Nic mnie tak nie denerwuje, jak ignorancja drugiego człowieka. Dlaczego tak się dzieje? Słowa proszę, dziękuję, przepraszam, są jak wymarłe mamuty. Wątek o popękanym pierniku przeczytało ponad pięćset osób, odpowiedziały cztery. Sama autorka wątku nie wysiliła się, żeby podziękować. Wątek Weołych Świąt BN obejrzało ponad tysiąc, odpowiedzi 28, z czego połowa podziękowań autorki. Co się dzieje? Czy tak ciężko złożyć innym użytkownikom WŻ życzenia? Może jestem dziwna, ale dla mnie to nienormalne. Życzę Wszystkim, nawet podglądaczom Szczęśliwego, Nowego Roku 2017
Oj All nie irytuj się kobieto... może mieli za dużo przedświątecznych obowiązków :) a teraz po świętach glaskają jeszcze brzuchy i nie wchodzą na WZ. Pozdrawiam Wszystkie Kochane Żarłoczki i równiez życzę Lepszego Nowego Roku
All wszystkiego najlepszego dla Ciebie i wszystkich w nadchodzącym roku ... nie obruszaj się ... obojętność i ignorancja jest teraz w modzie ... najważniejsze jest teraz własne ego, świat nie chce empatii, współczucia i nastawienia na drugiego człowieka ... w modzie jest fit, młodość, pewność siebie ... to się podoba, lajkuje, sprzedaje, świat mierzy się ilością polubień, wejść i innych popierdułek ...
Dla mnie ignorancja, to pisanie BN o Świętach Bożego Narodzenia. Nie bardzo mogę się zgodzić na taki skrót , ale to moje odczucie. Dlatego z mojej strony zabrakło wpisu w tym wątku. A co do innych osób , przychodzi mi jeszcze do głowy , że skoro właściciele strony nie raczyli nawet jednego dobrego słowa napisać , to co się dziwić innym .
Tobie i Wszystkim użytkownikom życzę w Nowym Roku przede wszystkim zdrowia i spełnienia marzeń , tych wielkich i całkiem malutkich. Beata.
Beatko, o ile dobrze przeczytałam, Tingra przeprosiła za użycie takiego niestosownego skrótu, ale co tam, nie chcę w tym temacie polemizować. Co do braku reakcji ze strony właśccieli strony, zgadzam się, nie na 100 ale i na 200 procent. Od kiedy jestem na WŻ, nigdy nie zauważyłam wątku założonego przez nch i składających użytkownikom życzenia. Jakie to smutne.
Tingra przeprosila za skrot,ktory nie powinien miec miejsca.A tak w ogole to zyczenia swiateczne nie naleza do obowiazku uzytkownikow i jest w tym wzgledzie pelna dowolnosc a nie ignorancja.Kto mial ochote i potrzebe to dokonal tego. Szczesliwego Nowego Roku !
Oczywiście, że nie należą, ale są znakiem szacunku. Jestem tutaj, zaglądam, tworzę w maleńkiej części rzeczywistość WŻ. Nie ma również obowiązku mówienia proszę czy dziękuję, ale dziękuję za życzenia.
Alll nie zgodzę się, że są brakiem szacunku. Mam szacunek do każdego człowieka. Życzeń nie składam na stronach internetowych gdyż nie mam zwyczaju życzyć dla samego życzenia, życzyć osobom, których nie znam. Dla mnie to coś osobistego. Jeśli jestem z kimś zaprzyjaźniona robię to osobiście, telefonicznie, wysyłam kartki, a tutaj wysyłam wiadomości prywatne.
Każdy ma prawo do własnego zdania. Moje jest takie, że kiedy decydujemy się być obecni w jakiejś grupie, jaką np. jest WŻ, rejestrujemy się, stajemy się jej członkami. Tworzymy wirtualną społeczność. Za nickami tutaj, w realu stoją żywi ludzie z krwi i kości. Uważam, że dobre słowo, czy życzenia nie robią nikomu krzywdy. Wręcz przeciwnie , niosą pozytywną energię. Czy odbiorca je przyjmie to już jego sprawa, i nad tym nie muszę i nie chcę się zastanawiać.
A tym bardziej szanuja wiec po co ta cala dyskusja? Iwett to.ze falszywe zyczenia to Ty tak uwazasz bo na pewno nie te osoby, ktore te zyczenia zlozyly.Wlsciwie to chyba lepiej sie jednak nie odzywac bo jak nie zrobic to i tak bedzie zle z tego wniosek.
Meggi dyskutujemy, a każdy może mieć swoje zdanie, może, że fałszywe trudno stwierdzić, ale czasem widziałam takie, że lepiej żeby ich nie było ( nie tutaj). Ja lubię takie od serca jak ktoś mnie zna i życzy mi tego o czym człowiek w głębi duchu myśli.
Zgodzę się z Tobą, jak czasem czytam życzenia na forach (nie tutaj) to taka klepanina żadnego człowieka w tym nie widać. A tak na marginesie to w sumie uwielbiam składać życzenia. na Nowy Rok, święta. i inne okazje. Jak jest u Was z tym
Ja nie lubie.....nawet najbliższym. Niby prawdziwe ale jak mówie to jakoś tak dziwnie mi wychodzi .......sztucznie. Nie potrafie dobrać słów.....zdawkowe : zdrowia, szczęścia, kasy to nie to.
Pamiętam.....uśmiałam sie do łez jak Mój mąz komus..... .nie pamiętam ......składa zyczenia: "Wszystkiego najlepszego .....i tak dalej"- .......hahaaa ale sie udał
W sumie to najważniejsze żeby spędzić miło czas z bliskimi. Ja lubię, ale to też tylko z tymi, których znam. Za to przy życzeniach nie znoszę całusów. Nie lubię się całować przy tej okazji, a już z obcymi to bardzo nie lubię. Ja porządna dziewczyna jestem i takie czułości to tylko z mężem w łóżku po 22 ;)
Ha, ha haaa..... .też cmoczków nie lubie..to takie sztuczne totalnie....... To mówisz, że z mężem przed slubem żadnych bara, bara ? Po 22-giej to ja już 4 boczek zaliczam
O Beatko musze popiol na moja glupia glowe nasypac i zagrzebiac sie w bagno! Zgroza niesamowita jak moglam urazic Twoje uczucia i zrobic skrot BN zamiast Boze Narodzenie ...o jeju...! Mam nadzieje, ze po chrzescijansku wybaczysz mi ten straszny blad!
