Zapraszam do mnie. Żadnego smoga ani smoka tutaj nie ma. Dookoła jest Puszcza Notecka, żadnego przemysłu....lasy,lasy, lasy i woda. Powietrze jak z butli tlenowej. Mrozik minus 2, śnieg dopiero zaczyna padać, może będzie go więcej. Kotłownie miejskie i osiedlowe opalane na pelet. Tyle jest wolnego terenu pod budowę a Wy ciśniecie się w miastach hahahhahaaha
Zgadzam się z tym artykułem. Tak właśnie jest w naszym kraju. Po prostu nas nie stać na ulepszenie w kwestii takiego ekologicznego ogrzewania. Chociaż mieszkam na terenach nadmorskich, to też czuję ten smog, chociaż może w mniejszy stężeniu, bo teraz w czasie tych wiatrów, to trochę przegoni...
Napiszę tak, w mieście którym mieszkam nie jest aż tak źle. Większość domków jednorodzinnych podłączona do sieci miejskiej. W centrum już chyba nikt w piecu nie pali. W niedzielę odwoziliśmy córkę. Kiedy mijaliśmy wioski - drapało w gardle. Również w Nowym Miasteczku, dym z wielu kominów i drażni drogi oddechowe. Podobnie jak jadę w stronę Legnicy od siebie zbliżamy się do wiosek i wiemy, ze ludzie palą czym się da. :(.
W naszej wiosi jest różnie ... Jedni palą bez zasmradzania okolicy (np. słomą lub kukurydzą z własnego pola), inni kopcą i smrodzą aż nosy urywa. My spalamy na czysto, bez smrodzenia bo kupujemy drewno opałowe porządnej jakości. Czasami, z lenistwa włączamy piec elektryczny (na tańszej taryfie). Trochę nas to trzepie po kieszeni, ale cóż robić - Mąż ekolog o węglu nie chciał słyszeć. Smogu nie mamy, ale pojedyncze 'smoki' (w tym ze 3 wokół nas) kopcą aż strach. Jak wiatr wieje z południa, to nam pomaga, ale północno-zachodni przynosi nam czarny, śmierdzący dym aż pod drzwi. Co robić, chyba tylko czekać na opamiętanie ... Dodam, że najbardziej smrodzą ci, których stać na lepsze autka od nas i to po 2 lub 3 na rodzinę ...
Tak, tak i to nie tylko smrodza ale i całe hałdy śmieci wywożą do lasu po budowie willi z basenem.
U mnie spokój żadnych smogów ani smoków latających, rzeskie powietrze, bażanty po działce sie przechadzaja, kaczki lataja :)
A chciałam dodać ,że swgo czasu jak jeszcze mieszkałam w duuuuzym mieście to słyszałam, że Straż Miejska sie przechadzała ulicami i patrzyli i wachali co z komina leci. Czy to prawda ......nie wiem. My palimy drewnem z działki w kominku....uwielbiam ten zapch :) no i piec na olej :( Co zrobić ????
Smog był, jest i będzie. Teraz mówi się o nim głośno bo pewnie w ten sposób chcą przygotować ludzi na całkowity zakaz palenia węglem w piecach. Tak jak z tym ociepleniem klimatu który w tej zimy widać szczególnie. W latach 80- 90 tych spalin było o wiele więcej niż teraz, a nikt o smogu nie wspominał.
As ....kobieto na jakim świecie żyjesz,,,,, Nie ma i nie będzie zakazu palenia węglem obojętnie jakim. Górnictwo to największe poplecznictwo teraźniejszej władzy.
W 2015 roku prezydent podpisał ustawę anty smogową, która daje możliwość zakazu przez samorządy. Kraków już podjął tą decyzję i od 1 stycznia 2019 roku będą mieć całkowity zakaz palenia opałem stałym.Dopuszczalny będzie tylko gaz i lekkie oleje opałowe. Sprawdziłam to przed chwilą w internecie. Z czasem może tak się stać w całym kraju.
Tak jest, Wrocław i okolice również zmierza do tego typu rozwiązań - zakazu, nawet drewnem i palenia w kominkach co dla mnie jest okrutne wręcz.....:( Są już propozycje dofinansowania nowoczesnych pieców, by zmieniać niepożądane opały w eko.....
Już ten mroźny wyż odszedł i niż przyniósł wiatry, które poruszyły powietrze i przewiały smog. Ja mieszkam w super- czystym środowisku, ale nawet u nas był maly smog. Winne są osiedla domów jednorodzinnych opalane śmieciami. Mimo, że u nas miasto tonie w lesie- smog się pojawił, ale niewielki. Drugi powod to ogromna ilość samochodów rozsadzających miasto. Stare smrodzące samochody. A u góry wyż, ciśnienie które trzyma powietrze w bezruchu. Ja całe szczęście prawie nie wychodziłam z pracy. Mało poruszalam się na wolnym powietrzu w tym czasie.
