Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Można się cieszyć ze wszystkiego Lot 2016/8

  • Autor: lajan Data: 2016-05-14 18:03:50

    Poranek na działce, ptaki tak cudownie ćwierkają,
    głęboki oddech i płuca rześkie powietrze wciągają.
    Zieleń, kropelki ciepłej rosy listki roślinek moczą,
    budzą je ze snu, przecież odpoczywały sobie nocą.
    Pierwsze promyki słońca między listki zaglądają,
    są cieplutkie i wspaniałe refleksy dookoła rzucają.
    Przyroda jest już w poważnym, zielonym rozkwicie,
    przyjrzyjcie się sami, dopiero się wtedy zdziwicie.
    Lecz jak to z kapryśną pogodą często wiosną bywa,
    zachmurzy się niebo i gromki grzmot się odzywa.
    Spadnie deszczyk, nawet i mokrym chłodem powieje,
    lecz przyroda się cieszy, tyle dobrego wkoło się dzieje.
    W nas też pozytywna energia nasze serce raduje,
    mijają troski, uśmiech na twarzy, inaczej się to czuje.
    Miło popatrzeć jak niebo w oczku wodnym się moczy,
    pod wodą pływają rybki i żabka czasem wyskoczy.
    W szklanym domku roślinki wręcz bujnie rozkwitają,
    tak ciepło, wygodnie i miejsca tak dużo w nim mają.
    Lilaki, magnolie, wierzby, swoimi kwiatami aż kuszą,
    roztaczają wonny zapach i nosek do kichania zmuszą.
    Bawmy się zatem, radujmy, niech każda chwila cieszy,
    dość smęcenia, przyroda sama wnet nas rozśmieszy.

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-14 21:56:43

    Lajan, ale z Ciebie pracuś. Najchętniej bym z takiej działki nie wychodziła. Ale tylko kto kiedyś miał przyjemność pracować "w ziemi" doceni ilość czasu spędzonego na porządkowaniu małego kawałka świata. Łatwo się podziwia, ale ile wysiłku schowało się w tych szklarenkach, grządeczkach, listeczkach i pąkach, to tylko niektórzy wiedzą... Cudny zakątek stworzyłeś :) Do odpoczywania i do zachowania kondycji też :)

    Ja nastawiłam syrop z pędów sosny - poszliśmy z Morelkiem na wieczorny spacer i obskubaliśmy po jednym pędziku z każdej co większej gałęzi sosny, żeby nie uszkodzić drzewa. 
    Jutro, jeśli pogoda dopisze, wybiorę się na zbiory kwiatów mniszka na miód - to ostatni dzwonek, bo zaraz pozostaną tylko dmuchawce latawce i wiatr :)

    ps. Morelek machnął dziś za rowerem 9 km :)

  • Autor: Lea2 Data: 2016-05-14 23:01:34

    Lajan, piękny wierszyk i wszystko ujęte we właściwe słowa tak, jak toczy się życie w naturze. :)
    Działeczkę masz cudnie wymuskaną, jak marzenie. I szklarenka super zrobiona, a nawet już sporo warzywek rośnie. A nowalijki masz już całkiem spore. :)

    Po zimie padła mi jedna karminowa róża parkowa i tak mi jej szkoda. Miałam jeszcze nadzieję, że wypuści chociaż z korzenia, ale chyba nie ma szans. Być może, po tym dzisiejszym deszczyku coś ją ruszy i wybije jakiś choćby maleńki pędzik. A jak nie, to czas się pogodzić ze stratą, bo już raczej takiej samej nie odzyskam. :(

    Wkn, u mnie w ogrodzie mlecze już mają dmuchawce, ale jeszcze jest sporo nowych żółtych kwiatostanów. Też muszę skorzystać z tej ostatniej chwili na zrobienie przetworów. :) A po pędy sosny, też muszę się wybrać do nadmorskiego leśnego zakątka, bo czas szybko ucieka i zaraz nie będzie czego zbierać. :) Morelek, to ma dopiero z Tobą dobrze. Takie długie eskapady, to raj dla młodziaka. Pewnie się wyhasał i zadowolony spokojnie śpi. :)

  • Autor: lajan Data: 2016-05-16 03:31:51

    Widzę, że ogólnie nie warto było wstawiać nowego lotu /chociaż proszono/
    Lea i Wkn, dziękuję za miłe słowa.

    Wczoraj wyskoczyłem po południu na rybki. Oto plon 2 godz.

  • Autor: iwciaG Data: 2016-05-16 08:04:56

    Lajan oczywiście, że było warto wstawiać Lot!!!
    Co do mojego tu bytowania, powinieneś się już przyzwyczaić, że bardzo rzadko zdarza mi się odwiedzać Kawiarenkę i wż w ,,łikendy".
    Jest, to raczej czas dla moich chłopaków i często dla znajomych, czy wyjazdy.......

    Twoja działeczka wycyckana urodziwie, a szklarnia super się prezentuje, dużo pracy włożyłeś, to widać :))
    Aaaaa, Twoje połowy superaśne....zazdraszczam rolleyes2
    Muszę pokazać mojemu M jak się spędza 2godz z wędką, bo my w jeziorku koło naszego kemp-domku nie mamy takich ładnych połowów.... Gospodarze, dzierżawcy jeziora notorycznie na jesień i wiosnę je szabrują sieciami i nigdy nie zarybiają.....:( A podobno kończy im się na jesień umowa, to tego roku będą cały sezon sieci ciągnąć....no nic, najważniejsza atmosfera i mile spędzony czas prawda? Ale szlak trafia, że taką kasę trzeba płacić, wiedząc jak jezioro jest szabrowane :(

    Buźka w rogalik i dobrego nastroju życzę:) Buziolek za superaśny i trafiony wiersz kiss

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-16 08:50:58

    Warto warto, nie marudziaj  - zaraz zamknę poprzedni lot i wstawię linka do tego :)

    Pada dziś. Gdzie moja kawa, no gdzie?!

  • Autor: Lea2 Data: 2016-05-16 09:26:01

    Lajan, cudniaste i ogromniaste rybeczki. Widać  był dobry czas na połów.  Może uchylisz rąbka tajemnicy, gdzie są takie piękne akweny pełne rybek ? Pamiętam, jak swego czasu, a są to już dawne dzieje, też jeździłam z rodzicielami nad rzekę i jezioro. Rozkładaliśmy wtedy nawet namiot i wędkowaliśmy. Połowy nie były zbyt wielkie, ale zawsze coś tam. się zahaczyło na wędkę. Były okonki, płotki, jazgarze, węgorze, a czasem tafiały się łososie i trocie. To były niezapomniane chwile. Ech, pozostały tylko wspomnienia. A teraz jeżdżę po rybki, ale tylko morskie do portu rybackiego. :)
    Pozdrawiam milutko :)

  • Autor: jolka60 Data: 2016-05-16 10:24:29

    Super połów.Albo masz taki talent,albo rybki tak Cię kochają,że ścigają się do haczyka.smiley2

  • Autor: ewka63 Data: 2016-05-17 11:39:52

    Hej Lajan, jak nie warto?
    ja wiem, że dusza artysty łaknie widowni, ale wiesz, jak tak czytam, to dla tych kilku co tutaj są, to warto! :)

    Ryb nie łowię, ani nikt z moich, ale jeść takie rybki to uwielbiam :))))))

    Wiersz iście wiosenny, żeby jeszcze zaczarował te pogodę i przywołał ciepełko...sprawisz??? ;)

  • Autor: iwciaG Data: 2016-05-16 08:19:53

    Ukłoniki Poniedziałkowe))

    Powiem Wam, że wycieczka rowerowa się udała w sobotę i pogoda dopisała, tylko wiało dość mocno, ale słoneczko rekompensowało odczucia..... Jak się okazało, meczyku nie było jeno sam trening, ale tysz było na co popatrzeć.

    Znajomi zostali na noc i wczoraj po śniadanku kolega już się umówił z Bubusiem, że kolejną trasę przejadą mimo pogorszonej pogody. Zabrali też koleżankę i ok 2godz jeździli dzielnie po leśnych szlakach. Ja z M nie zostaliśmy zaproszeni (co nas raczej ucieszyło), więc ogarnęliśmy kuchnię i się po śniadanku i byczyliśmy czekając na rowerzystów:))

    Dziś zimniej niż wczoraj, ale po ,,zosiowym" święcie, to normalne..... Jak tylko się przetrze pogoda wsadzę nasiona do ogrodu i trochę ,,śmierdziuchów"(aksamitek) posieję w donicach, by wypełniły przestrzenie wokół posadzonych kwiatków.

    Zostawiam Wam łikendowe ciacho z malinami i czerwoną porzeczką, do kawusi:)) Paaa:))

  • Autor: Lea2 Data: 2016-05-16 10:06:31

    Witajcie :) hair2

    Pogoda nie nastraja optymistycznie. Od wczoraj zaczęło padać i tak lało na zmianę raz deszcz, to  znowu bębnił w okna grad. W dniu dzisiejszym jeszcze nie padało, ale jest zimno i wietrznie. Strasznie nie lubię tego zimna, brrr. Jeszcze na dobre nie weszło ciepełko, a już pokazało się znowu ochłodzenie. Taka pogodowa huśtawka.

    Iwcia, to jednak chociaż trochę z M odpoczęliście i towarzysko się ubawiliście. A Bubuś zadowolony chyba, że z koleżeństwem pojechał na wypadzik rowerowy ?
    Kwiatków jeszcze ni kupiłam i czekam, aż będzie trochę cieplej. Też wysieję "śmierdziuszki" w kilku rodzajach. Wszystkie są ładniutkie, jednobarwne, dwubarwne i te drobniutkie.

    Wczoraj upiekłam dużą blachę pizzy, ale poszła migiem.

    Ciasteczko pyszniaste, dziubnę toszkę, dzięki. :))

    Miłego dzionka :) 




  • Autor: mariolan76 Data: 2016-05-17 11:05:24

    Witam,
    Jest tak strasznie  zimno ze nie wiem . W sobotę wsadziłem kwiaty na taras i udało nam sie zrobic ognisko z kiełbaskami a potem była taka ulewa ze w kilka minut całe podwórko zamieniło sie w jezioro a ulice w rzekę . W niedziele juz zimnica straszna ze nawet nie chce sie wychodzić. Poniedziałek był tak intensywny ze nawet nie miałam czasu przysiąść wypić kawę . Dzis juz byłam u dentysty i teraz muszę chwile odczekać by muc cos zjeść . Niestety mam jeszcze dzis  zebranie u małego w szkole wiec tez nici z odpoczynku . Jutro jadę na targ i jak znam siebie to pewnie dokupie jakieś kwiaty  do ogrodu . 
    Lajan  po przeczytaniu wiersza poczułam powiew wiosny i słoneczka super . kiss
    Ok zmykam zrobic kawę bo chyba czas minął 
    pa

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-18 06:09:52

    No, podobno wreszcie zima ma sobie iść precz, a wrócić wiosna! Nie mogę się doczekać!
    WuŻeciątką z kumpelątką zamówiły na dzisiejszy obiad naleśniki maślane z twarogiem, śmietaną i truskawkami. Do lata im się tęskni najwyraźniej. Pewnie będą słodzić te naleśniki niemożebnie, a ja zamknę oczy, żeby serce nie bolało :D

    Morelek kazał mi wczoraj wieczorem włączyć telewizor. Sobie włączyć! Usiadł naprzeciw ciemnego ekranu, poszczekując bezgłośnie po swojemu. "Hap, hap" - kłapał długą paszczą, oglądając się za siebie (czyli na mnie) co chwilę. No i jak tu gadowi nie włączyć jakiegoś programu przyrodniczego, no jak?! Teraz ogląda koziołka Tadzika, o którym trąbią w TVN'ie ;)

    Zostawiam kawę, może ktoś przyniesie do niej ciasto i będę później :)

  • Autor: Herbaciana Data: 2016-05-18 07:38:41

    Witajcie!
    Miłego, wreszcie słonecznego dnia Wszystkim!

  • Autor: iwciaG Data: 2016-05-18 08:50:10

    Ukłoniki Środowe:))

    Miało być ładniej, a zapowiada się kolejny ponury dzionek....

    Dziś środa, więc muszę na szybko zmajstrować obiadek na wynos Bubusiowi, bo nie wiem czy Wam pisałam, chodzi w środy na basen prosto ze szkoły.....ma lekcje do 14:30, a autobus ,,basenowy" kilka minut po 15:00....Jadę więc na 12:30 i zawożę mu ciepły obiados, by do 18:10 miał coś w brzuszku i zawożę też plecak z basenowym ekwipunkiem, a on szkolny mi oddaje zostawiając sobie potrzebnych kilka rzeczy, zeszyt.......

    Właśnie ugotowały się zimniory na farsz do kilku ruskich pierogów na wynos, a M ma jeszcze z wczoraj botwinkę..... Popołudniu wybywam do Wrocka do gabinetu dentystycznego i następnie z koleżanką dentystką jadyma do niej na herbatkę i bigosik......nakoniecznie muszę zabrać okulary, by więcej widzieć po zmroku, gdy będę wracać.....hi hi hi
    To w sumie ciekawe, że używam ich do czytania i najczęściej długich np.do Francji podróży, a tak rzadko w ogóle nosze na nosie..... Hi hi...straszecznie długo mi posłużą chyba :))

    Pozdrówka Smakosiu na Urlopie......choć pewnikiem nie czytujesz, ale myślimy i zazdrościmy:))

    Lajan, toć się wszyscy do Cię rozpisali, może byś cosik odskrobnął do nas....??? ...masz jakieś sposoby sprawdzone na ślimory okropne???

    Lenka.........!!! Ty się chociaż pożegnasz przed ,,Odlotem" do tej Bułgarii???? Jak rozumiem za dwa dni rozpoczynacie urlopowanie, a my nie wiemy w jakich nastrojach po egzaminach dziewczyn i jak Wasze samopoczucie ogólnie......hmmmm...opierpapier Ci się należy wiesz....???
    Jakby co, to życzę najfajniejszych urlopowych chwil....buziaki na drogę kiss

    Aloalo, a co u Ciebie i Twojego domostwa???

    Herbaciana, no dzisiaj na Ciebie nie nakrzyczę z Twoje ,,rozpisywanie się", ale długo tak nie można wink2.....tysz miłego dzionka:))

    Mariolan, ten łikend ma być ładniejszy, więc spokojnie możesz kwiatów dokupić:)) Powiem Ci, że po ostatniej rowerowej wycieczce już mnie przyrodzenie nie bolało, więc chyba obędę się bez żelowego ,,masażera" pod cztery litery smug

    Lea, Bubuś tak się nakręcił po tej grupowej, rowerowej jeździe, że w nieładną, niedzielną aurę znowu wybył na rowerek z naszymi znajomymi i to on namawiał, gdy wystraszyły ich krople deszczu.... Ja uwielbiam śmierdziuchy za wygląd i wytrzymałość na chwilowe o nich zapomnienie:))

    Okijos...idę pierogów kilka zmajstrować.....paaa:))

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-18 09:10:31

    IwciaG, to ja mam środy podobne - też małoletnio basenowe, zaraz po szkole przylatują do domu dwa wrzeszczące głodomory, którym trzeba zapchać dzioby (i brzuchy) i wyekspediować dalej. Czasem wracają też na kolację i robią dalszą część rabanu i bałaganu ;)

    Właśnie ostatecznie moja okleina na emdeefie kuchennych szafek postanowiła odejść. Na razie pozostawała w stanie niezdecydowanej separacji, wczoraj po południu wypełniła papiery rozwodowe i rozpoczęła wyprowadzkę :/ Nie jestem zadowolona, bo fronty pod okleiną są ok, więc czeka mnie... malowanko. No nic, drewniane drzwi sobie wyługowałam, to może i z frontami jakoś sobie poradzę...

  • Autor: iwciaG Data: 2016-05-18 11:03:03

    Haaaa, powodzenia z frontami......wiem jak wkurza odklejona ,,brzydota", bo nim wsio wymieniliśmy długo znosiłam paskudny i bijący po oczach, obdarciuch na szafce pod zlewem.....

  • Autor: lajan Data: 2016-05-18 21:46:51

    Iwcia, mam taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaakiego doła.

  • Autor: as Data: 2016-05-18 22:29:11

    Weź łopatę i zakop doła. 
    A poważnie może powinieneś jakieś badania zrobić? Często masz tego doła. Może brakuje Ci witamin lub minerałów np witaminy b12?

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-18 22:30:57

    Podoba mi się Twój tekst o łopacie i zakopywaniu doła :D

    Komu trochę pracy komu? Mam na zbyciu, strasznie dużo ;)

  • Autor: iwciaG Data: 2016-05-19 08:27:19

    Lajanku, dawaj tu tego DOŁA........obcałujemy, pomasujemy, pogłaskamy, nakarmimy......happy
    Po takich zabiegach powinien odpuścić i dać słoneczku dotrzeć do serca:))

    Głowa do góry, a nie tylko gwiazdy się do Ciebie uśmiechną:)).....czekam na wieści:))

  • Autor: mariolan76 Data: 2016-05-18 14:07:13

    Witam,
    kolejny dzień zimnicy . Rano pojechałam na targ i kupiłam kwiaty ( smierdziuszki ) , sadzonki poziomek bo po zimie wszystkie mi wyginęły i krzewy . Kiedy wracałam zaczęło padać a kiedy dotarłam do domu to padał nawet grad normalnie jakiś koszmar .
     Po wczorajszym zebraniu rozpiera mnie duma . Pani pierwszy raz postanowiła pochwalić dzieci i wyróżnić najlepszych . Okazało sie ze mój syn jest najlepszy w klasie i gonia go dwie dziewczynki . Kiedy w domu mu powiedziałam ze pani go pochwaliła to ćwierka ja skowronek z zadowolenia . Juz dawno nie wracał ze szkoły taki szczęśliwy i uśmiechnięty . 

    Wkn ciasta nie mam ale zrobię po obiadku rurki z bita  śmietana . Zapraszam . Wiem ze można zamówić same fronty bez zmiany całych skrzyń i to jest sporo taniej moze warto popytać . Po takiej wymianie bedzie kuchnia jak nowa .

