Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Szczęśliwa "7" czyli zaczynamy lipiec 07/25

  • Autor: smakosia Data: 2025-07-01 06:49:10

    "...A lato przyszło pieszo - już łąki nim się cieszą i stoją całe w kwiatach na powitanie lata ".
    J. Brzechwa.
    Witajcie w lipcowej Kawiarence bow

    Właśnie tak widzę lipiec - to taki mały świat pełen maków, chabrów i kłosów. Czasami lubię tam wtargnąć, maszerować po łące i poczuć się częścią tego pachnącego  skrawka na ziemi. Strasząc pająki sama uciekam przed nimi, ale  z szacunku dla natury zawsze czuję się jedynie wdzięcznym gościem. Ustawiam aparat na makro i próbuję bezszelestnie "zatrzymać chwilę ". Czasami wzruszam się i zastygam na moment żeby podziękować za tu i teraz...
    Pięknego miesiąca, pełnego kolorów, zapachów i smaków! bowsunnybow

  • Autor: goplana2 Data: 2025-07-01 07:46:47

    Jakie sielskie powitanie! Błogość i zapach lata jakie lubię czyli makowo i chabrowo. Pięknie daisy

  • Autor: ekkore Data: 2025-07-01 10:51:23

    Dzień dobry w lipcu.
    Powtórzę za Goplana jak sielsko się zrobiło. 
    Nic tylko usiąść pod lipa i odpocząć sobie.
    Dziękuję Smakosiu.

    Dzisiaj spotkanie siostrzeńca z pracowymi dziećmi  zobaczymy jak pójdzie i jak sobie poradzą z bariera językową. Ale wczoraj Mała była rozczarowana, tak czekała, żeby poznać nowego kolegę. 
    Ale on musiał się wyspać do bólu,  po emocjach podróży i intensywnych dwóch dniach.
    Walizka dojechała, także już mamy wszystko.

  • Autor: goplana2 Data: 2025-07-01 17:56:43

    Jak na sezon letni przystało podsyłam Wam jagodzianki. Tyle co wyjechały z pieca,ale mężowski już zdążył dwie gorące zjeść bucktooth

    Częstujcie się,zapewniam ,że w boczki nie wejdzie cool3

  • Autor: smakosia Data: 2025-07-01 20:10:16

    Jak w boczki nie wchodzi, to ja też wezmę dwie chinese

  • Autor: smakosia Data: 2025-07-02 08:29:47

    Witam środowo bow
    Tydzień przyspieszył, czy mi się wydaje...?  rolleyes Mam odczucie, że dziś powinien być wtorek. 
    Rano było tylko 13 stopni, ale robiąc spacer poczułam, że z minuty na minutę robi się coraz cieplej. Jej, jak przyjemnie się "maszerowało". Pewnie dlatego, że cały czas przywoływałam myśli o urlopie patrząc na zieleń. Jeszcze tylko dziesięć dni i wyjeżdżam. Jupi! pleased
    A póki co herbata i trochę pracy na biurku. Na dziś zapowiadają 34 stopnie, ale tylko na dziś a jutro już 23. Takie to lato "nierówne". 
    Wczoraj kupiłam czereśnie. Całkiem smaczne. Najniższa cena, to 22 zł. Mam wrażenie, że u Was jest zawsze taniej. 
    Na obiad będzie kalafior. Muszę wreszcie zjeść, bo czeka druga połowa. Mam tez chęć na lampkę różowego wina z lodem. Chyba sobie "zaserwuję" wieczorem blush
    A jak wygląda pogoda u Was? Też ma być tak gorąco?
    Dobrego dnia bow

  • Autor: goplana2 Data: 2025-07-02 08:38:38

    Ale heca, ja mam takie samo poczucie, że dzisiaj wtorek. Musiałam specjalnie w kalendarz zajrzeć by wyprowadzić się z błędu smart Czemu? Nie wiem, ale czasami mi się tak zdarza idea2 Miłej środy,nie za gorącej ,takiej w sam raz sunny

  • Autor: ekkore Data: 2025-07-02 10:51:48

    I już środa lipcowa.
    Wy miałyście jeszcze wczoraj, a ja nie mam pojęcia jaki dzień tygodnia, muszę chwilę się skupić, żeby ustalić. 
    Intensywne życie pracowo rodzinne.

