Komentarze otrzymane przez użytkownika platessa

widocznie zle doprawilas ...ja zawsze jak robie z tego prxepisu wszyscy sie zajadaja ...podaje tez w zapiekanych buleczkach

Sorry, ale zupełnie bez szału. Goście i domownicy zjedli- fajerwerków nie było:(

Super przepis

Przepis wypróbowany :) Wyszedł bardzo dobry :) Dziekuję i pozdrawiam :)

To sa skladniki na ile porcji?Potrzebuje na 8 i jakby co musze zwiekszyc proporcje 

Bogracz bez kminku to nie bogracz fajny efekt daje dodanie troszeczke octu ale minimalnie. Co do czosnku to ciekawe - bo na stronach węgierskich z przepisami, w składnikach, czosnek występuje dośc powszechnie.

Wszystko zależy jakie masz mięso  czy był to młody mięsny byczek, czy stary z bydła mlecznego. Kolosalna różnica. U mnie gulasz gotowy w godzinę,  ciągle nie mogę się przyzwyczaić.

Bardzo dobry, ale niestety po godzinie gotowania wołowiny była bardzo twarda, musiałam wrzucić wszystko do szybkowaru i dusić przez godzinę i wtedy dopiero osiągnęłam miękkość mięsa idealną do zjedzenia a nie żucia przez 20 minut :)  właśnie zajadamy z kluskami lanymi, pycha :)

Bardzo smaczny bogracz

Bardzo smaczne danie. Ja równie  robiłam  bez kminku bo u mnie w domu nikt go nie lubi. Z przepisu na pewno jeszcze nie raz skorzystam. :)

Gulasz zagościł juz na stałe w naszym jadłospisie Polecam

jednym słowem pycha! sama zupa bez klusek też jest dobra, ale kluseczki dają to coś! Dziękuję za przepis!

"Nie oszczędzamy słodkiej papryki i kminku" tzn. Ile mam wsypać tej papryki , łyżeczkę , dwie , a może więcej?

bardzo pyszny bogracz. Na pewno jeszcze do niego wrócę.  Dodałam małe szuszone i baaardzo ostre papryczki chili. Pychotka.

Nie ukrywam, że zabraliśmy się gotowania tego dania z mieszanymi uczuciami, ale postępowaliśmy zgodnie z przepisem. Gotowanie zakończyliśmy po dwu i pół godzinie, ale efekt przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania!!!

To jest wprost nie możliwe, że danie Węgierskie może być aż tak przepyszne. Wielkie dzięki z przepis. Bardzo możliwe, że na przyszłe wakacje wybierzemy się na Węgry!

Jeszcze raz wielkie podziękowania!

Renata i Jerzy