No właśnie. Czasami człowiek tak ma, że go ściśnie i "cóś" by zjadł. Dobrze, jak ma to "cóś", gorzej jak musi sobie sam zrobić a najgorzej - jak nie ma i już! Wpisujcie się, jak was najdzie. Ciekawe na co wy macie ochotę? Mnie właśnie naszła zachciewajka na kaszankę... smażoną... chrupiącą... z cebulką... a do tego cudownie niezdrowy sklepowy ketchup. No i nie zjem, bo nie mam. :( Chyba, że mi ktoś z was podrzuci. (zdjęcie z netu)
Jako że nieco się ochłodziło (20.51) na balkonie mam jeszcze 32 (mur nagrzany jak górnik po barbórce)... a mnie się chce coś słodkiego hm, niestety pustki słodyczowe w domu, więc zrobiłam sobie gorący kubek... budyń czekoladowy (pierońsko niezdrowy) ... trochę pomogło haha
Nie wiem dlaczego piszesz, że keczup sklepowy jest nie zdrowy. Keczup jest bardzo zdrowy. Tylko trzeba kupować bez konserwantów. Ja zawsze czytam etykietę. Rodzinka zjada go bardzo dużo. Tylko ja nie mogę keczupu bo mam na niego uczulenie buuu
Taaaaa nie ma chemii, a substancja zagęszczająca E1422, regulator kwasowości E260 i aromaty, zdecydowanie polecam zrobic keczup domowy, wspaniły w smaku i wygladzie http://wielkiezarcie.com/recipes/30008260
As, to nie takie proste bo każdy ma ulubiony smak i niestety nie da się po prostu o tak przeczytać etykiety,zakupić bo bez konserwantów i gotowe.A przeważnie to co zakazane smakuje najlepiej.
W sezonie fasolki szparagowej mogę ją jeść na obiad, kolację i wtedy kiedy mnie najdzie. Taką ugotowaną na lekko chrupiąco z bułką tartą, tylko i wyłącznie bułką tartą usmażoną na maśle. Właśnie zeżarłam, aż mi wstyd, że tak późno, ale ja przecież chodzę późno spać
A ja lubię różne sałatki i czasem mnie najdzie na jakąś właśnie, ale wiadomo, że to trzeba iść i robić, a na robotę mnie jakoś ochota nie nachodzi . A zimą mam czasami zachciankę na koniaczek i zazwyczaj wtedy koniaku w domu niet ;). Co ja piszę...zawsze go nie ma, jak mam ochotę .
Czasem mam zachciewajkę na coś słodkiego i wtedy robię sobie takiego sandwicha z bananem czyli smaruję kromki chlebka masełkiem i na to kładę bananka, którego posypuję przyprawą do piernika lub cynamonem i zapiekam w sanwichu. Też niezbyt zdrowo, ale za to jak smakowicie. No i w ten sposób błyskawicznie zaspokajam "wilczy" apetycik na łakocie. :)
Południowa kanapka (podobno Elvisa Presleya) - to masło orzechowe i banan na to. Widziałam, tak jedzą. Ja nie jem masła orzechowego - więc nie dowiem się jak smakuje.
Nawet nie wiedziałam, że podobną kanapkę jadał Elvis. Chociaż moja kanapka jest z masłem prawdziwym, a nie z orzechowym i zrobiłam ją z potrzeby chwili nie sugerując się żadnym przepisem. Masło orzechowe lubię, ale jadam sporadycznie. :)
Smakuje pysznie :) Moje dzieciaki uwielbiają, ale jak to u nas bywa - sezonowo. Ja też bardzo lubię od czasu do czasu. PBJ (peanut butter jelly) lubimy już mniej, ale też jest ok. Robimy na chlebie tostowym opieczonym w tosterze.
Upiec maślany jabłecznik ... ale daję radę aby nie odpalać miksera - jak babcia mawiała .. '' ręce po d.....ę i siedź na nich'' . A niech to ... działa ...