    Nie jem czereśni,  po tym jak kilka lat temu odchorowalam. Pamięć o bólu brzucha cofa rękę od torby w sklepie.
    Teraz nawet mam je w domu, ale nie spróbowałam. Niech inni jedzą. 

    Wczorajszy dzień był intensywny bardzo. Dzieciakom trudno było znaleźć wspólny język,  bariera językowa plus różnica wieku i chłopak,  który nie wie co robić z takimi małymi. 
    Były momenty, że się fajnie dogadywali, szczególnie z Eleanor. Ona chciałaby takiego starszego brata. 

    Jeszcze w przyszłym tygodniu będzie basen u mnie. I zabawa balonami z wodą. 
    Zobaczymy jak to zda egzamin.

    Ja już gdzieś koło południa będę miała wolne,  bo wyjeżdżają na nasz długi weekend nad ocean. 
    A jutro polskie party, urodziny koleżanki,  organizowane przez inną. 
    Powinno być fajnie, jak zawsze.

  • Autor: smakosia Data: 2025-07-02 17:17:29

    Siostra wybiera się z Tobą na to polskie party?  A ile lat ma siostrzeniec? Uczy się angielskiego, czy ma pierwszy raz styczność z tym językiem?

  • Autor: ekkore Data: 2025-07-02 18:52:53

    I siostrzeniec, i siostra idą ze mną. 
    On ma 9 lat skończone,  we wrześniu 10.
    Angielskiego się uczy w szkole, ale to nie jest na tyle, żeby się komunikować czy rozumieć żywy język. 
    Jego siostra, trzy lata temu, miała wtedy skończone 13, przez całe 2 miesiące nie odezwała się praktycznie wcale po angielsku, choć miała 6tke. Tylko z Eleanor, wtedy dwulatka jakoś się dogadywały,  lubiła do niej chodzić. 
    I wczoraj zupełnie inna dziewczyna, wielki progres, naprawdę.

  • Autor: smakosia Data: 2025-07-02 17:22:37

    Wspominałam, że planuję lampkę różowego wina popołudniu - jak powiedziała, tak zrobiła blush
    Ktoś ma ochotę ?

  • Autor: smakosia Data: 2025-07-03 06:07:43

    Poranne pozdrowienia że spaceru

  • Autor: smakosia Data: 2025-07-03 07:20:52

    Witam czwartkowo bow
    Ale fajny poranek. Na termometrze 22-23 stopnie. Obudziłam się o 3.40. Dwie minuty później zaczęły się budzić ptaki. Totalnie mnie to wyrwało ze snu. Jeszcze leżałam do 4.30 i stwierdziłam, że to nie ma sensu. Zrobiłam sobie kawę na spokojnie i wyszłam wcześniej z domu żeby pójść do pracy na piechotę. Nie mam bardzo daleko ok. 5 km. 
    Teraz herbata i powoli, z dobrą energia wejdę w nowy dzień.
    W planach zakupy na weekend. W piątek chyba też, bo muszę wymyślić jakiś obiad, który zrobię i zawiozę w sobotę do rodziców. Zaraz przeglądnę gazetkę Lidla, może się przyda żeby zrobić listę zakupową.
    Okno mam otwarte na oścież. Ptaki szaleją. Nadchodzą deszczowe chmury, zapowiadają trochę opadów.
    Gorąco macie w domu czy korzystacie z jakiejś klimatyzacji? U mnie nie jest źle, bo mam zacienione mieszkanie (co mnie zazwyczaj denerwuje, za wyjątkiem tych upalnych dzionków smug2). W pracy mam klimę, ale nie akceptuję jej ze względu na zatoki i na szczęście mam możliwość wyłączenia i otworzenia okna.
    Zrobiłam pyszną herbatę z sokiem z dzikiej róży i z cytryną. Częstujcie się.
    Dobrego dnia bow

  • Autor: goplana2 Data: 2025-07-03 08:55:44

    U nas już 27 stopni, choć dopiero 9:00 Zaczęły się upały. W domu po południu chodzi wiatrak. W nocy pootwierane są okna. W ciągu dnia mamy do połowy spuszczone zewnętrzne rolety ,to jest trochę chłodniej.