    Iwcia my taki napięty dzień to mamy teraz poniedziałek wpadamy do domu i mamy 30 minut na zjedzenie obiadku i zmianę plecaka i jedziemy na angielski . Moge powiedzieć ze nie lubie poniedziałków .

    ok zmykam dokończyć obiad i deser .
    pa 

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-20 09:30:50

    Muszę Wam coś opowiedzieć.
    Mamy rowerowy maj, uczestniczą w tym różne europejskie miasta, w tym moje. Szkoły i zakłady pracy angażują do akcji dzieciaki i pracowników. No, jeździ się, wykręca kilometry dla swojej małej przyblokowej ojczyzny...

    Wstaję rano, mleka nie ma, chleba nie ma... No nic, ja jastem, rower jest, jakoś dojadę w tę i z powrotem. Do szkoły z górki, samo zjedzie. Z powrotem gorzej, bo pod górę wielką i stromą, a pieniążków na chlebek i mleko zapomni się wziąć (ale jeszcze o tym nie wiem, bo na razie nie wyjechałam, tylko jeszcze w kuchni próbuję ogarnąć wużeciątku śniadanie do śniadaniówki z rzeczy, które nie są chlebem i mlekiem...).

    Czas ruszać. Jedziemy. Plecak stukilowy, jak przystało na dobrą polską szkołę publiczną. W środku jakieś gacie na wuef, dwie śniadaniówki (jedna własna, druga sklerotycznej koleżanki, która zostawiła u nas dnia poprzedniego) oraz jakieś 40 kłujących w kręgosłup książek...
    Dojechałam, dziecię pod szkołą porzuciłam, wracam... zaczyna się górka, maleńka, przerzutek w zapasie aż za dużo, myślę sobie... a pojadę skrócikiem, chyba jest mniej stromy...
    Jest skrócik, tylko coś dziurawy, chudy i nie ze spodziewanym nachyleniem. Przerzutek w zapasie coraz mniej. Na koniec łańcuch spada - naprzeciw warsztatu samochodowego. Panowie z błyskiem w oku, kukają i czekają aż czerwona jak buraczek na pysku baba przylezie poprosić o pomoc. A figa! Baba (na razie czerwona ze złości, bo jeszcze nie z wysiłku) wywala rower do góry kołami, heroicznie zakłada łańcuch i jedzie dalej. 

    Słuchajcie, jak w końcu dojechałam na czubek tego cholerstwa, które jadąc samochodem określam mianem niewielkiego wzniesienia, miałam już mocno sprecyzowane i niewzruszone plany przeprowadzki na Żuławy!

    I taka byłam zdesperowana po przyjeździe do domu, bo pod sklepem odkryłam, że jednak zapomniałam drobnych na śniadanie, że po odleżeniu swoich 20 minut w pontonie Mordziaka, polazłam do kuchni odgrzać sobie na śniadanie wczorajszy obiad, ooooo. Stuknięta ta Wasza, WuKaEn, tyle Wam powiem!

  • Autor: Lea2 Data: 2016-05-20 14:01:49

    Wkn, to Ci powiem, że Ty nie pierwsza i nie ostatnia zapominalska w tej swojej opowieści. Ponieważ podobnie i mnie się taka historyjka przydarzyła. Otóż w pracy przed wyjściem zrobiło się zamieszanie, no i koleżanka mnie przywołuje gestem żebym się pośpieszyła, bo pojazd nam zaraz ucieknie, więc ja pędem pożegnałam mojego zmiennika i biegnę. Zdążyłyśmy, bo to tylko kilka meterków było. A przed chwileczką mój zmiennik do mnie dzwoni i pyta mnie, gdzie położyłam biurowe klucze, więc ja włączam szybkie myślenie i eureka, bo pęczek kluczyków z pilotem siedział sobie cichutko w moich dżinsowych spodniach. No, cóż, zdarza się, zwłaszcza kiedy wszyscy coś w tym czasie chcą, a tu człowiek już szczęśliwy, że zaraz będzie w domku, i z tego wszystkiego po prostu zapomniałam przed wyjściem wyjąć je z kieszeni i położyć na biurku. Dobrze, że akurat jeszcze syn był w domu, to wziął i je zawiózł. Sama widzisz, że nie ma się co przejmować, bo inni też tak mają. Jest takie powiedzenie: "jak się nie ma w głowie, to trzeba mieć w nogach" i tyle w tym temacie. :))rolleyes5

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-20 14:13:41

    Dobre :D
    Chociaż wolałabym mieć w głowie, a nogi trenować w inny sposób i na własne świadome życzenie ;)

    Chcecie popołudniowej kawy? Mogę Wam zostawić do niej kilka francuskich różyczek :) 

  • Autor: Lea2 Data: 2016-05-20 14:19:20

    Ano masz racyję :D

    Różyczki cudniaste i chętnie się poczęstuję, a za kawkę dziękuję, bo w pracy z samiuśkiego ranka wypiłam już dwie, więc już byłby przesyt. :)

  • Autor: patrycja1 Data: 2016-05-20 15:47:10

    Wkn, świetna opowieść. Skonałam już tutaj ..."ale jeszcze o tym nie wiem, bo na razie nie wyjechałam..." hihihi.

  • Autor: aloalo Data: 2016-05-20 16:13:49

    Witam!

    Tak, to ja :))

    Nie mam czasu czytać wszystkiego, ograniczyłam się tylko do wiersza Lajanowego - Brawo, chłopku nasz najmilszy, brawo! I zdjęcia super!

    Jak już wspomniałam nie mam na nic czasu. A jakbym znalazła a Olo widzi mnie przy laptopie, to wrzeszczy straszliwie, bo jesteśmy na etapie "mama cała moja" i drugi etap "gdzie ty tam ja". Melduję tylko, że Komunia była przepiękna i się wzruszyłam i w ogóle i nie dostałam zawału podczas czytania Słowa Bożego i tort wszystkim smakował, więc sukces na całej linii :))

    Postaram się jakoś wpadać częściej, ale nie wyrabiam :)

    Za to pozdrawiam Was wszystkich bardzo gorąco!!!!! I ściskam mocno!


  • Autor: lajan Data: 2016-05-20 20:45:54

    Aloalo, wzruszasz mnieheart

  • Autor: Herbaciana Data: 2016-05-21 07:38:43

    Witajcie!
    Wreszcie trochę poczytałam i bardzo podoba mi się wiersz< zresztą jak zwykle>. Fajny jest też pomysł o zasypaniu doła, a skoro już mamy wiosnę, to można też posadzić kwiatek. 
    Miło, że wszystko u Was w porządku ii komunia się udała i dzieci zdrowe i zdolne i urlop pewnie też udany i zakupy. Martwi mnie trochę skleroza Wkn, no ale jak się tyle potraw testuje i wymyśla to coś ucierpieć musi.grin
    Przepraszam, że tak w skrócie, a nie do każdego z osobna, ale duże miałam zaległości w czytaniu, a czasu mało. Muszę się zaraz wyszykować na kolejną komunię, bo obrodziły w tym roku jak grzyby po deszczu. Dwie już zaliczyliśmy, a dziś trzecia. Na szczęście ostatnia.
    Wczoraj córcia skończyła zdawać maturę. Ustne poszły wręcz rewelacyjnie. Polski 100 procent,  ,angielski 96. Teraz już tylko czekamy na wyniki pisemnych i oby były podobne.
    Wszystkim miłego weekendu życzę! vanish

  • Autor: lajan Data: 2016-05-22 18:19:13

    Chodzi sobie mucha po ciepłej ścianie,
    jaka ciekawska, gdzie jesteś lajanie?
    Koleżanki muchy wszystkie się zebrały,
    będziemy z Tobą tego lajana szukały.
    Minęła noc, nastał mglisty poranek,
    Jest! Na huśtawce siedzi sobie lajanek.
    Wygodna kanapa, nawet stolik ma,
    kolorowe bratki, gama kolorów, aż gra.
    Maron, ciekawe liście przed oczami prezentuje,
    wierzba w nowej fryzurze, za nią dziękuje.
    I znów nastał piękny słoneczny poranek,
    ktoś już wie gdzie teraz chowa się lajanek?

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-22 21:50:02

    Patrzcie jaki zalotny, z krzaków spoziera pleased

    My wczoraj mieliśmy wyprawę na ognisko z kiełbaskami i pieczonymi ziemniakami do znajomych.
    Musiałam ratować koleżankę młodej, bo wlazła na oponę na linie i nie umiała z niej zejść. Dyndała, huśtając się nad mini leśną skarpą i czekała na pomocną dłoń - takie to dzieci w dzisiejszych czasach sprawne mamy, ooo! glasses2

    Stwierdziłam, że:
    - chłopy nie potrafią piec kartofli w ognisku (pakują jak leci pyrki różnych rozmiarów, a następnie po półtorej godzinie dziwują się, dlaczego jedne całe czarne w przekroju, inne z cienką skórką ledwo dopieczone w środku, a tylko część dobra... widocznie ta reszta była niedobra już w sklepie grin )
    - trzeba zbudować kładki dla saren nad drogą, bo gady ledwo widać o północy, jak człowiek wraca z imprezy samochodem po ciemoku 
    - kupuję za dużo truskawek i potem wszystko jemy z truskawkami :D
    - Morelek jest nie do zajeżdżenia, ale jak już padnie to śpi dwa dni i udaje głuchego, gdy mu się proponuje spacer happy2

  • Autor: lajan Data: 2016-05-23 01:04:40

    Mylisz się, nie z krzaków. pozdrawiam.

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-23 08:21:23

    No z tego pięknego strzyżonego drzewa. Piękne jest!

  • Autor: aloalo Data: 2016-05-23 15:45:14

    Witajcie!

    Mam sekund pięć :) Za chwilę Bob ze szkoły wróci a Olo zasnął. Podchodził do spania chyba ze 6 razy aż wreszcie uznał, że tym razem już faktycznie zaśnie, uff

    Bob zaplanował parę miesięcy temu, że będzie zbierał na komputer, bo "mamo, twój stary laptop nie wyrabia normy dla moich potrzeb". Komunijne koperty doprowadziły do możliwości realizacji jego marzenia. Mąż zamówił dla niego kompa, którego pan pięknie poskładał pod potrzeby Boba, zakupili dodatkowo monitor, klawiaturę i mysz i w sobotę to wszystko stanęło w pokoju podekscytowanego Boba a ja przystąpiłam do podłączania i uruchamiania i d...a. Nie umiem! Nie wiem, o co kaman, ale dziś przychodzi informatyk, bo ja widocznie jestem tępa. Żal mi strasznie Boba. Biedaczek w niedzielę wstał o 5 rano i siedział przed czarnym monitorem. Myślałam, że się poryczę, ale trzymałam się, bo wtedy i on by się poryczał a tego byśmy nie chcieli. No to czekamy na dziś wieczór. Masakra.

    A Olo od jakichś dwu tygodni jest samodzielny i nie pozwała się karmić. Coraz lepiej je łyżeczką i widelcem, palcami to już w ogóle genialnie :)) i ładnie pije ze szklanki. Ale nic nie chce powtarzać. Za to pokazuje wszystko, o co się zapytam. i przytula się na maksa, to czego chcieć więcej? :)

    Herbaciana - gratulacje dla Córy! To ci zdolna bestia, brawo!

    Lajan - siedzisz w przepięknym drzewie, jak ono się zwie? A wiersz genialny. Prawdziwego artystę nawet mucha na murze natchnie :))

    Pozdrawiam gorąco (bo jest gorąco, ufff +28 w cieniu). Pranie cudnie schnie, tylko prasowanie jaoś nie wychodzi. A "kupa" rośnie....
    Pa!

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-23 16:49:07

    aloalo, ja też mam od jakiegoś czasu "kupę" - kiedyś pod nią zginę i wtedy wstanę z popiołów i wreszcie wyprasuję grin

    Lato do nas przyszło, ale pogoda zgłupiała, bo taki wiatr, że łeb urywa - aż mną miąchnęło razem z rowerem, jak dostałam mocniejszym powiewem z boku... a chyba jak polski bus jeszcze nie jestem, żeby powiewy wiatru brać powierzchnią przypominającą żagiel. A może tylko się łudzę... hm... muszę po prostu zaprzestać wsiadać na rower w wietrzycho i nie będę miała takich dylematów mean

    Morelek dziś przespał pół dnia, i pół godziny temu zwlókł się z kłapiąc ziewająco gębą, że on by jednak w krzaki potrzebował, chociaż wcale mu się łapami przebierać nie chce. No to zabrałam go w te krzaki. Lazł, lazł, wąchał, znaleźliśmy się w końcu w odludnym miejscu z dala od ludzi i cywilizacji, puściłam gada luźno, Morelek złożył się w pięknego kangurka aż tu z nienacka przed jego długim nosem kocica smyrnęła. O, jak on nie wiedział, czy kichać czy gonić... w końcu wyrwał za obiektem, tylko zapomniał się rozprostować. Chwilę mu zeszło zanim zatrybił, że coś trzeba wybrać, albo wc albo pogoń laugh4 Oj ten mój wąski móżdżek z pasterskim instynktem...

  • Autor: lajan Data: 2016-05-23 20:28:27

    Trzeba czytać uważnie wierszyk, wszystko jest tam opisane.

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-23 20:32:25

    A propos czytania uważnego, żeby potem o nazwę nie pytać... znajoma żarcik opowiadała z imprezy jakowejś...
    Mówi połowica do swojego faceta "połóż głowę na mym łonie..."
    A koleżka zainteresowany wtrąca się z pytaniem: "A co to jest mymłon?"

  • Autor: iwciaG Data: 2016-05-23 17:46:46

    Hejka Wszystkim:))

    Jestem, jestem po łikendzie, ale od samego rańca, bo od godziny 7.40 walczyłam w ogrodzie z ostrokrzewem i kilkoma innymi niechcianymi krzaczorami.......i mi zeszło tak do obiadu, a potem inne obowiązki......i dlatego teraz wpadam tylko na chwilkę się przywitać, a jutro na spokojnie się rozpiszę:))

    Zachwycona jestem Lajanowymi fotkami i wierszydłem o owadzie, którego okrutnie niecierpie.....ale wiersz superaśny:))
    I fajowsko, że Aloalo znajduje dla nas chwilkę:))

    Lecę na wywiadówkę.....Paaaa:))

  • Autor: iwciaG Data: 2016-05-24 09:28:46

    Witaski Wtorkowe:))

    Za oknem piękniasta pogoda, więc wczoraj od rańca walczyłam z mocno rozrośniętym ostrokrzewem....znaczy przycinałam go, by zrobić nieco prześwitu na skalniaku i wybić żyjące w nim ślimory z domkiem....... Musiałam się oczywiście pokłuć, a nie wiem, czy mieliście tą wątpliwą przyjemność i czy wiecie, że to draństwo jest toksyczne.....huh

    Przed łikendem tysz wbił mi się kolec w środkowy palec, ze świeżej gałązki ostrokrzewu i po skończonych pracach i umyciu łapek, chciałam wyciągnąć draństwo, a okazało się że mimo, iż igiełka była dobrze widoczna, to wyciskanie jej powodowało wbijanie się głębiej i głębiej, aż nie mogłam zlokalizować gdzie jest..... Zostawiłam myśląc, że rano ranka się zaogni i kolec wylezie wraz z nazbieranymi wokół płynami..... W nocy zesztywniała mi cała ręka i palec ,,przeklinacz" napuchł jak bania.....buuuuu, ciężko mi się spało, bo bolało co najmniej jakbym miała ranę na pół ręki....

    Po trzech dniach już jednak po zdarzeniu nie było śladu...... i tak sobie myślę, że chyba raz przyswojona toksyna powoduje, że na kolejne ukłucia jestem już odporna i nie ma opuchnięcia....
    Ale wczoraj miałam stracha, bo przycinając krzaczysko dwa kolce wbiły się w rękę.......ale co gorsza kilka porządnych ukłuć poczułam na Czterech Literach shocked2 ....auuuć.....i tak sobie wyobraziłam siebie z mega napuchniętymi, wielkimi pośladami.......Łooooo matulu, ale by było :))

    Dobra.....koniec marudania, trzeba iść trawiszcze kosić.......paaaa:))

  • Autor: Herbaciana Data: 2016-05-24 10:31:14

    Witajcie!
    Miłego dnia Wszystkim.vanish
    Zostawiam świeżo nakradziony miód. Kto do czego sobie życzy.

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-24 14:28:16

    Ja bardzo chętnie, bo z zeszłorocznych kupnych zapasów został pusty słoik do zalania ciepłą herbatą i koniec. Czekam na tegoroczny rzepakowy - mój ukochany :D

  • Autor: Lea2 Data: 2016-05-24 19:10:44

    Miałam też różne miody. Rzepakowy i lipowy już poszły, bo robiłam synowi miód imbirowy z kurkumą. Znajoma u której kupuję miód jeszcze ma na zbyciu z zeszłego roku, więc jeszcze dokupię. A został mi jeszcze większy słoik wielokwiatowego i mniejszy gryczanego. :)

  • Autor: Herbaciana Data: 2016-05-25 08:43:28

    Witajcie!
    To dziś do miodu sernik z rosą zostawiam<jeszcze ciepły> i miłego weekendu życzę.

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-25 08:54:19

    Ooo, na bogato!
    A ja dziś w proszku totalnym. Na obiad zaplanowane pyry z sadzonym jajem i mizerią z kilku zdechłych ogórków bez koperku, a na jutro jeszcze zakupów nie ma i będę je mogła zrobić dopiero późnym wieczorem. Dobrze, że żadni goście się na jutro nie zapowiadają oprócz kuzynki wużeciątka, która na pewno ucieszy się ze skromnych drożdżowych motyli z marmoladą, lukrem i kolorowymi posypkami :) A w piątek podlecę rano do sklepu i uzupełnię dziury lodówkowe :D

    Kupiłam wczoraj lody na kolację, bo upał. Wybrałam Grycana - pistacjowe i owoce leśne. Nigdy więcej :/

    A co u Was? Kto oprócz Lajana na działkę ucieka?

