No i poszło. Dziewczyna wyjechała to co tu robić wieczorami. Narwałem śliwek i wziołem się za przepis. 7 kg śliwek pięknie w słoiczkach się prezentuje. Garnki chmmmm no cóż. Od mamy pożyczyłem jeden i średnio będzie zadowolona. Ale z drógiej strony udobrucham ją jak jeden słoiczek jej podaruje :) Troche moja wina mieszałem :)
No i poszło. Dziewczyna wyjechała to co tu robić wieczorami. Narwałem śliwek i wziołem się za przepis. 7 kg śliwek pięknie w słoiczkach się prezentuje. Garnki chmmmm no cóż. Od mamy pożyczyłem jeden i średnio będzie zadowolona. Ale z drógiej strony udobrucham ją jak jeden słoiczek jej podaruje :) Troche moja wina mieszałem :)
Przepis ląduje w zakładce ulubione :)
P. Krzysztof