    Herbatę chętnie. Dziękuję bow

  • Autor: ekkore Data: 2025-07-03 12:37:29

    Hej, hej.
    Ale wczoraj lało,  taras zalało wszesz prawie cały,  coś z 2 cm wody.
    Musieliśmy sprzątać stół w domu - służy za składowisko wszystkiego kupionego dla gości (nie mam gdzie upchać w spiżarni takich zapasów,  bez poświęcenia czasu na to, więc leży na wierzchu, żeby Mati miał prosty dostęp), do tego masa kubków,  szklanek. Bo na dworze nie dało się jeść. 
    Straty to jedna szklanka, stojąca za blisko brzegu, gdy trzeba było coś na blacie zrobić, machnęłam ręką i nauczyła się latać,  niestety nie lądować. Plus - odkurzona kuchnia, hehehe.

    Wyjątkowo się ochłodziło,  ledwie 25 stopni.
    Dzisiaj wraca już standard, powyżej 33 stopni.

    U mnie bez klimy się nie da. Ale mam ustawioną wysoko, na jakieś 25 stopni na dole. Bo mi za często dmucha zimnem i wtedy jest zimno.
    Na górze jest 23 stopnie, bo pod dachem jest goręcej,  nie dałoby się wytrzymać. 
    Jak rano jest temperatura niższa na dworze niż w domu, wtedy zawsze wietrzę drzwiami tarasowymi. Dopóki nie osiągnie punktu klimatyzacji, chyba, że ruszam z domu wcześniej.

  • Autor: smakosia Data: 2025-07-04 06:58:49

    Piątek, piąteczek, piąteluniek bow
    Pierwszy w tym miesiącu. Dziś poranek bardzo chłodny zaledwie 9-10 stopni a do tego trochę wiatru, który wzmaga odczucie zimna. Takie dziwne to lato. Popołudniu zachmurzenie i może temperatura dojdzie do 23 stopni. 
    Wczoraj zrobiłam zakupy - chyba wszystkie...? Właśnie tak myślę, czy czegoś mi brakuje. Stwierdziłam, że teraz już muszę je robić w bardziej przemyślany sposób skoro za tydzień wyjeżdżam. Po pracy ugotuję obiad na jutro, bo chcę zawieźć do rodziców. Chciałam coś lżejszego, żeby nie było klasycznego smażenia. Wymyśliłam, że zrobię mięso z indyka z cebulą, cukinią, pieczarkami i pomidorami. Takie danie jednogarnkowe. Jak widzicie u mnie zazwyczaj bardzo proste gotowanie. Najchętniej w jednym garnku wink3
    Dobrego dnia bow

  • Autor: goplana2 Data: 2025-07-04 10:59:58

    No i dobrze,też lubię dania jednogarnkowe. U nas dwudaniowe to tylko w niedzielę. Wyjątkiem jest zupa bez dodatku mięsa, to wtedy są jakieś placki czy racuchy chef U nas na obiad dziś będzie barszcz czerwony z ziemniakami.

    Pogoda dziś troszkę ''lżejsza''. W nocy popadało ale gorąc nadal się utrzymuje. Urok lata sunny Pozdrawiam równie gorąco hair2

  • Autor: ekkore Data: 2025-07-04 12:12:20

    Ja też lubię jednogarnkowo. A jak coś więcej to w takiej kolejności,  żeby jak najmniej nabrudzić.

    Happy 4th July!
    Święto narodowe, dzień hot doga , piknikow i fajerwerków. 
    U nas będzie zwiedzanie, burgery i lody, bez fajerwerków,  bo jutro musimy rano wstać, bo ruszamy na dwa dni, do Pocahontas, tej prawdziwej.


    Wczoraj babskie spotkanie było super. To był lunch niespodzianka dla koleżanki na jej 60 urodziny. Aż się popłakała. 
    Bo myślała,  że to aby poznać moją siostrę. 
    Czyli się udało. 

