbowałam. Przy wlewaniu ciasta trochę się odkształcała, ale "pełna" stała równo. Czas zwiększyłam prawie o 20 minut. Sprawdzałam patyczkiem ale długo jej nie piekłam i nie pamiętam, może w normalnej formie tez zwiększałam czas w stosunku do tego zapisanego w zeszycie.
Myślę, że niepotrzebna była ta tortownica, która trochę zatrzymywała ciepło i za krótko piekłaś. Bardziej zaawansowane koleżanki mogą podpowiedzieć lepiej. :)
Mam nadzieję, że nie będę musiała tej cudnej formy przerabiać na cokolwiek... Dzisiaj kolejna próba. Ale coś w nich jest nie tego... Chociaż muffinki wychodzą z silikonu ok. Moją babę sprawdzałam patyczkiem - był suchy. Obczytałam trochę w sieci o żelaznych zasadach pieczenia bab i nawet ciekawych rzeczy się dowiedziałam ;) Ktoś przypomniał, żeby nie piec nic w "te dni". I wiecie, że wiele kobiet to potwierdza. A może to jednak nie zabobon, nie "średniowiecze"? Przed burzą też chyba nie gotować barszczu czy rosołu?
No ruszam do boju z babą! I tylko jaj "od chłopa" mi żal...
Tak mi się skojarzyło - skoro baba tuli się do kaloryfera (rodzaj męski), to będzie to baba cycata? Coś mi się te silikony z cyckami będą łączyć...:) Oj przyda się trochę rozrywki w ten czas i w taką pogodę.
A wiecie jaki facet jest niezbędny?
Musi mieć srebro na głowie, złoto w kieszeni i stal w spodniach..
Piekę z silikonowych formach, nie mam problemu , ani z pieczeniem , ani wyciąganiem gotowych wypieków, trzeba tylko piec dłużej i stawiać foremkę na dolnej półce, najlepiej sprawdzaj patyczkiem ( takim do szaszłyków) wbij go delikatnie w ciasto, musi być suchy po wyjęciu. Ciasto wyciągam po paru minutach i studzę na kratce.
W silikonach, piekę babki, muffiny i babeczki. Inne ciasta wolę piec w blaszkach :)
Nie podziękowałam i nie mogę sobie darować. Dziękuje makusiu! Odczarowałaś moje babki. U mnie sprawdziło się pieczenie na najniższym poziomie . I nie ma znaczenia w jakiej foremce. Dzisiaj piekłam w formie metalowej i wyszła.
Ja kilka dni temu kupiłam formę z pokryciem teflonowym i babka urosła pięknie.Idealnie odchodzi od formy po upieczeniu.Dodam,że piekłam babkę piaskową o ile ma to jakiekolwiek znaczenie.Przymierzałam się do zakupu silikonowej ,bo dużo osób zachwalało,ale w końcu nie odważyłam się kupić.
Witajcie!
Kupiłam silikonową foremkę do babek w kształcie róży (Pavoni). Zrobiłam babkę (ucieraną) i zoonk! Zakalec. To nie pierwsza babka, przepisy mam sprawdzone i trzymam się ich, bo geniuszem nie jestem, więc nie eksperymentuję. Forma ma średnicę ok. 21cm. irytujące jest to, że rusza się i w obawie przed krzywym kształtem, włożyłam ją do okrągłej tortownicy (były tam 2 cm wolnego miejsca). Zwiększyłam czas o 5 min.Użyłam 3 szklanki mąki. Może to za dużo na nią. Mam wrażenie, że ta foremka spłaszcza się i ciasto rozlewa się deformując ten piękny kształt. Na szczęście ciasto po upieczeniu odchodzi od formy zgodnie z planem. Macie jakieś doświadczenia z taką formą? Może sprawdzony przepis..A tak chciałam mieć śliczną babę...
