Czy ocet balsamiczny może się zepsuć. Mam świadomość, że to nie ma nic wspólnego ze szlachetnym octem balsamicznym z modeny, choć ma w nazwie - to jednak jest to zwykły ocet winogronowy. Mam może 1/4 butelki, jeszcze tydzień temu wydaje mi się, że był normalny, bo używałam go do mozzarelli. Teraz nie pachnie źle, żeby podejrzewać go fermentację gnilną - tylko strasznie mocno - jakby jego stężenie się zwiększyło. Tak samo smakuje Wydawało mi się, że ocet to ostateczny produkt fermentacji właśnie - i raczej tam nie ma co się zepsuć.
Nota bene bardzo octową sałatkę zjedliśmy (robiłam sos do sałatki greckiej) - i żyjemy, żadnych rewolucji żołądkowych.
Rozpytałam się dzisiaj.
Czy ocet balsamiczny może się zepsuć. Mam świadomość, że to nie ma nic wspólnego ze szlachetnym octem balsamicznym z modeny, choć ma w nazwie - to jednak jest to zwykły ocet winogronowy.
Mam może 1/4 butelki, jeszcze tydzień temu wydaje mi się, że był normalny, bo używałam go do mozzarelli.
Teraz nie pachnie źle, żeby podejrzewać go fermentację gnilną - tylko strasznie mocno - jakby jego stężenie się zwiększyło. Tak samo smakuje
Wydawało mi się, że ocet to ostateczny produkt fermentacji właśnie - i raczej tam nie ma co się zepsuć.
Nota bene bardzo octową sałatkę zjedliśmy (robiłam sos do sałatki greckiej) - i żyjemy, żadnych rewolucji żołądkowych.