    Trzymajcie się chłodno,  bo u mnie upał.

  • Autor: smakosia Data: 2025-07-04 19:53:33

    Wieczór...mieszkanie posprzątane, obiad ugotowany, zakupy zrobione. 
    Bylam odebrać paczkę z Vinted. Kupiłam markową bluzę rozpinaną w kolorze pięknej czerwieni za 32 zł z przesyłką. Ucieszyłam się, bo jest świetna - super jakość i leży idealnie. Ale fajnie! Na urlop jak znalazł, bo stara już się wysłużyła . 
    Pogoda się  unormowała. Przez większość dnia wiatr miał spore porywy i chmury straszyły nad głową. 
    Dziś truskawki były po 26,99 zł. Uważam, że za drogie jak na środek sezonu. Kupiłam wiśnie po 22 zł za kilogram. 
    Ponoć oficjalnie informują, że czereśnie mogą być pryskane i stwierdzono, że niektóre mają dużą ilość groźnych pestycydów.

    Poniższy artykuł wyszukałam tak na szybko - może są inne, lepiej przygotowane, ale wzmianka jest:
     
    https://kobieta.interia.pl/zycie-i-styl/news-niebezpieczne-substancje-w-polskich-czeresniach-zawiadomiono,nId,22161462

  • Autor: smakosia Data: 2025-07-05 07:28:11

    Witam sobotnio bow
    Kawa? Herbata? Częstujcie się wacko Te napoje najlepiej smakują o poranku pleased
    Za oknem pogodne niebo, ale potem na przyjść sporo chmur. Grunt, żeby nie padało. Zaraz się pakuję i jadę do rodziców. 
    Życzę Wam miłego dnia bow

  • Autor: ekkore Data: 2025-07-05 10:42:05

    Kolejny dzień się zaczyna, kolejny pełny wrażeń. 

    Zaraz śniadanie,  pakowanie jedzenia na piknik na dwa dni. I w drogę. 
    Plany na przyszły tydzień krzyżuje nam deszcz w zapowiedziach. Długi burzowy tydzień,  z prawdopodobnym huraganem , znaczy huraganem nie będzie,  ale imię może wykorzystać. 
    Ciężko chodzić po zewnątrz,  gdy pada za kołnierz,  nawet jak to ciepły deszcz.

    Wczoraj po drodze złapała nas ogromna ulewa, wycieraczki na maksymalnej prędkości nie radziły sobie z ilością wody. I tak może ze 20 km. Najpierw czarno przed nami, pitem czarno za nami, widok w lusterku.

  • Autor: mania233 Data: 2025-07-06 05:22:01

    Witam,dawno mnie nie było, ale zaglądam do Was,dzisiaj zapowiada się piękna niedziela 31 stopni, na obiad ma przyjść córka z chłopakiem i poprosiła czy zrobię karkówkę w coli bo gdzieś jadła i taka pyszna była do tego ziemniaki pieczone i surówka z kapusty młodej,a to pierożki z jabłkami pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego, spokojnego i upalnego dnia

  • Autor: smakosia Data: 2025-07-06 09:36:40

    Witam niedzielowo bow
    Chwytam pierożki z jabłkiem, które przyniosła Mania i rozsiadam się wygodnie pleased Nie ma to jak dzień. 
    Wczoraj spędziłam miło sobotę z rodzicami a dziś zostaję w domu. Chmury na niebie i zapowiedź przelotnych deszczy. 
    Gotowania nie planuję. Od dziś  wyjadanie tego, co jest w lodówce żeby nie zostawiać jak wyjadę. Muszę też pomyśleć jakie "ciuchy" że sobą zabrać. Do Połówka, to te bardziej "cywilizowane", bo to duże miasto itd. Natomiast drugi wyjazd (jeden po drugim) będzie typowo na luzie więc same wygodne i sportowe. 
    A póki co herbata z miętą i cytryną , bo śniadanie już zjedzone. Miałam twarożek z papryką czerwoną, pokrojoną w kostkę . Uwielbiam. Nie wiem czy już Wam poleciałam  - w Biedronce jest taki, który ma bardzo prosty skład i smakuje jak taki z czasów dzieciństwa. Wkleję zdjęcia dla zainteresowanych, ale chyba już to kiedyś  zrobiłam...? 
    Dobrego dnia bow

  • Autor: ekkore Data: 2025-07-06 11:49:45

    I już niedziela,  jutro do pracy po bardzo intensywnym weekendzie.