  • Autor: mariolan76 Data: 2016-05-25 13:15:26

    Witam
    Nie wpadałam ale nie miałam siły . W zeszłym tygodniu postanowiłam zrobic gruntowne porządki w domu i z lenistwa nie chciało mi sie ubierać kiedy wychodziłam cos wytrzepać lub rozwiesić i stało sie przeziębiłam sie . W niedziele moje gardło było jak rozżarzone węgle a nos zamienił sie w cieknący  kran   . Pogoda super upalna ale ja nie czuje sie dobrze wiec siedzę w domku . Na koniec sprzątania jeszcze zepsuł mi sie odkurzacz . Jakby tego było mało to wczoraj byłam na umówionej wizycie u dentysty . I mam wyrwana ósemkę . Wszystko było ok bo po znieczuleniu nie czułam połowy twarzy ale kiedy puściło to był horror . Nie mogłam nawet dotknąć policzka . Dzis juz lepiej ale nadal jestem troszkę spuchnięta i obolała . Dlatego zakupione kwiaty grzecznie czekają  ustawione w rządku na lepsze czasy . Mam nadzieje ze szybko wrócę do formy i będę mogła zając sie ogrodem . Jesli będę miała sile to moze upieke wieczorkiem jakieś ciasto z truskawkami .
    pa 

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-25 13:33:09

    Może szybką drożdżówę z truskawkami? Taką, wiesz... bez wyrabiania :)

  • Autor: Lea2 Data: 2016-05-25 14:25:02

    Witaski :) hair2

    Pogoda z lekka się zmienia, bo dzisiaj jest tylko 18 C i wieje chłodny wietrzyk, ale dalej jest słonecznie, więc nie ma co narzekać.
    Weekend miałam pracowity, bo zabrałam się za koszenie trawska, które nie czekając na nikogo, tak się rozbisurmaniło, że porosło wielkie niczym chaszcze.  Rozprawiłam się z nim, ale widać nie na długo, bo ledwo doprowadziłam jako tako ogród do porządku, to znowu zaczyna się kolejny "trawiasty taniec" i tak będzie, to trwało, aż do późnej jesieni. Mimo wszystko, chociaż pot cieknie z każdej strony, to lubię te prace ogrodowe. I wcale mnie to nie zniechęca, a racze tym bardziej mobilizuje do ciągłego działania, chociaż efekty są zbyt mało zadowalające, ale jednak jakieś są. 

    W tygodniu pod wieczór z rodzinką pojechaliśmy nad nasze piękne morze. Wieczór cudownie cieplutki, morza szum, ptaków śpiew, a raczej krzyk mew i piękny zachód słońca. A potem na morskich falach przy brzegu pojawiło się stadko pięknych wielkich łabędzi i kaczek.  Umoczyłam nawet nogi w wodzie i niestety jeszcze była zbyt zimna, ale piaseczek całkiem przyjemny. Wzięliśmy ze sobą badmintona i trochę pograliśmy zanim całkiem zaszło słoneczko. sunny
    Tymczasem koniec miłych opowieści i trzeba wracać do rzeczywistości, a nie bujać gdzieś na morskich falach, hi hi daisy

    Wspaniałego dzionka :)

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-25 16:11:00

    18 stopni powiadasz... pewnie moja okolica cały upał zabrała, ufff, czuję się jak skwarka :/

    Lea, kiedy nauczysz się obracać zdjęcia, zanim wyślesz post? :D

  • Autor: Lea2 Data: 2016-05-25 17:54:08

    Nadal temperatura spada i teraz jest tylko 15 C, i do tego jeszcze zimny wiatr, aż mną zatrzęsło tak, że musiałam się szybko ubrać, brrr. 
    Wkn, jak wstawiałam zdjęcie, to było ustawione normalnie.  Wydaje mi się, że chyba format był zbyt duży i dlatego tak się ułożyło w poprzek. Jednak i tak muszę się podszkolić w tym kierunku, bo zbyt mało jeszcze "liznęłam" tej techniki. :D

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-25 18:29:47

    a to tajemnicza sprawa, bo jak wielkość przekracza dozwoloną, to wyskakuje komunikat, że plik jest za duży..
    Ale zawsze jeśli Ci obróci nie tak, możesz edytować samo zdjęcie i wybrać obracanie w odpowiednią stronę.

  • Autor: iwett Data: 2016-05-25 18:34:13

    Wkn  dziwne przed chwila szukałam czegoś - cos znalazło mi cos dalej w końcu nie wiem ale wyskoczył mi temat klusek z wypowiedzią Uretana i on jest aktywny. Mnie sie wydaje, że "odszedł"
    Ale moze się mylę ?

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-25 19:05:26

    Niestety Uretana nie ma z nami od 2016 roku - "aktywny" to tylko status konta, Uretan odszedł z tego świata niedługo po ostatnim logowaniu w 2006 roku :( Wypowiedzi na forum od tej pory formułować oczywiście nie mógł. Coś musiałaś źle zinterpretować.

  • Autor: iwett Data: 2016-05-25 19:08:38

    Ano tak faktycznie.  To wypowiedź stara byla tyylko myślałam, że konto zablokowane ........ale to nieważne. Ot ,tak dociekliwa jestem czasami, wybacz :))

  • Autor: Lea2 Data: 2016-05-25 18:51:54

    Fakt, czasem tak się zdarza, że technika swoje, a my swoje i nie zawsze się rozumiemy, hi hi :) Dzięki za wyjaśnienie. Następnym razem postaram się obrócić zdjęcie w tę właściwą stronę. :)

  • Autor: lajan Data: 2016-05-25 20:40:41

    Ususzyłem koper, całe 5 litrowe wiadereczko.

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-25 21:08:28

    Taki młodziutki, gęsty, jak do ziemniaczków z wody? Bo chyba jeszcze nie czas na kwitnienie kopru, czy już po latach źle pamiętam?
    Koper super sprawa, pamiętam, jak wiele lat z rzędu latem kupowałam jak największe pęczki kopru, siekałam i mroziłam w pudełkach po lodach :)

  • Autor: lajan Data: 2016-05-26 03:18:09

    Młody, gęściutki jak do ziemniaków. Następny odrost idzie do zamrażalnika. Mam też sporo zebranych nasion z ubiegłego roku. Rozdałem już 10 litrów. Zostawiłem jeszcze około 2 l.

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-26 07:09:17

    Jesteś wielki cheesy Zapaleniec działkowicz. Fajnie z Tobą mają bow

  • Autor: dorotaibasia Data: 2016-05-26 15:24:59

    Wkn...a znasz to uczucie? grzebiesz w czelusciach zamrażarki, patrzysz, o! LODY! otwierasz, o k... koperek! :(  :D :D :D

  • Autor: Herbaciana Data: 2016-05-26 19:08:53

    Moja najstarsza twierdzi, że taka sytuacja to największe rozczarowanie jej dzieciństwa.

  • Autor: iwciaG Data: 2016-05-26 20:53:00

    laugh4

  • Autor: as Data: 2016-05-26 22:11:11

    Ja nie mam takiego problemu. koper mrożę w workach, a produkty w pojemnikach np po lodach podpisuję (co, ile i kiedy)

  • Autor: megi65 Data: 2016-07-04 18:32:16

    A na cóż Ci waga ... koperku zielonego czy naci pietruchy ... dosypujesz zgodnie z recepturką do potraw ?

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-26 22:44:05

    Taaaaak :D Szczególnie dzieci nas za ten koperek nienawidziły :D

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-26 22:10:25

    Zamuliłam sobie komputer... na amen :/ Zachciało mi się robić filmik o różach francuskich, to mam. Żadnej strony nie mogę otworzyć szybciej niż w po kilku minutach.
    Aaaale... można się cieszyć ze wszystkiego, na przykład z tego, że jak mi się ten nieszczęsny dwuminutowy filmik przekonwertuje, znów będę mogła korzystać z komputera i przeglądać stronę bucktooth

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-27 08:38:23

    Aaaale była burza w nocy, grzmiało, mruczało, straszyło, kotłowało się, nadchodząc z kilku stron naraz, i zalewało hektolitrami wody. Trochę strasznie było.
    Teraz chłodno i mokro. Żaby się cieszą.

    Wczorajsi imprezowicze zza płotu siedzą cicho, pewnie śpią skacowani, ale wczoraj tak dawali głos z paszczy i głośników, że dopiero grzmoty ich zagłuszyły :/

    Czy ktoś ma jakieś dobre ciasto do kawy?

  • Autor: mariolan76 Data: 2016-05-28 16:49:45

    Witam,
    kolejny upalny dzień dzis jest u mnie 29C . W taka pogode to ja nie mam siły nic robić . Dzis to bym tylko spała dlatego zrobiłam sobie kolejna kawę bo inaczej to chyba zasnę na stojąco . Mam nadzieje ze wieczorem kiedy sie troszkę ochłodzi uda mi sie wsadzić resztę kwiatów . A jak u Was dziewczyny i chłopaki ? Upalnie ,zimno a moze pada ? Zmykam bo kawa stygnie .
    pa

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-28 16:52:57

    U nas ciepło dość, ale co godzinę pada. Właśnie znów zaczęło. Robiłam zdjęcia kisielu na zewnątrz i szybko musiałam się ewakuować do środka :)
    Piję ostatnią dziś kawę (i tak mleko się skończyło) i obrabiam sobie zdjęcia Morelka ze spaceru nad jezioro z wczoraj :D

  • Autor: Wkn Data: 2016-05-29 10:01:58

    Pobuuudka!
    Ja wiem, że niedziela i słodkie lenistwo Was ogarnęło, ale tu też dają kawę, czasem nawet ekspreśną ;)
    Morelek ma nowego kumpla, wołamy na niego "Kiełbas". Bardzo wesoły ten Kiełbasek, aż miło patrzeć jak razem biegają, niezmordowani :)
    Zajrzę po południu i mam nadzieję na jaką fotkę z działki Lajana albo jakieś pychotne ciacho do drugiej kawy :D

  • Autor: iwciaG Data: 2016-05-29 11:00:31

    Ukłoniki Niedzielne:))

    Dłuuuugi łikend minął jak każdy normalny swoją długością......jak to się dzieje?

    W piątek zrobiliśmy niezłą trasę na rowerkach, bo ok 40km jadąc leśną i trochę wioskową trasą do pobliskiej mieściny na pizzę i lody i z powrotem:)) Bubuś dał radę i potem miał jeszcze siłę na zabawę z koleżanką do późna......

    Wczoraj miły, bezczynny wypoczynek, a dziś obieramy rowerami trasę w kierunku drugiej pobliskiej mieściny i jeszcze zahaczymy po drodze znajomych w ich domostwie.....
    Wczoraj po piątku, jednak czułam swoje cztery litery i ciekawa jestem jak dziś przeżyje moje przyrodzenie.....trzeba będzie może pomyśleć o tym żelowym poddupniku....hi hi hi:))

    Miłego dnia Wszystkim:))

  • Autor: lajan Data: 2016-05-29 18:05:38

    Nic nie robię na dzialce, śpię. Skaleczylem sobie mały paluszek / jak bym wstawił zdjęcie to zemdlejesz br/

  • Autor: iwciaG Data: 2016-05-29 19:05:33

    To co ,,łobuzowałeś" tym paluszkiem, że go skaleczyłeś.....? Jakaś obróbka rybna?

    dobrze, dobrze nie pokazuj.....ja jeno z zamkniętymi oczkami mogę podmuchać, na szybkie zagojenie bow

  • Autor: lajan Data: 2016-05-30 03:59:52

    dziękuję,trochę ulżyło.

  • Autor: Herbaciana Data: 2016-05-30 08:16:02

    Witajcie!
    Wszystkim miłego dnia i tygodnia!

  • Autor: iwciaG Data: 2016-05-31 08:50:49

    Ukłoniki Wtorkowe:))

    Nasze kochane ,,PANIE" urlopują, ale ,,TE" co nie urlopują mogłyby zawitać do kawiarenkowej ławy i poopowiadać co słychać.......confused

    Muszę na jutro Bubusiowi wymyślić i zrobić ozdobne, zabawne wdzianko na głowę..... Mają szkolny dzień dziecka i jeszcze myślą przewodnią będzie jabłko dla jego klasy.... Więc na poczęstunek mam zamiar upiec muffinki z jabłkiem, a na popicie koleżanka zrobi koktajl...jabłkowy oczywiście:))

    Dziś, zaraz lecę do Wrocka jakieś szmatki sobie zakupić i w drodze powrotnej chaszczora ładnego zakupię dla koleżanki urodzinowo.....bo chciała ogród obsadzać, więc taki zielony prezent w sam raz bydzie:)

    Lajan, ja Twój poszkodowany paluszek.....???

    Zostawiam wczoraj pieczone trójkąciki z marmoladą.....mmmm:)) Nic nie straciły na chupkości, doskonałe do kaffci:))

  • Autor: mariolan76 Data: 2016-05-31 10:57:15

    Witam,
    Wczoraj upalnie a po południu była burza i ulewa . Musiałam po małego jechać samochodem do szkoły i rower zapakować do bagażnika bo padało . Dzis rano było słonko i wstawiłam pranie niestety kiedy sie upralo  to juz padało i teraz zastanawiam sie gdzie go powiesić . Zrobiło sie zimno a ja muszę podjechać do miasta by zajść do biura podróży . Postanowiłam sie na poważnie rozejrzeć za wakacjami    . Chyba na zmianę pogody zaczyna mnie bolec głowa ale nic łyknę cos i ruszam do miasta . 
    Pa 

  • Autor: iwciaG Data: 2016-05-31 14:00:22

    Oooo Mariolan happy Widzisz, to w całym kraju chyba takie wiosenne, pogodowe ,,niewiadomoco" :))

    A zdradzisz jaki kierunek wakacyjny ,,chodzi" Ci po głowie lub jaki konkretnie wybrałaś?

  • Autor: mariolan76 Data: 2016-05-31 16:43:09

    Iwcia na wakacje biorę tylko pod uwagę Grecję lub Hiszpanie . Juz mam upatrzone kilka hoteli ale muszę jeszcze poczytać opinie i na cos sie zdecydować bo chce lecieć jeszcże w czerwcu  . Takie wakacje przed wakacjami . Wiec mało czasu mi zostało ale ja jestem mistrzem w szybkim załatwianiu wszystkiego . Juz raz kupiłam wycieczkę jednego dnia po południu a na drugi dzień rano lecieliśmy   . To była szybka akacja . Troszkę na wariata ale wakacje były mega udane . 
    Chyba spadek ciśnienia dał mi sie we znaki bo głowa rozhulała mi sie na dobre nawet tabletka nie pomogła . A do małego przyszło dwóch kolegów i bawią sie i drą na całego . To z mojego odpoczynku nici . Idę chyba posiedzieć troszkę na dworze póki nie pada . 
    Pa

  • Autor: lenka075 Data: 2016-06-01 01:45:39

    Witam wszystkich gorąco :).

    No, bo jest gorąco..., ale i pokapie czasem.

    Postaram się nadrobić zaległości "czytaniowe", ale trochę później. Nie miałam za bardzo kiedy do Was wdepnąć, ale też i marudzić nie chciałam....

    Rzeczywistość potrafi być bolesna, jak jazda na rowerze bez siodełka ;).
    Nasze wczasy musieliśmy niestety odwołać ( a raczej przełożyć, bo nie zamierzałam zrezygnować z odpoczynku ) i nie pojechaliśmy do Bułgarii.... 
    W tym czasie odbyliśmy wizyty z Małą na cito u kardiologa i wykryto jej wadę serca, którą będą teraz dalej badać. Możliwe, że ona była również przyczyną jej omdleń i utraty przytomności.... Na dodatek znowu pogorszył jej się wzrok i musimy zbadać to neurologicznie, a termin na skierowanie "pilne" ma dopiero 22 czerwca....
    No dobra, koniec jojczenia ;). Nie smutajmy się smutnym smutkiem :). W końcu, co mnie nie zabije.... lepiej niech zacznie uciekać ;).

    Zamiast wczasów wybraliśmy się na długi łikęd na Podlasie, bo mojej mamie marzyły się odwiedziny w Dzień Matki u babci, więc w prezencie zawieźliśmy mamę do mamy :). Niektóre osoby mieszkają stanowczo za daleko :). Przetestowaliśmy przy okazji w trasie nasz nowy ( używany, oczywiście ) samochód, bo w końcu kupiliśmy wymarzone, 7-osobowe autko, żeby wozić też rodziców :).

    No to idę się myć i spać, bo ja kocham swoje łóżko, a ono kocha mnie, tylko budzik nie toleruje naszego związku i brutalnie zgania mnie z wyrka nad ranem grin.


    Ps. I wszystkiego najlepszego dla wszystkich dzieci, tych dużych i małych :)))




  • Autor: iwciaG Data: 2016-06-01 19:52:45

    Lenka, no nie mogę normalnie.................... Myślałam, że wypoczywacie, a tu takie smutasy się stały wacky
    Trzymam kciuki za szybką i trafną diagnozę całościową, problemu serduszkowego Małej i szybkie pozbycie go z organizmu.....a co.....smash

    Tobie na rozluźnienie myśli i orzeźwienie przy okazji, przyniosłam lampeczkę wina musującego z rozgniecioną truskawką......za zdróweczko Małej:)) Ściskam mocno:))

    ...no dobra, dwie lampeczki.....przecież sama degustować nie będziesz wink2

  • Autor: mariolan76 Data: 2016-06-01 21:10:02

    Lenka miło Cię widzieć tylko czy u Ciebie nie moze być normalnie tylko zawsze musi sie cos przytrafić . Trzymam kciuki by z Mała i Duza było wszystko ok no przecież musi być ok . Mam nadzieje ze w następnym terminie uda sie wyjechać na urlop i odpocząć .
    pozdrawiam cieplutko .

  • Autor: Basialis Data: 2016-06-01 22:00:36

    Lenka, przesylam Ci namiastke Bulgarii.Super bylo.Z calego serca zycze Ci, bys zaczela "natychmiast" bezstresowo zyc.