Zycze Tobie i sobie w nadchodzacym roku tolerancji i radosci kazdego dnia!
I mnie trochę rusza brak odrobiny szacunku dla starań i zaangażowania innych. Jedni nie mają czasu, inni nie chcą wklepać paru słów. Chyba uprzejmość odchodzi do lamusa, idzie nowe - luzik i beztroskie, jałowe łykanie co nam podsuną. Doczekaliśmy 'pięknych czasów', nie ma co. Będziemy chyba musieli przywyknąć, bo zmienić tego już nie zdążymy ...
Pozdrawiam staromodnie - serdecznie i życzę milszych wrażeń w nadchodzącym roku 2017
Hmm...nie wiem, czy ignorancja... Może niektórzy nie chcą wypowiadać się w wątkach, a jedynie poczytują..... Druga strona, to że my wchodzimy przecież kilkakrotnie na komentowane wątki i tak również podnosimy ilość odsłon.... Kolejną sprawą jest oczywista już od dawna, jałowa postawa ,,prowadzących".... Jednak prawdą jest, że dla Was, a może bardziej, przez Was tu zaglądam, a nie dla administratorów. Ale pewnikiem byłoby miło widzieć ich, udzielających się...
Alll nie ma co się denerwować, jest garstka, a czasem garść osobowości, które mają ochotę aktywnie uczestniczyć w ,,życiu" strony i mam nadzieję, że nie poznikamy, a może nawet powiększymy grono:)) Nadal są tu miłe zakamarki, do których warto zaglądać, by ,,spotkać" kogoś bratniego:))
Pozdrawiam Poświątecznie i Składam Wszystkim Życzenia Wspaniałego Nowego Roku, By Cały 2017 Obfitował W Cudowne Chwile
Alll ja nie odbieram tego jako ignorancję. Patrząc po sobie to na usprawiedliwienia mam to, że czasu brak. Obowiązki domowe. praca i tak leci dzień za dniem. Watek o pierniku przeczytałam, ale nie wiem jak ten piernik popękał, więc nie udzielam rad. Jestem codziennie na WŻ, ale nie udzielam się w wątkach za dużo czas nie pozwala, może kiedyś:)
Aggusia, ja także nie wypowiadam się w każdym wątku. Robię to tylko wtedy kiedy, podobnie jak Ty znam odpowiedź i mam czas. Nie chcę żeby mnie źle zrozumiano. Nikt nikogo, do niczego nie zmusza, chociaż wątek Tingry podniósł mi ciśnienie, bo cóż to za sztuczność? Kiedyś w okresie Świąt znikały wszystkie podziały, animozje. Wszyscy, wszystkim składali życzenia. Czuło się radość i ciepło. A teraz? ech... no tak nie ma obowiązku sygnalizowania jakichkolwiek uczuć dla kogogoś kogo się zna tylko pod nickiem.
AIII .......jestem tutaj od 8 lat i zupełnie nie czuje empatii ze strony innych. Mam kilka przykładów : Wątek dziewczyny nt. kredytu we frankach zajadłość, złośliwośc, drwina. suma sumarum ......ja ją bronię , obrywam.....końcowy rezultat...ona lakonicznie dziękuje.......... ja jestem pośmiewiskiem. Inna sprawa ...brak jakiegokolwiek oddzwięku od osób którym sie wydaje , że wszystko potrafią, są niedoścignione i w ogóle to za niski poziom kulinarny Nawet programy typu "Master Chef" i inne maja recenzentów. Taki brak jakiegokolwiek zainteresowania zabija wszelkie starania. Zwłaszcza u młodych. Po co się starać skoro nikt tego nie dostrzega......znowu mamy lajtowanie .......... Dziewczyna zdaje sie grażka wstawiła wspaniałe zdjęcia tortów angielskich........kupa pracy, starań podziwiam bo to niesamowite tak samo jak u Ciebie AIII ..........sama wiesz ile pracy, nerwów .itp. Jaki oddźwięk ? Sama zobacz??? Niesamowite.......
Iwett, to smutne! Kiedys tak nie bylo tutaj, absolutnie nie! WZ tetnilo zyciem , byly awantury i pojednanie i wsparcie w razie potrzeby...bardzo mi brakuje wlasnie tej atmosfery ! :(((
Szkoda, że wtedy nie wiedziałam o istnieniu Wielkiego Ż-cia :(( Czasami mam wyrzuty sumienia, że coś popsułam swoim nieudolnym wejściem i próbami dołączenia do Was ... Ale aż tak wpływowa nie jestem, by skisić atmosferę na niegdyś wspaniałej stronie.
Życzmy więc sobie wzajemnie powrotu nastroju sprzed lat, może uda się? Jeszcze raz wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
Iwett a może komuś się nie podoba i nie fascynują go takie rzeczy to nie komentuje po prostu.Jeden lubi torty udekorowane a inny talerz owoców egzotycznych.Ilu ludzi tyle upodobań.Poza tym nie każdy ma czas na to w dzisiejszym zabieganym świecie.Jeden wpadnie i wypadnie na WŻ a inny ma czas to spogląda dłużej i częściej.
Mggi..tu nie chodzi o to, że ktoś lubi torty angielskie albo nie. Chodzi o docenienie czyjejś ciężkiej pracy, trudu i wysiłku a także tego, że poświęca czas aby zrobić zdjęcia i je wgrać aby się z nami tu nimi podzielić. A jesli ktoś nie potrafi tego docenic to po prostu to ignoruje. I się NIE WYPOWIADA.
Acha ......przeczytałam Twój komentarz pod słodkościami AIII. No cóż...........
Iwett ktos ma taka pasje,ze tworzy rozne cuda i co wiecej ma talent to robi to dla siebie a przy okazji wrzuci foty to jak kogos to ujmie to sobie komentuje ale nie jestesmy w jury aby sie udzielac w tej kwestii. Przeciez nikt nikomu czasu nie zabral i trudu jaki w to wlozyl .W ogole nie rozumiem o co masz pretensje?
