Witam i zwracam się z prośbą serdeczną, szczególnie do mieszkanek Zamościa.
Wczoraj ktoś z rodziny przejeżdżał przez Zamość i w jednej "jadłodajni" /nie wiem, czy to była restauracja, czy coś na podobieństwo/ zjadł jakieś pyszne placki ziemniaczane po włosku.
Z opisu wynika - duży, grubszy usmażony placek ziemniaczany /z tartych ziemniaków/ pod pierzynką jakiegoś sera, a pod nią jeszcze krążki papryki, pomidora, cebuli ...
Może ktoś wie co i jak to stworzyć? Podobno pyszności.
Sama sobie odpowiedziałaś na pytanie i ''zrekonstrułowałaś'' przepis .. Teraz tylko do dzieła .. sama sobie po swojemu dosmaczysz i to będą Twoje po włosku placki ziemniaczane a'la Zuzanna .
No widzisz, nigdy bym nie wpadła na to... sorry, nie chciałam być złośliwa... ale widzisz, osobą konsumującą był facet, zatem wcale nie jestem pewna czy i jaki ser był na wierzchu, jak też co było pod nim, zwłaszcza, że chłop głodny, w podróży, zapewne rzuca się na jedzenia i pożera, a potem dopiero stwierdza, że ooo, dobre było i zaczyna odtwarzać /improwizować/ co tam było.
Ale teraz chodzi i marudzi.... placki ziemniaczane po włosku chcę. Miłego dnia życzę i liczę, że odezwie się ktoś... może z Zamościa lub okolic.
A wiesz, że podobno w karcie był dopisek "z warzywami"... jadłaś? rozebrałaś na czynniki pierwsze? może wspólnymi siłami stworzymy to ponoć smaczne bardzo danie.
W zyciu nie jadłam ..............dla mnie placki ziemniaczane to tylko z cukrem i śmietaną ! Dawno temu jadłam po węgiersku ale mi nie podeszły. Masz przepis dodaj sera żółtego, zapiecz a mąż będzie Twoim królikiem...........:)
Zuzanko, usmaż placka na to połóż podduszone warzywka a teraz możliwości jest wiele i koniecznie papryka tylko nie taka rozmemłana tylkchrupka na to lekko podduszone pomidorki to wszystko przyprawione ziołami prowansalskimi jak tolerujecie i na koniec ser żółty sypnij,chwilę zapiecz,polej ketchupem i można majonezem albo sosem czosnkowym i mniammm
Dzięki wszystkim, będę eksperymentować, na początek mam plan taki - placek usmażyć z jednej strony, odwrócić, kiedy druga strona będzie się smażyć, na tej już usmażonej położę paski papryki, pomidora /bez miąższu/, cebulki może, na to ser żółty, przykryję patelnię i będę smażyć.
Co o tym myślicie? czy warzywa mają szansę zmięknąć? nie chce mi się ich wcześniej dusić, ale może będzie to niezbędne, wtedy zrobię drugie podejście. Pozdrowienia.
sposób wykonania taki sam tylko nie na placku ziemniaczanym tylko na kotlecie schabowym i jest bardzo dobre. koleżanka pytała czy warzywa będą w ten sposób dobre. Czas smażenia jest chyba podobny.
Nie duś warzyw ... poszatkuj w cienkie plasterki z odrobiną soli ( trochę zmiękną )i .. dalej tak jak pisałaś ,przykryj patelnią .. )) Powodzenia .. Jakby co to melduj nam i fotkę machnij
Trzymam kciuki za powodzenie eksperymentu. Na samą myśl mam ślinotok i jak miną upały pokombinuję z zapiekaniem w piekarniku. A może kuchenka mikrofalowa sprawdziłaby się? Kiedyś spróbuję.
Tak myślałam - 'gumniane', albo i jeszcze gorsze, też na 'gie' ... Pozostaje czekać na ochłodzenie i wyniki 'badań nad plackami' Autorki wątku - mam nadzieję, że podzieli się z nami swoim sukcesem, choćby wirtualnie :P
Witam i zwracam się z prośbą serdeczną, szczególnie do mieszkanek Zamościa.
Wczoraj ktoś z rodziny przejeżdżał przez Zamość i w jednej "jadłodajni" /nie wiem, czy to była restauracja, czy coś na podobieństwo/ zjadł jakieś pyszne placki ziemniaczane po włosku.
Z opisu wynika - duży, grubszy usmażony placek ziemniaczany /z tartych ziemniaków/ pod pierzynką jakiegoś sera, a pod nią jeszcze krążki papryki, pomidora, cebuli ...