U mnie zachciewajki tylko na słodko i to w wiadomym 'przedziale czasowym'. Czekolada (może być do picia) załatwia sprawę. Dobre są też owoce, najlepiej z duuużą pestką, popijane lekkim 'łinkiem' :P W chłodniejsze dni 'chodzi za mną' pasztet/pasztetowa, ale to już skrzywienie WŻ-etowe, kiedyś tego nie miałam :D
Ależ mam ochotę na... czyli mamo mamo daj mi to czego w garnku nie ma :D, a w ogóle to jesteś franca bo narobiłaś mi takiego smaka na kaszankę z cebulką, że niech Cię licho pochłonie, dodatkowo popełnieniu kaszaneczki nie sprzyja fakt, że kupne kaszanki sklepowe w ogóle mi nie smakują i po kaszankę zawsze muszę udać się do malutkiej masarni oddalonej o 30km, w której podroby są tylko we wtorek świerzo po ubiciu świnki :P, chyba, że drodzy użytkownicy podpowiecie gdzie nabyć dobrą sklepową kaszankę.
Na kaszankę całkiem niedawno miałam ochotę i kupiłam sobie. Mniam:) U mnie statystycznie raz w mc. mam ochotę na coś niezdrowego. I wtedy raczę się pizzą lub kebabem.
Smosiu, zapewniam Cię, nie tuczy, do dzieła W poniedziałek miałam ochotę, jednym słowem sparłam się /uparłam?/ na pizzę od Ewelinki. Moja prawa część z anchois, a lewa syna z grillowaną kiełbaską. Ależ to pachniało, nie żałowałam, żeby nie przesadzić, ziół prowansalskich, oregano i bazylii
A wieczorem... 19km rowerem w tempie 21,8 km/h, bo też miałam zachciankę
Ja z tych, co o figurę nie dbają (a co ja wieszak na ubrania, czy inna celebrytka). Każą prąd oszczędzać, to piekarnika nie włączam :(( Ale jutro w nocy to odpalę i napiekę, ze 3 :))
A ja aktualnie mam strasznie ochotę na bardzo, bardzo słodkie ciasto. Pewnie przez te upały cały cukier wypociłam. A że czuję wstręt do włączenia piekarnika - ciasta nie budiet.
Polecam słodki zamiennik: niby kawa z lodem, ale nie jest to znana kawa mrożona - rożek lodowy (może być lód na patyku, ale nie próbowałam) maczany w świeżo zaparzonej kawie, jak zjem obtopioną masę kawowo-lodową to znowu go podtapiam w filiżance (dopasuj średnicę). I tak do samego koniuszka wafelka. Na koniec zostaje chłodna kawa o smaku 'lodzianym', do wypicia lub do ... następnego lodzika. :P
A domowy kompot pijesz? Jak nie, to soczki lub inne 'kole' (tzw. odkamieniacze). Ja tam idę na kawusię z lodzikiem (chyba na patyku, bo rożki pewnie lodożercy wymietli).
Za mną od rana chodzi dziś bolońskie spaghetti, dawno nie robiłem, organizm się domaga. Wprawdzie plany były nieco inne, ale tym razem chyba go posłucham i skoczę zaraz do sklepu, niech chłopak też ma coś z życia!
A ja dzisiaj miałam straszną ochotę na kakao (przez as :))). No i... zimne mleczko + kakao i tyle, bez podgrzewania czy gotowania. Może ktoś też się skusi. :) (fotka z netu)
Za mną od dawna chodziła smażona ryba z prawdziwej nadmorskiej smażalni.Wreszcie po długim czasie ta zachcianka została zaspokojona.Byłam tydzień nad morzem i codziennie delektowałam się flądrą ,turbotem czy okoniem.Wczoraj wróciłam i niestety takiej rybki w domu nie usmażę.
