Kochana, cena cenie nierówna :) Widywałam już takich, co to się mienili fotografami okolicznościowymi, a już samo popatrzenie na to, co wyprawiają z aparatem, kadrami i swoją osobą dyskwalifikowało ich jako nawet jako "wujciów Franiów rodzinnych cykaczy" co to sami nie wiedzą co pstrykają, byle jako trafić trafić w obiekt - reszta nieważna Rozbieżność jest tak duża, że możesz zapłacić 1000 zł za pełną sesję zdjęciową w kościele i knajpie, a możesz i zostać poproszona o dwie seteczki za wypaśną fotę na wysokim poziomie. Zależy co komu leży i na co kogo stać. Jedno jest pewne - przed podpisaniem umowy dokładnie zapoznaj się z portfolio zdjęć komunijnych pana lub pani fotograf - jeśli będą Ci się podobać, dopiero wówczas zacznij się zastanawiać, czy chcesz łyknąć cenę :)
Właśnie mnie tu uświadomiono, że istnieje zjawisko ludzkie zwane "Kamerunami". Tak zwany "kamerun" może za przysłowiowe "pincet" przyjechać nacykać zdjęć i jednocześnie filmik nakręcić kamerą przytwierdzoną do ramienia. Efektów nie chciałabym oglądać bez odpowiedniej ilości procentów, ale jak to się mówi, co kto lubi, hihi
Cena zależy min od ilości dzieci. Jeśli dzieci jest mało to cena jest wyższa. Czasem nawet podwójna niż tam gdzie dzieci jest dużo. Ale to kamera plus fotograf. Sam fotograf nie mam pojęcia. Jeśli ma być jedno i drugie to lepiej u tej samej osoby niż u dwóch bo koszt będzie niższy.
Taaaaak, i masz sporą szansę na "kameruna", który ani porządnie nie nakręci, ani porządnie nie sfotografuje :/ Ja bym powiedziała takiemu magikowi, że "Dziękuję, postoję".
U nas nie ma wyboru. Dzieci mało i trzeba brać tego który się zgodzi, a nie tego którego byśmy chcieli.
"Porządnie nie nakręci, ani porządnie nie sfotografuje" Wtedy są dwie osoby (jedna do kamery, a druga do aparatu) albo i więcej osób. mąż robił zdjęcia na ślubie bo kolega - kamerzysta go o to poprosił.
Kurczę, to współczuję, że nie możecie wybrać, tylko musicie brać co leci :( Dodatkowo na fotografowanie w kościele trzeba mieć specjalne pozwolenie i szkolenie - nie w każdym miejscu fotograf może stanąć. Zawsze można w sumie wziąć co los przyniesie, a dziecku zamówić osobną sesję u fotografa po komunii :)
Ja osobiście wole film niż zdjęcia. Teraz są modne zdjęcia na płytce. Na papierze tylko jedno lub dwa zdjęcia i cała płytka zdjęć. U nas tak się praktykuje.
Cena nie zależy od ilości dzieci. Fotograf/ kamerzysta/ kamerun :))) ma określoną stawkę za usługę i ta rozbija się na ilość dzieciaków. Faktycznie im dzieci mniej tym drożej wychodzi jednostkowo. Co do dostępu do usług też nie jest tak źle jak piszesz. Zamawiając usługę odpowiednio wcześnie można przebierać " jak w ulęgałkach" bo odległość 50 - 80 km nie jest dziś żadną przeszkodą jeśli na końcu są konkretne pieniądze:)
Nie wiem jak u Was ale w Poznaniu w niektórych kościołach jest zakaz fotografowania podczas uroczystości. Pozwolenie ma tylko jeden fotograf zmówiony przez księdza. I tylko u niego można potem zamawiać zdjęcia. Radzę wpierw sprawdzić czy taki zakaz nie obowiązuje.
Moja znajoma jest fotografem,z tego co wiem to zdjęcia w kosciele na przyjęciu i pózniej jeszcze w plenerze.Na koniec dostają książke ze zdjęciami.Ale ona już ma rezerwacje do wrzesnia 2016r.
Witam.
Czy orientuje się ktoś ile kosztuje wynajęcie fotografa na komunię? Chodzi mi o cenę usługi od osoby. Bardzo proszę o pomoc.