Tak to smutne, kiedy wszyscy stoją z boku, patrzą i obserwują. Mam wrażenie, że czekają kiedy podwinie się noga, że coś się nie uda. Tworzy się taki ciężki klimat. Nie ma żartów, uśmiechu, czy zwykłej ludzkiej życzliwości. Każdy kto tworzy cieszy się, chciałby się podzielić sukcesem z całym światem. Nie myśle, tutaj o sobie czy Grażce. Wiele jest pięknych dzieł w różnych dziedzinach i nikt tego nie widzi nie komentuje, ale bardzo chętnie korzystają z pomysłu. Taki mur milczenia. Jakby komentarz kosztował ich połowę życia.
Takie samo mam zdanie AIII. Sukces to nie tylko ciężka praca i żmudna praca. To również poparcie i akceptacja innych ludzi. Nic tak nie cieszy jak dobre słowo.
Nic tak nie cieszy i nic nie kosztuje. A ja lubię uśmiechać się nawet do ludzi których nie znam. Sprawia mi to przyjemność i tyle. Gdybym nagle, za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znalazła się w tłumie obcych mi ludzi np. w sylwestra. Składałambym życzenia wszystkim wokół i tyle:)))) Każdy uśmiech wart jest tego.
Mam tak samo AIII:) Tutaj gdzie mieszkam kazdy kazdego pozdrawia slowem "hej" i usmiechem. Obojetnie znany czy nie znany, na ulicy, w sklepie... Jak jedzie samochod po ulicy to podnosimy reke na powitanie, nawet nie wiedzac kto jedzie w tym aucie, to takie mile, bo kazdy z auta tez macha reka :) Nie mam zadnego problemu usmiechnac sie do nieznajomego obojetnie gdzie:) Dzisiaj robiac zakupy w roznych sklepach slyszalam jak kazdy klient skladal zyczenia ekspedientkom w kasie :" milego zakonczenia starego i dobrego nowego roku" , oczywiscie z usmiechem. Bardzo mi sie podoba taki zwyczaj ! Zycze Tobie wspanialego Nowego Roku 2017 i sylwestra w cieplym, serdecznym gronie !!!!
Dziękuję Grażynko :) Czy życie nie jest wtedy lepsze? Myśle, że uśmiech i ciepło to majątek, którym możemy się dzielić z każdym, oczywiście taki który płynie z serca. Szczery i nie wymuszony.
Pewnie, ze tak!!! Tyle radosci mam na spacerach z psiakiem spotykajac usmiechnietych ludzi. Zawsze jakies mile slowo, usmiech i to tylko tak malo albo tak bardzo duzo!:))
Tingra może u Was tak jest....? Są ludzie i ludziska W Szczecinie codziennie chodziliśmy z psami na spacery i niestety ....pamietam raz jak babka akurat nadjechała do chałupy, wysiada z samochodu i krzyczy ,żebym zabierała psa bo nie bedzie sikał na jej krzaczek a on tylko stał i go wachał nawet łapy nie podniósł. Drugim razem gościu wyskoczył z miotłą, że po jego chodniku żadne kundle nie będa łazić. I nastepnym razem to ja po łbie dostanę ta miotłą .......chyba mu sie nie spodobałam :D
Iwett nie wierze w to co piszesz!? Chodniki sa prywatna wlasnoscia? Smutne a juz grozenie Tobie podalabym na policje! U nas tak jest, ludzie bardzo lubia psy , oczywiscie mam ze soba worki na zebranie gowna po moim psie, ale sikania nie zbiore:))) Kazdy wlasciciel psa szanuje to:)
No powaznie tingra......też nie mogłam uwierzyć w tych pseudo ludzisków......... Pech chciał, że mieszkałam w najdroższej dzielnicy Sz. może dlatego tacy zmanierowani :) Mówie gościowi, że to nie jego chodnik tylko miejski i bede chodzić jak mi sie chce a on wtedy właśnie, że w łeb dostanę miotła (trzymal ja akurat w łapie:)) Mój sie wkurzył..ale mowie daj spokój...widac ,że gosciu starszy może co go bolało.
A swoją droga .moja sąsiadka z naprzeciwka codziennie rano wypuszczała swojego kundelka no na poranna toalete i ten akurat do nas i zawsze najszczane, nas.....ne. Kurde nie wiedziałam jak jej powiedzieć żeby nie urazić......no i chciał nie chciał sprzątałam, ech....
To masz problem:) Mysle, ze wprost powiedz sasiadce, ze jak nie ma ochoty chodzic z psem na spacery troche dalej od twojej dzialki, to oczekujesz sprzatania gowien po jej psie :))))
Nieee po problemie....zresztą to żaden problem nie był.:) Teraz mieszkam na wsi a i tak chodzimy z psami na spacery niedaleko las a ludzie tutaj o wiele milsi. Duże miasta nic dobrego.
Tingra to my z mężem mamy to samo......dla naszego zdrowia i psów. Fakt w Sz. codziennie ale nie aż tyle co Ty po 2-3 km. Ale tutaj juz tylko w niedziele .....psy mają 2 ha ziemi i jezioro. Ale Ci powiem,że brak mi tych codziennych spacerów........
Iwett gdyby właściciele psów sprzątali po swoich pupilach pewnie inni by się tak nie denerwowali. W mojej okolicy robi to gdzieś na 100 właściciel psów 1
Aggusia masz racje...pewnie tutaj tkwi przyczyna ale nigdy nie pozwalałam aby moje psy srały przed domami innych. Sama miałam dom i wiem jakie to nieprzyjemne zwłaszcza jak sasiadka swojego wypuszczała codziennie 2, 3 razy. Codziennie u siebie na podwórku sprzatalismy a i tak najpierw szliśmy na taki wygon pomiędzy 2 jezdniami. Ale ja nigdy bym do nikogo nie zwróciła sie w ten sposób ,że przechodzi z psem akurat pod moim domem.....to co trzeba fruwać? Co mam powiedzieć jak mam na ręce wielką bliznę 9 szwów bo pies sąsiadów mnie pogryzł? Ja mówie: po co wyciagałam rękę? Mój mąż: czemu agresywny pies spaceruje bez kagańca? Są ludzie i ludziska......
