Dostałam w prezencie kopę jaj i zaraz wynalazłam ten przepis, aby ciut mniejszyc ilośc posiadanych jajek. I muszę pochwalic Praktykanta za dobry przepis na biszkopt. Ja dałam tylko 80 g kakao, bo nie lubię za bardzo czekoladowego biszkoptu i oczywiscie zwiększyłam ilośc mąki. Biszkopt przełożyłam bitą śmietaną z przepisu www.gotowanie.wkl.pl/przepis22385.html, którego autorką jest Shanna ( użyłam tylko 1/2 l śmietany ), a wcześniej spodni blat ciasta posmarowałam dżemem agrestowym własnej roboty i wyszło bardzo dobre ciasto. Gorąco polecam obydwa przepisy.
Może koleżanka jastella objaśni co jest najbardziej kiepskie w tym przepisie. Lub co konkretnie jej nie wyszło - nie wyrósł?, miał zakalec?, przypalił się?, ogólnie nie smakował? czy jeszcze coś innego? Ja wbrew Jej opinii korzystam z tego przepisu często. Wychodzi niebiański biszkopt, o, jeszcze mam kawałek tortu zrobionego z tego biszkoptu
Zmniejszyłam proporcje - z 10 jaj wyszła duża blacha. A jak ktoś nie lubi, lub nie potrzebuje ciemnego biszkoptu może przecież zrezygnować z kakao na rzecz mąki. Tak, czy owak, przepis sprawdza się u mnie znakomicie, jest rzeczywiście zawsze leciutki i puszysty.
Bardzo duży. Zrobiłam według przepisu, i ze strachu, że mi wykipi z jednej blachy rozlałam na dwie mniejsze (35x24 i 40x24cm). Na szczęście mogę piec na dwóch poziomach jednocześnie. Nie wyszły bardzo wysokie, może w jednej blasze, tej większej, też byłoby dobrze, ale bałam się ryzykować
No, muszę powiedzieć, że od początku czułam że to będzie coś dobrego. Zrobiłam nie doczekawszy się odpowiedzi autora, chociaż niepokoił mnie ten syrop - nigdy tak nie robiłam, ale stwierdzam, że teraz tak właśnie będę robić. Biszkopt wyrósł, nie opadł specjalnie, jest puszysty i ma cudownie kakaowy smak. Z czystym sumieniem mogę polecić ten przepis.
Mam wielką ochotę wypróbować ten przepis, ale jedno pytanie mi się nasuwa: w pierwszym etapie ten syrop należy chyba gotować? Do jakiej konsystencji należy go doprowadzić, innymi słowy - czy ma sie z łyżeczki lać, czy skapywać, czy jak?
basilek (2008-05-18 23:23)
Dostałam w prezencie kopę jaj i zaraz wynalazłam ten przepis, aby ciut mniejszyc ilośc posiadanych jajek. I muszę pochwalic Praktykanta za dobry przepis na biszkopt. Ja dałam tylko 80 g kakao, bo nie lubię za bardzo czekoladowego biszkoptu i oczywiscie zwiększyłam ilośc mąki. Biszkopt przełożyłam bitą śmietaną z przepisu www.gotowanie.wkl.pl/przepis22385.html, którego autorką jest Shanna ( użyłam tylko 1/2 l śmietany ), a wcześniej spodni blat ciasta posmarowałam dżemem agrestowym własnej roboty i wyszło bardzo dobre ciasto. Gorąco polecam obydwa przepisy.
Praktykant (2008-04-12 09:02)
dzieńkuje malinie ża obrone mego przepisu. Z przepisu zawsze korzystałem od wielu lat i zawsze robiłem piękne ciasta na bazie biszkoptwów.
malina (2008-03-15 18:17)
Lub co konkretnie jej nie wyszło - nie wyrósł?, miał zakalec?, przypalił się?, ogólnie nie smakował? czy jeszcze coś innego?
Ja wbrew Jej opinii korzystam z tego przepisu często. Wychodzi niebiański biszkopt, o, jeszcze mam kawałek tortu zrobionego z tego biszkoptu
Zmniejszyłam proporcje - z 10 jaj wyszła duża blacha. A jak ktoś nie lubi, lub nie potrzebuje ciemnego biszkoptu może przecież zrezygnować z kakao na rzecz mąki.
Tak, czy owak, przepis sprawdza się u mnie znakomicie, jest rzeczywiście zawsze leciutki i puszysty.
jastella (2007-12-07 22:49)
bardzo kiepski przepis,nie radzę z niego korzystać!
malina (2006-06-10 07:58)
Zrobiłam według przepisu, i ze strachu, że mi wykipi z jednej blachy rozlałam na dwie mniejsze (35x24 i 40x24cm). Na szczęście mogę piec na dwóch poziomach jednocześnie. Nie wyszły bardzo wysokie, może w jednej blasze, tej większej, też byłoby dobrze, ale bałam się ryzykować
kinga_d (2006-06-10 07:02)
czy mnie oczy mylą, czy widzę 19 jaj??? jak duży będzie ten biszkopt?
malina (2006-06-10 05:34)
malina (2006-05-14 07:24)