Tak, najgorsze jest lenistwo, lub niewiedza ludzi, albo też udawania że się nie wie, i pali byle czym. Na razie jest "przewietrzone" , ale pewnie nie na długo, chociaż u nas wieje często.
A co mamy robić ? Najbardziej odczuwają go osoby chore np na astmę ( wiem to po sobie) Ale i tak lepiej mi się oddycha w mieszkaniu, niż na zewnątrz w tym czasie.
Bezmyślność, i właśnie brak odpowiedzialności, to racja.
Makusiu, pytalam sie , czy zamykacie wentylacje w domach o ile to mozliwe? Biedni ci co cierpia na astme, gdzie maja sie schowac, zeby moc normalnie oddychac?
U nas na szczęście podjęli uchwałę zakazu palenia w całym województwie-Kraków najbardziej cierpi na tym. Tylko jest jedno ale- dotacje tak naprawdę są małe, problem dotyczy starych domów gdzie mieszkają emeryci bądź osoby ubogie. Sami mieliśmy problemy z zakupem dobrego węgla. Moja teściowa kupowała duże brykiety nie patrząc,że sa zanieczyszczone i żadne tłumaczenia nie pomagały. Cena była ważna.
U nas w Olsztynie większość miasta jest podłączona do ciepłowni Michelin. Ale jest wiele osiedli nad naszymi miejskimi jeziorami, to domki jednorodzinne. Mieszka w nich wiele starszych ludzi. Oni ogrzewają się śmieciami z oszczędności. My mamy to szczęście, że miasto tonie w lesie i wiatr znad jezior przegania smog, ale...i tak czasem , jak do nas dociera zimowy, lodowy wyż znad Rosji- powietrze staje. Nie ma ruchów powietrza i smog się pojawia. Myslę,e jedynym wyjściem są kary dla ludzi ogrzewających śmieciami. Są urządzenia , które potrafią to mierzyć. Miesiąc temu pojechałam do koleżanki na olbrzymim osiedlu domków jednorodzinnych. Wysiadam z samochodu i kaszle, siwo od gryzącego dymu. A tam ludzie palą śmieciami.Wieczór, piękne osiedle, ale spowite dymem ze śmieci.
Jak tam u Was z tym smogiem? U nas od paru dni wisi, wnusie zawozimy i przywozimy ze szkoły, bo nie chcemy aby to świństwo wdychała.
https://youtu.be/hCEt20HF7rs
Pali ktoś taką metodą jak na fotce?
Ja poczulam smog rano w gardle i nie tylko ja a jak juz widno sie zrobilo to i ujrzalam.
Mnie dusi strasznie, gryzie po gardle, przy astmie to jeszcze bardziej się odczuwa :/
Znalazlam link:
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/media-odkrywaja-ze-smierdzacy-smog-jak-co-roku-zalega-w-calej-polsce
Zapraszam do mnie. Żadnego smoga ani smoka tutaj nie ma. Dookoła jest Puszcza Notecka, żadnego przemysłu....lasy,lasy, lasy i woda. Powietrze jak z butli tlenowej. Mrozik minus 2, śnieg dopiero zaczyna padać, może będzie go więcej. Kotłownie miejskie i osiedlowe opalane na pelet. Tyle jest wolnego terenu pod budowę a Wy ciśniecie się w miastach hahahhahaaha
Lajan, ja mieszkam na wsi, jakieś 3 km od miasta, w pobliżu nie ma żadnych fabryk a smog straszny.
Makusia, 3 km od Warszawy, Krakowa, Szczecina, Wrocławia........ pewnie te smoki mają skrzydła.
Dzięki Nadio, linki to mam, może ktoś z wż coś opowie:)
Zgadzam się z tym artykułem. Tak właśnie jest w naszym kraju. Po prostu nas nie stać na ulepszenie w kwestii takiego ekologicznego ogrzewania. Chociaż mieszkam na terenach nadmorskich, to też czuję ten smog, chociaż może w mniejszy stężeniu, bo teraz w czasie tych wiatrów, to trochę przegoni...
http://wgospodarce.pl/informacje/32563-kto-zatruwa-powietrze-w-ue-niemcy-i-francja
Napiszę tak, w mieście którym mieszkam nie jest aż tak źle. Większość domków jednorodzinnych podłączona do sieci miejskiej. W centrum już chyba nikt w piecu nie pali. W niedzielę odwoziliśmy córkę. Kiedy mijaliśmy wioski - drapało w gardle. Również w Nowym Miasteczku, dym z wielu kominów i drażni drogi oddechowe. Podobnie jak jadę w stronę Legnicy od siebie zbliżamy się do wiosek i wiemy, ze ludzie palą czym się da. :(.