  • Autor: Herbaciana Data: 2016-06-01 07:40:04

    Witajcie!
    Wreszcie i u mnie popadało. Skorzystałam więc z okazji i posadziłam wszystkie zaległe rośliny. Chyba jednak nie do końca dobrym pomysłem było łażenie w deszczu i wichurze łamiącej drzewa, bo dzisiaj czuję się jakby czołg po mnie przejechał, a gardło odmawia posłuszeństwa i nie chce współpracować.
    Często chodzę nad swój mini staw, żeby wypatrzeć, czy nenufary wychodzą i czy zakwitły kosaćce. Wczoraj też się wybrałam, ale że pogoda niepewna to na rowerze.  Zadowolona z roślin wracam sobie powoli, a tu nagle wybiegają prosto na mnie cztery sarenki. Aż się przestraszyłam, ale pomyślałam, że coś musi się dziać, skoro w środku dnia biegną na otwarty teren i nie zwracają uwagi na ludzi< obok jeździł ciągnik>. Patrzę, a za nimi biegną dwa wilki. Stanęłam jak wryta. Pierwszy raz widziałam je na wolności. Sąsiad też je zauważył i aż zatrzymał maszynę. Kurczę, poczułam się nieswojo, ale wilki zobaczywszy nas uciekły do lasu. Tak więc uratowaliśmy życie sarence.
    Lenka, czy to znaczy, że Ty wreszcie sypiasz? Trzymam za Was kciuki i wysyłam ciepłe myśli.
    iwcia, fajne pomysły mają nauczyciele w tej Waszej szkole, tylko pozazdrościć. Udanego świętowania życzę.
    Wszystkim miłego dnia życzę!

  • Autor: Lea2 Data: 2016-06-01 12:07:21

    Witaski :) hair2

    U mnie nic szczególnego się nie dzieje, ot, dzień jak co dzień czyli nawał pracy, także czasu na rozrywkę mam niewiele.
    Pogoda ostatnio się psuje, bo jak wcześniej było w miarę ciepło, ale dość sucho, tak teraz idzie zupełnie w drugą stronę. Parę chwil jest ciepło i słonecznie, a za moment nachodzą szare chmurzyska, które przyciągają ze sobą burze i deszcze, co zaczyna być ździebko irytujące. smash

    A w przyrodzie i ogrodzie, stary porządek rzeczy czyli szykuje się kolejne koszenie trawska rosnącego pod deszczach z prędkością światła i plewienie, co też jest oczywistą oczywistością. dizzy2

    Jestem tak zmęczona, że nawet nic mi się nie chce robić.
    Synek już zakończył odwiedziny i pojechał w siną dal na obce terytoria. :(

    A co tam u Was "słychować" i w ogóle gdzie Wy wszyscy "som"?...

    Miłego dzionka ! :))

    Pozdrawiam cieplutko :) daisy

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-02 07:41:39

    Witam po majowej przerwie bow
    Jak to zleciało!
    Lenka, przykro mi, że jeszcze jedna "niespodzianka" czekała na Was za rogiem, ale jak i to załatwicie, to potem już pozostanie cieszenie się "całą gębą" i z lekkim sercem. No i jest jeden plus tego wszystkiego - wakacyjne zachwyty są dopiero przed Wami. Moje już za mną.
    Trochę się działo, ale na opowieści będę mogła sobie pozwolić jak już opanuję ten pierwszy nawał pracy.
    Uściski dla wszystkich! bow

  • Autor: lenka075 Data: 2016-06-02 23:41:42

    Witam wieczorową porą :)

    A kogo moje piękne oczy widzą ? Smakosię opaloną :) Cieszę się, że już jesteś. Myślałam, jak wam urlop mija i ile nam poopowiadasz po powrocie. Nam niestety nie wyszło, ale nie ma tego złego.... co by nam bokiem nie wyszło grin.

    Iwcia, Ty wiedziałaś co mi humor poprawi, ale dlaczego tylko dwie lampeczki wink3.

    Basiu, narobiłaś mi zdjęciami jeszcze większej ochoty na Bułgarię ;) Dawno tam byłaś ?

    Mariolan, normalnie sama już nie wiem, kiedy u mnie będzie normalnie.... tak by mogło powiać nudą... ;). Chociaż, jak tak siądę i pomyślę ( bo myślenie przecież nawet najlepszym się zdarza wink2), to ja przecież szczęściarą jestem - mam kochanego męża, kochane dzieci, wspaniałych rodziców, małe mieszkanko, oazę spokoju w górach i co do garnka włożyć.... czegóż chcieć więcej.... :)

    Herbaciana, ja sypiam lepiej, ale stanowczo za krótko ;). Jakoś nie wychodzi mi zasypianie wcześniej niż ok. 3 w nocy, a ostatnio najczęściej do 4-tej się tłukę, ale później chociaż zasypiam :).

    Lea, czyżby synek tak cię zmęczył ? chinese To teraz możesz odpocząć, a trawa poczeka, najwyżej wyżej podrośnie ;).

    Ja wam powiem w tajemnicy, że próbuję coś wymyślić w temacie urlopu i najbardziej przeszkadza nam brak czasu... Ciągle coś komuś wypada, a to wystawianie ocen u Małej, a to jej badania, a to terminy składania papierów do szkół i na uczelnie, a to mój urlop i normalnie ciężko zebrać ze dwa tygodnie w terminie wszystkim pasującym.
    Ale ja muszę wyjechać ! Muszę nic nie robić, nigdzie się nie spieszyć, o nic się nie martwić i najchętniej nawet bym nie musiała wstawać.... Bo inaczej w końcu ja się posypię ;).

  • Autor: Basialis Data: 2016-06-03 19:20:17

    To byl spontan a moze troche sentyment. Do "Domoludow" polecielismy w pierwszej polowie maja( 10 dni).Pogoda byla super.........no moze troche wialo, ale w porownaniu z nasza zimnica byl to tropik.

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-03 07:58:55

    Witam w piątek, piateczek, piąteluniek! bow 
    Ogromnie mnie cieszy, że to już koniec tygodnia. Kiedy człowiek wraca po urlopie do pracy, to nagle okazuje się, że dzień jest zbyt krótki  żeby się ze wszystkim wyrobić. A jak jeszcze trafi się po drodze jakieś zamieszanie, krzywe miny i inne tego typu kwasy, to piąteczek jest jak "zbawienie" wink2
    Lenka, ta Twoja ostatnia refleksja (pomijając uśmiechy i żarty) mówi wszystko - Ty naprawdę potrzebujesz wreszcie odpocząć i życzę Ci tego z całych sił.


    Chętnie podzielę się z Wami refleksjami pourlopowymi i fotki też wkleję, ale póki co muszę trochę popracować. Tak więc zostawiam pyszną herbatę z sokiem i cytryną i wracam do swojej góry papierów. 
    Miłego dnia bow

  • Autor: iwciaG Data: 2016-06-03 09:28:42

    Ukłoniki Piątkowe:))

    Wczorajszy dzień upłynął (dosłownie) pod znakiem łódki......najpierw sprzątanie w środku i czyszczenie zewnętrzne, a potem płynięcie Do Wrocławia na tegoroczne miejsce postoju:)) Wróciliśmy pod wieczór i normalnie oklapliśmy jak po wielkiej wyprawie.....całe szczęście, że jeszcze nie ma upałów, bo nawet przy takiej delikatnej pogodzie, prace porządkowe były męczące:)

    Jutro spędzimy czas towarzysko i sielsko, gdyż w naszej wioseczce organizowany jest festyn i podobno ma zjechać ludzisk i przedstawicieli z 15 wiosek okolicznych......uuuuuu
    Nasz kolega, sąsiad, radny....już od rana będzie w ekipie szykującej, a impra od 14.00godz. Dla nas towarzyski, bo znajomi z okolic będą się pewnikiem przewijać w taki czy inny sposób przez nasze domostwo......ciekawe jak skończy się sobota.....i ciekawe czy niedziela będzie ciężka....hi hi:))

    Lenka, widzisz jak ja wiem co dobre......aaaa lampeczek zawsze można dostawić w miarę pragnienia lub ilości spragnionych wink2
    Mam nadzieję, że za chwilę, za moment wszystko co trudne będzie już za Wami......a termin wypoczynku jakoś się wkręci w międzyczas :)) Uściski:))

    Smakosiu, spokojnie, spokojnie poczekamy cierpliwie na Twoją fotorelację.....ogarnij papierową górkę i usiądź wygodnie gdy będziesz gotowa:))

    Aloalo.......obiecałaś, czasem na chwilkę małą wpadać do nas......wacko...czekamy:))

    Lea, u mnie tysz koszenie trza zrobić.....może nawet dziś się nad tym pochylę, a pogoda jakoś mnie nie męczy, nawet dobra na takie jak zeszłego łikendu rowerowe wypady:))

    Herbaciana, szkolne atrakcje bardzo udane były....na pierwszej godzinie lekcyjnej dzieciaki gotowały kisiel z jabłkami i kompot i robili bitą śmietanę do ryżu zapiekanego z musem jabcokowym....a na następnej godzinie, była na dużej sali ekspozycja wszystkich stołów klasowych z ich owocową lub warzywną tematyką.....następnie zabawy i konkursy w plenerze:)) Bubuś wrócił padnięty i zadowolony do domu:)

    Lajan, jak Twoje samopoczucie?....odezwij się troszkę....:))

    Paaaaa:))

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-06 19:43:02

    Iwcia, jak się udał weekend? Głowa wczoraj nie bolała? wink2 Goście przewalali się przez Wasze mieszkanie? Odpoczywasz dzisiaj?

  • Autor: Herbaciana Data: 2016-06-03 10:30:53

    Witajcie!
    WSZYSTKIM MIŁEGO I ZDROWEGO WEEKENDU ŻYCZĘ.

  • Autor: mariolan76 Data: 2016-06-03 19:40:26

    Witam,
    Kolejny zakręcony dzień ale udało nam sie dzis wybrać wreszcie wakacje . Jeszcze tydzień i wylatujemy do Grecji . Wszystko dzieki jakiejś upierdliwej muszce która mnie gryzła rano i nie pozwoliła spac . Zdenerwowana przejrzałam oferty i zobaczyłam hotel który nam sie podobał . Postanowiliśmy kupić i całe szczęście ze szybko sie zdecydowaliśmy bo dwie zgodzimy pózniej oferta juz sie sprzedała . Mam nadzieje ze nic sie przez ten tydzień nie wydarzy i pojedziemy . Dzis miałam mało przyjemny wypadek na rowerze . Mały jechał i w sam środek wyjechał w niego jakiś starszy pan tez na rowerze . Mały był w takim szoku ze szybko sie poderwał i chciał szybko uciekać . Całe szczęście skończyło sie tylko na siniaku na nodze i otarciu na łokciu . Nie dosc ze była to wina tego pana to jeszcze próbował na małego krzyczeć ale szybko go wyprowadziłam z błędu i jeszcze opieprzyłam . Ja nie wiem jak ludzie teraz jeżdżą . Coraz cześciej przekonuje sie ze trzeba mieć oczy naokoło głowy . Ok zmykam .
    pa 

  • Autor: as Data: 2016-06-03 21:46:17

    Pojechałam dziś z synami na testy pokarmowe. Na termin czekałam 2 miesiące. Poszliśmy do pokoju zabiegowego. testy zostały wykonane. Potem poszliśmy do Pani Doktor by je odczytała. Pani pyta o nazwisko i szok ...... termin był na wczoraj. Inny datę mi powiedzieli, a inna napisali. Poszłam po kartę i by Pani doktor mogła wpisać co trzeba. Dobrze, że tak się to skończyło. Czyli dobrze ale trochę dłużej bo do rejestracji była długa kolejka. 

  • Autor: lajan Data: 2016-06-04 21:09:41

    Chyba ma rację.


    Autor: majolika
    Data: 2016-06-04 00:53:22

    Zaraz mnie tu wszyscy zjedzą, wiem((( Ale długo sie wstrzymywałam i dziś chyba nadszedł kres mojej tolerancji. Jestem filologiem, znam się na rymach i  powiem tak....Lajan- nie męcz ludzi! Takie rymy to do Częstochowy, nie ubliżając  Częstochowie. Pisz prozą, bo masz dobre  pomysły. A rym to musi być proporcjonalny. W poezji ważny jest RYTM, a nie rymiki. To pisz prozę, bo to będzie w twoim przypadku ciekawe i chyba dobre. A te rymiki, choć wiem, że one z serca to straszne. Sorry, nie chciałam nikogo obrazić, ale taka prawda...smutna....

    Autor: lajan
    Data: 2016-06-04 21:06:23

    Masz rację. Filologii nie kończyłem. Ot samouk, piszę bo lubię. Ale jeśli to będzie nie tylko Twoja uwaga, natychmiast zakończę pisanie tych głupich rymów. Słowo.

  • Autor: Basialis Data: 2016-06-04 22:12:56

    Nie rob tego..............Twoje teksty to jest WZ.

  • Autor: Lea2 Data: 2016-06-04 23:44:50

    Lajan, nie przejmuj się tylko pisz dalej. Jeżeli komuś się nie podoba, czy też kują kogoś rymy lub rymiki z racji wyższego wykształcenia, to już jest jego problem i po prostu nie musi tego czytać. A jeśli ktoś potrafi lepiej, to też powinien to pokazać, co ma do zaoferowania, bo mówić można wiele. I trzeba mieć minimum taktu żeby nieodpowiednimi słowami sprawić komuś przykrość i na dodatek celowo dobijać, bo to jest nie fair. Każdy ma prawo pisać tak jak chce i jak się mu podoba, bo wszyscy jesteśmy inni i każdy ma coś innego do pokazania. A to jest Twoja indywidualna twórczość w jakiej się wyrażasz i wcale nie musi być podręcznikowa. Często, to co sami tworzymy ma ten swoisty i nietuzinkowy charakter, co wcale nie znaczy, że jest w jakieś  tam mierze gorsze, a wręcz przeciwnie jest niebanalne i jedyne w swoim rodzaju. :) Głowa do góry ! Pozdrawiam milutko i ściskam :))

  • Autor: balbisia19 Data: 2016-06-05 08:14:30

    I wszystko na temat Lea2. Lepiej tego ująć nie można było :)

  • Autor: lajan Data: 2016-06-05 10:03:19

    Nie jestem złośliwy, nikogo w wierszykach nie poniżam. Staram się rozweselić, pomóc, podtrzymać na duchu, to przeszkadza Ci Majoliko?


    Filolog od Filologa czymś różnić jednak się chyba musi,
    Herbaciana się zachwyca, Majolikę krytykowanie kusi.
    Dziękuję zatem serdecznie tym co poparcia udzielają,
    może warto to coś poczytać, niech oko tylko przymykają.
    Może gdy już odejdę tworzyć aniołom w niebie poematy,
    ktoś wyda te wierszyki, są w nich zapewne ciekawe tematy.
    Za życia, artystów z zasady nikt publicznie nie docenia,
    kiedy zabraknie autora, wtedy wszystko się dopiero zmienia.
    Zapraszam , niech każdy komu jak mi, w sercu wszystko gra,
    podzieli się twórczością, gwarantuję, przeczytać się to da.
    Był kiedyś tutaj taki czas, że wierszykami się przerzucano,
    może i były nieudolne ale wszystkie je bardzo lubiano.
    Majoliko, odłóż te mądre książki, które widocznie Cię dołują,
    uśmiechnij się, te rymy choć częstochowskie, coś czują.
    Zastanów się raczej nad treścią jakie te wierszyki zawierają,
    inaczej podejdziesz do czytania, a rymy niech sobie brykają

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-05 11:01:47

    Brawo Lajan! Jestem z Ciebie dumna. Prawidłowa postawa 2thumbsup

  • Autor: Lea2 Data: 2016-06-05 14:01:09

    Świetny wierszyk :)

  • Autor: mariolan76 Data: 2016-06-05 14:36:11

    Lajan brawo mnie sie podoba i to bardzo . Na poprawę nastroju przesyłam moja lilie wodna która w tym roku ma wyjątkowo piękne i duże kwiaty . Nie przestawaj pisać ja sobie tego nie wyobrażam a tym którym sie nie podoba niech poprostu nie czytają . 
    Pozdrawiam 

  • Autor: Lea2 Data: 2016-06-05 15:11:30

    Cudniasta ta lilia wodna :)

  • Autor: iwett Data: 2016-06-07 11:44:05

    Brawo! Brawo Lajan! Tak trzymaj ! smash

    Mało kto umie gramatycznie zdanie sklecic a juz nie mówiąc o rymowanych wierszach obojetnie czy z Czestochowy czy ..........z Rzymu, he,helaugh4 smash thumbsup

  • Autor: Wkn Data: 2016-06-15 13:37:16

    Wesoło musi być, rymy niech brykają. W kawiarence jest miło i jeśli ktoś niekoniecznie lubi czytać to, co w prosty sposób zrymowane, może bardzo łatwo ominąć lekturę wytłuszczonego wierszyka i uczestniczyć w sympatycznej dyskusji poniżej, prawda? Możecie nawet założyć Antykawiarenkę - tylko ostrzegam, będę się wpraszać i tu i tam devilish

  • Autor: Herbaciana Data: 2016-06-05 21:37:10

    Dlaczego mnie obrażasz?devilishwhip Ja też mam wyższe wykształcenie.No dobra mogę się tego wstydzić.blushlaugh4
    A tak w ogóle to posiadam też grypę i temperaturę ok czterdziestu stopni. Jeśli więc ktoś potrzebuje termy to zgłaszam się na ochotnika.
    Gorąco Wszystkich pozdrawiam i życzę miłego tygodnia!

  • Autor: Lea2 Data: 2016-06-05 21:51:21

    Mądra Kobietko, "nie podskakuj" tylko wskakuj szybciutko do wyrka choryrka i kuruj się, tylko się nie wstydź. happy2blush
    Pozdrawiam cieplutko :)

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-06 19:39:34

    Herbaciana, jak się dzisiaj czujesz? Temperatura spadła? Bierzesz jakieś leki?

