Mamy do Was pytanie dotyczące dziecięcych urodzin, a dokładniej menu. Mnie więcej wiadomo, co przygotować, gdy impreza odbywa się w domu lub na działce, ale moje pytanie brzmi, co najchętniej jest zjadane przez dzieciaki w wieku od 8 do 12 lat, gdy impreza ma miejsce w miejscu publicznym (np. jakimś placu zabaw z opiekunami), ale gdzie trzeba wnieść własne jedzonko. Zresztą ciekawa też jestem, co na imprezach domowych dziecięcych najlepiej schodzi z żarełka :)
Na pewno nie raz organizowaliście urodziny i możecie wypowiedzieć się w tej kwestii. Czy jakieś paszteciki z parówką i keczupem, czy rogaliki, czy paluszki, orzeszki i żelki, czy może jednak kanapki lub koreczki :)
U nas zawsze popularnością cieszy sie pizza . Można zrobic takie mini pizzę lub właśnie mini bułeczki z parówka . Rogaliki , mufinki lub inne ciasteczka ktore można chwycić w rękę raczej bez kremów i czekolady bo to raczej mało bezpieczne .
Myślę, że jak dzieci w wieku około lat 10, to i czekoladę mogą wcinać :)
Najpierw myślałam o rogalikach, kanapeczko-koreczkach i warstwowych galaretkach w przezroczystych plastikowych kubeczkach, ale ponieważ zabawa będzie z mootywem przewodnim dinozaurów, zaczęłam jednak iść w stronę dino-pczęstunku. Co z tego, wyjdzie zobaczymy, na razie zastanawiam się, czy chwycą: - długaśne zęby dinozaura, czyli mówiąc po ludzku trójkątne kawałki pizzy margerity - dinozaury w błocie i kamieniach, czyli żelkowe harribo w kształtach dinozaurów wsadzone na wierzch kubeczków z czymś w rodzaju budyniu kakaowego i pokruszonych oreo, plus kamyczki i rodzynki na górę - stare kości archeologa, czyli ciasteczka w kształcie kości z jakiegoś ciasta albo kości bezowe :D - może jeszcze jakieś bursztynowe znaleziska, czyli brzoskwiniowa galaretka z zatopionymi rodzynkami czy czymś podobnym - nie wiem tylko w co wlać, żeby kształty były fajne, nieregularne, bursztynowe (chyba w foremkach do mrożenia lodu do napojów i potem byle jak wyskubać) - a może jakieś jaja dinozaura w postaci mini bajaderek - albo ciasteczka z masła orzechowego z odciskiem łapy kaczkozaura ;)
Mamy do Was pytanie dotyczące dziecięcych urodzin, a dokładniej menu. Mnie więcej wiadomo, co przygotować, gdy impreza odbywa się w domu lub na działce, ale moje pytanie brzmi, co najchętniej jest zjadane przez dzieciaki w wieku od 8 do 12 lat, gdy impreza ma miejsce w miejscu publicznym (np. jakimś placu zabaw z opiekunami), ale gdzie trzeba wnieść własne jedzonko.
Zresztą ciekawa też jestem, co na imprezach domowych dziecięcych najlepiej schodzi z żarełka :)
Na pewno nie raz organizowaliście urodziny i możecie wypowiedzieć się w tej kwestii.
Czy jakieś paszteciki z parówką i keczupem, czy rogaliki, czy paluszki, orzeszki i żelki, czy może jednak kanapki lub koreczki :)
Z góry dziękuję :)
Rogaliki zdecydowanie i coś co można chwycić do ręki, na jeden kęs i ....bawić się dalej.
U nas zawsze popularnością cieszy sie pizza . Można zrobic takie mini pizzę lub właśnie mini bułeczki z parówka . Rogaliki , mufinki lub inne ciasteczka ktore można chwycić w rękę raczej bez kremów i czekolady bo to raczej mało bezpieczne .
Myślę, że jak dzieci w wieku około lat 10, to i czekoladę mogą wcinać :)
Najpierw myślałam o rogalikach, kanapeczko-koreczkach i warstwowych galaretkach w przezroczystych plastikowych kubeczkach, ale ponieważ zabawa będzie z mootywem przewodnim dinozaurów, zaczęłam jednak iść w stronę dino-pczęstunku. Co z tego, wyjdzie zobaczymy, na razie zastanawiam się, czy chwycą:
- długaśne zęby dinozaura, czyli mówiąc po ludzku trójkątne kawałki pizzy margerity
- dinozaury w błocie i kamieniach, czyli żelkowe harribo w kształtach dinozaurów wsadzone na wierzch kubeczków z czymś w rodzaju budyniu kakaowego i pokruszonych oreo, plus kamyczki i rodzynki na górę
- stare kości archeologa, czyli ciasteczka w kształcie kości z jakiegoś ciasta albo kości bezowe :D
- może jeszcze jakieś bursztynowe znaleziska, czyli brzoskwiniowa galaretka z zatopionymi rodzynkami czy czymś podobnym - nie wiem tylko w co wlać, żeby kształty były fajne, nieregularne, bursztynowe (chyba w foremkach do mrożenia lodu do napojów i potem byle jak wyskubać)
- a może jakieś jaja dinozaura w postaci mini bajaderek
- albo ciasteczka z masła orzechowego z odciskiem łapy kaczkozaura ;)
Zobaczymy, na co starczy czasu i inwencji.
inne pomysły Wasze wciąż mile widziane!
Wszelkie drożdżówki 'do odrywania':kromeczki, bułeczki itp.
Albo może krówki domowe wg Iwci? Krojone 'fantazyjnie' jak odłamki skał lub foremkowe - misie/dinusie ...
http://wielkiezarcie.com/przepisy/krowki-domowe-30084984