Makusia,
przecież w samochodzie takie samo powietrze jak na zewnątrz.
U mnie smog jest dramatyczny.
W samochodzie lepiej, idąc wdycha ten pył, kawałek ma do szkoły.
Teraz mocno wieje, to do rana będzie rześko, tylko na jak długo?
Makusiu, ale w samochodzie tez wdycha ten sam pył. U mnie dziś trochę lepiej ze smogiem też przez wiatr.
Tak Agusiu, ale idąc, zawsze głębiej oddycha, do nas trzeba się "wdrapac" bo spora górka, co za tym idzie wdycha więcej tego pyłu.
A co w szkole? Jakie filtry w wentylacji sa zalozone? Usuwaja zanieczyszczenia zewnetrzne ?
W naszej wiosi jest różnie ... Jedni palą bez zasmradzania okolicy (np. słomą lub kukurydzą z własnego pola), inni kopcą i smrodzą aż nosy urywa.
My spalamy na czysto, bez smrodzenia bo kupujemy drewno opałowe porządnej jakości. Czasami, z lenistwa włączamy piec elektryczny (na tańszej taryfie). Trochę nas to trzepie po kieszeni, ale cóż robić - Mąż ekolog o węglu nie chciał słyszeć.
Smogu nie mamy, ale pojedyncze 'smoki' (w tym ze 3 wokół nas) kopcą aż strach. Jak wiatr wieje z południa, to nam pomaga, ale północno-zachodni przynosi nam czarny, śmierdzący dym aż pod drzwi.
Co robić, chyba tylko czekać na opamiętanie ...
Dodam, że najbardziej smrodzą ci, których stać na lepsze autka od nas i to po 2 lub 3 na rodzinę ...
Dodam, że najbardziej smrodzą ci, których stać na lepsze autka od nas i to po 2 lub 3 na rodzinę ...
Właśnie to jest najgorsze Smosiu :(
Tak, tak i to nie tylko smrodza ale i całe hałdy śmieci wywożą do lasu po budowie willi z basenem.
U mnie spokój żadnych smogów ani smoków latających, rzeskie powietrze, bażanty po działce sie przechadzaja, kaczki lataja :)
A chciałam dodać ,że swgo czasu jak jeszcze mieszkałam w duuuuzym mieście to słyszałam, że Straż Miejska sie przechadzała ulicami i patrzyli i wachali co z komina leci.
Czy to prawda ......nie wiem.
My palimy drewnem z działki w kominku....uwielbiam ten zapch :)
no i piec na olej :(
Co zrobić ????
Smog był, jest i będzie. Teraz mówi się o nim głośno bo pewnie w ten sposób chcą przygotować ludzi na całkowity zakaz palenia węglem w piecach. Tak jak z tym ociepleniem klimatu który w tej zimy widać szczególnie.
W latach 80- 90 tych spalin było o wiele więcej niż teraz, a nikt o smogu nie wspominał.
As zakaz palenia węglęm brunatnym czy kamiennym?
A kto chce zabronić skoro ciagle finansuja kopalnie?
Każdym węglem. Niestety mówi się o tym bardzo głośno. W Krakowie chyba rok temu mieli zakazać ale nie wiem jak się to skończyło.
As ....kobieto na jakim świecie żyjesz,,,,,
Nie ma i nie będzie zakazu palenia węglem obojętnie jakim.
Górnictwo to największe poplecznictwo teraźniejszej władzy.
W 2015 roku prezydent podpisał ustawę anty smogową, która daje możliwość zakazu przez samorządy. Kraków już podjął tą decyzję i od 1 stycznia 2019 roku będą mieć całkowity zakaz palenia opałem stałym.Dopuszczalny będzie tylko gaz i lekkie oleje opałowe. Sprawdziłam to przed chwilą w internecie. Z czasem może tak się stać w całym kraju.
As prezydent podpisuje wszystkie ustawy, które mu kazą !
Gaz i olej opalowy sa juz dawno w uzyciu to i nie wielka rewolucja ale atmosfera czystsza.
Tak jest, Wrocław i okolice również zmierza do tego typu rozwiązań - zakazu, nawet drewnem i palenia w kominkach co dla mnie jest okrutne wręcz.....:( Są już propozycje dofinansowania nowoczesnych pieców, by zmieniać niepożądane opały w eko.....