    Wczoraj byliśmy w Muzeum Rewolucji Amerykańskiej. Wszystko o odzyskiwaniu niepodległości. 
    Myślałam będzie krótko. 
    Ze dwie godziny maks.
    Byliśmy od 10 do 4 po południu. 
    Mateuszowi się podobało. 
    Mieliśmy jeszcze jechać do parku narodowego, do Pocahontas, ale zamknęli drogę na skróty,  super przyjemna trasa była,  lubiłam nią jeździć. Kilkuletni remont. A droga dookoła dałaby nam jakieś pół godziny tam.
    O ile deszczowa (planowana) pogoda nam pozwoli, pojedziemy dzisiaj.

  • Autor: smakosia Data: 2025-07-07 07:47:07

    Witam poniedziałkowo bow
    Jeszcze 5 dni pracy i urlop! pleased
    Dziś niebo zachmurzone. Szłam w długim rękawie, ale trochę chłodno mi było. Chyba będzie padać przelotnie. 
    Po pracy śmigam do domu, bo mam lekcję angielskiego. Potem chyba się zmobilizuję i ogarnę trochę ten mój przybalkonowy ogródek. Pełno liści bambusowych zleciało. Trawy na szczęście nie muszę kosić, bo ostatnio słabiej rośnie. 
    Wczoraj wsiąkłam w internet. Trafiłam przypadkiem na kanał Polki (w wieku chyba 60 lat, może trochę więcej), która od 13 lat mieszka samotnie w Gambii  Ale się fajnie oglądało. Nie jest typową youtuberką, dzięki czemu jej filmiki są takie prawdziwe. Tak mi przez to szybko zleciał czas, że hej! smug2 
    Czas zabrać się za pracę więc zostawiam herbatę i zmykam.
    Dobrego dnia bow

  • Autor: goplana2 Data: 2025-07-08 07:08:23

    Witam wtorkowo kiss

    Pozdrawiam z nad morza. Przebywamy tu od soboty. Pogoda fajna, może niekoniecznie na opalanie, ale przyjechaliśmy tu głównie dla klimatu. Zresztą nie lubię leżeć plackiem na piasku happy2 Oto kilka fotek antlers
    Najpyszniejsze smażone rybki prosto z kutra. Szczególnie polubiłam gladzice. Najtańsza a wg mnie najsmaczniejsza. 
    Pozdrawiam serdecznie heart

  • Autor: smakosia Data: 2025-07-08 08:16:01

    Ale fajnie, że odpoczywasz! Pięknie jest nad naszym, polskim morzem. Nigdy nie jadłam takiej ryby. Muszę zapamiętać nazwę. 
    Jeszcze udanego wypoczynku bow
    Ps. Pisałyśmy w tym samym czasie dlatego wspominałam, że "echo mi odpowiada" chinese

  • Autor: smakosia Data: 2025-07-08 07:23:48

    Witam wtorkowo bow
    Jest tu kto? Oooo, tylko echo odpowiada wink2 Cisza, jak makiem zasiał. 
    Ale poranek - zimno i siąpi z nieba. Obu powoli się wypogadzało, bo po 10-ej muszę wyjść. Jadę na pogrzeb.Mam znajomych, którzy wyjechali z kraju. Kolega zmarł (już chyba miesiąc temu) a Jego żona postanowiła przywieźć prochy do Polski. Pewnie będzie pochowany w rodzinnym grobie.  Tak więc dobrze by było, żeby przestało siąpić z nieba. ...i tak będzie to przygnębiający dzień więc niech chociaż ta szarość odejdzie.
    Wczoraj dzień zleciał szybko. Najpierw angielski, potem telefony i wreszcie obiad. Ugotowałam ziemniaki a do nich miałam śledzie ze słoikach w buraczkach. Nawet smaczne. Takie to moje wyjadanie z lodówki przed wyjazdem na urlop. 
    Dziś mam pomidorową, co oznacza, że jadę do rodziców wacko Nie ma to jak mamina pomidorowa blush
    Zostawiam Wam herbatę z cytryna i zmykam.
    Dobrego dnia bow