Może ktoś wie co i jak to stworzyć? Podobno pyszności.
Jak to ma być wyobrażenie o włoskich smakach to pewnie pomidorowy sos i mozzarella. :D
Zuziu!
Sama sobie odpowiedziałaś na pytanie i ''zrekonstrułowałaś'' przepis ..
Teraz tylko do dzieła .. sama sobie po swojemu dosmaczysz i to będą Twoje po włosku placki ziemniaczane a'la Zuzanna .
No widzisz, nigdy bym nie wpadła na to... sorry, nie chciałam być złośliwa... ale widzisz, osobą konsumującą był facet, zatem wcale nie jestem pewna czy i jaki ser był na wierzchu, jak też co było pod nim, zwłaszcza, że chłop głodny, w podróży, zapewne rzuca się na jedzenia i pożera, a potem dopiero stwierdza, że ooo, dobre było i zaczyna odtwarzać /improwizować/ co tam było.
Ale teraz chodzi i marudzi.... placki ziemniaczane po włosku chcę.
Miłego dnia życzę i liczę, że odezwie się ktoś... może z Zamościa lub okolic.
A wiesz, że ja chętnie z twojej "improwizacji" z pierwszego wpisu skorzystam. :)))
Może te http://www.doradcasmaku.pl/przepis/253454/placki-po-wlosku.html#recipe_content
I to http://www.padwa.pl/i1-menu-5.php A tak swoją drogą fajna knajpa:) I niedrogo :))
A wiesz, że podobno w karcie był dopisek "z warzywami"... jadłaś? rozebrałaś na czynniki pierwsze? może wspólnymi siłami stworzymy to ponoć smaczne bardzo danie.
W zyciu nie jadłam ..............dla mnie placki ziemniaczane to tylko z cukrem i śmietaną ! Dawno temu jadłam po węgiersku ale mi nie podeszły. Masz przepis dodaj sera żółtego, zapiecz a mąż będzie Twoim królikiem...........:)
Zuzanko, usmaż placka na to połóż podduszone warzywka a teraz możliwości jest wiele i koniecznie papryka tylko nie taka rozmemłana tylkchrupka na to lekko podduszone pomidorki to wszystko przyprawione ziołami prowansalskimi jak tolerujecie i na koniec ser żółty sypnij,chwilę zapiecz,polej ketchupem i można majonezem albo sosem czosnkowym i mniammm
Dzięki wszystkim, będę eksperymentować, na początek mam plan taki - placek usmażyć z jednej strony, odwrócić, kiedy druga strona będzie się smażyć, na tej już usmażonej położę paski papryki, pomidora /bez miąższu/, cebulki może, na to ser żółty, przykryję patelnię i będę smażyć.
Co o tym myślicie? czy warzywa mają szansę zmięknąć? nie chce mi się ich wcześniej dusić, ale może będzie to niezbędne, wtedy zrobię drugie podejście. Pozdrowienia.
"o o tym myślicie? czy warzywa mają szansę zmięknąćotlecie schabowym i jest bardzo dobre.
as, przetłumacz na polski. Bo nie wiem, czy robiłaś tak schabowego, czy pytasz ? Jeżeli robiłaś , to jakie warzywa dawałaś?
sposób wykonania taki sam tylko nie na placku ziemniaczanym tylko na kotlecie schabowym i jest bardzo dobre. koleżanka pytała czy warzywa będą w ten sposób dobre. Czas smażenia jest chyba podobny.
Nie duś warzyw ... poszatkuj w cienkie plasterki z odrobiną soli ( trochę zmiękną )i .. dalej tak jak pisałaś ,przykryj patelnią .. )) Powodzenia .. Jakby co to melduj nam i fotkę machnij
Myślę,że takie warzywka jak napisałaś to spokojnie
Trzymam kciuki za powodzenie eksperymentu. Na samą myśl mam ślinotok i jak miną upały pokombinuję z zapiekaniem w piekarniku. A może kuchenka mikrofalowa sprawdziłaby się? Kiedyś spróbuję.
Smosiu ...
O mikro zapomnij ..chyba ,ze lubisz placuszki ''gumiaki'' ..
Tak myślałam - 'gumniane', albo i jeszcze gorsze, też na 'gie' ...
Pozostaje czekać na ochłodzenie i wyniki 'badań nad plackami' Autorki wątku - mam nadzieję, że podzieli się z nami swoim sukcesem, choćby wirtualnie :P