Na domowe kartacze zwane u nas kaudunami, a zrobione z tartych ziemniaków z niewielkim dodatkiem gotowanych i nadziewane surowym mielonym mięsem. Takie, że po przekrojeniu sączy się z nich smakowity sosik. Oczywiście polane odrobiną tłuszczyku z zesmażonego boczku i cebulki. Pycha.
Na domowe kartacze zwane u nas kaudunami, a zrobione z tartych ziemniaków z niewielkim dodatkiem gotowanych i nadziewane surowym mielonym mięsem. Takie, że po przekrojeniu sączy się z nich smakowity sosik. Oczywiście polane odrobiną tłuszczyku z zesmażonego boczku i cebulki. Pycha.
Od kilku dni chodzi za mną sernik bez sera i właśnie jestem w trakcie robienia go, nie mogę się doczekać kiedy będzie gotowy. Do tego gołąbki i lecze, zrobię na dniach
Dżanina z ust mi wyjęłaś temat !Kiedyś taki chciałam założyć :) Czasem tak bywa że tylko nosem pociągniemy ,zapaszek cudny gdzieś tam hmm zwąchany i mamy ochotę na .....:) Trochę to zabawnie ,ale dziś rano "zwąchałam" mojej kitty jedzonko z tuńczykiem i nabrałam ochotę na tuńczyka .Coś za mną łazi tuńczykowego od rana :) Na razie chyba sobie sałatkę zafunduje ....Ale jutro na obiad ......chyba coś z tymże będzie :P
Czasem jak nachodzi mnie na coś słodkiego,a nie mam nic ciekawego,robię naprędce budyń.Trzy dni temu natomiast smażyłąm naleśniki,już na kolację.Też taka zachcianka
Domowe ciastka amoniaczki. Kupiłam rano, ale były tak słodkie i twarde że jeść nikt nie mógł. Na domowe muszę zaczekać aż mi się trochę zdrowie naprawi. A taką bułkę pachnącą cynamonem też bym pożarła.
Za mną chodził sernik (nie piekę w domu bo nie ma kto jeść, jakieś takie te moje chłopaki nie słodyczowe) więc kupiłam w sklepie. Powiedziałam znajomej Pani ekspedientce że chodzi za mną od 2 tygodni sernik (spytała jaki bo mają 4 rodzaje - ale mówie, że sie nie oglądam kto za mną łazi) Zdałam się na nią i dostałam jakiś sernik na ciemnym spodzie przekładany wiśniowymi powidłami - dżemem (nie wiem)... łomatko jakie to było słodkie i nie dobre blee Chyba już za mną sernik nie chodzi
To masz pewnie jak ja.Czasem najdzie mnie na słodkie,ale takie przesłodzone nie przechodzi przez gardło,a kiedyś jadłam nawet sporo.Tak jak i za słone,nie mogę zjeść.Nie wbiłam sobie do głowy,tylko mi się smaki zmieniły.
Czy gdzieś jest taka opcja usuń ? Komentarz powielił mi się i w żaden sposób już go nie można cofnąć tylko jedynie można edytować, ale bez tej opcji "usuń". :(
Miałam ochotę na jakieś placuszki i zrobiłam z tego co było pod ręką. Wyszły pyszne placuszki serowe z bananem bezcukrowe, ale i tak były słodkie, mniam. :)
No właśnie. Czasami człowiek tak ma, że go ściśnie i "cóś" by zjadł. Dobrze, jak ma to "cóś", gorzej jak musi sobie sam zrobić a najgorzej - jak nie ma i już! Wpisujcie się, jak was najdzie. Ciekawe na co wy macie ochotę?
Mnie właśnie naszła zachciewajka na kaszankę... smażoną... chrupiącą... z cebulką... a do tego cudownie niezdrowy sklepowy ketchup. No i nie zjem, bo nie mam. :( Chyba, że mi ktoś z was podrzuci.