  • Autor: Wkn Data: 2016-06-15 13:39:00

    Widzę, że Ciebie też siekło, tylko Ty miałaś jeszcze siłę i chęci, żeby włazić na WuŻet i nie tylko podczytywać jednym okiem, ale i pisać :)

  • Autor: lenka075 Data: 2016-06-05 21:37:09

    Witam niedzielowo :)

    Szykuje mi się weselisko w rodzinie :))) Oj, wytańczę się na zapas ;).
    Może to dobry powód, żeby zrzucić kilka kilogramów..., żeby nie było, jak z Godzillą - ja tańczę, a orkiestra podskakuje grin.

    Lajan, pisz dalej i już. Ja akurat jestem po filologii i rymy częstochowskie mnie nie bolą ( może gorsza filologia była sneaky), bo po to ktoś to wymyślił, żeby ktoś używał i nie wszyscy muszą kochać poezję "wysoką".

    Mariolan, skoro owady tak działają, to nawpuszczam sobie kilka much i może też wyjedziemy ;).

    Iwcia, dzisiaj ja przyszłam z szampanem :). Bez okazji, normalnie naszło mnie na zimne bąbelki chinese. Częstuję wszystkich chętnych :)

    Smakosiu, Ty mądrą kobietą jesteś....

    Aloalo, dzie Ty ?

  • Autor: aloalo Data: 2016-06-06 18:21:35

    Witam!

    Oczywiście, że nie dam rady wszystkich Was poczytać. Przyznam się bez bicia, że jedynie kliknęłam w Lenkę, bo byłam ciekawa, jak wakacje się udały.... Cóż, szczerze mówiąc, po przeczytaniu przyszło mi na myśl "lotne" no ja pierdzielę.

    Lenka - Mała trafia do worka z intencjami a Ciebie mocno ściskam i witam Cię serdecznie, bo dawno Cię nie widziałam.

    W ogóle Wszystkich dawno nie widziałam, więc ściskam Wszystkich!

    Ostatnio same niedobre wieści. Z Moją Babcią nie jest dobrze. Najlepszy kolega Boba spadł z huśtawki i leży w szpitalu z różnymi urazami i pęknięciami. Koleżanka Boba złamała rękę, brzydko bardzo i wygląda to poważnie. Po naszym osiedlu ponoć łazi "pan zaczepiający dzieci, głównie dziewczynki".

    A ja sama siebie zbeształam bardzo. Bo ostatnio w przypływie użalania się wywaliłam Mężowi, że z wszystkim jestem sama. i każdy dzień taki sam. Wstaję, robię trzy śniadania, potem czwarte do szkoły, potem zmiana pieluchy, Boba do szkoły, drugie śniadanie dla Ola, pielucha sprzątanie, odkurzanie, prasowanie, pranie, znowu sprzątanie, obiad, Bob ze szkoły, lekcje, podwieczorki itp. itd. I dotarło do ,mnie, jaką szczęściarą jestem. Że mogę co rano wstać i zająć się dziećmi. Że są zdrowe. I że niczego mi nie brakuje. Więc obiecałam już nie narzekać, tylko cieszyć się, że mam, że mogę, że potrafię :)

    Lenka - to wesele to Duża? :)))))) Domyślam się, że jednak jeszcze nie :) możesz się odchudzać ze mną, bo ja od dziś znowu post. Cukier mnie drastycznie pompuje :( A ja tak lubię, tak lubię. Dlaczego nie mogę tak lubić śledz?! Acha, miałam nie narzekać :)

    Pozdrawiam Was serdecznie! idę Was trochę podczytać, bo tracę wątek :))

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-06 19:37:12

    Witam poniedziałkowo i wieczornie bow 
    W pracy mam "kocioł" więc zero szans żeby zaglądnąć z poranną kawą. No ale teraz...relaks całą gębą smug 
    Aloalo, masz szczęście, że zaglądnęłaś, bo już miałam do Ciebie tarabanić. Widzę, że dopadła Cię monotonnia i lekkie zmęczenie. Na szczęście szybko "poukładałaś" sobie myśli i przekułaś "doła" na "górkę". Tak trzymać! Mądra i dzielna dziewczyna z Ciebie. To mówisz, że znów przechodzisz na dietę? A kiedy Ty jadłaś te słodkości? Toż ciągle słyszę, że Ty "pościsz". W tym temacie, to ja wyraźnie przoduję. Ech, beznadzieja na całego. Na Sycylii były pyszne ciastka francuskie więc sobie nie odmawiałam. Lody też dobre, ale z tych musiałam zrezygnować, bo mi "padło" na gardło i trzymało półtora tygodnia. Super, co? To się nazywa "silna wola" blush No ale na urlopie, to jakoś ciężko jest odmawiać sobie. 
    A skoro mowa o jedzeniu, to powiem Wam, że już od ponad miesiąca prawie wcale nie jem mięsa. Nie żebym miała stać się wegetarianką, ale zwyczajnie nie chce mi się. Czasami sięgam po jakiś plasterek wędliny i to wszystko. Odkryłam, że uwielbiam połączenie papryki, cebuli, cukini z rybą i mlekiem kokosowym, przyprawione dużą ilością kurkumy. Wszystko duszę dość krótko a potem zajadam z kaszą jaglaną. Póki co mogę to jeść nawet co drugi dzień chinese Kiedy mi się znudzi? Zobaczymy.
    Czy u Was też są takie chłodne poranki? Dziś, gdy szłam na przystanek było zaledwie 11-13 stopni. Jutro ma być jeszcze chłodniej. A w ciągu dnia temperatura podnosi się do 24 stopni. Zaczęły się kombinacje z ubieraniem smug2 Oczywiście jeszcze żyję tym swoim urlopem. Przez to, że poczułam pełnię lata, to teraz jakoś nie chce mi się sięgać po spodnie czy coś cieplejszego.
    Zrobiłam herbatę i tak sobie siedzę i się relaksuję wacko Ktoś się przysiądzie? 

  • Autor: aloalo Data: 2016-06-06 23:16:27

    Ja mogę wypić :) Choć uciekam spać, może zasnę. Ostatnio jakoś kiepsko mi to idzie. Stres związany z Babcią i innymi rzeczami odbija się na mojej twarzy. Mam masę krost! Przy dojrzewaniu nie byłam taka upstrzona, jak teraz :)

    Smakosiu, jadłam ciasta 1-3 maja :)) Potem post, żeby na komunię Boba wejść w sukienkę. Potem jadam od komunii Boba do wczoraj. Cukier blokuje mi wodę w organizmie a ona jest bardzo widoczna. I ciężka... A cukier dobry mmm :))

    Mam pytanko, czy z urlopu będą foty? Bo ja bym chciała, jakby co :)

    I jeszcze o lodach. Bo specjalnie nie przepadam. Ale kupiłam ostatnio Carte d'Or czekoladowe z brownie.... Ja pierdziu, jakie one były dobre!!!! Składu nie czytałam, żeby sobie nie psuć doznań. Ale jeju, pychota! No, ale teraz post.

    Dobranoc :)  


  • Autor: smakosia Data: 2016-06-07 08:57:45

    Mmmm....Carte d'Or moje ulubione smug A do tego jeszcze te o smaku Tiramisu. Tak mi smakują, że też nie czytam co tam mają w tych składnikach blush Normalnie, to zawsze przeglądam etykiety i staram się pilnować żeby świństwa w siebie nie wpychać, ale z tymi lodami, to normalnie wymiękam blush
    Zdjęcia będą i więcej opowieści też, ale pomyślałam, że zrobię to za pomocą galerii jak tylko znajdę dłuższą chwilę. Niestety w domu nie mogę tego zrobić, bo mam przeglądarkę Opera a ta nie daje możliwości wklejania fotek na WŻ. Czemu? Nie mam pojęcia. Na dodatek mój stary komputer nie pozwala mi na zainstalowanie innej przeglądarki, bo wówczas ściąga przy okazji kupę "śmieci". Muszę to jakoś omijać, bo na razie nie planuję wydatków a trzeba już zmienić laptopa.
    Hm...pewnie faktycznie odreagowujesz stresy poprzez te problemy z "młodzieńczymi" wykwitami. Zakładam, że słodycze też swoje zrobiły. No ale skoro znów zaczynasz "post", to pewnie szybko "wypiękniejesz" wacko
    Babcia choruje?
    Poproszę o zdjęcie Boba "komunisty" i oczywiście Twojego dzieła w postaci tortu.
    Uściski!

  • Autor: Wkn Data: 2016-06-15 13:42:20

    Carte do'Or lubię dość bardzo, dość, ponieważ odnoszę wrażenie, że ich smak też powoluśku zmienia się na niekorzyść (w każdym razie niekorzyść moich kubków smakowych). Najbardziej lubiłam ich propozycję z owocami lasu. Tiramisu są be :)
    Jakiś czas temu zostałam namówiona przez "dziecki" na Grycana pistacjowego i owoców leśnych - be do kwadratu :) Czasem zastanawiam się, czy to ja robię się taka kapryśna, czy producenci produkują coraz bardziej chemiczne lody...

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-15 18:24:33

    Raczej to drugie smug2 (niestety)

  • Autor: Herbaciana Data: 2016-06-07 08:01:18

    Miłego dnia Wszystkim!

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-07 08:59:00

    Herbaciana, daj znać jak się czujesz. Gorączka mija? Również miłego dnia życzę.

  • Autor: iwciaG Data: 2016-06-07 08:44:25

    Ukłoniki Wtorkowe:))

    Wczoraj się nie pokazałam w kawiarence, bo jak słusznie się domyślała Smakosia......po udanej sobocie do późna z gośćmi, nawet takimi z noclegiem, przyszła piękna niedziela i śniadanie i obiadek na tarasie z kolejnymi przybyszami i mnóstwem dzieciaków, co cieszyło Bubusia i.......poniedziałek po odstawieniu młodego na autobus, totalnie opadłam z sił i leniłam się przeokrutnie bucktooth.

    Dziś za to poranek pod tytułem ,,autobus szkolny nie przyjechał".......więc kilka minut przed 8 pobiegłam po auto, jak i kilkoro innych rodziców i upychaliśmy młodzież do wozów..... Autobus podobno gdzieś niedaleko się rozkraczył......undecided.

    Smakosiu, więc jak zwykle bywa, nie sprawiedliwości na tym świecie i nie można spokojnie odpocząć po urlopie....cooo? Tylko od razu zamęt w pracy rolleyes3......tysz czekam może na galerię Twoją, urlopową:))

    Herbaciana, miłego dnia:))

    Aloalo, głowa do góry......zawsze smutno i źle jak nie można pomóc najbliższym, gdy chorują.....uściski dla Babci:)) I bardzo słuszna refleksja o tym czerpaniu radości z codzienności happy

    Lenka, a próbowałaś w końcu szampanicha z rozgniecioną, rozpłaszczoną widelcem truskawką...Mmmmm wink3......Uściski dla Was posyłam :przytul:

    Mariolan, ale super macie......do Grecji mmmmm, zazdraszczam:)) To pewnie już wszystko spakowane...?

    Lajan.........co u Ciebie?

    Paaaa:)

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-07 10:44:17

    Witam wtorkowo bow
     Przyniosłam herbatę. Komu, komu?
    Ale rano było zimno! Szczególnie, że dziś wystroiłam się w zwiewną sukienkę, bo idę po pracy z "psiapsiółką" na kawę i pogaduchy. Nogi opalone więc można je trochę odkryć i nacieszyć się kiecką smug2 Przez cały rok śmigam w jeansach więc trzeba wykorzystać sprzyjającą aurę i zmienić garderobę.
    Iwcia, już ja sobie wyobrażam co tam się u Was działo. Pewnie pielgrzymka przeszła przez Twoje mieszkanie. Wcale mnie nie dziwi, że musiałaś wczoraj odreagować.
    Mariolan, to kiedy wylatujecie? Oj, jak będziecie mieli fajnie. Piękna pogoda, śliczne widoki i dobre jedzonko. To macie zagwarantowane więc życzę jeszcze wspaniałych nastrojów i tylko miłych niespodzianek.
    OK, uciekam, bo ciągle coś...
    Na koniec moje, małe, szybkie wspomnienie

  • Autor: Wkn Data: 2016-06-15 13:43:08

    Ja się pytam, dlaczego Ty tak rzadko zamieszczasz zdjęcia?!

  • Autor: Lea2 Data: 2016-06-07 12:26:48

    Witaski :) hair2

    Ja tak szybciutko, bo jestem po nocnej zmianie i zaraz idę choć trochę legnąć do łóżeczka.sleeping

    U mnie ostatnio dni lecą w ciągłej pracy i pośpiechu i tak będzie, aż do końca sierpnia. Czasu niewiele dla siebie, ale dam radę, co zrobić jak człowiek nie zwierzę i robić ciągle coś musi, bo inaczej by zgnuśniał. :)

    Trawsko w weekend skosiłam  na większej wysokości i za parę dni powtórka.

    Smakosiu, ze zdjęć już widzę, że super spędziliście ten urlop. Piękne miejsca, aż chciałoby się tam być. Z niecierpliwością będę czekać na Twoją galerię z tej wspaniałej podróży. :))

    Iwciu, u Ciebie zawsze tłoczno i ciągle coś się dzieje, a Ty pewnie wymęczona jesteś, ale za to Bubuś zadowolony. Czego się nie robi dla naszych najbliższych. Powinnaś troszkę odsapnąć. A kiedy wybieracie się w jakiś rejsik, pewnie już niebawem ? :))

    Lenka, Kochana współczuję Ci tych trosk, ale mam nadzieję, że razem poradzicie sobie i wszystko pomyślnie się ułoży. A Ty jako ta Wielka Siła Pociągowa musisz wszystkiemu podołać. Wyobrażam sobie jak misu być Ci ciężko, ale pozytywne myślenie dodaje sił na ciężkie starcia z życiem i trzeba to przetrwać, a potem będzie tylko lepiej, zobaczysz. A na frasunek dobry trunek, no to siup thumbsup Pozdrów i i uściskaj Swoje Dziewczyny bow Przytulam Cię mocno :))daisy

    Lajan, nie zaniedbuj kawiarenki, odezwij się, bo wszyscy czekają na dobre wiadomości od Ciebie. :))

    Aloalo, Twoje chłopaczki pewnie rosną jak na drożdżach, szczególnie ten maluszek, ale starszy niedługo będzie miał wakacyjną labę.  Rozumiem jak przykro Ci z powodu choroby Babci. Trzeba szukać różnych sposobów leczenia żeby jej pomóc. Refleksja jak najbardziej trafna. Trzymaj się i myśl pozytywnie, to dodaje sił :))

    Mariolan, nie wiem kiedy wyjeżdżacie, ale życzę Wam Przyjemnego Odpoczynku. :))

    Herbaciana, jak tam z Twoim chorobą, odpuszcza już i zdrowiejesz ? Kuruj się szybko, bo lato już blisko... Przyjemnego dzionka :))

    Pozdrawiam Wszystkich milutko :)))

    Zostawiam Wam drożdżowe ciacho z truskawkami, rabarbarem i czekoladą, pa :)

  • Autor: mariolan76 Data: 2016-06-07 15:53:00

    Witam ,
    kolejny słoneczny dzień ale powietrze dosc rześkie . Wyjeżdżamy w poniedziałek ale skoro świt . Dlatego staram sie pozałatwiać wszystkie sprawy przed wyjazdem . I zawsze okazuje sie ze trzeba cos dokupić bo klapki za małe bo kąpielówki za skąpe itp. Po drodze jeszcze w niedziele mamy imprezę rodzinna . Dziadkowie męża maja 65 rocznice ślubu i postanowiłam  im upiec tort niespodziankę . Mam nadzieje ze sie wyrobie ze wszystkim bo przecież jeszcze pakowanie . Dzis postanowiłam zrobic kartkę z rzeczami ktore mam zabrać by potem tylko wykreślać z listy . Powiem szczerze ze juz nie moge sie doczekać na to słodkie lenistwo . Taki tydzień gdzie nie trzeba sie niczym przejmować i nic robić zawsze dobrze robi i ładuje akumulatory . 
    ok zmykam zrobic deser chłopakom .
    pa 

  • Autor: lenka075 Data: 2016-06-07 23:37:11

    Witam wieczorowo :)

    Normalnie nie uwierzycie ! No sama jeszcze nie wierzę ! W piątek wyjeżdżamy na wczasy !
    Nakręciłam się na Bułgarię i śmigamy na 10 dni :))). Ale się baaardzo cieszę :))))
    A jaki mam bałagan w domu.... Powyciągałyśmy z dziewczynami wszystkie ciuchy i rozpoczęłyśmy trudny proces pakowania. Dla mnie to najtrudniejsze, bo wszystkie rzeczy wydają mi się potrzebne, a potem i tak w połowie nie chodzę ;).
    Ale i tak się cieszę :))). Nawet bałagan mnie cieszy ;) I pakowanie mnie nawet cieszy rolleyes4.
    Ślubnemu powiedziałam, że pierwsze 3 dni będę się resetować i chodzić "napruta", a raczej będę leżeć napruta, ale zaczął się ze mnie śmiać, bo zapowiadają nam pełne słońce i 30 stopni, więc znając mnie narąbię się tak zapewne wodą, ewentualnie zmrożonym winem z wodą grin.
    Ale się cieszę :))).

    Aloalo, jak dobrze, że jesteś :)). Skąd wiedziałaś, że weselisko to nie Dużej ;). Wróżka, czy coś... :)) A odchudzać się mogę schabowymi ? Bez cukru bedom, słowo zucha ;).

    Smakosiu, poczekaj z resztą zdjęć na mój powrót, bo zapowiada się przepięknie :).

    Lea, piękniaste ciacho :). Wyspałaś się ?

    Herbaciana, ozdrowiałaś choć troszkę ?

    Iwcia, szampana, to ja już ze wszystkim piłam chinese i dla odmiany to lubię czasem z poziomkami moimi leśnymi... mmm, już mi się w górach pojawiły :).