Ja też czasem zwracam uwagę, żeby ludzie sprzątali po swoich psach, staram się to robić kulturalnie, ale gdy komuś powiesz proszę żeby Pan posprzątał po swoim psie to jest wielkie oburzenie, że raczysz zwrócić uwagę. Nie raz latałam z reklamówką za kimś. Nie raz miałam myśli, że cholera odniosę to do ich domu to się może w końcu nauczą. Co do pobocza chodnika. My nie mamy chodnika tylko pobocze i ta ziemia za płotem jest moja ja płacę za to podatki. Kiedyś od strony bramki miałam posadzone kwiatki żeby ładnie było jak się wchodzi do domu, niestety wszystko zasikane i obsr.. od psów, nic nie przetrwało, nawet ludzie nie przejmują się tylko deptają, nieopodal jest szkoła i choć są kosze, to myślę że dzieciaki, wiecznie śmieci wyrzucają, a to po chipsach, a to po innych smakołykach. Dziwni mnie jak ktoś idzie z dzieckiem i ono wyrzuci jakiś papier to rodzice nie zwracają uwagi. W takim społeczeństwie żyjemy. Ja wyrwałam trawę na poboczu i kamyczki wysypałam, zasiały mi się tak kosmosy i czasem wyrywam tam chwasty uwierz mi niedobrze się robi czasem mam zaniedbane i chwasty rosną bo niedobrze mi się robi od tych wszystkich gówien.
Aggusiu wierzę w to co mówisz .....ale czasami nie da rady psy bedą srały, ludziska smieci wyrzucały i za cholere nie znajdziesz kompromisu. I choc sa kosze na śmieci i woreczki na psie gówna to ludzi niektórych nie zmienisz! Nawet nie masz pojecia jak mnie to wnerwia te stosy śmieci po lasach.......
Agnieszko , to rozumiem nerwy tych co w gowna wdepna! Kazdy wlasciciel psa ma obowiazek zebrac gowna za swoim psem , to takie proste i nie ma konfliktow:) Napisz artykul w gazecie o kulturze i wzajemnym szacunku wobec tych co nie maja ochoty deptac po psich gownach!!! ;)))
Z kotami jest wiekszy problem, na smyczy nie chodza:))) Po dachach chodzacych jeszcze nie spotkalam:)) Po co drapia dachowke? Natomiast letnia pora zdarza sie, ze w nocy "mieszkaja" w moich meblach letnich i tego nie lubie! :)))
No mój kot po obcych dachach nie chodzi, ale zdarzyło mu się obrazić i u sąsiada w domu spać i to jeszcze w łóżku. A ja biedna płakałam, że mi kot zaginął.
Agnieszko, ja prawie odeszlam na drugi swiat jak kot sasiadow polozyl sie na polce z posciela w zamknietej szafie...wyobrazasz sobie moj szok jak wyjmujac posciel cos kudlatego wyskoczylo z polki????
U nas Tineczko jest dokladnie tak samo.Ludzie sa zyczliwi, znany czy nie znany pozdrawia Cie na ulicy.W sklepach obowiazkowo kasjerki albo obcy ludzie skladaja Ci zyczenia...........mile to.Zycze Wam wszystkim Szczesliwego Nowego Roku, oby byl lepszy od poprzedniego..........Zdrowka przede wszystkim.
O moja Kochana AIII...kiedys byla tutaj atmosfera wspolnosci, obojetnie co:) Teraz reklama najwazniejsza a komercja idzie do przodu..mozemy tylko sobie pomazyc o dawnych czasach, ani ja ani Ty nie damy rady tego zmienic:) Sle Tobie zyczenia wspanialego Nowego Roku 2017 !
AIII......pamiętam jak moja córka była mała..gdzies 7-8 lat ... wchodzimy do klatki schodowej naszego bloku (nowe mieszkanie) idzie starsza pani.....moja córka : " dzień dobry" do niej. Pytam się : znasz ta panią ? ..........."nie" pada odp. ..... ja : " więc czemu mówisz dzień dobry? "bo tak mnie nauczyłaś". Ale wolałam aby nie brała cukierków od nieznajomych
Alll, co do podziękowania za porady to zupełnie się zgadzam. Co do reszty trudno powiedzieć, są różni ludzie, jedni lubią się udzielać, inni siedzą cichutko i tylko poczytują, jeszcze inni nie mają zwyczajnie czasu na pisanie.
Dziękuję Alll - nawzajem. Życzę Tobie i Wszystkim Uczestnikom Wielkiego Żarcia Szczęśliwego Nowego Roku, dużo zdrowia i radości, wielu osiągnięć kulinarnych i żeby zawsze spiżarnia i lodówka były pełne. Dobrej atmosfery na forum i żeby ten Nowy Rok był lepszy od poprzednich !
Nic mnie tak nie denerwuje, jak ignorancja drugiego człowieka. Dlaczego tak się dzieje? Słowa proszę, dziękuję, przepraszam, są jak wymarłe mamuty. Wątek o popękanym pierniku przeczytało ponad pięćset osób, odpowiedziały cztery. Sama autorka wątku nie wysiliła się, żeby podziękować.
Wątek Weołych Świąt BN obejrzało ponad tysiąc, odpowiedzi 28, z czego połowa podziękowań autorki. Co się dzieje? Czy tak ciężko złożyć innym użytkownikom WŻ życzenia?
Może jestem dziwna, ale dla mnie to nienormalne.
Życzę Wszystkim, nawet podglądaczom Szczęśliwego, Nowego Roku 2017
Zgadzam się z Tobą Alll...szczęśliwego Nowego Roku 2017 :)
Zabrakło przycisku lubię to
W tym przypadku to nie jest ignorancja a ignorowanie. Co do reszty: zgadzam się. Pozdrawiam.
Popełniam błędy, wiem. Mam nadzieję, że będzie ich coraz mniej. ;)
Oj All nie irytuj się kobieto... może mieli za dużo przedświątecznych obowiązków :) a teraz po świętach glaskają jeszcze brzuchy i nie wchodzą na WZ.
Pozdrawiam Wszystkie Kochane Żarłoczki i równiez życzę Lepszego Nowego Roku
Wchodzą, wchodzą i czytają, a licznik liczy ;)))
Dziękuję za życzenia:)
All wszystkiego najlepszego dla Ciebie i wszystkich w nadchodzącym roku ... nie obruszaj się ... obojętność i ignorancja jest teraz w modzie ... najważniejsze jest teraz własne ego, świat nie chce empatii, współczucia i nastawienia na drugiego człowieka ... w modzie jest fit, młodość, pewność siebie ... to się podoba, lajkuje, sprzedaje, świat mierzy się ilością polubień, wejść i innych popierdułek ...
