Kochani zawsze na Was można liczyć... wiem to od lat Z powodu ocieplenia klimatu :) moje południowe mieszkanko na 9 piętrze jest ogrzane ostatnio do temp ponad 30 st (mimo pozamykanych na dzień okien i zasłoniętych rolet) hm, czyli po prostu po przyjściu z pracy się gotuję, nie sposób wytrzymać, nie mówiąc o tym żeby odpocząć. Zastanawiam się na zakupem klimatyzatora przenośnego. Z tego co czytam są one wyposażone w specjalne rury dł ok 150 cm szer 28 cm, którą powinno się zainstalować w oknie bądź w otworze wentylacyjnym... niestety zupełnie nie wiem jak to zrobić?? przecież jeśli położę końcówkę rury w uchylonym oknie to i tak gorące powietrze będzie z okna wpadać do mieszkania (syzyfowa praca)?
Może macie jakąś radę w temacie? a może ktoś montował podobne i coś mi doradzi? Pomóżcie bo inaczej mózg (chyba jeszcze mam) mi się ugotuje
Reniu .. Zaraz przyjdzie zima, kumuluj ciepło na ohydne zimowe miesiące .. ))) Hmm .. 9 piętro .. zazdroszczę( na serio ) .. jeśli masz jeszcze ładny widok .. )) Miałam do czynienia z takim urządzeniem przenośnym . W szybie był otwór z uszczelką i tam była włożona rura wydalającą ciepłe powietrze z pomieszczenia. Po sezonie upalnym otwór był ładnie zabezpieczony przed czynnikami atmosferycznymi . Nie wiem czy pomogłam ale opisałam to z czym miałam do czynienia .
Reniu, miałam do czynienia z takowym urządzeniem, dopóki nie zamontowaliśmy stacjonarnego klimatyzatora. Tym ratuje się teściowa przed ukropem. Fajna sprawa, tym bardziej, ze poza sezonem słonecznym uzywany jest do osuszania pomieszczenia. Faktycznie, jest długa rura, którą trzeba wystawić gdzieś na zewnatrz. Wbrew pozorom, nie jest to syzyfowa praca, bo doskonale sobie radzi z wymianą powietrza.
Duzo Ci nie pomoge, ale na wszystkich "moich" budowach(biuro w kontenerze)mialam takie klimatyzatory..........koszmar, glosne byly jak diabli( a zima mimo zabzpieeczenie wialo z tych dziur.Odradzam! .W latach 80-tych mialam suszarke z takimi rura, teraz mam taka co wode kondensuje.Wszystko sie zmienia na lepsze. Mam dom ze scietym dachem i tam po poludniu szczegolnie na pietrze nie mozna wytrzymac. Wlasnie kupilam takie ustroistwo,ale bez tych rur.Na poczatku sierpnia mam to dostac, wiec dam Ci znac jak to dziala.
Witaj, my przez jakis czas używaliśmy klimatyzatora przenośnego własnie z rurą którą wyrzucało się nagrzane powietrze na zewnątrz. Tą rure montowało się na takiej listwie, którą z kolei umieszczało w uchylonym oknie. Być moze są różne rodzaje tych rur i sposoby ich montazu ale ja nie byłam z niego zadowolona. Po pierwsze jak klimatyzator chodził i rura była umieszczona w uchylonym oknie to gorące powietrze z zewnątrz wpadało i tak góra i dołem okna. Po drugie zapomnij w tym momencie o spuszczonej rolecie ( chyba ze masz montowane bezposrednio na oknie - ja miałam na scianie nad wnęką okienną ). Po trzecie - klimatyzator ma pojemnik na wode która powstaje podczas chłodzenia - małe toto i ciągle trzeba było uwazac zeby sie nie przelało, poza tym spust tej wody jest umiejscowiony na samym dole klimatyzatora i mocno go trzeba przechylic zeby tą wode wylac a lekki to on nie jest. Po czwarte głośne to jak cholera. Teraz stoi w łazience w której zimą susze pranie i służy mi jako osuszacz - dobre i to. Generalnie nie polecam. Wg mnie szkoda pieniędzy.
Jak dotre do domu postaram się spisac typ który ja mam i poszukac, moze są jeszcze w produkcji, zebys wiedziała o czym pisze.
Witaj, podepnę się pod Twoją wypowiedź. Też mieliśmy przez krótki czas taki przenośny klimatyzator, potwierdzam wszystkie Twoje uwagi na jego temat. My na dokładkę zrobiliśmy otwory w ścianie (w płytkach) w dwóch pokojach, żeby wystawiać tą rurę na zewnątrz. Ponieważ nie spełniał naszych oczekiwań i był dość kłopotliwy - oddaliśmy go dzieciom do piwnicy, nie wiem czy wogóle teraz z niego korzystają. My za to zamontowaliśmy klimatyzację "stacjonarną" jak w biurach czy sklepach i jesteśmy szczęśliwi, szczególnie w takie dni jak ostatnio. pozdrawiam
Kochani zawsze na Was można liczyć... wiem to od lat
Z powodu ocieplenia klimatu :) moje południowe mieszkanko na 9 piętrze jest ogrzane ostatnio do temp ponad 30 st (mimo pozamykanych na dzień okien i zasłoniętych rolet) hm, czyli po prostu po przyjściu z pracy się gotuję, nie sposób wytrzymać, nie mówiąc o tym żeby odpocząć.