(zdjęcie z netu)
A ja chcę pierogów z jagodami...albo z wiśniami. A najlepiej jedne i drugie.
Ale nie ma kto zrobić...No i wiśni nie ma, bo borówki to kupię bez problemu. Tylko to lepienie...Nie cierpię.
I kopytek mojej mamy (moje mi nigdy nie smakowały) - ale mamy niet.
Tez nie cierpie.......ale uwielbiam.
Dopisano 2015-8-8 21:33:9:
Tez nie cierpie lepic.......ale uwielbiam jesc.A ja mam odwrotnie ... nie przepadam za mącznymi ..ale dłubać w nich lubię .. )))
Megi - ulepisz - i podeślesz? Ze śmietaną...
Nutella (uwielbiam)
Dopisano 2015-8-9 12:36:44:
coś nie takJako że nieco się ochłodziło (20.51) na balkonie mam jeszcze 32 (mur nagrzany jak górnik po barbórce)... a mnie się chce coś słodkiego hm, niestety pustki słodyczowe w domu, więc zrobiłam sobie gorący kubek... budyń czekoladowy (pierońsko niezdrowy)
... trochę pomogło haha
Nie wiem dlaczego piszesz, że keczup sklepowy jest nie zdrowy. Keczup jest bardzo zdrowy. Tylko trzeba kupować bez konserwantów. Ja zawsze czytam etykietę. Rodzinka zjada go bardzo dużo. Tylko ja nie mogę keczupu bo mam na niego uczulenie buuu
Taaaaa nie ma chemii, a substancja zagęszczająca E1422, regulator kwasowości E260 i aromaty, zdecydowanie polecam zrobic keczup domowy, wspaniły w smaku i wygladzie http://wielkiezarcie.com/recipes/30008260
As, to nie takie proste bo każdy ma ulubiony smak i niestety nie da się po prostu o tak przeczytać etykiety,zakupić bo bez konserwantów i gotowe.A przeważnie to co zakazane smakuje najlepiej.
nie ma rzeczy z większym terminem przydatności do spożycia niż tydzień bez konserwantów, gdzie można kupić taki ketchup ???
Są w sprzedaży np. w Biedronce .
możesz mi zrobić zdjęcie etykiety tego ketchupu bez konserwantów z Biedronki ?
Proszę bardzo całą flaszkę.
wszystko oki, tylko ta modyfikowana skrobia kukurydziana mnie zastanawia tudzież aromaty naturalne
Myślę,że najzdrowiej to samemu dokonać albo poszukać innych producentów jeżeli o zdrowotność spożycia chodzi.
As możesz mi zdradzić jaki ty ketchup kupujesz???
W sezonie fasolki szparagowej mogę ją jeść na obiad, kolację i wtedy kiedy mnie najdzie. Taką ugotowaną na lekko chrupiąco z bułką tartą, tylko i wyłącznie bułką tartą usmażoną na maśle. Właśnie zeżarłam, aż mi wstyd, że tak późno, ale ja przecież chodzę późno spać
To tak jak ja.Poza sezonem zjem,ale już tak nie smakuje.W sezonie jesienno-zimowym,brukselkę,też najchetniej z bułeczką.
A ja lubię różne sałatki i czasem mnie najdzie na jakąś właśnie, ale wiadomo, że to trzeba iść i robić, a na robotę mnie jakoś ochota nie nachodzi .
A zimą mam czasami zachciankę na koniaczek i zazwyczaj wtedy koniaku w domu niet ;). Co ja piszę...zawsze go nie ma, jak mam ochotę .