Dziękuję za życzenia.
Pwyso, moda modą, ale my nie musimy się z nią zgadzać.:)
no pewnie że nie ...
Dla mnie ignorancja, to pisanie BN o Świętach Bożego Narodzenia. Nie bardzo mogę się zgodzić na taki skrót , ale to moje odczucie. Dlatego z mojej strony zabrakło wpisu w tym wątku.
A co do innych osób , przychodzi mi jeszcze do głowy , że skoro właściciele strony nie raczyli nawet jednego dobrego słowa napisać , to co się dziwić innym .
Tobie i Wszystkim użytkownikom życzę w Nowym Roku przede wszystkim zdrowia i spełnienia marzeń , tych wielkich i całkiem malutkich.
Beata.
Beatko, o ile dobrze przeczytałam, Tingra przeprosiła za użycie takiego niestosownego skrótu, ale co tam, nie chcę w tym temacie polemizować. Co do braku reakcji ze strony właśccieli strony, zgadzam się, nie na 100 ale i na 200 procent. Od kiedy jestem na WŻ, nigdy nie zauważyłam wątku założonego przez nch i składających użytkownikom życzenia. Jakie to smutne.
Tingra przeprosila za skrot,ktory nie powinien miec miejsca.A tak w ogole to zyczenia swiateczne nie naleza do obowiazku uzytkownikow i jest w tym wzgledzie pelna dowolnosc a nie ignorancja.Kto mial ochote i potrzebe to dokonal tego.
Szczesliwego Nowego Roku !
Oczywiście, że nie należą, ale są znakiem szacunku. Jestem tutaj, zaglądam, tworzę w maleńkiej części rzeczywistość WŻ. Nie ma również obowiązku mówienia proszę czy dziękuję, ale
dziękuję za życzenia.
Alll nie zgodzę się, że są brakiem szacunku. Mam szacunek do każdego człowieka.
Życzeń nie składam na stronach internetowych gdyż nie mam zwyczaju życzyć dla samego życzenia, życzyć osobom, których nie znam. Dla mnie to coś osobistego. Jeśli jestem z kimś zaprzyjaźniona robię to osobiście, telefonicznie, wysyłam kartki, a tutaj wysyłam wiadomości prywatne.
Każdy ma prawo do własnego zdania. Moje jest takie, że kiedy decydujemy się być obecni w jakiejś grupie, jaką np. jest WŻ, rejestrujemy się, stajemy się jej członkami. Tworzymy wirtualną społeczność. Za nickami tutaj, w realu stoją żywi ludzie z krwi i kości. Uważam, że dobre słowo, czy życzenia nie robią nikomu krzywdy. Wręcz przeciwnie , niosą pozytywną energię. Czy odbiorca je przyjmie to już jego sprawa, i nad tym nie muszę i nie chcę się zastanawiać.
Bardziej bym powiedziała znakiem kultury.
A ja tak bym tak nie powiedziała. Dlaczego uważasz, za brak kultury to, że nie składam życzeń na publicznym forum.
Pewnie aggusiu też tak uważam.......żaden brak kultury.
Przecież nie wszyscy się lubią i kochaja a po co fałszywe życzenia ?
A tym bardziej szanuja wiec po co ta cala dyskusja? Iwett to.ze falszywe zyczenia to Ty tak uwazasz bo na pewno nie te osoby, ktore te zyczenia zlozyly.Wlsciwie to chyba lepiej sie jednak nie odzywac bo jak nie zrobic to i tak bedzie zle z tego wniosek.
Meggi dyskutujemy, a każdy może mieć swoje zdanie, może, że fałszywe trudno stwierdzić, ale czasem widziałam takie, że lepiej żeby ich nie było ( nie tutaj). Ja lubię takie od serca jak ktoś mnie zna i życzy mi tego o czym człowiek w głębi duchu myśli.
Zgodzę się z Tobą, jak czasem czytam życzenia na forach (nie tutaj) to taka klepanina żadnego człowieka w tym nie widać.
A tak na marginesie to w sumie uwielbiam składać życzenia. na Nowy Rok, święta. i inne okazje. Jak jest u Was z tym
Ja nie lubie.....nawet najbliższym.
Niby prawdziwe ale jak mówie to jakoś tak dziwnie mi wychodzi .......sztucznie.
Nie potrafie dobrać słów.....zdawkowe : zdrowia, szczęścia, kasy to nie to.
Pamiętam.....uśmiałam sie do łez jak Mój mąz komus..... .nie pamiętam ......składa zyczenia:
"Wszystkiego najlepszego .....i tak dalej"- .......hahaaa ale sie udał
W sumie to najważniejsze żeby spędzić miło czas z bliskimi.
Ja lubię, ale to też tylko z tymi, których znam. Za to przy życzeniach nie znoszę całusów.
Nie lubię się całować przy tej okazji, a już z obcymi to bardzo nie lubię. Ja porządna dziewczyna jestem i takie czułości to tylko z mężem w łóżku po 22 ;)
Ha, ha haaa..... .też cmoczków nie lubie..to takie sztuczne totalnie.......
To mówisz, że z mężem przed slubem żadnych bara, bara ?
Po 22-giej to ja już 4 boczek zaliczam
O Beatko musze popiol na moja glupia glowe nasypac i zagrzebiac sie w bagno! Zgroza niesamowita jak moglam urazic Twoje uczucia i zrobic skrot BN zamiast Boze Narodzenie ...o jeju...! Mam nadzieje, ze po chrzescijansku wybaczysz mi ten straszny blad!
Zycze Tobie i sobie w nadchodzacym roku tolerancji i radosci kazdego dnia!
I mnie trochę rusza brak odrobiny szacunku dla starań i zaangażowania innych.
Jedni nie mają czasu, inni nie chcą wklepać paru słów.
Chyba uprzejmość odchodzi do lamusa, idzie nowe - luzik i beztroskie, jałowe łykanie co nam podsuną.
Doczekaliśmy 'pięknych czasów', nie ma co. Będziemy chyba musieli przywyknąć, bo zmienić tego już nie zdążymy ...
Pozdrawiam staromodnie - serdecznie i życzę milszych wrażeń w nadchodzącym roku 2017
Dziękuję za życzenia. Niby staram się " iść z duchem czasu" ale nie zamierzam zapomnieć tych czarodziejskich słów, jakich nauczyli mnie rodzice.
