Trochę przypomina mi gwarę poznańską. Dla porównania ...
Jeden funt mąki, ale nie rżannej, ino normalnej do pieczenia
Śtyry łyżki faryny
Mniej niż kwotyrka mleka nieodciąganego
Tak ze dwa deko młodzi
Półtory kostki roślinnej (pół stopić i wystygnąć)
Jedno jojko od żywej kury, nie chłodnicze.
To, co ma być w środyszku rogala, ale zez makiem pomojtane
Do funta maku obojętnie jakiego
Znowu trzydzieści deko faryny
Pińc deko okruchów ze starej chałki abo keksów
Tyle samo suszonych winogronów
Ździebko kandytatyzowanej skórki jak oskubiesz pomerańczo
Szczypa orzechów
Nie za dość smażonych na farynie gruszek
Ociupcio masła z lodówki
Dwa białka ale bez żółtek
Części na lukier
Jedna szklanka cukru miałkiego umelonego na puder
Dwie łyżki orzechów pośrupanych do posypania po wierzchu
Dopisano 2016-12-30 21:49:17:
To jeszcze przetłumaczę. 0,5kg mąki ale nie żytniej tylko normalnej czytaj pszennej :) 4 łyżki cukru mniej niż 250ml mleka nieodtłuszczonego 2dag drożdży 1 1/2 kostki margaryny roślinnej 1 świeże jajko
Nadzienie rogala z makiem wymieszane
0,5kg maku 30dag cukru 5 dag okruszków 5 dag rodzynek bardzo mało kandyzowanej skórki pomarańczowej szczypta orzechów Nie dużo usmażonych w cukrze gruszek bardzo mało masła z lodówki 2 białka
...ano sąsiadka moja niegdyś, kochana, ulubiona w wieku mojej (już wtedy nieżyjącej prababci) mawiała..... - że ona z kwiotkami dla ich urody postępuje tak, jak się robi kluski bryzgane - Ja zrobiłam wielkie oczy i pytam - czyli jak, jakie to kluski? - ano gołąbeczko jak się niegdyś podawało kluchy, to kładło się je na talerzach, a w usta nabierało słodkiej śmietany lub maślanki i się po tych kluskach dla całej rodzinki......BRYZGAŁO ;))))) ( a kwiaty tak nawilżała od zewnątrz ;)) pokazałam jej wtedy, że do tego wykorzystuję spryskiwacz hahaha, uznała to za dobry wynalazek, choć pewnikiem do klusek by się nie nadał )
Co za przepis, język połamałam prawie czytając:)
W sobotę sobie nagotuje i utunkne w garnku porządnie :P
"plutymi kluskami"
lane ciasto ???
Niezły przepis "...zez kury"... "Trza bydzie se nagotwnić..."
Aggusiu ino zapodoj nom rozpisku na te kluch plute to se zgotujem.
Znalazłam przepis na kluski plute. To coś jak lane kluski, tylko ciasto nieco twardsze, wykładane na deskę i z niej zrzucane łyżką do wody. :)
Trochę przypomina mi gwarę poznańską.
Dla porównania
...
Dopisano 2016-12-30 21:49:17:
To jeszcze przetłumaczę.0,5kg mąki ale nie żytniej tylko normalnej czytaj pszennej :)
4 łyżki cukru
mniej niż 250ml mleka nieodtłuszczonego
2dag drożdży
1 1/2 kostki margaryny roślinnej
1 świeże jajko
Nadzienie rogala z makiem wymieszane
0,5kg maku
30dag cukru
5 dag okruszków
5 dag rodzynek
bardzo mało kandyzowanej skórki pomarańczowej
szczypta orzechów
Nie dużo usmażonych w cukrze gruszek
bardzo mało masła z lodówki
2 białka
Lukier
1 szkl cukru pudru
2 łyżki grubo zmielonych orzechów
Trochę miałam problemów z tłumaczeniem pośrupanych orzechów, ponieważ w mojej rodzinie pośrupane oznaczało obite, zniszczone.
Hahahaha:)))))) Cudne!
Hahahahahaha....:))))
A Wiecie co, to są Kluski Bryzgane?
Ha, ha ha powinni na balu sylwestrowej po 24 kazać czytać uczestnikom;)
Znowu brakuje przycisku "lubię to"
Iwciu cos wiem na ten temat.
Iwcia ja nie wiem!!! ????
...ano sąsiadka moja niegdyś, kochana, ulubiona w wieku mojej (już wtedy nieżyjącej prababci) mawiała..... - że ona z kwiotkami dla ich urody postępuje tak, jak się robi kluski bryzgane -
Ja zrobiłam wielkie oczy i pytam - czyli jak, jakie to kluski?
- ano gołąbeczko jak się niegdyś podawało kluchy, to kładło się je na talerzach, a w usta nabierało słodkiej śmietany lub maślanki i się po tych kluskach dla całej rodzinki......BRYZGAŁO ;)))))
( a kwiaty tak nawilżała od zewnątrz ;)) pokazałam jej wtedy, że do tego wykorzystuję spryskiwacz hahaha, uznała to za dobry wynalazek, choć pewnikiem do klusek by się nie nadał )
:) Dobre
Kapitalna gwara:) I te "farfocle"
U mnie w domu farfocle to było normalne słowo.
I to właśnie były szumowiny w rosole, mocno rozgotowane warzywa, owoce z kompotu
Ooo, u mnie tysz normalne, często używane słowo (pływają farfocle)....
A od męża usłyszałam, że jak były małe regionalne browary, to w świeżym piffku pływały ,,Kormorany"
...czyli farfocle...
U mnie też do tej pory na różne szumowiny z wywarów i zawiesiny mówi się farfocle. :)
U mnie zawsze mówiło się szumowiny. :)