Czasem mam zachciewajkę na coś słodkiego i wtedy robię sobie takiego sandwicha z bananem czyli smaruję kromki chlebka masełkiem i na to kładę bananka, którego posypuję przyprawą do piernika lub cynamonem i zapiekam w sanwichu. Też niezbyt zdrowo, ale za to jak smakowicie. No i w ten sposób błyskawicznie zaspokajam "wilczy" apetycik na łakocie. :)
Południowa kanapka (podobno Elvisa Presleya) - to masło orzechowe i banan na to. Widziałam, tak jedzą. Ja nie jem masła orzechowego - więc nie dowiem się jak smakuje.
Nawet nie wiedziałam, że podobną kanapkę jadał Elvis. Chociaż moja kanapka jest z masłem prawdziwym, a nie z orzechowym i zrobiłam ją z potrzeby chwili nie sugerując się żadnym przepisem. Masło orzechowe lubię, ale jadam sporadycznie. :)
Smakuje pysznie :) Moje dzieciaki uwielbiają, ale jak to u nas bywa - sezonowo. Ja też bardzo lubię od czasu do czasu.
PBJ (peanut butter jelly) lubimy już mniej, ale też jest ok. Robimy na chlebie tostowym opieczonym w tosterze.
Teraz i ja mam ochotę na kaszankę, aleś mi smaka narobiła, idę spać Kaszanki ni ma...
Na śledzika i sałatkę jarzynową mniammm .
Ooo. .. śledzik..... mmmmm....
No już myślałam,że to ja mam tylko takie dziwne zachciewajki
Nutella
Upiec maślany jabłecznik ... ale daję radę aby nie odpalać miksera - jak babcia mawiała .. '' ręce po d.....ę i siedź na nich'' .
A niech to ... działa ...
Zachciołka Męża na ciacho ze śliwkami....i co???? siedzi w piekarniku ;D
Kto mąż , czy ciacho ???
Jedno i drugie :D
Ja chcę pierogi ruskie mojej roboty. Tylko jak ugotować je w taki upał? Dziś u mnie rekord ciepła w tym roku.
U mnie zachciewajki tylko na słodko i to w wiadomym 'przedziale czasowym'. Czekolada (może być do picia) załatwia sprawę.
Dobre są też owoce, najlepiej z duuużą pestką, popijane lekkim 'łinkiem' :P
W chłodniejsze dni 'chodzi za mną' pasztet/pasztetowa, ale to już skrzywienie WŻ-etowe, kiedyś tego nie miałam :D
Ależ mam ochotę na... czyli mamo mamo daj mi to czego w garnku nie ma :D, a w ogóle to jesteś franca bo narobiłaś mi takiego smaka na kaszankę z cebulką, że niech Cię licho pochłonie, dodatkowo popełnieniu kaszaneczki nie sprzyja fakt, że kupne kaszanki sklepowe w ogóle mi nie smakują i po kaszankę zawsze muszę udać się do malutkiej masarni oddalonej o 30km, w której podroby są tylko we wtorek świerzo po ubiciu świnki :P, chyba, że drodzy użytkownicy podpowiecie gdzie nabyć dobrą sklepową kaszankę.
I o to chodziło!!!
Ja znam takie miejsce niedaleko Krakowa:)
Jagodzianki z twarogiem, kielbasa jalowcowa, karpatka... No i sledzie w smietanie! Moze byc na jednym talerzu. :)
A ja mam ochote na ulewny deszcz ,może byc nawet burza,aby pooddychać rześkim, chłodnym powietrzem
Jakbym słyszała swoją siostrę.... z twoich stron. I jeszcze smalec ze skwarkami! Dałaby się za niego posiekać!
widzisz Dzani jaki ten swiat mały a mój dziadek pochodzi z Lublina
O widzisz! To dlatego się tak dobrze dogadujemy! :) I jeszcze te koty.
Nie tyle co doskonale ,ale mamy tez niezle zryte berety o poczuciu humoru nie wspomne
Tak właśnie mawia moja przyjaciółka: "Monika, ależ ty masz zryty beret!"
Smakec zrobie ale jagid brak! Karpatke upieke jak tylko bedzie mozna wlaczyc piekarnik. Po jalowcowa za to do stolycy trza jechac...