Hmm...nie wiem, czy ignorancja... Może niektórzy nie chcą wypowiadać się w wątkach, a jedynie poczytują..... Druga strona, to że my wchodzimy przecież kilkakrotnie na komentowane wątki i tak również podnosimy ilość odsłon....
Kolejną sprawą jest oczywista już od dawna, jałowa postawa ,,prowadzących"....
Jednak prawdą jest, że dla Was, a może bardziej, przez Was tu zaglądam, a nie dla administratorów.
Ale pewnikiem byłoby miło widzieć ich, udzielających się...
Alll nie ma co się denerwować, jest garstka, a czasem garść osobowości, które mają ochotę aktywnie uczestniczyć w ,,życiu" strony i mam nadzieję, że nie poznikamy, a może nawet powiększymy grono:))
Nadal są tu miłe zakamarki, do których warto zaglądać, by ,,spotkać" kogoś bratniego:))
Pozdrawiam Poświątecznie i Składam Wszystkim Życzenia Wspaniałego Nowego Roku, By Cały 2017 Obfitował W Cudowne Chwile
Iwcia, każdy z nas ma złe i dobre chwile. Raz się chce pisać, raz nie, ale tutaj ten marazm, podglądactwo, trwa od dłuższego czasu.
Bardzo dziękuję za życzenia
Alll ja nie odbieram tego jako ignorancję.
Patrząc po sobie to na usprawiedliwienia mam to, że czasu brak. Obowiązki domowe. praca i tak leci dzień za dniem. Watek o pierniku przeczytałam, ale nie wiem jak ten piernik popękał, więc nie udzielam rad. Jestem codziennie na WŻ, ale nie udzielam się w wątkach za dużo czas nie pozwala, może kiedyś:)
Aggusia, ja także nie wypowiadam się w każdym wątku. Robię to tylko wtedy kiedy, podobnie jak Ty znam odpowiedź i mam czas. Nie chcę żeby mnie źle zrozumiano. Nikt nikogo, do niczego nie zmusza, chociaż wątek Tingry podniósł mi ciśnienie, bo cóż to za sztuczność? Kiedyś w okresie Świąt znikały wszystkie podziały, animozje. Wszyscy, wszystkim składali życzenia. Czuło się radość i ciepło. A teraz? ech... no tak nie ma obowiązku sygnalizowania jakichkolwiek uczuć dla kogogoś kogo się zna tylko pod nickiem.
Złożyłam Grażynce życzenia, bo ją znam. Nie zaglądałam tam później zaraz popatrzę :)
AIII .......jestem tutaj od 8 lat i zupełnie nie czuje empatii ze strony innych.
Mam kilka przykładów :
Wątek dziewczyny nt. kredytu we frankach zajadłość, złośliwośc, drwina.
suma sumarum ......ja ją bronię , obrywam.....końcowy rezultat...ona lakonicznie dziękuje..........
ja jestem pośmiewiskiem.
Inna sprawa ...brak jakiegokolwiek oddzwięku od osób którym sie wydaje , że wszystko potrafią, są niedoścignione i w ogóle to za niski poziom kulinarny
Nawet programy typu "Master Chef" i inne maja recenzentów.
Taki brak jakiegokolwiek zainteresowania zabija wszelkie starania. Zwłaszcza u młodych.
Po co się starać skoro nikt tego nie dostrzega......znowu mamy lajtowanie ..........
Dziewczyna zdaje sie grażka wstawiła wspaniałe zdjęcia tortów angielskich........kupa pracy, starań
podziwiam bo to niesamowite tak samo jak u Ciebie AIII ..........sama wiesz ile pracy, nerwów .itp.
Jaki oddźwięk ? Sama zobacz??? Niesamowite.......
Iwett, to smutne! Kiedys tak nie bylo tutaj, absolutnie nie! WZ tetnilo zyciem , byly awantury i pojednanie i wsparcie w razie potrzeby...bardzo mi brakuje wlasnie tej atmosfery ! :(((
Szkoda, że wtedy nie wiedziałam o istnieniu Wielkiego Ż-cia :((
Czasami mam wyrzuty sumienia, że coś popsułam swoim nieudolnym wejściem i próbami dołączenia do Was ... Ale aż tak wpływowa nie jestem, by skisić atmosferę na niegdyś wspaniałej stronie.
Życzmy więc sobie wzajemnie powrotu nastroju sprzed lat, może uda się?
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
Smosia nic nie skisilas, skisilo sie samo! :)))
Tak, zyczmy sobie wzajemnie powrotu fajnej strony WZ i serdecznosci dla kazdego!
I Tobie zycze wspanialego Nowego Roku!
Iwett a może komuś się nie podoba i nie fascynują go takie rzeczy to nie komentuje po prostu.Jeden lubi torty udekorowane a inny talerz owoców egzotycznych.Ilu ludzi tyle upodobań.Poza tym nie każdy ma czas na to w dzisiejszym zabieganym świecie.Jeden wpadnie i wypadnie na WŻ a inny ma czas to spogląda dłużej i częściej.
Mggi..tu nie chodzi o to, że ktoś lubi torty angielskie albo nie.
Chodzi o docenienie czyjejś ciężkiej pracy, trudu i wysiłku a także tego, że poświęca czas aby zrobić zdjęcia i je wgrać aby się z nami tu nimi podzielić.
A jesli ktoś nie potrafi tego docenic to po prostu to ignoruje.
I się NIE WYPOWIADA.
Acha ......przeczytałam Twój komentarz pod słodkościami AIII.
No cóż...........
Iwett ktos ma taka pasje,ze tworzy rozne cuda i co wiecej ma talent to robi to dla siebie a przy okazji wrzuci foty to jak kogos to ujmie to sobie komentuje ale nie jestesmy w jury aby sie udzielac w tej kwestii. Przeciez nikt nikomu czasu nie zabral i trudu jaki w to wlozyl .W ogole nie rozumiem o co masz pretensje?
Mggi absolutnie ........jakie pretensje ???
Mam takie zdanie i tyle.
W koncu to Ty sie pode mnie podpiełaś .
