W smaku znakomite, choć przyznam, że też ograniczyłam ilość soku z cytryn (dałam z dwóch, ok. 0,5 szklanki) w marynacie. Na drugi raz dodam dla równowagi odrobinę cukru. Jedyny mankament to ten, że się zagapiłam i wołowina mi stwardniała, dusiłam więc ją znacznie dłużej na patelni, razem z marynatą. Wyszła miękka, soczysta, naprawdę polecam.
Więc i ja zrobiłam, pachniało pięknie już w marynacie i super smakowało. Dodałam tak jak radziłaś mniej soku z cytryny i posoliłam. Podałam z frytkami i suróweczką z pekińskiej. Po prostu super smaczne. Moja córeczka zajadała się tym "mięskiem na patyczkach". Polecam!!!!!
No i zjedzone, było pyszne!!!. Upiekłam w piekarniku na blaszce razem z marynatą, mięsko napchałam w pitę i polałam sosikiem. Pychotka!!!!!!!!!!!!!!!! Całą rodzinka się zajadała. Bedę powtarzać często ten przepis. POLECAM
Słodka Niunia (2008-09-14 19:30)
W smaku znakomite, choć przyznam, że też ograniczyłam ilość soku z cytryn (dałam z dwóch, ok. 0,5 szklanki) w marynacie. Na drugi raz dodam dla równowagi odrobinę cukru. Jedyny mankament to ten, że się zagapiłam i wołowina mi stwardniała, dusiłam więc ją znacznie dłużej na patelni, razem z marynatą. Wyszła miękka, soczysta, naprawdę polecam.
pora (2008-07-16 18:12)
Robiłam w sobotę, mięso wyszło wspaniale..Wszystkim smakowało..dziękuję :-)
alina (2007-02-23 10:51)
Po prostu pycha!
karolina987 (2006-06-18 20:51)
ja takze przychylam sie do moich przedmowcow: bardzo smaczne. dzieki za przepis :)
monami9 (2006-01-16 21:41)
Więc i ja zrobiłam, pachniało pięknie już w marynacie i super smakowało. Dodałam tak jak radziłaś mniej soku z cytryny i posoliłam. Podałam z frytkami i suróweczką z pekińskiej. Po prostu super smaczne. Moja córeczka zajadała się tym "mięskiem na patyczkach". Polecam!!!!!
gabik (2005-12-21 14:50)
No i zjedzone, było pyszne!!!. Upiekłam w piekarniku na blaszce razem z marynatą, mięsko napchałam w pitę i polałam sosikiem. Pychotka!!!!!!!!!!!!!!!! Całą rodzinka się zajadała. Bedę powtarzać często ten przepis. POLECAM
gabik (2005-12-20 23:14)
a u mnie się właśnie mięsko na jutro maceruje....po konsumpcji napiszę jak wyszło