Ale do stolycy którego kraju?
Wloskiego, rzecz jasna. :)
Na kaszankę całkiem niedawno miałam ochotę i kupiłam sobie. Mniam:)
U mnie statystycznie raz w mc. mam ochotę na coś niezdrowego. I wtedy raczę się pizzą lub kebabem.
Ja protestuję: od kiedy to pyszna pizza jest niezdrowa?
Może pożerana w nadmiarze jest troszkę tucząca, ale tylko troszkę :D
Smosiu, zapewniam Cię, nie tuczy, do dzieła
W poniedziałek miałam ochotę, jednym słowem sparłam się /uparłam?/ na pizzę od Ewelinki. Moja prawa część z anchois, a lewa syna z grillowaną kiełbaską. Ależ to pachniało, nie żałowałam, żeby nie przesadzić, ziół prowansalskich, oregano i bazylii
A wieczorem... 19km rowerem w tempie 21,8 km/h, bo też miałam zachciankę
Ja z tych, co o figurę nie dbają (a co ja wieszak na ubrania, czy inna celebrytka).
Każą prąd oszczędzać, to piekarnika nie włączam :((
Ale jutro w nocy to odpalę i napiekę, ze 3 :))
A ja aktualnie mam strasznie ochotę na bardzo, bardzo słodkie ciasto. Pewnie przez te upały cały cukier wypociłam. A że czuję wstręt do włączenia piekarnika - ciasta nie budiet.
Polecam słodki zamiennik:
niby kawa z lodem, ale nie jest to znana kawa mrożona - rożek lodowy (może być lód na patyku, ale nie próbowałam) maczany w świeżo zaparzonej kawie, jak zjem obtopioną masę kawowo-lodową to znowu go podtapiam w filiżance (dopasuj średnicę). I tak do samego koniuszka wafelka. Na koniec zostaje chłodna kawa o smaku 'lodzianym', do wypicia lub do ... następnego lodzika. :P
No ta! A ja kawy nie piję. To co? Zielonoherbaciany?
lepiej kakao chyba
Też nie piję. Tylko zieloną i wodę. To kiepskie "maczałki" do lodów. :D
O, to jest myśl, muszę spróbować. Dzięki :))
A domowy kompot pijesz? Jak nie, to soczki lub inne 'kole' (tzw. odkamieniacze).
Ja tam idę na kawusię z lodzikiem (chyba na patyku, bo rożki pewnie lodożercy wymietli).
Za mną od rana chodzi dziś bolońskie spaghetti, dawno nie robiłem, organizm się domaga. Wprawdzie plany były nieco inne, ale tym razem chyba go posłucham i skoczę zaraz do sklepu, niech chłopak też ma coś z życia!
A ja dzisiaj miałam straszną ochotę na kakao (przez as :))). No i... zimne mleczko + kakao i tyle, bez podgrzewania czy gotowania.
Może ktoś też się skusi. :)
(fotka z netu)
Nie piłam całe lata kakao . Nie wiem , jakoś przestało mi smakować . Może kiedyś " się przepiłam" , bo piłam dość czesto.
Ano właśnie, ja też nie pijam. :)
Za mną od dawna chodziła smażona ryba z prawdziwej nadmorskiej smażalni.Wreszcie po długim czasie ta zachcianka została zaspokojona.Byłam tydzień nad morzem i codziennie delektowałam się flądrą ,turbotem czy okoniem.Wczoraj wróciłam i niestety takiej rybki w domu nie usmażę.
Na domowe kartacze zwane u nas kaudunami, a zrobione z tartych ziemniaków z niewielkim dodatkiem gotowanych i nadziewane surowym mielonym mięsem. Takie, że po przekrojeniu sączy się z nich smakowity sosik. Oczywiście polane odrobiną tłuszczyku z zesmażonego boczku i cebulki. Pycha.