Myslę, że zakończymy dyskusje :)
Tez tak mysle
Tak to smutne, kiedy wszyscy stoją z boku, patrzą i obserwują. Mam wrażenie, że czekają kiedy podwinie się noga, że coś się nie uda. Tworzy się taki ciężki klimat. Nie ma żartów, uśmiechu, czy zwykłej ludzkiej życzliwości.
Każdy kto tworzy cieszy się, chciałby się podzielić sukcesem z całym światem. Nie myśle, tutaj o sobie czy Grażce. Wiele jest pięknych dzieł w różnych dziedzinach i nikt tego nie widzi nie komentuje, ale bardzo chętnie korzystają z pomysłu. Taki mur milczenia. Jakby komentarz kosztował ich połowę życia.
Takie samo mam zdanie AIII.
Sukces to nie tylko ciężka praca i żmudna praca.
To również poparcie i akceptacja innych ludzi.
Nic tak nie cieszy jak dobre słowo.
Nic tak nie cieszy i nic nie kosztuje. A ja lubię uśmiechać się nawet do ludzi których nie znam. Sprawia mi to przyjemność i tyle. Gdybym nagle, za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znalazła się w tłumie obcych mi ludzi np. w sylwestra. Składałambym życzenia wszystkim wokół i tyle:)))) Każdy uśmiech wart jest tego.
Mam tak samo AIII:) Tutaj gdzie mieszkam kazdy kazdego pozdrawia slowem "hej" i usmiechem. Obojetnie znany czy nie znany, na ulicy, w sklepie... Jak jedzie samochod po ulicy to podnosimy reke na powitanie, nawet nie wiedzac kto jedzie w tym aucie, to takie mile, bo kazdy z auta tez macha reka :)
Nie mam zadnego problemu usmiechnac sie do nieznajomego obojetnie gdzie:) Dzisiaj robiac zakupy w roznych sklepach slyszalam jak kazdy klient skladal zyczenia ekspedientkom w kasie :" milego zakonczenia starego i dobrego nowego roku" , oczywiscie z usmiechem. Bardzo mi sie podoba taki zwyczaj ! Zycze Tobie wspanialego Nowego Roku 2017 i sylwestra w cieplym, serdecznym gronie !!!!
Dziękuję Grażynko :)
Czy życie nie jest wtedy lepsze? Myśle, że uśmiech i ciepło to majątek, którym możemy się dzielić z każdym, oczywiście taki który płynie z serca. Szczery i nie wymuszony.
Pewnie, ze tak!!! Tyle radosci mam na spacerach z psiakiem spotykajac usmiechnietych ludzi. Zawsze jakies mile slowo, usmiech i to tylko tak malo albo tak bardzo duzo!:))
Tingra może u Was tak jest....? Są ludzie i ludziska
W Szczecinie codziennie chodziliśmy z psami na spacery i niestety ....pamietam raz jak babka akurat nadjechała do chałupy, wysiada z samochodu i krzyczy ,żebym zabierała psa bo nie bedzie sikał na jej krzaczek a on tylko stał i go wachał nawet łapy nie podniósł.
Drugim razem gościu wyskoczył z miotłą, że po jego chodniku żadne kundle nie będa łazić.
I nastepnym razem to ja po łbie dostanę ta miotłą .......chyba mu sie nie spodobałam :D
Iwett nie wierze w to co piszesz!? Chodniki sa prywatna wlasnoscia? Smutne a juz grozenie Tobie podalabym na policje! U nas tak jest, ludzie bardzo lubia psy , oczywiscie mam ze soba worki na zebranie gowna po moim psie, ale sikania nie zbiore:))) Kazdy wlasciciel psa szanuje to:)
No pewnie sie jemu nie spodobalas....hihi
No powaznie tingra......też nie mogłam uwierzyć w tych pseudo ludzisków.........
Pech chciał, że mieszkałam w najdroższej dzielnicy Sz. może dlatego tacy zmanierowani :)
Mówie gościowi, że to nie jego chodnik tylko miejski i bede chodzić jak mi sie chce a on wtedy właśnie, że w łeb dostanę miotła (trzymal ja akurat w łapie:))
Mój sie wkurzył..ale mowie daj spokój...widac ,że gosciu starszy może co go bolało.
A swoją droga .moja sąsiadka z naprzeciwka codziennie rano wypuszczała swojego kundelka no na poranna toalete i ten akurat do nas i zawsze najszczane, nas.....ne.
Kurde nie wiedziałam jak jej powiedzieć żeby nie urazić......no i chciał nie chciał sprzątałam, ech....
To masz problem:) Mysle, ze wprost powiedz sasiadce, ze jak nie ma ochoty chodzic z psem na spacery troche dalej od twojej dzialki, to oczekujesz sprzatania gowien po jej psie :))))
Nieee po problemie....zresztą to żaden problem nie był.:)
Teraz mieszkam na wsi a i tak chodzimy z psami na spacery niedaleko las a ludzie tutaj o wiele milsi.
Duże miasta nic dobrego.
To fajnie:) Psy potrzebuja ruchu i trzymanie psow tylko na podworku nie jest zdrowe:)
Przy okazji samemu ma sie wspanialy relax dla zdrowia:) Ja chodze kazdego rana 5 do 7 km obojetnie pogody. Na zdrowie i mnie i psu:)
Tingra to my z mężem mamy to samo......dla naszego zdrowia i psów.
Fakt w Sz. codziennie ale nie aż tyle co Ty po 2-3 km.
Ale tutaj juz tylko w niedziele .....psy mają 2 ha ziemi i jezioro.
Ale Ci powiem,że brak mi tych codziennych spacerów........
Ja bez spacerow bym nie isniala:) Z psem czy bez musze chodzic:)) Rozumiem , ze Tobie brakuje spacerow...
Iwett gdyby właściciele psów sprzątali po swoich pupilach pewnie inni by się tak nie denerwowali. W mojej okolicy robi to gdzieś na 100 właściciel psów 1
Aggusia masz racje...pewnie tutaj tkwi przyczyna ale nigdy nie pozwalałam aby moje psy srały przed domami innych. Sama miałam dom i wiem jakie to nieprzyjemne zwłaszcza jak sasiadka swojego wypuszczała codziennie 2, 3 razy.
Codziennie u siebie na podwórku sprzatalismy a i tak najpierw szliśmy na taki wygon pomiędzy 2 jezdniami.
