cz. I - Kolorowa Bułgaria kwieciem pachnąca ;)

Nigdy nie byłam w Bułgarii i nie wiem, jaka była 15 czy 30 lat temu. To był mój pierwszy raz. I chyba nie ostatni :).
Wyobrażałam sobie Bułgarię szarą i biedną.... może i taka też jest, ale ja zobaczyłam ją kolorową, ukwieconą i pachnącą różami :). Zachwyciły mnie piękne widoki, śliczne krajobrazy, cudne wybrzeża i plaże, wszędobylskie juki, pola słoneczników czy lawendy, kwitnące opuncje i inne kaktusy ( swoją drogą nie wiem jakim cudem wytrzymują zimy ), oraz dzikie kwiaty i oczywista oczywistość - róże. Idąc nawet przez miasto ze sklepów można poczuć zapach różanych mydełek, kremów, perfum i olejków. Bułgaria różami stoi i dobrze im to wychodzi, nawet jeżeli są i tacy, którzy twierdzą, że to tandetne. Ja widocznie mało wymagająca jestem, ponieważ również różana woda, rakija, konfitury i dżemy zagościły wśród moich pamiątek ;).
Zapraszam do obejrzenia małej części tego, co pozostanie w moich wspomnieniach na długo.

Ps. Przepraszam za jakość, ale zdjęcia z komórki ;).