Kupiłam sobie silikonową formę na babę i od razu ją wypróbowałam. Przy wlewaniu ciasta trochę się odkształcała, ale "pełna" stała równo. Czas zwiększyłam prawie o 20 minut. Sprawdzałam patyczkiem ale długo jej nie piekłam i nie pamiętam, może w normalnej formie tez zwiększałam czas w stosunku do tego zapisanego w zeszycie.
Myślę, że niepotrzebna była ta tortownica, która trochę zatrzymywała ciepło i za krótko piekłaś. Bardziej zaawansowane koleżanki mogą podpowiedzieć lepiej. :)
Silikon do cyckow, nie kuchni. Taka moja zasada. :D
A moja nie! :P
Moje babki z foremek silikonowych to same zakalce. Nie mam pojęcia dlaczego. Przestałam piec.
Tez wszystkie wyrzucilam..........szkoda nerwow i pracy.
Ja na razie wyrzuciłam jedną. A taka była piękna - czerwona. Zostały mi dwie , prezent od córki. Leżą i zajmują miejsce.
Silikon do cycków - genialne!!!
Mam nadzieję, że nie będę musiała tej cudnej formy przerabiać na cokolwiek... Dzisiaj kolejna próba. Ale coś w nich jest nie tego... Chociaż muffinki wychodzą z silikonu ok. Moją babę sprawdzałam patyczkiem - był suchy. Obczytałam trochę w sieci o żelaznych zasadach pieczenia bab i nawet ciekawych rzeczy się dowiedziałam ;) Ktoś przypomniał, żeby nie piec nic w "te dni". I wiecie, że wiele kobiet to potwierdza. A może to jednak nie zabobon, nie "średniowiecze"? Przed burzą też chyba nie gotować barszczu czy rosołu?
No ruszam do boju z babą! I tylko jaj "od chłopa" mi żal...
I ja przez ciebie babe poczynilam. Rosnie sobie radosnie przytulona do kaloryfera. :)
Tak mi się skojarzyło - skoro baba tuli się do kaloryfera (rodzaj męski), to będzie to baba cycata? Coś mi się te silikony z cyckami będą łączyć...:) Oj przyda się trochę rozrywki w ten czas i w taką pogodę.
A wiecie jaki facet jest niezbędny?
Musi mieć srebro na głowie, złoto w kieszeni i stal w spodniach..
Wszystkiego miłego!
Piekę z silikonowych formach, nie mam problemu , ani z pieczeniem , ani wyciąganiem gotowych wypieków, trzeba tylko piec dłużej i stawiać foremkę na dolnej półce, najlepiej sprawdzaj patyczkiem ( takim do szaszłyków) wbij go delikatnie w ciasto, musi być suchy po wyjęciu. Ciasto wyciągam po paru minutach i studzę na kratce.
W silikonach, piekę babki, muffiny i babeczki. Inne ciasta wolę piec w blaszkach :)
Makusiu, czy wkładasz ruszt na najniższy poziom, czy kładziesz bezpośrednio " na piekarnik" ?
Beatko, na ruszt, na najniższym poziomie.
Podsyłam fotki z babki z adwokatem, pieczona w formie silikonowej ta tez z silikonu ;:D
Dziękuję bardzo , spróbuję . A babki piękne!
Dziękuję bardzo , spróbuję . A babki piękne!
Dziękuję ,próbuj Beatko, z takiej formy "wyskakują same" :)Nie podziękowałam i nie mogę sobie darować. Dziękuje makusiu! Odczarowałaś moje babki. U mnie sprawdziło się pieczenie na najniższym poziomie . I nie ma znaczenia w jakiej foremce.
Dzisiaj piekłam w formie metalowej i wyszła.
Jakoś silikonowe formy do mnie nie przemawiają.Piekę jedynie muffiny bo te się rewelacyjnie zachowują
Ja kilka dni temu kupiłam formę z pokryciem teflonowym i babka urosła pięknie.Idealnie odchodzi od formy po upieczeniu.Dodam,że piekłam babkę piaskową o ile ma to jakiekolwiek znaczenie.Przymierzałam się do zakupu silikonowej ,bo dużo osób zachwalało,ale w końcu nie odważyłam się kupić.