Kochana, cena cenie nierówna :) Widywałam już takich, co to się mienili fotografami okolicznościowymi, a już samo popatrzenie na to, co wyprawiają z aparatem, kadrami i swoją osobą dyskwalifikowało ich jako nawet jako "wujciów Franiów rodzinnych cykaczy" co to sami nie wiedzą co pstrykają, byle jako trafić trafić w obiekt - reszta nieważna
Rozbieżność jest tak duża, że możesz zapłacić 1000 zł za pełną sesję zdjęciową w kościele i knajpie, a możesz i zostać poproszona o dwie seteczki za wypaśną fotę na wysokim poziomie. Zależy co komu leży i na co kogo stać.
Jedno jest pewne - przed podpisaniem umowy dokładnie zapoznaj się z portfolio zdjęć komunijnych pana lub pani fotograf - jeśli będą Ci się podobać, dopiero wówczas zacznij się zastanawiać, czy chcesz łyknąć cenę :)
Właśnie mnie tu uświadomiono, że istnieje zjawisko ludzkie zwane "Kamerunami". Tak zwany "kamerun" może za przysłowiowe "pincet" przyjechać nacykać zdjęć i jednocześnie filmik nakręcić kamerą przytwierdzoną do ramienia. Efektów nie chciałabym oglądać bez odpowiedniej ilości procentów, ale jak to się mówi, co kto lubi, hihi
Dzięki za rade, podzwonię, popytam i się umowie aby coś obejrzeć.
Cena zależy min od ilości dzieci. Jeśli dzieci jest mało to cena jest wyższa. Czasem nawet podwójna niż tam gdzie dzieci jest dużo. Ale to kamera plus fotograf. Sam fotograf nie mam pojęcia. Jeśli ma być jedno i drugie to lepiej u tej samej osoby niż u dwóch bo koszt będzie niższy.
Taaaaak, i masz sporą szansę na "kameruna", który ani porządnie nie nakręci, ani porządnie nie sfotografuje :/ Ja bym powiedziała takiemu magikowi, że "Dziękuję, postoję".
U nas nie ma wyboru. Dzieci mało i trzeba brać tego który się zgodzi, a nie tego którego byśmy chcieli.
"Porządnie nie nakręci, ani porządnie nie sfotografuje" Wtedy są dwie osoby (jedna do kamery, a druga do aparatu) albo i więcej osób.
mąż robił zdjęcia na ślubie bo kolega - kamerzysta go o to poprosił.
Kurczę, to współczuję, że nie możecie wybrać, tylko musicie brać co leci :( Dodatkowo na fotografowanie w kościele trzeba mieć specjalne pozwolenie i szkolenie - nie w każdym miejscu fotograf może stanąć.
Zawsze można w sumie wziąć co los przyniesie, a dziecku zamówić osobną sesję u fotografa po komunii :)
Ja osobiście wole film niż zdjęcia.
Teraz są modne zdjęcia na płytce. Na papierze tylko jedno lub dwa zdjęcia i cała płytka zdjęć. U nas tak się praktykuje.
Za kamerzystę i fotografa razem płaciłam 3 lata temu 70 zł, a dwa lata temu 80 zł.
Cena nie zależy od ilości dzieci.
Fotograf/ kamerzysta/ kamerun :))) ma określoną stawkę za usługę i ta rozbija się na ilość dzieciaków. Faktycznie im dzieci mniej tym drożej wychodzi jednostkowo.
Co do dostępu do usług też nie jest tak źle jak piszesz. Zamawiając usługę odpowiednio wcześnie można przebierać " jak w ulęgałkach" bo odległość 50 - 80 km nie jest dziś żadną przeszkodą jeśli na końcu są konkretne pieniądze:)
Ważne jest aby fotograf miał odpowiednie zezwolenie, bo ksiądz może nie pozwolić fotografować w kościele.
Nie wiem jak u Was ale w Poznaniu w niektórych kościołach jest zakaz fotografowania podczas uroczystości. Pozwolenie ma tylko jeden fotograf zmówiony przez księdza. I tylko u niego
można potem zamawiać zdjęcia. Radzę wpierw sprawdzić czy taki zakaz nie obowiązuje.
U nas też tak jest.
Moja znajoma jest fotografem,z tego co wiem to zdjęcia w kosciele na przyjęciu i pózniej jeszcze w plenerze.Na koniec dostają książke ze zdjęciami.Ale ona już ma rezerwacje do wrzesnia 2016r.