Ale ja nigdy bym do nikogo nie zwróciła sie w ten sposób ,że przechodzi z psem akurat pod moim domem.....to co trzeba fruwać?
Co mam powiedzieć jak mam na ręce wielką bliznę 9 szwów bo pies sąsiadów mnie pogryzł?
Ja mówie: po co wyciagałam rękę?
Mój mąż: czemu agresywny pies spaceruje bez kagańca?
Są ludzie i ludziska......
Ja też czasem zwracam uwagę, żeby ludzie sprzątali po swoich psach, staram się to robić kulturalnie, ale gdy komuś powiesz proszę żeby Pan posprzątał po swoim psie to jest wielkie oburzenie, że raczysz zwrócić uwagę. Nie raz latałam z reklamówką za kimś. Nie raz miałam myśli, że cholera odniosę to do ich domu to się może w końcu nauczą.
Co do pobocza chodnika.
My nie mamy chodnika tylko pobocze i ta ziemia za płotem jest moja ja płacę za to podatki.
Kiedyś od strony bramki miałam posadzone kwiatki żeby ładnie było jak się wchodzi do domu, niestety wszystko zasikane i obsr.. od psów, nic nie przetrwało, nawet ludzie nie przejmują się tylko deptają, nieopodal jest szkoła i choć są kosze, to myślę że dzieciaki, wiecznie śmieci wyrzucają, a to po chipsach, a to po innych smakołykach. Dziwni mnie jak ktoś idzie z dzieckiem i ono wyrzuci jakiś papier to rodzice nie zwracają uwagi.
W takim społeczeństwie żyjemy.
Ja wyrwałam trawę na poboczu i kamyczki wysypałam, zasiały mi się tak kosmosy i czasem wyrywam tam chwasty uwierz mi niedobrze się robi czasem mam zaniedbane i chwasty rosną bo niedobrze mi się robi od tych wszystkich gówien.
Aggusiu wierzę w to co mówisz .....ale czasami nie da rady psy bedą srały, ludziska smieci wyrzucały i za cholere nie znajdziesz kompromisu.
I choc sa kosze na śmieci i woreczki na psie gówna to ludzi niektórych nie zmienisz!
Nawet nie masz pojecia jak mnie to wnerwia te stosy śmieci po lasach.......
Agnieszko , to rozumiem nerwy tych co w gowna wdepna! Kazdy wlasciciel psa ma obowiazek zebrac gowna za swoim psem , to takie proste i nie ma konfliktow:) Napisz artykul w gazecie o kulturze i wzajemnym szacunku wobec tych co nie maja ochoty deptac po psich gownach!!! ;)))
He, heee, dobre
A co z kotami co łażą po obcych dachach i drapia dachówkę ?
Z kotami jest wiekszy problem, na smyczy nie chodza:))) Po dachach chodzacych jeszcze nie spotkalam:)) Po co drapia dachowke? Natomiast letnia pora zdarza sie, ze w nocy "mieszkaja" w moich meblach letnich i tego nie lubie! :)))
No mój kot po obcych dachach nie chodzi, ale zdarzyło mu się obrazić i u sąsiada w domu spać i to jeszcze w łóżku. A ja biedna płakałam, że mi kot zaginął.
Hahaaaa.....a co sasiad na to ????
Oni lubią się z sąsiadem. :)
Agnieszko, ja prawie odeszlam na drugi swiat jak kot sasiadow polozyl sie na polce z posciela w zamknietej szafie...wyobrazasz sobie moj szok jak wyjmujac posciel cos kudlatego wyskoczylo z polki????
Teś mojemu się zdarzyło do szafy wleźć :)
U nas Tineczko jest dokladnie tak samo.Ludzie sa zyczliwi, znany czy nie znany pozdrawia Cie na ulicy.W sklepach obowiazkowo kasjerki albo obcy ludzie skladaja Ci zyczenia...........mile to.Zycze Wam wszystkim Szczesliwego Nowego Roku, oby byl lepszy od poprzedniego..........Zdrowka przede wszystkim.
To sie bardzo ciesze Basiu! Rozumiesz wiec jak milo sie czlowiek czuje w takiej przyjaznej atmosferze:)
Tez sle dla Wszystkich zyczenia spokojnego Nowego Roku 2017 , ciepla rodzinnego , przyjazni i usmiechu ba buziach kazdego dnia i zdrowia oczywiscie!
Swieta prawda Iwett! :)
O moja Kochana AIII...kiedys byla tutaj atmosfera wspolnosci, obojetnie co:) Teraz reklama najwazniejsza a komercja idzie do przodu..mozemy tylko sobie pomazyc o dawnych czasach, ani ja ani Ty nie damy rady tego zmienic:) Sle Tobie zyczenia wspanialego Nowego Roku 2017 !
Szczęśliwego Nowego Roku Grażynko. W grupie tkwi siła ;)))
Dziekuje slicznie i nawzajem! Tak w grupie jest sila!!!:)))
AIII......pamiętam jak moja córka była mała..gdzies 7-8 lat ...
wchodzimy do klatki schodowej naszego bloku (nowe mieszkanie) idzie starsza pani.....moja córka : " dzień dobry" do niej.
Pytam się : znasz ta panią ? ..........."nie" pada odp. .....
ja : " więc czemu mówisz dzień dobry?
"bo tak mnie nauczyłaś".
Ale wolałam aby nie brała cukierków od nieznajomych
"..czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci.."
Alll, co do podziękowania za porady to zupełnie się zgadzam. Co do reszty trudno powiedzieć, są różni ludzie, jedni lubią się udzielać, inni siedzą cichutko i tylko poczytują, jeszcze inni nie mają zwyczajnie czasu na pisanie.
Dla wszystkich Szczęśliwego Nowego Roku ! :)
Dziękuję Makusiu. Szczęśliwego Nowego Roku :)
Dziękuję Alll - nawzajem. Życzę Tobie i Wszystkim Uczestnikom Wielkiego Żarcia Szczęśliwego Nowego Roku, dużo zdrowia i radości, wielu osiągnięć kulinarnych i żeby zawsze spiżarnia i lodówka były pełne. Dobrej atmosfery na forum i żeby ten Nowy Rok był lepszy od poprzednich !
A ja Wam życzę, pokoju, mądrości, miłości i oby Wam się dobrze działo a, że działo nie armata Dosiego Roku 2017 życzy Agata