Słodycz to rzecz subiektywna, jeśli do śmietany daję owoce (wiśnia, brzoskwinia) daję mniej cukru albo uwzględniam rodzaj ciasta na który nakładam ubitą śmietanę (bezy tylko cukier z wanilią ) Generalnie na 200ml śmietanki daję łyżkę cukru pudru i czubatą łyżeczkę żelatyny. Rozumie tort będzie trochę stać na stole , to 6 łyżeczek rozpuszczonych 1/2 szkl. mleka . A Wy jakie macie proporcje ??
Ja na litr śmietany daję 5 łyżeczek zelatyny,cukier do smaku.Ostatnio zaczęłam dawać cukier normalny nie puder,mam wrażenie że śmitana jest lepsza.Żelatynę dodaję ciepłą,nie robią mi się glutki,a jak dawałam zimną to czasami je czułam.
Dziękuję bardzo za podpowiedzi. Na weselu syna jadłam pyszny tort z bitą śmietaną nasączony syropem z ananasów w puszce, posmarowany dżemem morelowym lub brzoskwiniowym(tego właśnie nie wiem)i przełożony bitą śmietaną z kawałkami ananasa. Był pyszny. A może jest taki przepis na WŻ?
Szukam podpowiedzi co tym razem było nie tak podczas przygotowywania biszkoptu. Zawsze ubijałam białka na sztywną pianę, a następnie wsypywałam stopniowo cukier - zawsze piana robiła się jeszcze sztywniejsza do której stopniowo dodawałam kolejne składniki. Tym razem po ubiciu piany z białek i wsypaniu cukru piana się jakby "ważyła" Robiło się jej coraz mniej i była coraz rzadsza. Tego dnia powtarzałam tę czynność trzykrotnie za każdym razem było to samo. Kto podpowie przyczynę?
Przyczyn mogło być kilka: 1. białka nie były schłodzone 2. pojemnik, w którym ubijałaś był wilgotny, nie do końca wysuszony po umyciu, wówczas marne szanse na ubicie sztywnej piany, dzieje się dokładnie tak, jak opisujesz 3. do białek dostała się odrobina żółtka
No właśnie nie! Pianę z białek ubiłam i to bardzo dobrze (była sztywna i przeszła test odwróconej miski), ale od chwili kiedy zaczęłam wsypywać cukier zaczęło zamiast się robić jeszcze bardziej sztywna niczym beza zaczęła się "ważyć" Zaczęłam się zastanawiać co mogło by być w cukrze, że zaistniała taka sytuacja.Gdyby z jajkami było coś nie tak to by piana się nie ubiła. No chyba, że i cukier powinnam wyjąć z lodówki
Białka można "przebić" zbyt długim ubijaniem. Królową wypieków nie jestem ale w przypadku biszkoptów białka ubijam na sztywno, dodaję cukier a potem reszta w miarę sprawnie i szybko, tylko tyle żeby składniki się połączyły.
Witam, chciałabym zrobić tort z bitą śmietaną i nie wiem ile dać żelatyny i cukru pudru na litr śmietany. Czy może mi ktoś podpowiedzieć?
Słodycz to rzecz subiektywna, jeśli do śmietany daję owoce (wiśnia, brzoskwinia) daję mniej cukru albo uwzględniam rodzaj ciasta na który nakładam ubitą śmietanę (bezy tylko cukier z wanilią )
Generalnie na 200ml śmietanki daję łyżkę cukru pudru i czubatą łyżeczkę żelatyny.
Rozumie tort będzie trochę stać na stole , to 6 łyżeczek rozpuszczonych 1/2 szkl. mleka .
A Wy jakie macie proporcje ??
Ja na litr śmietany daję 5 łyżeczek zelatyny,cukier do smaku.Ostatnio zaczęłam dawać cukier normalny nie puder,mam wrażenie że śmitana jest lepsza.Żelatynę dodaję ciepłą,nie robią mi się glutki,a jak dawałam zimną to czasami je czułam.
Dziękuję bardzo za podpowiedzi. Na weselu syna jadłam pyszny tort z bitą śmietaną nasączony syropem z ananasów w puszce, posmarowany dżemem morelowym lub brzoskwiniowym(tego właśnie nie wiem)i przełożony bitą śmietaną z kawałkami ananasa. Był pyszny. A może jest taki przepis na WŻ?
http://wielkiezarcie.com/recipes/30022385
Reniu ... ! Po co szukasz przepis , przecież już go masz w kieszeni ..
Szukam podpowiedzi co tym razem było nie tak podczas przygotowywania biszkoptu. Zawsze ubijałam białka na sztywną pianę, a następnie wsypywałam stopniowo cukier - zawsze piana robiła się jeszcze sztywniejsza do której stopniowo dodawałam kolejne składniki. Tym razem po ubiciu piany z białek i wsypaniu cukru piana się jakby "ważyła" Robiło się jej coraz mniej i była coraz rzadsza. Tego dnia powtarzałam tę czynność trzykrotnie za każdym razem było to samo. Kto podpowie przyczynę?
Przyczyn mogło być kilka:
1. białka nie były schłodzone
2. pojemnik, w którym ubijałaś był wilgotny, nie do końca wysuszony po umyciu, wówczas marne szanse na ubicie sztywnej piany, dzieje się dokładnie tak, jak opisujesz
3. do białek dostała się odrobina żółtka
No właśnie nie! Pianę z białek ubiłam i to bardzo dobrze (była sztywna i przeszła test odwróconej miski), ale od chwili kiedy zaczęłam wsypywać cukier zaczęło zamiast się robić jeszcze bardziej sztywna niczym beza zaczęła się "ważyć" Zaczęłam się zastanawiać co mogło by być w cukrze, że zaistniała taka sytuacja.Gdyby z jajkami było coś nie tak to by piana się nie ubiła. No chyba, że i cukier powinnam wyjąć z lodówki
Białka można "przebić" zbyt długim ubijaniem. Królową wypieków nie jestem ale w przypadku biszkoptów białka ubijam na sztywno, dodaję cukier a potem reszta w miarę sprawnie i szybko, tylko tyle żeby składniki się połączyły.