Zlituj się! Nigdy nie jadłam.... zrób... podziel się... nakarm głodnego!...
Na domowe kartacze zwane u nas kaudunami, a zrobione z tartych ziemniaków z niewielkim dodatkiem gotowanych i nadziewane surowym mielonym mięsem. Takie, że po przekrojeniu sączy się z nich smakowity sosik. Oczywiście polane odrobiną tłuszczyku z zesmażonego boczku i cebulki. Pycha.
Od kilku dni chodzi za mną sernik bez sera i właśnie jestem w trakcie robienia go, nie mogę się doczekać kiedy będzie gotowy.
Do tego gołąbki i lecze, zrobię na dniach
Dzisiaj ugotowałam galaretkę drobiową bo od kilku dni miałam zapotrzebowanie:) Jeszcze śledzie w kolejce czekają
Dżanina z ust mi wyjęłaś temat !Kiedyś taki chciałam założyć :)
Czasem tak bywa że tylko nosem pociągniemy ,zapaszek cudny gdzieś tam hmm zwąchany i mamy ochotę na .....:)
Trochę to zabawnie ,ale dziś rano "zwąchałam" mojej kitty jedzonko z tuńczykiem i nabrałam ochotę na tuńczyka .Coś za mną łazi tuńczykowego od rana :) Na razie chyba sobie sałatkę zafunduje ....Ale jutro na obiad ......chyba coś z tymże będzie :P
Cholera... Cynamonowa, puchata bula z lukrem...a pada wsciekle i jajek nie ma. Chyba pozycze kalosze od Mlodej i jednak pojde po te jajka. :)
Czasem jak nachodzi mnie na coś słodkiego,a nie mam nic ciekawego,robię naprędce budyń.Trzy dni temu natomiast smażyłąm naleśniki,już na kolację.Też taka zachcianka
Juz sie ciasto wyrabia :) przy okazji na zwykle bulki do salatki ziemniaczanej.
Domowe ciastka amoniaczki. Kupiłam rano, ale były tak słodkie i twarde że jeść nikt nie mógł. Na domowe muszę zaczekać aż mi się trochę zdrowie naprawi. A taką bułkę pachnącą cynamonem też bym pożarła.
A mam i domowe amoniaczki, Ryska namietnie je piecze. :)
O żesz Ty! Rzuć choć jeden! Pliiissss!
A bier ;)
Za mną chodził sernik (nie piekę w domu bo nie ma kto jeść, jakieś takie te moje chłopaki nie słodyczowe) więc kupiłam w sklepie. Powiedziałam znajomej Pani ekspedientce że chodzi za mną od 2 tygodni sernik (spytała jaki bo mają 4 rodzaje - ale mówie, że sie nie oglądam kto za mną łazi)
Zdałam się na nią i dostałam jakiś sernik na ciemnym spodzie przekładany wiśniowymi powidłami - dżemem (nie wiem)... łomatko jakie to było słodkie i nie dobre blee
Chyba już za mną sernik nie chodzi
To masz pewnie jak ja.Czasem najdzie mnie na słodkie,ale takie przesłodzone nie przechodzi przez gardło,a kiedyś jadłam nawet sporo.Tak jak i za słone,nie mogę zjeść.Nie wbiłam sobie do głowy,tylko mi się smaki zmieniły.
jutro robię pyzy z mięsem ... chociaż piątek, a co
Czy gdzieś jest taka opcja usuń?
Dopisano 2015-10-30 13:3:52:
Czy gdzieś jest taka opcja usuń ? Komentarz powielił mi się i w żaden sposób już go nie można cofnąć tylko jedynie można edytować, ale bez tej opcji "usuń". :(Miałam ochotę na jakieś placuszki i zrobiłam z tego co było pod ręką. Wyszły pyszne placuszki serowe z bananem bezcukrowe, ale i tak były słodkie, mniam. :)