    Mariolan, miałam komara w pokoju, to chyba komary też działają na wyjazdy ;). Odpoczniemy razem :) Wracaj cała opalona :).

    Czy wspominałam już, jak się cieszę ? Normalnie strasznie okropnie się cieszę :)))) Już tylko 2 dni :)

  • Autor: mariolan76 Data: 2016-06-08 06:49:23

    Lenka ale mnie zaskoczyłaś jestes jeszcze szybsza niż ja . I jak widać komary tez działają . Z tym resetowaniem przy 30 C to za bardzo nie przesadzaj . Wiem z własnego doświadczenia ze nie jest to zbyt dobre . Tez bardzo sie cieszę i życzę udanego odpoczywania . Spotkamy sie za tydzień . Ja moze wpadnę z Grecji do Was jesli sie uda . Ma być internet za darmo . Zobaczymy . 
    Pa 

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-08 07:41:03

    O ja pierdziu! Lenka, ja też się strasznie, ale to strasznie cieszę, że Ty możesz się cieszyć. No normalnie cieszę się jak nie wiem co! Zasługujecie na ten urlop na milion procent. Jestem przekonana, że to będzie wspaniały i niezapomniany wypoczynek.
    Kurcze! Ja się tak cieszę, że Wy wyjeżdżacie!!!! smug

  • Autor: iwciaG Data: 2016-06-08 08:35:01

    Lenka, ale fajowsko!!! Cieszę się jak Ty się cieszysz......no normalnie jak, to ja bym była do Twojej walizy pakowana....hi hi hi  
    Wypocznij, wyluzuj, wyopalaj Się :)) kiss

  • Autor: lajan Data: 2016-06-08 15:02:47

    Jeśli pamiętasz PRL, to tam jeszcze są wyraźne relikty w domach wczasowych.

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-08 09:04:17

    Witajcie środowo bow
    Kolejny dzień zamieszania, porcji stresu i odliczania ...byle do 15-ej. Tak ma być do 26-go czerwca.  No ale przecież trzeba jakoś odreagować więc szybka herbata w Waszym towarzystwie, to zawsze dobre rozwiązanie wacko
    Za oknem słońce i ono dodaje mi energii. Tylko, że coś prognozują zmiany w postaci chmur i deszczu. To mi się mniej podoba. No ale ziemia potrzebuje tego więc nie ma co marudzić.
    Wczoraj będąc z "psiapsiółką" na kawie poczułam się jak na urlopie, jakbym była w swoim mieście turystycznie. Najpierw wybrałyśmy kawiarnię w fajnym miejscu z ogródkiem więc nie czułam, że jesteśmy w centrum miasta. A potem poszłyśmy na spacer i dotarłyśmy do miejsca, gdzie ostatnio na dachu zamku otwarto taras widokowy. Fajna rzecz, ale był zamknięty. Tylko, że myśmy o tym nie wiedziały i mimo wszystko korzystając z windy pojechałyśmy na górę. A tam fart - ekipa telewizyjna przygotowywała się sprzętowo na nagranie poranne. Szybko ustaliliśmy,że nas nie widzą wink2, my nie będziemy przeszkadzać i tym sposobem miałyśmy okazję pooglądania miasta z dużej wysokości. Potem inny pracownik zaproponował nam jeszcze wypad na zamkową wieżę więc skorzystałyśmy. Śmieszne, bo wszyscy byli przekonani, że my tam jesteśmy turystycznie i nie znamy miasta. Na koniec powiedziałyśmy, że my stąd, to się trochę zdziwili chinese
    A tu tak na szybko, fotki z telefonu:
     

  • Autor: Lea2 Data: 2016-06-08 16:25:09

    Smakosiu, na tych zdjęciach jest Szczecin, prawda ? :)

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-08 19:54:19

    Bingo! 2thumbsup

  • Autor: Figutka Data: 2016-06-08 19:06:52

    Smakosiu , widzę na Twoich zdjęciach, że nasze miasto pięknie wygląda z tego tarasu. Też muszę się tam wybrać i popodziwiać widoki:)

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-08 20:00:48

    Jak nie byłaś, to faktycznie polecam. Może nie jest to jakoś szczególnie atrakcyjne miejsce, ale z pewnością widoki i przestrzeń dają przyjemność oczom. Pozdrawiam  bow

  • Autor: iwett Data: 2016-06-09 10:21:06

    Oj, oj..........zatęskniłam za moim miastem........ale tylko za takimi widokami. Korków i tłoku nadal nie cierpię. :))
    Muszę się faktycznie wybrać też na zwiedzanie turystycznie :))  
    Tyle lat mieszkałam i nie byłam ani na tarasie widokowym na zamku (ale piszesz, że od niedawna otwarty) ani na wieży widokowej w Katedrze.
    Pewnie niedługo Dni Morza?  

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-09 10:36:59

    Dni Morza przypadają w ten weekend. Ja też nie byłam jeszcze w tej wieży katedralnej. Faktycznie Szczecin pieknieje. W sumie to pewnie tak samo, jak większość miast, bo unijne dofinansowania widać w wielu miejscach Polski. A daleko masz teraz do miasta? Ech, jak to bym w tej chwili najchętnej posiedziała sobie gdzieś na ganku w ciszy i spokoju wacko

  • Autor: iwett Data: 2016-06-09 10:42:59

    No ja zrobiłam ogromny przeskok. 
    Wcześniej mieszkałam i w blokowisku (Zawadzkiego) i w centrum i ostatnio w domu na Warszewie.
    Włąsciwie fajne miejsce było bo bliziutko do centrum a jednocześnie cichutko tylko działeczka malutka :)
    A teraz wiocha totalna. Najbliższy sąsiad z 200 m i latem letnicy. 
    Większe miasto 20 km. Jakoś trudno mi się przyzwyczaić.
    Ale do wielkiego miasta już mnie nie ciągnie. 
    Jak sobie przypomnę te tłumy w Galaxy, brrrr. Juz nie te lata :))

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-09 12:53:29

    Miasto ma swoje plusy, bo wszędzie blisko, ale żeby usłyszeć ciszę i poczuć błogi spokój, to już niestety trzeba sie przemieścić. Coś za coś wacko 
    Dni Morza pewnie juz nie zaliczysz, ale jak masz ochotę na tłumy w Szczecinie, to przed nami jeszcze "Pyromagic" czyli Międzynarodowy Festiwal Sztucznych Ogni w dn. 5-6 sierpnia br. Ja mam mieszane uczucia jesli chodzi o tę imprezę. Jest to bardzo widowiskowe i fajnie promuje miasto, ale... No właśnie...to moje "ale" jest takie być może nie do końca słuszne, bo ja się nie znam. Jednak myślę, że przy okazji tych wystrzałów cirpią na tym ptaki. Przecież to jest wilki huk... Tylko jakoś nigdy nie słyszałam refleksji w tym temacie więc może jestem w błędzie...?

  • Autor: aloalo Data: 2016-06-08 09:35:42

    Witam!

    Jak mi się uda, to napiszę :) Olo na razie mnie ignoruje, więc korzystam. Piszę z nowego kompa Boba. bo udało się go jednak uruchomić. Olo zauważył mamę przy kompie.... ale jeszcze nie wrzeszczy :) pojękuje na razie :)

    Ja nie wiem, jak Bob, ale ja się już nie mogę doczekać wakacji! Zwłaszcza teraz, gdy jego kolega w szpitalu i muszę go odstawiać i zabierać ze szkoły a tak było na zmianę z rodzicami kolegi. Dziś jeszcze zawożę go na urodziny kolegi. Dobrze. że już jest ciepło, to ubieranie Ola jest znacznie szybsze, niż zimą :)

    Wiecie, że ja ciągle mam problemy ze zmywarką? Gorzej, jak w sławetnym programie Usterka... oj, Olo płacze, postaram się wrócić :)

    Narka!

  • Autor: as Data: 2016-06-08 20:22:36

    Pojechałam dziś wieczorem z dziećmi do klubu szachowego na lekcję szachów. Lekcja została odwołana bo był alarm bombowy w sumie w 5 miejscach w mieście: KRUS, US, MOSiR, Szkoła podstawowa i starostwo powiatowe. Policja bardzo dziwnie się zachowywała. Kilka godzin po zajściu podobno siedzieli schowani w krzakach i obserwowali.   

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-08 20:28:04

    Może to były ćwiczenia - rodzaj próbnych alarmów.

  • Autor: as Data: 2016-06-08 20:45:38

    Nie wiem. Dziwne bo Nauczyciel nie dowiedział się o alarmie  od Policji tylko z innych źródeł. 

  • Autor: iwciaG Data: 2016-06-09 09:11:02

    Ukłoniki Czwartkowe:))

    Bubuś wyprawiony na całodniową, szkolną wycieczkę połazić po Błędnych Skałach.....oby im tylko na głowę nie padało, to będzie udanie.

    Wczorajsza, wieczorna burza znowu jedynie postraszyła i burzowaniem i deszczowaniem.......dobrze, że wczoraj rano wsio podlałam.

    Smakosiu, wstawiłaś fajne fotki widokowe na Szczecin......a miałam tam być ten łikend na dniach Szczecina, czy jakoś tak....i bawić się w przystani......no niestety M mocno zapracowany i nie urwiemy się na tyle, by jechać 500km do znajomych.....szkoda :( Bubuś będzie zawiedziony, że nie zobaczy swoich, ulubionych znajomków, szczecinian.....:))

    Aloalo, szkoda, że nie udało Ci się wrócić do nas.....czekamy zatem na odwiedziny, tak na spokojnie;)

    Mariolan, to już tuż tuż...za chwilę........i będziesz się byczyć, wypoczywać i wygrzewać.....ale fajnie:))

    Lea, mamy rejs zaplanowany na 20-21 sierpnia....więc nie tak szybko....Ale będzie niesamowity, tak myślę (o ile wszystko będzie OK i dojdzie do skutku), to trasa fajna. Wodujemy łódkę w Brnie i płyniemy w stronę Berlina.....następnie powrót odrą jak najbliżej nas (tu wszystko zależy od poziomu wody, ale dopłyniemy do Bytomia Odrzańskiego, może Ścinawy zobaczymy). A Ty masz jakieś plany urlopowe?

    Lenka, niczego nie zapomniałaś....? Wszystko spakowane...? To jeszcze mnie proszę upchać w jakąś torbulenę i lecimy!!! devilish

    Lajan, co porabiasz na działce obecnie....jakieś prace, czy totalny luz, blues??? ....zjadłabym okonia z patelni....mmm, kiedy się na rybki wybierasz?

    Paaa:))

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-09 13:10:01

    No jak tam dzisiaj wykorzystujesz to, że jesteś sama w domu? smug2  Niech zgadnę - nie zaplanowałaś błogiego lenistwa chinese 
    Ja po Twoim wpisie wskoczyłam do Kawiarenki żeby Ci potowarzyszyć. Rozpisałam się jak nie wiem co a potem kliknęłam w "krzyżyk". No normalnie myślałam, że sobie dam po łapach. Tak więc dziś już się nie "rozgadam", bo mi to nie wychodzi wink2

  • Autor: iwciaG Data: 2016-06-09 13:55:16

    Haha.....:))) Zdarza się niestety....to miałaś przykład jak się czułam, gdy komp mi szwankował i ,,zjadał" wszystkie wpisy......rolleyes2...choć Ty na własne, nieprzemyślane życzenie:)) wink2

  • Autor: lajan Data: 2016-06-09 21:25:09

    Iwcia, nudzę się hahahahahahaha

  • Autor: Lea2 Data: 2016-06-10 09:00:30

    Lajan,  cudnie wypieszczoną masz działeczkę. A teraz cała w rozkwicie i przyjemnie jest odpocząć w tak pięknym zakątku. Szklarenka świetnie się prezentuje i niebawem będziesz miał z niej sporą korzyść jak posadzisz ulubione warzywka. :-)
    Wiesz, że u mnie w tym roku nawet tych ochydnych czarnych ślimaczorów jest niewiele, co mnie niezmiernie cieszy, bo mogę sobie choć trochę co nieco  zaplanować i posadzić i mieć nadzieję, że w nocy nie wlezą i nie zeżrą mi doszczętnie wszystego, jak w poprzednich latach.

    Widzę też, że jesteś niezwykle uzdolniony także muzycznie. Od kiedy grasz na flecie ? Może zapodaj na tu swoją muzyczkę, zagraj i wstaw, a ja chętnie posłucham. Jak byłam takim 7-letnim dzieckiem, to tato uczył mnie grać na akordeonie, ale to już zamierzchłe czasy i dzisiaj już nic z tego nie pamiętam, a szkoda, bo dobrze jest u mnieć grać na instrumentach. Swego czasu tworzyliśmy z rodzicami taką małą domową kapelę. Mój tato grał na akordeonie, mama na mandolinie, a ja trójkąt i śpiew. To były czasy, a teraz tylko wspomnienia pozostały. :-)
    A teraz to mi tylko mąż na gitarze przygrywa. guitarist :-)

    Pozdrawiam milutko :-)

  • Autor: iwciaG Data: 2016-06-10 09:24:10

    Lajan, kocham Twoje nudzenie się.......... :aloha: bo efekty fantastyczne pod postacią wypindrzonej działeczki z superaśną szklarnią, wszystkiego w pełni rozkwitu.....Łaaaał.....A kocurka tysz fajna:))

    A kiedy jakieś mi rybki zwędkujesz?

  • Autor: Wkn Data: 2016-06-15 13:44:38

    Działka piękna jak zwykle i wypieszczona, ale też i kot cudny - puszyściak - aż się chce ekran pomiziać :)

  • Autor: Lea2 Data: 2016-06-09 21:36:15

    Iwciu, to będziecie mieli fajną trasę rejsową. Pewnie Bubuś już nie może się doczekać. :))

    U mnie jak na razie plany urlopowe zostały przesunięte w czasie, ponieważ zmieniłam pracę i niestety nie będę miała zbyt wiele wolnego. Jednak umówiliśmy się ze znajomymi na wyskoki na kajaki.  Wiesz, też pływanie, ale znacznie mniejszą jednostką, hi hi... :)) cool4

  • Autor: aloalo Data: 2016-06-09 17:43:05

    Witam!

    Iwcia - wróciłam :)) jak na mnie to i tak szybko :)

    Mam chwilkę - chyba - więc opowiem Wam o mojej zmywarce. Nie pamiętam już, ile napisałam ostatnio, ale na pewno pisałam, że miałam wykupione przedłużenie gwarancji i z niego skorzystałam.

    Zgłosiłam usterkę i po dwu dniach skontaktował się ze mną serwis. W umówionym terminie przyszło dwóch panów z wielką torbą z narzędziami i pytają, co dolega mojej zmywarce. Mówię, że na najdłuższym i zarazem najcieplejszym programie nie umie zakończyć mycia i trzeba ją z prądu wyłączyć, żeby się zresetowała - inaczej się nie da. Ok.
    Panowie włączyli najkrótszy (!) program i słuchają. po jakimś czasie wysunęli zmywarkę i odkręcili bok. Wszystko w ciszy. Tylko szum zmywarki. potem jeden powiedział <mhm, to będzie to> i zakręcili bok zmywarki, wsunęli ją na miejsce i wyłączyli. Zdziwiona zapytałam <już?!>. Panowie potwerdzili i powiedzieli, że to uszczelka się przesunęła i ją zalewa i nie umie zakończyć. To pytam czy ją wymienili (żle widzę to może nie zauważyłam oznak naprawy....:P) a oni, że nie, że przesunęli na dobre miejsce. i że to na tym najcieplejszym się dzieje, bo wysoka temperatura ją wykrzywia. i poszli.
    Zmywarka chodziła dobrze miesiąc i znów to samo. Dzwonię do ubezpieczyciela.

    Pani przyjęła zgłoszenie, zerknęła do poprzedniego i mówi <bo tam pani miała pompę wymienianą, tak?> uhoh Mówię, że nie! No serwis podał taką informację.... Masakra nie? złożyłam reklamację do przebiegu poprzedniej naprawy i oczekiwałam na wizytę nr 2.

    Przyszedł pan z torebeczkę, w której nie wiem, czy choć jeden śrubokręt by się zmieścił. i' z komórką. Zadał pytanie, co jej jest,m więc ja znowu o tym najdłuższym programi a on oczywiście, że włączył najkrótszy. i zadaje pytania i odpowiedzi wklepywał do komórki. Może forum czytał :))) i nagle go olśniło i wyciągnął filtr, potem jakąś jeszcze klapkę i wyjął dwie pestki z cytryny, wyłączył zmywarkę i powiedział, żeby tam czyścić. A jak nie to przecież na YouTube są filmiki, jak sobie poradzić!!!

    Włączyłam na drugi dzień zmywarkę na najdłuższy program i .... nie umiała skończyć myć. Zadzwoniłam do ubezpieczyciela, zadzwonił serwis i pani powiedziała, że wymienią panel. Bardzo drogą część. Taki mózg zmywarki. Hmm... Bo pan mecfhanik tak orzekł (ten od pestek). Przyszedł zatem pan nr trzy. Standardowo włączył najkrótszy program, wymienił panel a potem zapytał a co jej się dzieje? Mówię. Pan miał lekko zdziwioną minę, ale wymienił, zmywarkę wyłączył i poszedł. znaczy jeszcze skorzystał z łazienki i poszedł.

    Wlączyłam zmywarkę... nie działa.... nawet jej kużwa mózg nowy nie pomógł. Zadzwoniłam na serwis i zażądała zabrania jej na warsztat. i mieli zabrać dziś. Ale zadzwonili ii niestety był tylko jeden pan wolny a ja bez mężczyzny w domu, wiec sam by nie dał rady, więc <no trudno, przełożymy na poniedziałek. Wtedy też nikogo do pomocy nie będzie?".

    MASAKRA.

    Idę, bo muszę naczynia pozmywać. Ponoć to relaksuje :)

    Dobrego wieczoru :)

  • Autor: tingra Data: 2016-06-09 22:45:55

    Heja pozna pora:)

    Nie jestem na biezaco, ale od czasu do czasu potajemnie bywalam w kawiarence blush

    Widze znajome twarze jak za dawnych lat:) A zwierzaki kawiarenkowe ukatrupione ? czy sie dobrowolnie wyprowadzily na Lajana dzialke ?