  • Autor: ekkore Data: 2025-07-08 12:02:39

    Mi wczorajszy dzień uciekł. 
    Był ciężki. 
    Zabrałam dzieciaki i moich gości na farmę. 
    Pojechaliśmy dosyć późno,  bo wszyscy musieli się wyspać. A potem szukaliśmy (bez skutku, bo już ktoś ją złapał i zawiózł do weterynarza) psa, dzieci wypuściły do ogrodu, a bramka była otwarta, bo pracownicy przygotowywali dom do sprzedaży, to sobie poszła. 
    Było piekielnie gorąco odczuwalnie, bo ogromna wilgotność. 
    Przejażdżka wozem nie miała już wolnych miejsc na 12, tylko na 2 po południu. 
    Ale daliśmy radę- potem tylko pakowanie dzieci do samochodu było horrorem.
    Dzisiaj mieliśmy jechać do ptasiego parku,  ale Mała ma warsztaty skrzypcowe. A po południu nie jadę. 
    Przywiozę ich do nas, mamy basen.
    Żeby rodzice mogli się pakować na spokojnie.

  • Autor: smakosia Data: 2025-07-09 08:55:35

    Witam środowo bow
    Jeszcze trzy dni pracy i urlop smug
    Wczorajszy dzień był intensywny i emocjonalny. Na szczęście zakończył się dobrze z poczuciem, że jest wszystko "załatwione"...
    Dziś poranek chłodny. W sumie żadna nowość - w zasadzie każdy poranek jest chłodny chinese Zapowiadają przelotne deszcze. 
    Po pracy idę do fryzjera - czas podciąć włosy a w czwartek zafarbuję. Jeśli dziś nie będę miała gościa, to ogarnę ogródek, bo nic jeszcze nie zrobiłam (a przecież był taki plan rolleyes2 ).
    W lodówce zostały jajka, biały i żółty ser. Powinno do soboty wystarczyć. Są jeszcze kasze i mrożona pizza. Postanowiłam nic nie kupować żeby potem nie zostawiać resztek. Jak jest cebula, ogórki, pomidory i papryka, to w zasadzie nic więcej nie potrzebuję. 
    Dziś rano uległam pokusie blush Przechodziłam obok takiego małego sklepu z pieczywem a tam z wystawy "uśmiechały" się do mnie drożdżówki z rabarbarem i kruszonką. Wielkie, smaczne, świeżutkie więc "zgrzeszyłam" po całości wiseguyblush  A najlepsze było to, jak przechodziłam. Ekspedientka przyuważyła mnie, że ze smakiem spoglądam na nie, ale omijam szerokim łukiem sklepik chinese No więc zaczęła wołać z daleka "zapraszam, zapraszam"... To ja mówię "niech mnie Pani nie kusi". A Ona "e tam, szczupła Pani jest, to można jeść". No i mnie skusiła. Teraz zajadam w ramach śniadania. Ale pychota. Mogę się podzielić, bo jest duża więc zapraszam. Do tego herbata z cytryną.
    Dobrego dnia bow 



  • Autor: ekkore Data: 2025-07-09 10:44:28

    Już czuję smak tej drożdżówki,  pyszna jest.

    Ja tylko na moment, bo dzisiaj kolejny trudny dzień pełen wrażeń. 
    Jedziemy do braci Wright, na latarnię morską i do akwarium. Razem z dwójką pracowych dzieci, bez najmłodszej. Przynajmniej ja też pojadę. 

    A wczoraj był dzień u nas, w basenie. Ile 20 kilka dolarów (to jak 20 złotych w Polsce) może sprawić radości.  Plus pistolety na wodę. I zamykane kule na wodę do rzucania (to z pracy przyniosłam).

Przejdź do pełnej wersji serwisu