Iwcia to dziwne, bo palenie drewnem jest ekologiczne i bardzo czystym typem ogrzewania:)
Ja tysz tak myślę , ale Kraków ponoć i palenia nim zabronił i w kominkach również....buuu
No buuuu Iwcia :)
As nie kazdym tylko tej najgorszej klasy.Slyszalam wypowiedz osoby z ministerstwa.Ale bardzo w temat sie
nie wsluchiwalam bo mnie nie dotyczy .
Bo wtedy nie wiedzieli co ich czeka palac weglem ! Zakaz palenia weglem jest konieczny inaczej maski na buzie bedziecie zakladac.
Już ten mroźny wyż odszedł i niż przyniósł wiatry, które poruszyły powietrze i przewiały smog. Ja mieszkam w super- czystym środowisku, ale nawet u nas był maly smog. Winne są osiedla domów jednorodzinnych opalane śmieciami. Mimo, że u nas miasto tonie w lesie- smog się pojawił, ale niewielki. Drugi powod to ogromna ilość samochodów rozsadzających miasto. Stare smrodzące samochody. A u góry wyż, ciśnienie które trzyma powietrze w bezruchu. Ja całe szczęście prawie nie wychodziłam z pracy. Mało poruszalam się na wolnym powietrzu w tym czasie.
Tak, najgorsze jest lenistwo, lub niewiedza ludzi, albo też udawania że się nie wie, i pali byle czym. Na razie jest "przewietrzone" , ale pewnie nie na długo, chociaż u nas wieje często.
A powiedz mi Makusiu co robicie z wentylacja w domach, szkolach w czasie smogu?
Wydaje mi sie osobiscie, ze kazdy wie co robi jak pali byle czym....to znieczulica na skutki i brak odpowiedzialnosci wobec nastepnego pokolenia.
A co mamy robić ? Najbardziej odczuwają go osoby chore np na astmę ( wiem to po sobie) Ale i tak lepiej mi się oddycha w mieszkaniu, niż na zewnątrz w tym czasie.
Bezmyślność, i właśnie brak odpowiedzialności, to racja.
Makusiu, pytalam sie , czy zamykacie wentylacje w domach o ile to mozliwe? Biedni ci co cierpia na astme, gdzie maja sie schowac, zeby moc normalnie oddychac?
Nie zamykamy, u nas na szczęście smog na krótko, bo wieje często.
Makusiu swietny artykul dr Jaskowskiego, wiele tlumaczy o smogu i calkiem ''swiezy''. Pozdrawiam :)
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=19497&Itemid=119
Dziękuję Nadio, poczytam :)
Smok napojony mleczkiem śpi.
I bardzo dobrze
U mnie smog niestety wisi ciężko... Strach wychodzić z domu, naprawdę.
U nas też, od nowa to samo, oddychać się nie da :(
Moje dziecie asmatyczne i strasznie to znosi :-(
Wierzę, tez mam astmę, wiem co to znaczy :(
Zapraszam do mnie, ,,smoków,, nie ma. Dookoła Puszcza Notecka, żadnego przemysłu, powietrze czyściutkie.
Oj, aż zazdroszczę Lajanku:)
U nas na szczęście podjęli uchwałę zakazu palenia w całym województwie-Kraków najbardziej cierpi na tym. Tylko jest jedno ale- dotacje tak naprawdę są małe, problem dotyczy starych domów gdzie mieszkają emeryci bądź osoby ubogie. Sami mieliśmy problemy z zakupem dobrego węgla. Moja teściowa kupowała duże brykiety nie patrząc,że sa zanieczyszczone i żadne tłumaczenia nie pomagały. Cena była ważna.
U nas w Olsztynie większość miasta jest podłączona do ciepłowni Michelin. Ale jest wiele osiedli nad naszymi miejskimi jeziorami, to domki jednorodzinne. Mieszka w nich wiele starszych ludzi. Oni ogrzewają się śmieciami z oszczędności. My mamy to szczęście, że miasto tonie w lesie i wiatr znad jezior przegania smog, ale...i tak czasem , jak do nas dociera zimowy, lodowy wyż znad Rosji- powietrze staje. Nie ma ruchów powietrza i smog się pojawia. Myslę,e jedynym wyjściem są kary dla ludzi ogrzewających śmieciami. Są urządzenia , które potrafią to mierzyć. Miesiąc temu pojechałam do koleżanki na olbrzymim osiedlu domków jednorodzinnych. Wysiadam z samochodu i kaszle, siwo od gryzącego dymu. A tam ludzie palą śmieciami.Wieczór, piękne osiedle, ale spowite dymem ze śmieci.
Bea, ale zakazu palenia czego?