    Posiedze chwile , niech gnaty po ciezkiej harowce na wlosciach odpoczna. Poczytam co u Was ostatnio sie dzieje:)

    Pozdrawiam - kiedys tineczka a teraz tingra:)

  • Autor: Wkn Data: 2016-06-15 13:46:54

    My tu nikogo nie katrupimy laugh nawet jeśli jest bardzo niegrzeczny bandana

  • Autor: lenka075 Data: 2016-06-10 03:26:15

    Witam szybciorem :)

    Ja tylko buziaki chciałam wszystkim przesłać i lecę kończyć pakowanko ;) Ale się cieszę :)
    Spać i tak nie mogę, więc dopieszczam wszystko przed wyjazdem :). 

    Zabieram Was wszystkich w serduchu i nawet nie wspominam o tym gorszym, bo dzisiaj podjęliśmy jednogłośną decyzję - że jedziemy ! Bez względu na wszystko.

    Oleńko, dziękuję, ale czasu nie miałam dziabać smsa mellow.

    Zaraz się ubieramy i "majkamp" muszę poczynić, bo nie taki diabeł straszny, jak się umaluje, więc papatki :)))

    Będę tęsknić....

  • Autor: Lea2 Data: 2016-06-10 11:44:55

    Lenka, przyjemnego wypoczynku i mnóstwa wspaniałych wrażeń dla całej rodzinki... :)))

    Ściskam, buziaki  :)))

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-10 08:06:03

    Witam w piątek, piąteczek, piąteluniek! bow
    Noooo, niektórzy już są w dalekiej podróży i cieszą się jak nie wiem co smug Super! Niech odpoczywają!
    A ja tymczasem ogrzewam się gorącą herbatą, bo zmarzłam w drodze do pracy, że hej! Akleż dzisiaj było zimno. Trochę się wyletniłam. Ponoć termometr wskazywał 11 stopni. Słońce świeci, ale jest wiatr więc promienie się nie wyrabiają z ogrzewaniem smug2
    Wczoraj wieczorem usłyszałam zapowiedź, że dziś ma padać i nagle mi się przypomniało, że muszę skosić trawę u siebie i jeszcze przy okazji u sąsiada. Trzeba się było zrewanżować, bo kosił moją jak wyjechałam. No i wyskoczyłam jak z procy. Dwie godziny walczyłam z tym, swoim "trawiszcze". Tak się nagimnastykowałam, że spałam dziś jak dziecko chinese Budzik mnie rano "zawołał" a ja się bardzo zdziwiłam, że to już czas pobudki. Normalnie, to otwieram oczy 5 minut przed czasem.
    Lajan, Twoja działka wygląda baaaardzo okazale. Ależ tak wszystko zadbane i rośnie jak na drożdżach. Widać efekty szklarniowe. No to chyba niedługo pierwsze zbiory, co?
    Iwcia, Bubuś wrócił zadowolony? Odpoczęłaś wczoraj trochę wykorzystując, że jesteś sama w domu?
    Lea, takie wyskoki na kajaki ze znajomymi, to super sprawa i świetnie Ci zrekompensują brak urlopu. Fajnie, że potraficie się wspólnie zorganizować. W dzisiejszych czasach, to wcale nie jest takie proste (jak się okazuje).
    Aloalo, ale masz się z tym serwisem dozey Ja pierdziu! Normalnie współczuję, bo już sobie wyobrażam ile Ci "zjedli" nerwów przy okazji. No bo niby ile razy można dzwonić i mówić o tym samym a efekt żaden. Na dodatek trafiłaś na cwaniaków, którzy na Twoje konto zorganizowali sobie nową pompę. Podziwiam za cierpliwość.  Trzymam kciuki żeby Ci się udało wszystko pozałatwiać.
    Tigra, nasze "kawiarenkowe zwierzaki" wybrały wolność wink2 Zieleń za oknem kusi więc nie było sensu trzymać ich na siłę w czterech ścianach. Zakładam, że na zimę wrócą wacko
    OK, czas zmykać.
    Dobrego dnia! bow

  • Autor: Lea2 Data: 2016-06-10 09:26:07

    Smakosiu, fajnie, że pokazałaś, co można zobaczyć w tym także moim rodzinnym mieście, chociaż mieszkam kawałek drogi. To ostatnimi czasy często jeździłam do Szczecina, ale nie myślałam o zwiedzaniu, a przecież też jest tam sporo obiektów i miejsc ciekawych do obejrzenia. Trzeba będzie w niedługim czasie, to nadrobić. :)

    Z tym planowaniem na różne wspólne wypady, to faktycznie nie jest tak prosto się zgrać, ale jak się dobrze zaplanuje i bardzo się chce, to wszystko da się radę przeskoczyć. A potem będzie nas czekać tylko dobra zabawa. I przecież tylko o to chodzi, żeby odpocząć od tej szarej codzienności i chociaż troszkę umilić sobie życie w dobrym towarzystwie. :)

    Miłego dzionka :)) 

  • Autor: aloalo Data: 2016-06-10 16:25:11

    Witam!

    Znowu piątek! Szok :)

    Jestem trzeci dzień z rzędu w Kawiarence - to dopiero szok! :)

    Lajan - działkę masz cudną! Bardzo podobają mi się te ozdobne drzewka. Jak nazywa się to, w którym się kiedyś schowałeś? I bardzo chcę Ci pogratulować tego, jak zareagowałeś na opinię o Twoich rymowanych wpisach.... Nas, którzy je lubimy jest więcej, więc twórz. Cmok!

    Lenka - jeszcze raz udanego wypoczynku! Będę podglądać z serca :)

    Iwcia - jak Bubuś po wycieczce? Zadowolony? A Twoja nowa kuchnia sprawia Ci wciąż radość? :) A "murzynek" także u mnie robi furorę i przepis powędrował już w kilka nowych miejsc :)

    Smakosiu - skoro trawa skoszona, to liczę, że znajdziesz czas na stworzenie galerii - przedsmak przepiękny!

    Herbaciana - jak się czujesz?

    Lea - to prawda, że chłopaki rosną, jak na driożdżach, chioć Bob jest paweie najniższy w klasie :) A i tak spodnie co chwilę trzeba nowe kupić :)

    Myshaaaaaa! - no weź!

    Tingra - witaj:)

    Dobrego dnia! Lecę piec... murzynka :) Obiecałam sąsiadowi za mega przysługę. To lecę :)

    Udanego łikędu!

  • Autor: tingra Data: 2016-06-10 16:28:40

    Witaj aloalo:)

  • Autor: lajan Data: 2016-06-10 20:25:37

    To jest wierzba.

  • Autor: tingra Data: 2016-06-10 16:32:34

    Piateczek:)

    U mnie zimnota syberyjska...wrrr

    Smakosiu dziekuje za wiadomosc o zwierzakach kawiarenkowych!

    Milego wikendowania zycze wszystkim:)

  • Autor: Herbaciana Data: 2016-06-10 18:48:04

    Witajcie!
    Wreszcie odrobinę popadało i nie muszę podlewać.
    Czuję się już znacznie lepiej, bo poniżej 38 to przecież nie temperatura. Został tylko paskudny kaszel, który na szczęście nie męczy mnie w nocy.
    "Przerobiłam" dwa wielkie wiadra czereśni i 12 kg truskawek, bo gdyby zostały na kolejną noc, rano nie byłoby nawet jednego owocu. Szpaki i kawki urządziły sobie w moim ogrodzie jarską restaurację. Żadne straszenie nie działa.
    Wczoraj moi gimnazjaliści wrócili ze szkolnej wycieczki z bardzo mieszanymi uczuciami: "opera super i mega, ale to pałętanie się przez trzy godziny po galerii handlowej to totalna porażka". Czy u Was też tak jest, że nauczyciele pod pretekstem wycieczki jadą sobie na zakupy? Brrr...zła jestem na taką sytuację. Przecież można w tym czasie coś obejrzeć.
    Poczytałam tylko pobieżnie, więc nie będę pisała do każdego oddzielnie, bo jeszcze coś pokręcę. Widzę jednak, że u Wszystkich dobrze, więc życzę żeby nic się nie zmieniło.
    Miłego weekendu Wszystkim!

  • Autor: iwciaG Data: 2016-06-10 22:20:19

    Hejka Wieczornie:))

    Ja tylko na chwilę, bo padam na pyszczycho.......ano postanowiłam w ramach obietnicy już jakiś czas temu złożonej, że zabiorę Bubusia do kina, ale straszecznie nie chciało mi się z nim oglądać, więc jako kompanów, zagarnęłam jeszcze dwójkę dzieciaków z wioski (i z klasy zarazem), by oglądali razem, a ja mały obchód sklepowy w tym czasie i tak zeszło cały, ,,poszkolny" dzionek we Wrocku......

    Bubuś wczoraj wrócił bardzo zadowolony, mówił że nawet chyba bardziej te skały skaliste były, niż na Szczelincu laugh4. Dziś miałam trójkę z klasy i wszyscy szczebiotali na tylnym siedzeniu auta, jak fajowsko było się przeciskać i zdobywać niektóre głazy.....To dowód, że naprawdę udana wycieczka :))

    Jest niestety jedno ale.....pojawiło się wczoraj naprawdę pełną gębą, choć w ciągu roku szkolnego były małe znaki na istnienie tego ale.........
    Bubusia i jego koleżankę okradziono........o ile Bubek nie pilnował kasiory kupując sobie zabawkę (wziął część kasy na upominek i zostawił plecak i portfelik pootwierane w bardzo gęstym tłumie dzieciaków, również innych grup) to koleżance jego, zaginął portfelik w autobusie (35osób) i okazało się, że dziewczynka z ich klasy zajumała go i pośpiesznie, perfidnie zrobiła zakupy płacąc jego zawartością.....shocked2
    Toż to szok......ludzie przecie, to dopiero 3kl a tu takie siupy.....:(
    Z okradzioną, dzieciaki podzieliły się drobnymi, by mogła sobie w MCdonald kupić jadło. Bartkowi dała Pani kasę, bo napisałam sms, że wiem o zajściu i oddam jej pieniądze........

    Nauczycielka głupio podeszła do sprawy, bo mama dziewczynki pokrzywdzonej przez telefon usłyszała, że oczywiście źle się stało i w ogóle, ale jej córka niepotrzebnie wyjmując w autobusie kasę, kusiła tę co kradzieży dokonała........no ludzie kochani......kusiła!!!???

    No nic....nie będę Wam już dziś więcej przynudzać.....idę zobaczyć kawałek chociaż drugiej połowy meczu rozpoczynającego euro2016:))

    Cieszę się, że tak nawet tłoczno się zrobiło.....jutro się do wszystkich postaram odpisać:)) Buziolekiss

  • Autor: as Data: 2016-06-12 22:06:57

    Jutro na dwa dni dzieci jadą o godz 5 rano na wycieczkę do Krakowa. Wracają we wtorek o godz 22. w programie: Kopalnia soli w Wieliczce, Aqua park w Krakowie, film w multikinie, zwiedzanie miasta z przewodnikiem, zoo.
    My dwa dni bez dzieci będziemy w domu tzn mąż będzie pracował. 

  • Autor: lajan Data: 2016-06-12 23:59:22

    Może kogoś zaciekawi. Dzisiejszy dzień potraktowałem jako wycieczkę do: Strzelinek / Dolina Charloty/, Ustka i Darłówek. Garść zdjęć bez komentarza.

  • Autor: lajan Data: 2016-06-13 00:02:45

    Ustka

  • Autor: lajan Data: 2016-06-13 00:10:17

    Darłówek.

  • Autor: lajan Data: 2016-06-13 00:12:04

    Bahus, dla Ciebie goloneczka ze spieczoną skórką, mniammmmmmmmmm

  • Autor: tingra Data: 2016-06-14 22:48:30

    Darlowek i Ustka, o jeju , pamietam z mojej mlodosci :) Piekne zdjecia , slowa niepotrzebne:)

  • Autor: iwciaG Data: 2016-06-13 09:11:15

    Lajan, ale fajnie było ,,połazić" z Tobą po ładnych miejscach......dzięki za fotorelację:))

    Spędziłeś bardzo udanie czas....:)

  • Autor: Herbaciana Data: 2016-06-13 09:13:20

    Witajcie!
    Wszystkim miłego dnia i tygodnia!vanish

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-14 08:34:56

    Witam wtorkowo bow
    Gorąca herbata w taki dzień, jak dzisiejszy, to najlepsza propozycja smug2 To kto się przysiądzie?
    Rośliny dostały sporą porcję wody. Pada od wczoraj a w zasadzie, to powinnam napisać siąpi. Znów wskoczyłam w spodnie. Spałam dzisiaj na raty. Miałam jakieś niespokojne sny i budziłam się co rusz.
    Lajan, naprawdę bardzo ładne fotki. Z Cuiebie nieprawdopodobnie aktywny facet - taka wiercipięta wink2 Pamiętam, że kiedyś usłyszałam tę nazwę "Dolina Charlotty" i normalnie zachwyciła mnie - taka baśniowa, romantyczna, kobieca, delikatna...?  Nie byłam w tym miejscu, ale może kiedyś...? 
    Iwcia, temat kradzieży, to pewnie bardzo kłopotliwa sprawa, szczególnie jeśli dotyczy dzieci. Pewnie czekają Was niekomfortowe spotkania i rozmowy. A może już się coś wyjaśniło?
    Herbaciana, jak dzisiaj się czujesz? Myślisz, że choróbsko masz już za sobą? 
    Herbata smakuje mi dzisiaj wyjątkowo. Mmmm smug 
    Dobrego dnia! bow

  • Autor: iwciaG Data: 2016-06-14 09:28:09

    Doberek Wtorkowo:))

    Nie wiem czy to pogoda, czy coś innego, ale normalnie budząc się rano myślę kiedy ten niedostatek snu odrobię.....później mi przechodzi....ale to kolejny taki poranek i czekam, kiedy mój organizm obudzi się zadowolony ;))

    W nadchodzącą sobotę mamy zaplanowane w naszej wiosce najpierw oglądanie, mam nadzieję tak dobrze przygotowanej lub lepiej niż zeszłego roku, Bitwy Pod Hodowem. Zorganizowany będzie cały teren z bazarkami, lodami, piffkiem, wioską tatarską gdzie autentycznie 2 dni aktorzy mieszkają w namiotach, konie przywiązane pasą się obok.....sama bitwa bardzo ciekawie była zagrana zeszłym razem....głośne huki armat i strzelania rolleyes3....Bubuś był zachwycony, więc i tym razem nie może się doczekać, również zakupu kolejnych mieczy i tarcz......
    Wieczorem idziemy na impre do remizy, więc zaplanowane jest tańczenie do do rana...:impra:
    Oj....coś czuję, że niedziela będzie ciężka hi hi, ale co się wytańczę i nagadam ze znajomymi to moje :))

    Aloalo, byłaś, byłaś......teraz znowu dawaj pędem do kawiarenki, bo Smakosia herbatkę zrobiła:))
    Twoja ,,usterkowa" przygoda z przeglądem fachowców, naprawdę wkurzająca....no normalnie nic tylko nagrywać..... A wreszcie coś się udało do końca zawalczyć w sprawie zmywarki?

    Smakosiu, sprawa przycichnie, bo jedyna mama, która mogła spowodować większą uwagę szkoły (bo kradzież jej córce kasy przez koleżankę, została udowodniona) na problem tej konkretnej dziewczynki, została udobruchana przez jej rodziców na drugi dzień po wycieczce...... Jedynie mi pozostaje (jako, że jestem w radzie rodziców) rozmawiać z dyrekcją, że problem tak tylko zagłuszony i nie monitorowany będzie narastał. Zobaczymy.....

    Herbaciana, też by mnie skręcało jak klasowy wypad zahaczał by o galerię..... Na pewno po Twoim opisie będę baczniej, w kolejnej klasie zwracać uwagę, czy i u nas mają takie zapędy....obecnie, to jeszcze młodziki, których się nie odstępuje na krok:) Jak Twoje samopoczucie?

    Paaa:))

  • Autor: mariolan76 Data: 2016-06-14 20:15:03

    Witam,
    przesylam dla wszystkich pozdrowienia z Rodos czyli jak mawia nasz kolega z rodzinnych ogródków działkowych otoczonych siatka . Pogoda cudna a jedzenie jeszcze lepsze i chyba wrócę do domu o kilka kilogramów cięższa . Drinki wypróbowane wszystkie i wszystkie pyszne wiec nie mogąc sie zdecydować na jeden pije wszystkie . Chyba po wakacja będę musiała sie zapisać do AA . Ok zmykam na wieczorne przedstawienie a potem na spacer brzegiem morza . Teraz jest tu juz ciemno wiec zdiec nie zrobię ale moze jutro mi sie uda wstawić jakieś . Postaram sie dodać troszkę egzotyki do kawiarenki . 
    Pa .

  • Autor: aloalo Data: 2016-06-14 20:20:26

    Mariolan!!!!

    Udanego wypoczynku , pij i relaksuj się :)))

  • Autor: aloalo Data: 2016-06-14 20:19:27

    Hejo!

    Zmywarkę zabrano. Oczekuję na telefon z informacją, co jej jest. Przypadek dla dr Housa, jak nic :)

    Poza dziurą w meblach kuchennych, u mnie nic nowego. Dzień, jak co dzień :) Ale to może dobrze?

    Bob pojutrze ma egzaminy roczne z kursu angielskiego. Ustne i pisemne. W szkole natomiast ocena opisowa wstępnie już zatwierdzona, więc luuuuzy. A Olo opanował sztukę chodzenia po schodach :) Po okrzykach radości widać, że bardzo mu się nowa umiejętność podoba. W ogóle lubi się wspinać. Dziś wyszłam na balkon powiesić pranie i słyszę po chwili ''ych, ych, ych'', wchodzę do pokoju a Olo siedzi na stole i wyciąga rączki, żeby go zdjąć.... Matko, dobrze, że nie próbował zejść sam.