Zastanawiam się na zakupem klimatyzatora przenośnego. Z tego co czytam są one wyposażone w specjalne rury dł ok 150 cm szer 28 cm, którą powinno się zainstalować w oknie bądź w otworze wentylacyjnym... niestety zupełnie nie wiem jak to zrobić?? przecież jeśli położę końcówkę rury w uchylonym oknie to i tak gorące powietrze będzie z okna wpadać do mieszkania (syzyfowa praca)?
Może macie jakąś radę w temacie? a może ktoś montował podobne i coś mi doradzi?
Pomóżcie bo inaczej mózg (chyba jeszcze mam) mi się ugotuje
Reniu ..
Zaraz przyjdzie zima, kumuluj ciepło na ohydne zimowe miesiące .. ))) Hmm .. 9 piętro .. zazdroszczę( na serio ) .. jeśli masz jeszcze ładny widok .. ))
Miałam do czynienia z takim urządzeniem przenośnym . W szybie był otwór z uszczelką i tam była włożona rura wydalającą ciepłe powietrze z pomieszczenia.
Po sezonie upalnym otwór był ładnie zabezpieczony przed czynnikami atmosferycznymi .
Nie wiem czy pomogłam ale opisałam to z czym miałam do czynienia .
Reniu, miałam do czynienia z takowym urządzeniem, dopóki nie zamontowaliśmy stacjonarnego klimatyzatora. Tym ratuje się teściowa przed ukropem.
Fajna sprawa, tym bardziej, ze poza sezonem słonecznym uzywany jest do osuszania pomieszczenia.
Faktycznie, jest długa rura, którą trzeba wystawić gdzieś na zewnatrz. Wbrew pozorom, nie jest to syzyfowa praca, bo doskonale sobie radzi z wymianą powietrza.
Domia, podasz jakieś szczegóły, jaka firma itp ;) Będę wdzięczna :)
Duzo Ci nie pomoge, ale na wszystkich "moich" budowach(biuro w kontenerze)mialam takie klimatyzatory..........koszmar, glosne byly jak diabli( a zima mimo zabzpieeczenie wialo z tych dziur.Odradzam! .W latach 80-tych mialam suszarke z takimi rura, teraz mam taka co wode kondensuje.Wszystko sie zmienia na lepsze.
Mam dom ze scietym dachem i tam po poludniu szczegolnie na pietrze nie mozna wytrzymac. Wlasnie kupilam takie ustroistwo,ale bez tych rur.Na poczatku sierpnia mam to dostac, wiec dam Ci znac jak to dziala.
Też czekam Basiu, na opinie ;)
Witaj,
my przez jakis czas używaliśmy klimatyzatora przenośnego własnie z rurą którą wyrzucało się nagrzane powietrze na zewnątrz. Tą rure montowało się na takiej listwie, którą z kolei umieszczało w uchylonym oknie.
Być moze są różne rodzaje tych rur i sposoby ich montazu ale ja nie byłam z niego zadowolona.
Po pierwsze jak klimatyzator chodził i rura była umieszczona w uchylonym oknie to gorące powietrze z zewnątrz wpadało i tak góra i dołem okna. Po drugie zapomnij w tym momencie o spuszczonej rolecie ( chyba ze masz montowane bezposrednio na oknie - ja miałam na scianie nad wnęką okienną ).
Po trzecie - klimatyzator ma pojemnik na wode która powstaje podczas chłodzenia - małe toto i ciągle trzeba było uwazac zeby sie nie przelało, poza tym spust tej wody jest umiejscowiony na samym dole klimatyzatora i mocno go trzeba przechylic zeby tą wode wylac a lekki to on nie jest.
Po czwarte głośne to jak cholera.
Teraz stoi w łazience w której zimą susze pranie i służy mi jako osuszacz - dobre i to.
Generalnie nie polecam. Wg mnie szkoda pieniędzy.
Jak dotre do domu postaram się spisac typ który ja mam i poszukac, moze są jeszcze w produkcji, zebys wiedziała o czym pisze.
Pozdrawiam
Paulina
Dopisano 2015-7-23 10:22:21:
Ja mam taki http://www.bartimport.pl/klimatyzacja_mobilne-aqua.phpWitaj, podepnę się pod Twoją wypowiedź. Też mieliśmy przez krótki czas taki przenośny klimatyzator, potwierdzam wszystkie Twoje uwagi na jego temat. My na dokładkę zrobiliśmy otwory w ścianie (w płytkach) w dwóch pokojach, żeby wystawiać tą rurę na zewnątrz. Ponieważ nie spełniał naszych oczekiwań i był dość kłopotliwy - oddaliśmy go dzieciom do piwnicy, nie wiem czy wogóle teraz z niego korzystają. My za to zamontowaliśmy klimatyzację "stacjonarną" jak w biurach czy sklepach i jesteśmy szczęśliwi, szczególnie w takie dni jak ostatnio.
pozdrawiam