Komentarze otrzymane przez użytkownika agiś2
-
Komentarz do Tort pomarańczowo - biszkoptowy
(2012-10-17 09:45)Torta obłożylam bialą masą cukrową według przepisu Dorotaxx :) -
Komentarz do Tort pomarańczowo - biszkoptowy
(2012-10-12 22:02)szukaj mnie na nk -
Komentarz do Tort pomarańczowo - biszkoptowy
(2012-10-12 22:01)aga a czym go ołożyłaś niezła jesteś
-
Komentarz do Tort pomarańczowo - biszkoptowy
(2011-08-21 09:49)Z zewnątrz piękny, a i w środku.. taki równiutki, pewnie smaczny;) -
Komentarz do Tort pomarańczowo - biszkoptowy
(2011-08-20 16:14)Ale cudny i moje smaki 'pomarańczowy '))) -
Komentarz do Biszkopt czekoladowo - wisniowy siostry Anastazji
(2011-07-26 22:49)prosze podac inny przepis z tego kalendarza. -
Komentarz do Biszkopt czekoladowo - wisniowy siostry Anastazji
(2011-02-23 09:56)pierwszy krem porażka, ale pewnie dlatego,że za mało odsączyłam wiśnie druga bez wiśni miksowanych wyszła super, a w srodek oprucz wiśni na krem dałam jeszcze tężącą galaretkę takie rzucałam plamy ciasto po prostu super krem rewelacja jak zwykle ciasta siostry Anastazji po prostu super!!! -
Komentarz do Biszkopt czekoladowo - wisniowy siostry Anastazji
(2011-02-14 16:12)Masa zatężała, ale żeby górę wysmarować dorobiłam swojej, biszkopty upiekłam 2 i posmarowałam te części, które wyrosły, bo nie wyrósł równomiernie, ale efekt jest zadziwiający. Po zastygnięciu wszystkiego masa w połaczeniu z całą resztą smakuje bombowo. Człowiek uczy się całe życie. Ciasto zrobiło furorę !!!!!!!!!!!! -
Komentarz do Biszkopt czekoladowo - wisniowy siostry Anastazji
(2011-02-14 06:51)Dziękuję za odpowiedzi i podpowiedzi. Teraz chyba podejmę się upieczenia go poraz kolejny, bo spokoju mi nie daje. Pozdrawiam :) -
Komentarz do Biszkopt czekoladowo - wisniowy siostry Anastazji
(2011-02-13 21:16)Ja wsypuje do miski cukier puder i wbijam na niego jajka, stawiam miskę na garnek z wrzącą wodą i szybko ubijam żeby się jajecznica nie zrobiła :) ( ostatnio poszłam na łatwiznę i ubijam mikserem ), ubijamy długo zeby masa byla dobrze gęsta tak jak to napisala AgaMaria. Jak już masa będzie gęsta to ściągamy miskę z garnka z wodą i nadal ubijamy zeby masa ostygła (ubiita masa jajeczna powinna mieć podobną temperaturę do utartej margaryny żeby sie nam nie zważyła masa ). Jak już bedzie zimna dodajemy do utartej margaryny.To by było na tyle pozdrawiam :) -
Komentarz do Biszkopt czekoladowo - wisniowy siostry Anastazji
(2011-02-13 20:27)Joannaantoni, myślę, że po prostu nie ubiłaś żółtek i jajek na parze z cukrem. Taka baza jest super do mas, choć dość pracochłonna. A tę masę ubija się do zgestnienia.
Polecam -
Komentarz do Biszkopt czekoladowo - wisniowy siostry Anastazji
(2011-02-13 20:18)Jak możesz, to dopisz w którym momencie dodajemy cukier puder w masie i te jajka w masie mają być plynne, czy jakie. Chcę wiedzieć, gdzie popełniłam błąd, dlatego tak się rozpisałam. :) -
Komentarz do Biszkopt czekoladowo - wisniowy siostry Anastazji
(2011-02-13 20:15)Masy nie wyszło mi aż tyle, żeby troszkę zostawić, nie wiem dlaczego, biszkopt nie taki piękny jak Twój. Może coś nabroiłam, skoro poprzedniczce wyszło. Ratujemy jednak to ciacho. Okazało się, że niektórym smakuje. Czyli to rzecz gustu. Pozdrawiam:). -
Komentarz do Biszkopt czekoladowo - wisniowy siostry Anastazji
(2011-02-13 19:21)Szkoda, że ciasto nie wyszło. Moja rodzina byla tym ciastem zachwycona, ale jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje. Krem miom zdaniem jest poprostu rewelacyjny i na pewno wykorzystam go przy najblizszej okazji do przełożenia czekoladowego tortu. Ja osobiście jestem fanką ciast siostry Anastazji,są pracochłonne i kosztowne ale warto. Upiekłam ich już bardzo wiele i się nie zawiodłam. Mimo wszystko mam nadzieję, że to ciasto znajdzie grono awoich fanów :) -
Komentarz do Biszkopt czekoladowo - wisniowy siostry Anastazji
(2011-02-13 14:52)Skusiłam się, bo spodziewałam się bombowego ciasta, a wyszła bombowa klapa. Mam już "parę upieczonych ciast" za sobą a to zwyczajnie nie wyszło. Biszkopt taki sobie, masa dziwaczna. Nie wrócę już do tego przepisu. Były 2 próby i są na nie. Ciasto Siostry Anastazji w moim przekonaniu niewarte jest czasu i produktów...:(