    No, to u mnie tyle "zwariowanych" przygód :))

    Lajan - fotorelacja rewelacja :))

    Uciekam, bo Olo musi zrobić "myju myju plum plum plum" happy

  • Autor: Wkn Data: 2016-06-15 13:32:57

    Dzień dobry, wracam do świata żywych i znów będę Was męczyć ;) Po ponad tygodniu z zawalonymi zatokami i temperaturą, kiedy miałam problem z utrzymaniem się na kopytkach oraz po zwariowanych pracach nad zdjęciami, które kazano mi robić w szkole, mogę wreszcie przysiąść do gotowania - o, jak mi tego brakowało!
    Lecę nadrabiać zaległości w lekturze i zostawiam Wam kisiel rabarbarowo-truskawkowy, orzeźwiający i baaardzo dobry (no chyba że ktoś nie lubi, ale jak można nie lubić!)

    Jak myślicie, czy zdążę jeszcze zrobić syrop z kwiatów czarnego bzu?

  • Autor: mariolan76 Data: 2016-06-16 17:44:05

    Witam ,
    obiecalam i mam nadzieje ze sie  tym razem uda przesłać zdiecia bo to moje trzecie podejście . A dzis wszystkie czynności nie sa łatwe to jest tylko 37 C . 

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-16 21:31:57

    Mariolan! Ale wspaniale, że znalazłaś chwilę i miałaś ochotę podarować nam parę "własnej roboty pocztówek" wacko  
    Egzotyczna roślinność, piękne słońce od samego rana, dobre jedzenie...czego chcieć więcej smug2 Ciesz się tym ile wzlezie i czekamy na opowieści po powrocie. Uściski! 

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-17 08:19:51

    Piątek, piąteczek, piąteluniek! bow
    Nareszcie. Jak ja czekałam.  Ale powiem Wam, że bez kaloszy, to nie ma po co wychodzić. Ostro pada a zgodnie z zapiowiedziami jeszcze ma ostro wiać. Niezły komplet. Na wszelki wypadek zabrałam dziś solidny parasol. Po pracy muszę zrobić większe zakupy a przy takiej aurze, to trochę niewygodne, bo kto lubi targać siaty i walczyć z "odlatującym" z parasolem.
    Mecz oczywiście wczoraj oglądałam i trzymałam kciuki za wynik remisowy. Ponoć polska drużyna jest postrzegana jako "czarny koń". Faaaajnie smug2 
    Aloalo, jak poszły Bobowi egzaminy z angielskiego? Niech zgadnę...super! A co tam nowego w temacie zmywarki? Obiecali szybko naprawić czy czekasz na wieści? Ty wiesz, że ja zn,ó muszę farbować włosy. O żesz! Teraz to już co trzy tygodnie. Właśnie mi się przypomniało jak na urlopie Połówek powiedział do mnie: "ooooo, zrobiła Ci się jakaś barierka". No nie! Pomyślałam sobie, że jak zetnę włosy, czy założę coś nowego, to On niczego nie dostrzega, a jak tylko pojawiły się odrosty, to nagle zrobił się spostrzegawczy sneaky "Barierka"! Phi! wiseguy 
    Jak tu dzisiaj pracować? No normalnie nie chce mi się. Na szczęście szefa jeszcze nie ma więc jest czas na Kawiarenkę blush 
    Może tak wspólna herbata? Kto ma ochotę?
    Dobrego dnia bow

  • Autor: mariolan76 Data: 2016-06-17 09:32:27

    Tutaj u nas tez wczoraj było wspólne oglądanie meczu na wielkim ekranie . Ja tam wielka fanka nie jestem ale by chłopakom zrobic przyjemność i powiekszyć grono Polaków to oglądałam . Polacy słabo przygotowani gadżetowi za to okrzyki to i owszem . Niemcy prawie wszyscy ubrani w koszulki narodowe pełno gadżetów ale entuzjazmu zero . Po maczu chyba nie muszę mowić jakie miny mieli Niemcy . 
    Ok zmykam na basen muszę sie trosze schłodzić bo juz rano było 34 C . Jak temperatura bedzie rosła to nie wiem jak ja dotrwam do wieczora . Ok pa moze wpadnę wieczorkiem jak sie nie usmaże.
    pa 

  • Autor: iwciaG Data: 2016-06-17 10:57:29

    Ukłoniki Piątkowe:))

    Ciemno od rana, choć jak chwilkę po 7 prowadziłam Bubusia na autobus, to było słonko i bardzo parnie i ciepło....teraz właśnie przestało padać po godzinie niezłej ulewy i chyba burzy w okolicy:))

    Nie mam jeszcze pomysła jaką przekąskę przygotować na jutrzejszą imprę w remizie....muszę poszperać po moich ulubionych, a jak nic mi nie wpadnie w oko, to zrobię koreczki i sałatkę makaronową.....

    Uciekam....pobiegać na orbitreku i potem ogarniać domostwo, bo ogrodowo wczoraj popracowałam do wieczorka....koszenie i plewienie wzdłuż podjazdu i na skalniakach:))

    Paaa:)

  • Autor: Wkn Data: 2016-06-17 11:01:28

    Ło jeny, ale pada. W dodatku mleko, świata nie widać... Gdzie te upały, które na dziś jeszcze kilka dni temu zapowiadano?! Taka pogoda bardziej przypomina październikową, senną grzybową niż letnią, no ale nic, może się rozejdzie... po kościach ;)
    Nic dzisiaj nie piekę i nie gotuję, bo nie mam czasu - wpakowano mnie w przedstawienie dla dzieciaków :/ Robiliście kiedyś na gwałtu rety scenografię do Królewny Śnieżki? Nie polecam! :(

    Zostawiam truskawki, proszę się częstować :)

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-17 11:19:27

    Do truskawek w tym roku mnie nie ciągnie, ale zdjęcie Ci wyszło takie "smakowite", że z przyjemnością sie pogapiłam smug2

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-17 11:22:14

    Iwcia, ale z Ciebie pracuś. Nie dość, że w ogrodzie zasuwasz, chałupkę ogarniasz, pichcisz, to jeszcze masz chęć wskoczyć na orbitrek rolleyes2 

  • Autor: lajan Data: 2016-06-17 21:48:14

    Powoli nadchodzi czas na nowy lot. Czekam na propozycje.

  • Autor: mariolan76 Data: 2016-06-17 22:33:30

    Proponuje o wakacjach 

  • Autor: Lea2 Data: 2016-06-17 23:45:23

    Proponuję napisać o urlopach i zbliżającym się lecie, a także o pojawiającym się różnym kolorowym i aromatycznym kwiecie, i o smacznych nowalijkach oraz świeżych owockach. :)

  • Autor: aloalo Data: 2016-06-20 08:30:09

    Witam!

    Zapraszam na świeżo parzoną kawę, pachnie obłędnie :)

    Za oknem mlecznie i w miarę chłodno. Ale nie narzekam. Narzekanie zostawię na przyszłe dni. Jak ja widzę na prognozach +30 a nawet +33 to już mam nerw a co dopiero będzie, jak się zacznie! Tymczasem chłodno - korzystam :)

    Miłego i udanego dnia! Ja oczywiście "siedzę" w domu, ale Wszystkim, którzy musieli dziś wstać i iść do pracy, życzę, by szybko wracali do domu :))

    Jak to jest, że gdy rano o 5,55 przymknie się oko na 5 minut to po otwarciu jest 6,30 a w pracy, gdy o 13,30 przymknie się oko na 5 minut, to po otwarciu jest 13,31? Zawsze mnie to zastanawiało.... :)

    Pa! Wpadajcie, bo kawa ostygnie :)

  • Autor: Wkn Data: 2016-06-20 10:29:00

    Kawa dobra rzecz - chętnie skorzystam, szczególnie, że nasz wiekowy ekspres właśnie ostatecznie dokonał żywota i nie da się naprawić.
    A ciacho ktoś ma?

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-20 12:41:43

    Witajcie poniedziałkowo bow
    Jakaś kawa była? Zostało coś? To ja poproszę, bo dziś od rana urwanie głowy. A właściwie, to nie od dziś, tylko od weekendu.  W sobote ostro zabrałam się za zakupy, gotowanie, pranie, zmianę pościeli i sprzątanie. Miałam pełną mobilizację, bo w niedzielę rano Połówek zawitał w domu. Przyjechał na parę dni. Ledwo dotarł , to zaraz zaczęły się telefony typu: "przyjeżdżajcie, czekamy na Was". No to prędko podgrzałam obiad i w drogę. Wróciliśmy późno a dziś rano miałam dokładnie takie odczucia jak Aloalo. Coś jest na rzeczy z tymi pięcioma minutami snu a pięcioma minutami w pracy. One jakieś inne są i to na bank thinking
    Aloalo, też rzuciłam okiem na te zapowiedzi temperaturowe w moim regionie i wygląda na to, że tutaj w czwartek i piątek będziemy się "gotować". Na mnie słońce działa energrtycznie więc humor dopisuje, ale trochę żal siedzieć w pracy jak za oknem takie lato wacky A u Ciebie długo będzie ponad 30 stopni? Jak tam zapowiadają? 
    Wkn, bieda bez ekspresu do kawy, co? Mój ostatnio zaczął szwankować, to aż się przestraszyłam. Niestety ta "łapka" z kawą nie przylega i puszcza na boki wodę pod ciśnieniem. Ostatnio kawę miałam na ścianie. Spróbuję jakoś przykleić taką, dziwną, plastikową uszczelkę. Może to pomoże...? No a jak nie, to przyjdzie mi szukać nowego ekspresu. Wymyśliłam sobie, że ma być małych gabarytów i bez spieniacza do mleka. Kupiłam ostatnio taki świetny, że nie potrzebuję innego. Sprawdza się rewelacyjnie a te spieniacze w ekspresie strasznie podnoszą ich cenę. Muszę poszukać takiego z młynkiem żarnowym i bez zbędnych "wodotrysków". Ideałem byłby taki, który pozwala wybrać moc kawy, wielkość i żeby miał system samooczyszczania. Hm...są takie? pewnie tak. Ciekawe ile kosztują. Trzeba trochę poszperać w internecie.
    A nasze urlopowiczki, to kiedy wracają? Ktoś pamięta? Mi chodzi po głowie, że dziś powinny być już w domu. Możliwe to? 
    Dostałam wczoraj mięty z ogrodu i dziś serwuję pyszną herbatę z listkami, cytryną i sokiem.
    Komu, komu?
    Miłego dnia bow
    Ps. Lajan, czekamy na nowy, radosny i pełen urlopowych akcentów "lot". wacko

  • Autor: mariolan76 Data: 2016-06-20 21:10:29

    Witam ,
    Smakosiu dobrze pamiętasz wróciłam dzis ale jestem padnięta . Powiem tylko tyle z 40C powrót do Warszawy 19C i desz takie ze świata nie widać . Walizki odebraliśmy  takie mokre ze nawet ubrania w środku przemiekly .  Mieliśmy z 40 minut opoźnienia ale pilot tak przyspidowal ze wylądowaliśmy o czasie . Podsumowując urlop udany . Przywiozłam troszkę słońca w walizce to jak sie do konca rozpakuje to wypuszczę troszkę ciepełka do Polski . 
    Pozdrawiam 
    pa 

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-21 07:41:45

    Witam wtorkowo bow 
    Zapowiada się ciężki dzień. Nie dość, że pochmurno, to jeszcze pada i w ogóle jakoś tak ponuro. Na dodatek wczoraj posiedzieliśmy sobie z Połówkiem dłużej a wstałam już o piątej. Tak więc snu było mało. Usiedliśmy wieczorem w kuchni, otworzyliśmy wino i nim się zorientowaliśmy już było po 23-ej. Czuję, że mam już braki w spaniu i chyba dziś wieczorem "padnę". Odpuszczę sobie mecz i Połówek pojedzie sam na "rodzinne" kibicowanie. 
    No! Mój ekspres do kawy znów działa smug Ale się cieszę! Połówek przykleił uszczelkę, przeczyścił wszystko i teraz jest OK.
    Niestety "ekspreśnej" Wam nie zaproponuję, bo w pracy mam tylko "rozpieszczalną". 
    Mariolan, witaj w domu wacko To Wam polska aura zrobiła "chrzest", co? Nie dość, że taka różnica temperatur, to na dodatek deszcz. Ciekawa jestem Twoich opowieści. U mnie ciągle brak czasu na zrobienie wspomnieniowej galerii. No ale już niedługo wacko 
    Dobrego dzionka! 

  • Autor: Herbaciana Data: 2016-06-21 08:01:54

    Witajcie!
    W piątek powiało i część moich dachów pofrunęła sobie do krainy oz< zawsze w czasie wichury przypomina mi się ta bajka>.Tak więc ostatnie dni były ciężkie i pracowite, ale już wszystko ogarnęliśmy. Mieliśmy dużo szczęścia, bo u sąsiada część budynków została zniszczona doszczętnie. Cieszą się tylko dzieci z pobliskiej szkoły bo mają już wakacje. Teraz dopiera cieszę się, że nie dałam się namówić na kuchenkę indukcyjną. Trzy dni bez prądu, internetu i z wariującymi telefonami. Koszmar.
    Wszystkim miłego i spokojnego dnia!

  • Autor: smakosia Data: 2016-06-21 09:00:53

    Uuuuu, to się u Was działo shocked3  Można się przerazić. Dobrze, że już wszystko opaniowane. To teraz duzo słońca życzę.

  • Autor: iwciaG Data: 2016-06-21 09:12:41

    Ukłoniki Wtorkowe:)

    Pochmurno jak chyba w całym kraju.....ale dość parno, to pewnie zapowiedź nadchodzących upałów.

    Jestem wykończona minionym łikendem... Potańcowałam w sobotę do 3 rano, nagadałam i naśmiałam za wszystkie czasy.... Niedzielę na niestety też spędziliśmy towarzysko i wesoło, na niestety, bo przez to trudno było się wczoraj odnaleźć w nowo rozpoczętym tygodniu hi hi :))

    Lajan, czekam również na nowy lot.....i podtrzymuję ja też tematykę urlopową, wakacyjną, czas na naładowanie akumulatorów, chwile beztroski i chwile grozy, gdy młodzi z dala od rodziców wybywają:))

    Smakosiu, spokojnie, spokojnie, poczekamy, aż znajdziesz chwilę by założyć galerię pourlopową... Miłego i w miarę spokojnego dzionka w pracy.....wacko

    Mariolan, ale mieliście klimatyczne przywitanie.....teraz przydał by się odpoczynek po urlopie prawda...? wink2

    Aloalo, jak tam naprawa zmywarki...powiodła się, czy nadal uprawiasz relaks przy zlewozmywaku...???

    Herbaciana, to przeżyliście niemały horror....dobrze, że nikomu nic się nie stało, tylko jak zwykle koszty nieplanowane.....angry

    Paaa:))

  • Autor: karpaczanka33 Data: 2016-07-04 13:53:22

    witam tych co mnie pamietaja jako marcia 33 nie ogarniam strony nowinek i wlasnego laptopa ale sym ma duzo cierpliwosci to ogarne co i jak WKN Lajan Smakosiu i cala reszta buziaki 

  • Autor: as Data: 2016-07-04 17:08:35

    Witam Cię. Jak będziesz mieć jakieś pytania co do strony to pytaj. Chętnie odpowiem. Najlepiej w prywatnej wiadomości. Mam nadzieje, że mnie pamiętasz jeszcze.

  • Autor: smakosia Data: 2016-07-04 19:59:35

    Marciu! Jak dobrze Cię "widzieć"!  
    Mam nadzieję, że się nie zniechęcisz nowościami technicznymi i będziesz tutaj często. Powoli wszystko poznasz. Tylko daj sobie czas. Uściski   bow

  • Autor: lajan Data: 2016-07-04 22:41:57

    Witaj Marciu.

  • Autor: Wkn Data: 2016-07-04 22:47:22

    Ogarniesz w try miga ;)
    Miło Cię znów widzieć!!

  • Autor: lenka075 Data: 2016-06-21 23:03:43

    Witam narodowo :)

    My już też w domciu.
    Ale to zleciało....
    Wszyscy cali, zadowoleni i opaleni w różnych odcieniach ;).
    Był taki upał, że nie dało się smażyć na słońcu.
    Dzisiaj kibicowaliśmy i baaaardzo nam się podobało :))).
    W Bułgarii transmitowali nam wszystkie mecze, więc byliśmy na bieżąco. My pojechaliśmy wyposażeni w narodowe koszulki, farbki biało-czerwone, szalik, kapelusz i dmuchane pałki i kibicowanie szło nam wyśmienicie :).
    Jak się ogarnę, to się odezwę, bo jutro już ruszamy z badaniami Małej.

    Buziaki dla wszystkich :).

  • Autor: lajan Data: 2016-07-04 22:44:50

    Napisz mi na priv w jakiej miejscowości i jakie atrakcje. Moje dziewczyny za kilka dni jadą do Bułgarii.

  • Autor: karpaczanka33 Data: 2016-07-05 11:26:00

    witam was wszystkich ciesze sie ze ktos mnie z was pamieta dzieki wam kiedys moglam sie dzielic wszystkimi radosciami i smutkami mam nadzieje ze przyjmiecie mnie znowu do siebie a teraz jak cos to zapraszam na kawe ale nie przynioslam nic slodkiego bo dopiero dowloklam sie z pracyhappy

  • Autor: Wkn Data: 2016-07-05 11:27:46

    A gdzie Ty teraz pracujesz? Bo kiedyś to sympatyczny pensjonat był :)

  • Autor: karpaczanka33 Data: 2016-07-05 11:55:47

    dalej pensjonat ale juz nie moj pracuje juz ze tak powiem normalnie choc czesto zaluje ze nie mam nic swojego ale....zycie na nowo przedemna duzo zmian nawet bardzo duzo.....zostalam 3tygodnie temu oficjalna tesciowa i mam nadzieje ze nzrazie nie babcia hi hi dzieci rosna ja chudne i ladnieje tak sobie mowie.....

Przejdź do pełnej wersji serwisu